Zakończyła się sesja łączona USA-Kanada

Dobiegła końca sesja łączona zarządu centralnego Zgromadzenia oraz oblatów z prowincji regionu USA-Kanada. Spotkanie odbywało się w centrum rekolekcyjnym w Waszyngtonie w dniach 7-13 lipca. Obejmowało blisko 450 misjonarzy posługujących w Prowincji Stanów Zjednoczonych oraz trzech prowincjach kanadyjskich. Wśród tych ostatnich jest Prowincja Wniebowzięcia, w której posługują Polacy.

Tematem przewodnim sesji była droga uczniów do Emaus. Podejmowano tematykę synodalności i różnorodności kulturowej. Na zakończenie sesji celebrowano Eucharystię. W kazaniu o. Luis Alonso OMI wskazywał:

W momencie zatwierdzenia reguł było około czterdziestu oblatów. Wyobraźmy sobie potencjał naszego powołania! Jest to to samo powołanie, co powołanie Jezusa Chrystusa i Apostołów – głoszenie Ewangelii ubogim. Założyciel miał marzenie, ale nigdy nie zobaczył jego spełnienia za swojego życia. Nigdy nie był świadkiem wielkiej liczby świętych i błogosławionych w naszym zgromadzeniu. Mógł o tym marzyć, ale nigdy nie wyobrażał sobie, że pewnego dnia będziemy obecni w siedemdziesięciu różnych krajach. Marzenie założyciela było jednak zakorzenione w jego osobistym doświadczeniu Jezusa Chrystusa. Kierując się pasją do misji Chrystusa – a nie własnej – przyjął krzyż i poświęcił swoje życie głoszeniu Dobrej Nowiny ubogim.

Generał wzywał oblatów regionu USA-Kanada do dążenia do świętości i nie zniechęcania się trudnościami, szczególnie związanymi ze zeświecczonym środowiskiem, w którym niejednokrotnie pracują.

(pg/zdj. OMIWorld)


Meksyk: Nowa misja oblacka

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej otworzyli nową placówkę misyjną w Meksyku. Na prośbę biskupa Ensenady zajmą się duszpasterstwem studentów oraz staną się dużym wsparciem dla nielicznego kleru diecezjalnego.

Diecezja dysponuje zaledwie 40 kapłanami. Bez opieki duszpasterskiej pozostaje duża liczba diecezjan, co wpływa na rozwój sekt protestanckich. Misjonarze oblaci objęli parafię Najświętszego Serca na peryferiach Ensenady. Na terenie nowej placówki znajdują się trzy punkty misyjne. Większość mieszkańców tego obszaru to młodzi ludzie, którzy dojeżdżają stąd do centrum miasta na uniwersytet.

(pg/zdj. OMIWorld)


USA: Oblaci przeciwko przemocy

Od trzech lat w Oakland w USA misjonarze oblaci z przedstawicielami innych grup religijnych wychodzą na ulice miasta, aby zamanifestować potrzebę pokoju. W wyniku fali przemocy z użyciem broni palnej organizacje religijne miasta zjednoczyły się na rzecz promowania sprawiedliwości i bezpieczeństwa społecznego. Co tygodniowe spotkania rozpoczynają się od ekumenicznej modlitwy, następnie manifestanci przechodzą kilka przecznic miasta z transparentami nawołującymi do zaprzestania przemocy.

Według danych miejscowej policji, w zeszłym roku ilość rozbojów wzrosła aż o 38%, co sprawia, że amerykańskie miasto staje się powoli "miastem duchów". Wśród powodów znacznego wzrostu przestępczości wymienia się sytuację społeczną i ekonomiczną, które pogorszyły się w wyniku pandemii koronawirusa.

(pg/zdj. OMIWorld)


Lubliniec: Oblacka szkoła w czołówce

Katolicki Zespół Szkolno-Przedszkolny im. św. Edyty Stein w Lublińcu znalazł się w czołówce wyników egzaminu ósmoklasisty. Placówka prowadzona przez oblacką Fundację Edukacji Katolickiej okazała się najlepszą w mieście i jedną z najlepszych w województwie śląskim.

Lubliniec: „To największy nasz atut – jesteśmy szkołą katolicką”

Szkoła korzysta z zabudowań klasztornych w Lublińcu.

