Zmiana rzecznika polskiej prowincji

Zgodnie z decyzją prowincjała Polskiej Prowincji Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, o. Marka Ochlaka OMI, z dniem 16 sierpnia 2024 r. zmienia się koordynator medialny polskiej prowincji. Przez ostatnie osiem lat wizerunkiem medialnym oblatów należących do polskiej jurysdykcji zajmował się o. Paweł Gomulak OMI, który na własną prośbę został skierowany do pracy w Delegaturze Francja-Beneluks. Na stanowisku rzecznika zastąpił go o. Marcin Wrzos OMI. Dane kontaktowe nowego rzecznika można znaleźć w zakładce "Kontakt" - kliknij

Za koordynowanie działań medialnych prowincji, budowanie strategii medialnej, nadzór obecności oblackiej w mediach, odpowiada ustanowiony przez prowincjała koordynator medialny lub rzecznik prasowy. Odpowiada on także za prowadzenie oficjalnej witryny prowincji – oblaci.pl – oraz jej mediów społecznościowych (Dyrektorium Polskiej Prowincji, nr 285)

(pg)


Śp. o. Jan Chmist OMI (1931-2024)

16 sierpnia 2024 roku w godzinach porannych odszedł do Pana śp. o. Jan Chmist OMI. Miał 93 lata, w życiu zakonnym przeżył 70 lat, w Chrystusowym kapłaństwie lat 66.

Podczas Wigilii w domu zakonnym w Lublińcu w 2022 roku

Jan Chmist urodził się 12 lipca 1931 roku w Skomorochach Starych (powiat Rohatyn) na terenie II Rzeczypospolitej (dziś terytorium Ukrainy). Naukę gimnazjalną ukończył w oblackim junioracie w Krobi (1948-1949) i Lublińcu (1950-1952). Wstąpił do nowicjatu w Obrze, tutaj złożył pierwsze śluby zakonne 8 września 1953 roku. Rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w obrzańskim scholastykacie. 8 września 1956 roku składa śluby wieczyste. Święcenia diakonatu otrzymał 24 listopada 1957 roku. Święceń prezbiteratu udzielił mu abp Antoni Baraniak, metropolita poznański, 22 czerwca 1958 roku.

Po przyjęciu święceń kapłańskich pierwszą obediencję otrzymał do domu zakonnego w Lublinie w charakterze studenta na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1963 roku został mianowany wikariuszem oblackiej parafii pw. św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu. Rok później został skierowany do Niższego Seminarium Duchownego w Markowicach jako profesor juniorów. Od 1 lipca 1966 roku otrzymał nominację na profesora w Wyższym Seminarium Duchownym w Obrze, gdzie został skierowany listem obediencyjnym prowincjała. Jednocześnie został mianowany Prowincjalnym Dyrektorem Studiów. 10 marca 1976 roku obronił doktorat z teologii fundamentalnej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim pt. "Nauka księdza Piotra Semenenki o hierarchicznej władzy w kościele". W latach 1984-1987 pracował w oblackiej Delegaturze w Kamerunie, w tym w latach 1984-86 roku jako wykładowca w seminarium w Maroua. Po powrocie do Polski kontynuował pracę naukową w Obrze. W latach 1992-1996 pełnił funkcję sekretarza prowincjalnego w domu zakonnym w Poznaniu. W tym klasztorze przebywał do 2002 roku. Następnie został skierowany do Markowic w charakterze emeryta. W 2009 roku powrócił do Obry, a 1 lipca 2022 roku został przeniesiony do wspólnoty infirmerii w domu zakonnym w Lublińcu. Zmarł 16 sierpnia 2024 r.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 20 sierpnia (wtorek) w Obrze k. Wolsztyna. O godzinie 11.00 odmówiona zostanie modlitwa różańcowa w kościele św. Jakuba, a po niej o godz. 12.00 będzie celebrowana Msza św. pogrzebowa. Po liturgii odbędzie się pogrzeb na cmentarzu oblackim.

(pg)


Kodeń: Główne uroczystości odpustowe

Główna suma odpustowa w kodeńskim sanktuarium zgromadziła rzesze pielgrzymów. Eucharystii na kodeńskiej kalwarii przewodniczył bp Grzegorz Suchodolski – biskup pomocniczy diecezji siedleckiej. Mszę świętą poprzedziła procesja eucharystyczna z kodeńskiej bazyliki.