Więcej informacji o szkole można znaleźć TUTAJ

(pg)


Komentarz do Ewangelii dnia

Dyspozycyjność wobec Boga jest konsekwencją dotrzymania słowa jakie daliśmy podczas chrztu świętego. Przyjmując sakrament inicjacji chrześcijańskiej, „oddaliśmy się” Bogu, staliśmy się Jego własnością. Dlatego bardziej wyrazem uczciwości niż wspaniałomyślności jest pełnienie woli Bożej. Jednakże bycie do dyspozycji Boga nie jest ubezwłasnowolnieniem, ale wyśmienitym wykorzystaniem wolności, ponieważ Bóg pragnie wyłącznie dobra człowieka. Idąc posłusznie za natchnieniami Ducha Świętego, życie człowieka staje się fascynującą przygodą. Najpiękniejsze jeszcze przed nami, trzeba ufać Bogu i pozwolić Mu się we wszystkim dać prowadzić. „Nie bój się, nie lękaj się jest, przy tobie Chrystus”. „Wypłyń na głębię”.

(S. Stasiak OMI)


Festiwal Życia: Biskup w błocie... [ZDJĘCIA]

Ci młodzi katolicy nie obrzucają biskupów błotem, oni z biskupem do błota… wskakują! Takie sceny wydarzyły się w czwartek podczas Festiwalu Życia. Największy chrześcijański festiwal dla młodzieży w Polsce przez cały tydzień odbywa się w Kokotku na Śląsku, gromadząc ponad 1500 osób z całej Polski i całego świata.

Jednym z punktów programu jest ekstremalny, widowiskowy bieg przełajowy, w którym tym razem wziął udział również jeden z hierarchów Kościoła katolickiego.

Biskup Piotr Przyborek: To nie są peryferia Kościoła, tu jest jego centrum

Na wymagającej, 5-kilometrowej trasie Biegu Festiwalowicza w Kokotku – oprócz młodzieży – co roku pojawiają się księża, siostry zakonne i zakonnicy, spektakularnie brudząc swoje habity w kurzu i błocie. Tym razem na starcie wyścigu, jako jeden z 500 zawodników, niespodziewanie pojawił się biskup Piotr Przyborek z Gdańska. Razem z rozbawioną młodzieżą przepłynął staw, brnął w błotnistych rowach, wdrapywał się na piaszczyste wydmy i ścigał po leśnych ścieżkach.

Ludzie czasem mieszają biskupów błotem. Postanowiłem spróbować, jak to jest. Całkiem miłe, nie jest tak źle! – śmiał się utopiony do pasa biskup Przyborek, gdy przedzierał się przez głębokie bagno.

Gdy na mecie odbierał medal i dopijał butelkę wody, spod grubej warstwy brudu wymownie pobłyskiwał pierścień biskupi na jego palcu. Pytany, czy to jest symbol tego, dokąd duchowieństwo powinno wyjść, by dotrzeć dziś do młodego pokolenia, odpowiedział krótko: „to nie są peryferia Kościoła, tu jest jego centrum”.

Świetny bieg, wspaniała atmosfera! Ktoś się topi, drugi mu pomaga, podaje rękę, wyciąga za włosy… Wyzwanie jest mocne! – podsumowywał biskup chwilę przed tym, jak razem ze wszystkimi wskoczył do jeziora na wodną imprezę wieńczącą rywalizację.

Mocny finisz Festiwalu Życia. Co w programie na weekend?

Po czwartkowych zmaganiach, piątek jest najbardziej refleksyjnym dniem Festiwalu Życia. Zamiast koncertu odbędzie się muzyczny wieczór uwielbienia, który poprowadzi znany ewangelizator Marcin Zieliński wraz z festiwalowym zespołem 3 Dni 3 Noce. Przez wielu jest to najbardziej wyczekiwany moment całego tygodnia. Początek o 20:00 – wstęp wolny!

Z kolei w sobotę uczestników czeka potężna dawka emocji w całkowicie rozrywkowych, wakacyjnych klimatach. Na początek spotkanie z Edytą i Łukaszem Golcami, które rozpocznie się o 9:00. Bodaj najbardziej znane góralskie małżeństwo w Polsce tym wystąpi w roli prelegentów i dzieląc się własnym doświadczeniem, wygłosi konferencję o relacjach. A wieczorem dwa koncerty – choć w różnych klimatach, oba tak samo mocne: na scenie wystąpią Mesajah (18:00) i C-Bool (21:00).

Festiwal Życia zakończy się uroczystą Mszą Świętą w niedzielę o 11:00. Do wydarzenia wciąż można dołączyć. Karnety weekendowe, bilety jednodniowe oraz wejściówki wieczorne są do nabycia na terenie festiwalu oraz na stronie www.festiwalzycia.pl. Bieżące relacje z festiwalu można śledzić w mediach społecznościowych – na Facebooku, Instagramie, TikToku i YouTubie.

(Sz. Zmarlicki/zdj. Grzegorz Szpak)


płk Mirosław Biernacki OMI: "Nie wolno zapomnieć" - o Rzezi Wołyńskiej

W katedrze polowej Ordynariatu Polowego w Warszawie odbyły się uroczystości 81 rocznicy Rzezi Wołyńskiej. Liturgii przewodniczył o. płk Mirosław Biernacki OMI - kapelan Okręgu Wołyńskiego Światowego Związku Żołnierzy AK. Wydarzenie połączone było ze złożeniem kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza oraz upamiętnieniem ofiar mordu dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej na Kresach w latach 1942-1947 przy pomniku Ofiar Ludobójstwa.

Jedną z ofiar tragicznych wydarzeń na Wołyniu jest Sługa Boży o. Ludwik Wrodarczyk OMI. Toczy się proces beatyfikacyjny misjonarza oblata.

Dziedzictwo Ludwika Wrodarczyka OMI – męczennika na Wołyniu [WIDEO]

W kazaniu płk Mirosław Biernacki OMI wskazywał na potrzebę pamięci i rzetelnej wiedzy w budowaniu relacji polsko-ukraińskich w kontekście wydarzeń na Wołyniu.

Nie ma bowiem nic gorszego jak ludzie żyjący w emocjach, ludzie, którym brak wiedzy. Aby otrzymać dar roztropności i mądrości potrzeba dużo wiedzy. Bez wiedzy stajemy się ślepi, głusi i niemi, ale emocje nami targają. Potrzeba też tu dużo pokory, bo wiedza bez pokory jest pychą. Potrzeba wiele pokory, aby umieć rozsądnie podejść do tego tematu - wskazywał.

 

Co młodzi poeci myślą o męczenniku – Ludwiku Wrodarczyku OMI?

Tu stajemy w postawie pokory. Pokory nad historią, która łączy nasze dwa narody w tak nieprzewidziany sposób. Moglibyśmy tu i teraz wypowiadać słowa, które jak topór i miecz zadawałyby krwawe rany jeden drugiemu i plamiłyby nasze dusze, pogrążając myśli we wspomnieniach, emocjach, bezdennym smutku i braku nadziei (...) Bezkres cierpienia nie daje nam zapomnieć o ludziach, którzy tego cierpienia zaznali. Bezmiar bestialstwa ludzi niszczących osady, wsie, kościoły, a nade wszystko sąsiadów, niedawnych przyjaciół, stawia przed nami pytanie co się stało? Czy wolno zapomnieć? I chyba najtrudniejsze pytanie: czy możemy przebaczyć? - pytał w kazaniu misjonarz oblat.

 

W uroczystościach wzięli udział rodziny ofiar Rzezi Wołyńskiej, żołnierze zrzeszeni w Światowym Związku Żołnierzy AK, żołnierze 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej oraz ich rodziny. Wydarzenie zorganizowali: Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytut Pamięci Narodowej oraz Zarząd Okręgu Wołyńskiego Światowego Związku Żołnierzy AK.

Przecinany piłą na pół za wiarę – poznaj niezwykłe cytaty Sługi Bożego Ludwika Wrodarczyka OMI o wierze
Chciał choć jeden dzień być księdzem… Został męczennikiem: „Nie mogę zostawić Najświętszego Sakramentu”

W latach 1942-1945 w wyniku Rzezi Wołyńskiej z rąk ukraińskich nacjonalistów śmierć poniosło ok. 100 tys. Polaków.

Więcej zdjęć z uroczystości można znaleźć TUTAJ.