Hierarchę przywitał ordynariusz Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej – o. Marek Ochlak OMI oraz przedstawiciele kodeńskiej parafii. Oprawę muzyczną liturgii przygotowała orkiestra i chór miejscowej parafii prowadzonej przez misjonarzy oblatów.

Kazanie wygłosił bp Grzegorz Suchodolski. Nawiązując do obchodzonej w Kościele uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, wskazywał:

Uczymy się dzisiaj razem z Maryją tego hymnu uwielbienia, który śpiewa Kościół od początku swego istnienia. Maryja od pierwszej chwili, kiedy została napełniona łaską przez Ducha Świętego, od pierwszego swojego „fiat” wypowiedzianego Bogu w Nazarecie, wyśpiewuje nieustannie Bogu swoją wdzięczność za wybór, za posłannictwo, za misję, za umocnienie pełne miłosierdzia. Uczymy się więc razem z Nią takiej właśnie postawy wobec Pana Boga. Uczymy się nie szemrania, nie wyrażania jakiś swoich żali, niezadowoleń, ale dostrzegamy to wielkie piękno, piękno duchowe, które Bóg odciska na swoim stworzeniu, w swoim świecie.

Przywołując hasło roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce, kreślił maryjną duchowość wdzięczności, która kształtuje się w szkole Eucharystii.

Maryja także uczy nas przyjmowania wielu prawd, które nie są proste w realizacji. I myślę, że ta prawda uczestniczenia we wspólnocie Kościoła też dla wielu z nas nie jest taka łatwa. Wielu z nas boryka się bowiem z różnymi grzechami, błędami wspólnoty kościelnej. I wielu z nas, a może zwłaszcza ci, których nie ma, którzy tracą wiarę, którzy tracą jedność z Kościołem, mają wielką trudność w uczestniczeniu we wspólnocie ludu ochrzczonego.

Zwracając się do Maryi, hierarcha prosił, aby pomagała zgromadzonym uczestniczyć we wspólnocie Kościoła.

Od Ciebie zawsze idzie nadzieja, od Ciebie zawsze bije światło, Ty jesteś Matką dobrej rady, Ty jesteś Matką łaski Bożej. Pomóż nam, uczestniczyć pełniej, dojrzalej, odpowiedzialniej we wspólnocie Kościoła – mówił kaznodzieja.

Następnie hierarcha skoncentrował się na liturgii słowa dnia bieżącego.

To nie my jesteśmy twórcami Kościoła, nawet nie ci najbardziej pobożni z nas, nawet nie ci z nas, którzy składają śluby posłuszeństwa, ubóstwa i czystości, nawet nie ci, którzy przyjmują święcenia w stopniu diakonatu, prezbiteratu czy także biskupstwa. Nie ci, którzy przywdziewają różne stroje ruchów, bractw i stowarzyszeń katolickich. Nie my, którzy czujemy się domowym Kościołem, jesteśmy twórcami Kościoła. – wyliczał biskup Suchodolski. – Uczestniczenie we wspólnocie Kościoła może być jedynie naszą odpowiedzią na to wszystko, co otrzymujemy w formie zaproszenia od samego założyciela Kościoła, czyli od samego Jezusa. Maryja jako pierwsza chrześcijanka uczestnicząca we wspólnocie Kościoła dobrze wiedziała, że Ona jedynie odpowiada.

Biskup pomocniczy Kościoła siedleckiego przywołał również zagrożenia i niebezpieczeństwa, jakie na swojej drodze napotyka Kościół we współczesnym świecie i Polsce.

Ci, którzy mają światopogląd zupełnie laicki, którzy odrzucają Pana Boga, chcą nas uczyć, że miejscem religii ma być tylko parafia, tylko Kościół. Zabierają nam to, co zostało wywalczone w czasach wspólnego naszego solidarnościowego zrywu. To, co było nawet wcześniej, co nam zabrali komuniści. Dzisiaj te siły laickie chcą wyciągnąć religię, wyrwać religię z siatki godzin – mówił członek Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. – Dlatego widząc także w tym pewne wyzwanie dla nas, chciejmy odważnie stanąć w obronie miejsca dla Chrystusowego Krzyża i dla nauczania Pisma Świętego, religii, historii Kościoła, etyki, moralności właśnie tam, gdzie uczą się nasze dzieci – apelował.

Biskup Suchodolski, który uczestniczył w rozmowach z rządem na temat planowanych zmian w nauczaniu religii w szkołach, nakreślił, jak wyglądały konsultacje strony rządowej z przedstawicielami Kościoła w Polsce. Zaapelował również o poparcie petycji „Tak dla religii”.

Tam nie było porozumienia, tam nie było dialogu. Tam po wypowiedzeniu przez stronę kościelną swoich argumentów, swoich racji, przedstawiciele ministerstwa obwieścili, że decyzję podejmują oni, że nie muszą wcale tego słuchać i nie muszą tego uwzględnić (…) To jest stanowisko rządzących w Polsce – relacjonował hierarcha. – I my dzisiaj, w trosce o przekaz wiary, w trosce o zaszczepienie ducha Ewangelii najmłodszemu pokoleniu powinniśmy upominać się o miejsce dla lekcji religii, dla pewnych systemów etycznych, moralnych także w środowisku szkolnym.

Posłuchaj całego kazania biskupa Grzegorza Suchodolskiego:

 

 

Na koniec liturgii główny celebrans pobłogosławił zioła i kwiaty, które wierni przynieśli z okazji uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Więcej zdjęć w większej rozdzielczości można zobaczyć poniżej:

(pg)


Marek Ochlak OMI: "Maryja pomaga nam uczestniczyć we wspólnocie Kościoła"

Tradycją kodeńskich odpustów jest Msza św. sprawowana o północy – zwana oblacką Pasterką. Misjonarze oblaci – kustosze kodeńskiego sanktuarium – w ciągu dnia posługują pielgrzymom główne w sakramencie pokuty i pojednania. Eucharystia o północy jest okazją, aby stanąć przy Chrystusowym ołtarzu, a jednocześnie jest wyrazem oblackiej duchowości. Jako oblaci jesteśmy ofiarowani Maryi Niepokalanej.

Oblaci czyli kto?

Mszę o północy poprzedziło czuwanie przed Najświętszym Sakramentem.

Eucharystii o północy przewodniczył prowincjał Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej – o. Marek Ochlak OMI. Koncelebrowało ją przeszło trzydziestu misjonarzy, którzy przyjechali do Kodnia z całego świata oraz prezbiterzy diecezjalni.

Kazanie wygłosił ordynariusz misjonarzy oblatów.

To miejsce i atmosfera czuwania nastraja nas, abyśmy poczuli siłę wspólnoty Kościoła zanurzonej w mocy Eucharystii, którą teraz przeżywamy. Mamy zastawione dwa obfite stoły. Słowa Bożego i Bożej Eucharystii. Przeżyjmy ten czas jako spotkanie z Jezusem i Jego Matką, taka nasza kodeńska Kana, która ma nam pomagać jak tworzyć wspólnotę Kościoła w obecnych czasach – mówił o. Marek Ochlak OMI.

Kaznodzieja wskazywał na trudności związane z czasami, w których żyjemy.

W Niej Kościół widzi także siebie, jakim został zamierzony i jakim ma nadzieję się stać. Stąd przyjęło się nazywanie Maryi Ikoną Kościoła. Oznacza to, iż w Niej już obecne jest królowanie Boga, że jest Ona dla nas znakiem i początkiem pełni zbawienia, przeznaczonej dla wszystkich, dokonanej przez Chrystusa w Duchu Świętym. Maryja pomaga nam uczestniczyć we wspólnocie Kościoła, ale od samego początku Jej życie było naznaczone służbą – podkreślał o. Marek Ochlak OMI.

Kaznodzieja nawiązał również do swojego doświadczenia pracy misyjnej na Madagaskarze. Porównał posługę misjonarza do „pierwszej procesji eucharystycznej”, która uobecniła się w życiu Maryi, gdy z Jezusem pod sercem poszła do św. Elżbiety.