(pg/zdj. Paulina Piątkowska, Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Ordynariat Polowy RP)


Z listów św. Eugeniusza

OBLACJA PRZYNOSI RADOŚĆ

Pisząc do dwudziestosześcioletniego ojca Augustina Gaudeta w Kanadzie, który został wyświęcony na kilka dni przed wyjazdem na misje, Eugeniusz wołał:

...Z dużą przyjemnością widziałem także, że ojciec jest zadowolony. Z tego wnioskuję, że Bóg będzie ojca błogosławił. Radosnego dawce miłuje Bóg.

List do ojca Gaudeta w Montréalu, 29.04.1848, w: PO I, t. I, nr 94.

We wrześniu poprzedniego roku, w przeddzień wyjazdu Augustina, Eugeniusz napisał w swoim dzienniku:

Rzeczywiście mam powody, aby płakać z radości, mając w zgromadzeniu tego pokroju ludzi.

Dziennik, 26.09.1847, w: PO I, t. XXI.

"Tak bowiem jest: kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. 7 Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg2. 8 A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki" (2 Kor 9,6-8).

(tł. R. Tyczyński OMI)


Komentarz do Ewangelii dnia

Ewangelia podkreśla trudności i sprzeczności, które chrześcijanie będą cierpieć przez Chrystusa i Jego naukę oraz jak powinni je znosić i wytrwać do końca. Jezus obiecał: „oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”, ale nie obiecał łatwej drogi, wręcz przeciwnie, powiedział: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia”.

Kościół i świat to dwie rzeczywistości w „trudnym” współistnieniu. Świat, którego Kościół ma zadanie zwrócić w kierunku Jezusa Chrystusa, nie jest neutralną rzeczywistością, jak wosk czekający na pieczęć, która nada mu formę. Tak byłoby tylko wtedy, gdyby nie było historii grzechu między stworzeniem człowieka i jego odkupieniem. Świat, jako struktura oderwana od Boga, posłuszna jest innemu panu, którego Ewangelia Jana nazywa „panem tego świata”, nieprzyjaciel duszy, któremu chrześcijanin zaprzysiągł w dniu chrztu nieposłuszeństwo, konfrontację, aby należeć wyłącznie do Pana i Matki Kościoła, który zrodził się w Jezusie Chrystusie. Ale ochrzczony żyje w tym świecie, a nie w innym, nie wyrzekł się obywatelstwa tego świata ani nie odmawia swojego uczciwego wkładu, aby utrzymać go i poprawić; obowiązki obywatelskie są również obowiązkami chrześcijańskimi; płacenie podatków jest obowiązkiem sprawiedliwości dla chrześcijanina. Jezus powiedział, że my jego zwolennicy jesteśmy w świecie, ale nie ze świata. Nie należymy do świata bezwarunkowo, całkowicie należymy tylko do Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła, prawdziwa ojczyzna duchowa, która jest tu na ziemi i pokonuje barierę czasu i przestrzeni, abyśmy wylądowali w ostatecznej ojczyźnie nieba. To podwójne obywatelstwo nieuchronnie zderza się z siłami grzechu i domeny, które poruszają mechanizmy ziemskie. Przeglądając historię Kościoła, bł. Kardynał Newman mówił, że „prześladowanie jest znakiem Kościoła i prawdopodobnie najbardziej trwałym ze wszystkich”. Odwagi, Bóg z nami!

(S. Stasiak OMI)


"Na Festiwalu Życia widzę piękny przykład tego, jak Kościół powinien pracować z młodzieżą"

Był Festiwal Życia na Lednicy, musiała być więc też Lednica na Festiwalu Życia. Dzięki pionierskiej współpracy tych dwóch największych wydarzeń katolickich dla młodzieży w Polsce, w czerwcu podczas spotkania pod wielką rybą było głośno o Kokotku, a w środę na jeden dzień Festiwal Życia wypełnił się lednickim klimatem. Najpierw konferencję wygłosił o. Tomasz Nowak, dominikanin i duszpasterz spotkań młodych pod Bramą Trzeciego Tysiąclecia, a wieczorem mocny koncert ze swoimi najbardziej znanymi hitami zagrali Siewcy Lednicy.

W trwającym przez cały tydzień Festiwalu Życia w Kokotku bierze udział ponad 1500 młodych ludzi z całej Polski i całego świata. W tym czasie wiele otrzymują, ale też wiele dają innym – sobie nawzajem, a także biskupom, księżom i siostrom zakonnym, którzy na festiwalu czerpią energię młodego Kościoła i zyskują konkretne doświadczenie pracy duszpasterskiej z młodzieżą wykraczające daleko poza utarte schematy.