Zaiste jest błogosławiona między niewiastami, a to dlatego, że błogosławiony jest Owoc Jej łona. Stąd tymi słowami Elżbiety, wysławiają Maryję usta chrześcijan na całym świecie, na pięciu kontynentach świata, szepcząc każdego dnia  „Pozdrowienie Anielskie”. Ona jednak nie skupia i nie zatrzymuje uwagi na sobie, ale wskazuje wszystkim zwracającym się do Niej na Wszechmocnego Boga oraz na Jego Miłosierdzie, które ukazuje z pokolenia na pokolenie, tym, którzy się Go boją.

Zdjęcia w większej rozdzielczości można zobaczyć:

(pg)


Po co przychodzą do Kodnia? [ŚWIADECTWA]

Przemierzają dziesiątki, setki kilometrów… Pielgrzymują pieszo, konno, autami, autokarami, rowerami… W tym roku po raz pierwszy przybyła pielgrzymka na rolkach. Potem cierpliwie czekają w kolejce, aby obejść na kolanach ołtarz Matki Bożej Kodeńskiej – by spojrzeć Jej w oczy.

Jakie intencje niosą ze sobą pielgrzymi? Zapytaliśmy Agnieszkę, która do Kodnia pielgrzymuje pieszo od 2008 roku:

Co roku idę przede wszystkim, aby podziękować Matce Bożej za Jej opiekę i wstawiennictwo, ale też niosę intencje tych, którzy się za mnie modlą, którzy prosili mnie o modlitwę – swoich z najomych, kapłanów, siostry zakonne. Idę też, mając w pamięci kilka osób chorych (…) W tym roku też taką intencją jest o nowe powołania do naszego seminarium siedleckiego. Kodeń uważam za taki mój drugi dom.

Idę do Matki Bożej, do mamy – wyznaje pani Iwona, która przyszła do Kodnia z grupą z Wisznic. – Wcześniej jakoś tak nie planowałam intencji, chciałam iść głównie ze swoją, ale po spotkaniu z koleżankami z podstawówki, idę z intencją jednej z koleżanek (…) Taka przyszła mi myśl, że ona potrzebuje wsparcia, więc niosę tę prośbę o wsparcie dla niej.

Do Kodnia pielgrzymują również osoby konsekrowane. W pielgrzymce z Wisznic do Kodnia wzięła udział siostra Kamila Kowalenko, misjonarka w Japonii. Dla siostry Opatrzności Bożej pielgrzymka do Kodnia to powrót do dzieciństwa, ale również droga do matki:

Nie mam teraz swojej ziemskiej mamy, dlatego to jest moja mama, do której – jak wracam do kraju – to jest moje jedyne pragnienie, żeby być w Kodniu. Moją intencją jest to, co noszę w sercu: moje Zgromadzenie, moją wspólnotę, w której pracuję, moją pracę, moje dzieci, którym posługuję, moją rodzinę i wszystkich tych, z którymi idę. A taka osobista intencja to wdzięczność Matce Bożej za to, że jestem siostrą Opatrzności Bożej.

Dla wielu pielgrzymów wizyta w Kodniu to także czas i okazja, aby skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania:

Zdjęcia w większej rozdzielczości można zobaczyć poniżej:

Dziękujemy pani Agnieszce Wawryniuk za pomoc w przygotowaniu materiału.

(pg)


Bp Kazimierz Gurda: "Pragnijmy jak Maryja szukać naszego szczęścia przy Jezusie"

Kilka tysięcy pielgrzymów wzięło udział w pierwszej sumie pontyfikalnej, sprawowanej 14 sierpnia na kodeńskiej kalwarii. Przewodniczył jej bp Kazimierz Gurda – pasterz Kościoła siedleckiego. Obraz Matki Bożej na kodeńską kalwarię wprowadził oddział konny kawalerii.

Kodeń: XVI Podlaska Konna Pielgrzymka w hołdzie Kawalerii Rzeczpospolitej

Eucharystię koncelebrowali prezbiterzy diecezjalni oraz misjonarze oblaci z całego świata. Słowa powitania w kierunku biskupa miejsca oraz zebranych pielgrzymów skierował ordynariusz Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej – o. Marek Ochlak OMI.