Przyszły ksiądz z Afryki: Wracam do Nigerii, Festiwal Życia zabieram w sercu

Hyacinth Ummunna OMI jest diakonem ze zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Pochodzi z Nigerii, ale całą 6-letnią formację w seminarium odbył w Polsce. Przyznaje, że Festiwal Życia jest miejscem wprost stworzonym dla niego.

Temat tegorocznego festiwalu – „Wracaj do domu” – jest dla mnie bardzo ciekawy, a zarazem bardzo smutny, ponieważ w przyszłym roku przyjmę święcenia kapłańskie i będę musiał wrócić do domu, do Nigerii. Jako zakonnikowi Festiwal Życia daje mi ogromną radość, a – jak mówi papież Franciszek – dzień bez uśmiechu jest dniem zmarnowanym – przyznaje oblat.

Kiedy widzę Kościół pełny młodzieży, czuję tę radość, a zarazem odpowiedzialność – za nich, za siebie, za cały Kościół. Te piękne doświadczenia z Festiwalu Życia zabieram w sercu do Nigerii, one na pewno pomogą mi być lepszym księdzem – zapowiada o. Hyacinth.

Siostra zakonna z Miami: Zapominamy, że pragniemy po prostu być sobą

W Festiwalu Życia uczestniczą też trzy siostry zakonne z Miami na Florydzie, z mało znanego w Polsce zgromadzenia Służebnic Przebitych Serc Jezusa i Maryi. Na co dzień współpracują z diecezją gliwicką, pomagając w duszpasterstwie młodzieży i studentów, a w Kokotku zaangażowały się w prowadzenie warsztatów w języku angielskim na temat budowania przyjaźni. Jednocześnie odkrywają, co najbardziej trafia do młodych wierzących.

Jestem bardzo poruszona prostotą życia i relacji, jakiej tutaj doświadczamy. Młodzi ludzi po prostu przychodzą, rozbijają namioty, mogą swobodnie spotykać się ze sobą, rozmawiać, są zwyczajnie serdeczni i radośni. Niezwykle mnie to ujmuje, ponieważ w natłoku zewnętrznych bodźców i pogoni za posiadaniem kolejnych rzeczy, często zapominamy, jak bardzo pragniemy przestrzeni, w której po prostu możemy być sobą – zauważa s. Evelyn Montes de Oca SCTJM.

Na Festiwalu Życia widzę piękny przykład tego, jak Kościół powinien pracować z młodzieżą. Cieszę się, że są tu też młode rodziny z małymi dziećmi, które również doświadczają tej wspaniałej atmosfery. To doskonała okazja, by razem przeżywać wiarę jako jedna rodzina w Kościele – dodaje zakonnica z Miami.

Festiwal Życia na półmetku. Zbliża się weekend z gwiazdami w Kokotku

Po koncertowo-imprezowych trzech pierwszych dniach, Festiwal Życia znajduje się już na półmetku. W czwartek szaleństwo przenosi się spod festiwalowej sceny na trasę ekstremalnego Biegu Festiwalowicza, w którym – oprócz młodzieży – wezmą udział również siostry zakonne, księża i zakonnicy. To jeden z najbardziej charakterystycznych i widowiskowych momentów całego tygodnia.

W piątek o 20:00 rozpocznie się wyczekiwany przez wielu uczestników muzyczny wieczór uwielbienia, który poprowadzą wspólnie znany ewangelizator Marcin Zieliński i festiwalowy zespół 3 Dni 3 Noce – wstęp wolny! W sobotę o 9:00 konferencję wygłoszą Edyta i Łukasz Golcowie, a wieczorem na scenie zagrają Mesajah (18:00) i C-Bool (21:00). Festiwal zakończy się uroczystą Mszą Świętą w niedzielę o 11:00.

Karnety weekendowe, bilety jednodniowe oraz wejściówki na wydarzenia wieczorne są do nabycia na terenie festiwalu oraz na stronie www.festiwalzycia.pl. Bieżące relacje z festiwalu można śledzić w mediach społecznościowych – na Facebooku, Instagramie, TikToku i YouTubie.

(Sz. Zmarlicki/zdj. Grzegorz Szpak)