Każde nasze spotkanie z Nią, a szczególnie w czasie Uroczystości Jej Wniebowzięcia napawa nas wielką radością i nadzieją. Wiemy, że Ona zawsze z nami jest, Ona jest przy nas, Ona jest dla nas znakiem obecności i bliskości Boga. Maryja na Niego nam wskazuje i do Niego prowadzi. Ona stała się dla nas wszystkich Arką Przymierza, znakiem obecności Boga pośród swego ludu – mówił na początku kazania bp Kazimierz Gurda.

Nawiązując do biblijnej perykopy o przeniesieniu Arki Przymierza, wskazywał, że była ona znakiem jedności z Bogiem.

Maryja została nazwana w litanii Loretańskiej Arką Przymierza. Stało się tak dlatego, ponieważ ona przez dziewięć miesięcy nosiła w swym łonie Bożego Syna Jezusa Chrystusa. Była miejscem Jego przebywania. Znakiem Jego obecności. A gdy się Jezus, Boży Syn, z Niej narodził, wokół Niego zgromadził się Lud Nowego Przymierza. Teraz Maryja nas gromadzi wokół Boga, wokół Bożego i Jej Syna, Jezusa Chrystusa – mówił biskup Gurda. – Gromadzi nas jako Lud Nowego Przymierza, jako Kościół, zbudowany przez Chrystusa.

Kodeń: „Maryja troszczy się o wszystkie swoje dzieci”. Mszą z udziałem kawalerii rozpoczęły się dwudniowe uroczystości odpustowe.

Szczęście nieba osiąga się idąc za Jezusem, razem z innymi, we wspólnocie. Wspólnota uczniów Jezusa, wspólnota Kościoła, pomaga w pokonywaniu trudności i w osiągnięciu celu – mówił dalej pasterz Kościoła siedleckiego – Poczucie bycia razem we wspólnocie Kościoła, we wspólnocie, która sobie i tym którzy są poza Kościołem pomaga, która się modli zarówno za tych, którzy do niej należą, jak i za tych, którzy do niej nie należą, jest nam bardzo potrzebne. Nie jesteśmy sami. Nie podążamy za Jezusem w samotności. Idziemy razem z naszymi braćmi i siostrami. Nasze świadectwo bycia z innymi, wzajemnej pomocy, troski, jest znakiem przynależności do Jezusa.

Kaznodzieja pytał, gdzie współczesny człowiek szuka swojego szczęścia. Dlaczego często wraca rozczarowany.

Maryja jest tą, która staje dzisiaj przed nami, aby nam powiedzieć, byśmy tak jak Ona, szukali szczęścia przy Jezusie. Ona je znalazła. Ona je znalazła w życiu ziemskim. Ona je odnalazła gdy Jej ziemskie życie się zakończyło, i to zakończyło się Wniebowzięciem, gdy znalazła się w bliskości swego zmartwychwstałego Syna w niebie.

Pragnijmy tak jak Ona szukać naszego szczęścia przy Jezusie. Przy słuchaniu jego słów i zachowaniu ich. On tak jak dla Maryi, tak i dla nas stał się przewodnikiem na drodze naszego życia. On prowadzi nas, podobnie jak Maryję do nieba. Inna jest nasza droga inna jest Jej. Ona została z ciałem i duszą wzięta do nieba. Ona była poczęta bez grzechu pierworodnego. My urodziliśmy się ze grzechem pierworodnym i jego skutkami. Dlatego umieramy, przechodzimy przez bramę śmierci. Ale brama śmierci, jeśli zachowujemy słowa Jezusa, jest dla nas bramą do nieba. Zarówno na drodze zbawienia Maryi, jak i na naszej, Tym, dzięki któremu, Maryja została wzięta do nieba, jak i dzięki któremu my zostajemy zbawieni i osiągamy niebo jest Jezus – mówił bp Kazimierz Gurda.

Więcej zdjęć w większej rozdzielczości można znaleźć poniżej:

(pg)


Kodeń: "Maryja troszczy się o wszystkie swoje dzieci"

Mszą św. w bazylice kodeńskiej z udziałem kawalerii rozpoczęły się dwudniowe uroczystości odpustowe w największym maryjnym sanktuarium wschodniej Polski. Eucharystii przewodniczył ks. ppor. Dariusz Cabaj – dowódca XVI Podlaskiej Konnej Pielgrzymki w hołdzie Kawalerii Rzeczpospolitej. W koncelebrze obecni byli m.in.: o. Marek Ochlak OMI, prowincjał Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej oraz misjonarze oblaci z Polski i zagranicy. Kazanie wygłosił ks. Maciej Majek – ojciec duchowny Seminarium Duchownego w Siedlcach i uczestnik konnej pielgrzymki.

Maryja troszczy się o wszystkie swoje dzieci – rozpoczął kazanie ks. Maciej Majek, nawiązując do zbiegu rocznic ważnych wydarzeń dla historii Polski, które przypadają w roku bieżącym. – Ona 150 lat temu podzieliła los swoich dzieci, dzieci, które często nie umiały czytać i pisać, dzieci, które nie miały Internetu, nie wyjeżdżały zagranicę, nie chełpiły się tym, że mają wspaniałe samochody i klimatyzowany świat. To unici podlascy. 150 lat temu z rozkazu cara Aleksandra II padły strzały w Drelowie, w Pratulinie, w Polubiczach. Nie ważne kto, czy kobieta, dziecko, starzec, czy mężczyzna w kwiecie wieku – zsyłki, kontrybucje i Syberia. Jedną z nich była Maryja Kodeńska. Jako matka swoich dzieci była na tyle niechcianą, że łącznie z prześladowaniami unitów, prześladowaną Ją.

Warto patrząc na Maryję, widzieć w Niej wygnankę. Warto patrząc na Nią widzieć w Niej kobietę, matkę, która podzieliła los tych, których ukochała bardziej, niż całą ziemię – wskazywał kaznodzieja, kreśląc cierpienia unitów pod zaborem rosyjskim.

Ksiądz Majek pytał zebranych, czy na wzór św. Jana z Ewangelii dnia są gotowi zabrać Maryję do siebie, do swojego życia.

Maryja uczy nas empatii. Uczy nas, że w naszym życiu – czy małżeńskim, kapłańskim, wdowieństwie czy w życiu samotnym – trzeba zrozumieć, że człowiek nie żyje dla siebie. Najlepszym tego przykładem jest Ona.

Kodeń: XVI Podlaska Konna Pielgrzymka w hołdzie Kawalerii Rzeczpospolitej

Po Mszy świętej nastąpiło wręczenie pamiątkowych medali uczestnikom konnej pielgrzymki. Dotychczasowy dowódca corocznej pielgrzymki przekazał również obowiązki ks. Maciejowi Majkowi.

Więcej zdjęć w większej rozdzielczości można zobaczyć poniżej:

(pg)


Kodeń: XVI Podlaska Konna Pielgrzymka w hołdzie Kawalerii Rzeczpospolitej

W dniach 14-15 sierpnia w kodeńskim sanktuarium maryjnym odbywają się główne uroczystości odpustowe. Są one pamiątką papieskiej koronacji wizerunku w 1723 roku. Było to trzecie takiej rangi wydarzenie w ówczesnych granicach Rzeczypospolitej. Do Kodnia po raz szesnasty przybyła również Podlaska Konna Pielgrzymka w hołdzie Kawalerii Rzeczpospolitej. Pielgrzymi w siodle przemierzali podlaskie sanktuaria, aby pokłonić się Królowej Podlasia. Podczas Eucharystii rozpoczynającej uroczystości odpustowe obejmą honorową wartę w bazylice, a podczas sumy o godzinie 18.00 poprowadzą obraz Matki Bożej Kodeńskiej na kalwarię.


Młodzież z oblatami pielgrzymuje do Compostela

Około czterdziestu młodych w towarzystwie misjonarzy oblatów z różnych jurysdykcji europejskich pielgrzymuje do sanktuarium św. Jakuba w Santiago de Compostela. Na pielgrzymim szlaku odwiedzili Pozuelo – miejsce życia błogosławionych oblatów, męczenników hiszpańskich.

Moim marzeniem jest, aby ci młodzi byli nasionami nowej charyzmatycznej rodziny w Europie. Módlmy się za nich w tygodniu. Pielgrzymi nadziei w komunii – napisał w mediach społecznościowych o. Luis Alonso OMI, superior generalny Zgromadzenia.

(pg/zdj. Chicho Rois)