Lubliniec: Cebula Cup rozegrany

Na kortach tenisowych w Lublińcu rozegrano turniej tenisowy z okazji 25. lecia beatyfikacji ojca Józefa Cebuli OMI. Na podium stanęli misjonarze oblaci – pierwsze miejsce przypadło diakonowi Douglasowi Tsowa OMI, za nim na podium stanęli: o. Mieczysław Hałaszko OMI oraz o. Jerzy Dietrich OMI.

(pg/zdj. M. Hałaszko OMI)


Komentarz do Ewangelii dnia

Pan Jezus nie neguje potrzeby składania przysięgi. Jednakże zaleca wystrzeganie się przysięgi w codziennych relacjach międzyludzkich, które powinny być naznaczone zaufaniem. Gdyby tutaj wkroczyła konieczność przysięgania, mogłoby to świadczyć, że w relacjach tych zagubiliśmy poszanowanie prawdy i już nie możemy sobie ufać. „Wcale nie przysięgajcie” oznacza zatem: bądźcie prostolinijni, a przez to wiarygodni. Poprzez tak przyjętą postawę każdy zrozumie, że w twojej mowie „tak” zawsze oznacza ”tak” a „nie” zawsze oznacza „nie”. Święty proboszcz z Ars, Jan Maria Vianney, mówił: „Powodem, dla którego tak niewielu chrześcijan działa z wyłącznym zamiarem przypodobania się Bogu, jest poddanie większości z nich najstraszliwszej ignorancji. Boże mój, ile dobrych dzieł traci Niebo!” Panie Jezu, oczyszczaj naszą mowę od słów „piekielnych”, abyśmy zabiegali tylko o Twoje Królestwo.

(S. Stasiak OMI)


Madagaskar: Ponad 35 ton pomocy humanitarnej

Na Madagaskar dotarła pomoc humanitarna zorganizowana przez Fundację Redemptoris Missio. To 35 ton artykułów – sprzęt medyczny, opatrunki, środki czystości i mleko dla niemowląt. Zostaną rozdysponowane między sześć misyjnych ośrodków zdrowia.

Kontener z Waszymi darami opuszcza Majanga i jedzie do Antsirabe! Bóg zapłać – napisał o. Grzegorz Janiak OMI, ekonom Delegatury Polskiej Prowincji na Madagaskarze.

Pomoc Fundacji Redemptoris Missio to ogromne wsparcie dla misji prowadzonych przez oblatów na Madagaskarze.

(pg/Fundacja Redemptoris Missio)


Żyje wśród muzułmanów - głosi Ewangelię życiem [ROZMOWA]

Brat Benoît, Misjonarz Oblat Maryi Niepokalanej od 2004 r., pochodzi z Loul Sessene (Senegal), ma dziesięcioro rodzeństwa. Od 2012 r. jest pielęgniarzem państwowym, odpowiedzialnym za Centrum Zdrowia Katolickiej Misji Farim w Gwinei Bissau.

Brat Benoît Diouf OMI przy pracy (zdj. procuramissioniomi.eu)

Flavio Facchin OMI: Jak zostałeś misjonarzem oblatem?

Benoît Diouf OMI: Pochodzę z parafii Djilas, która znajduje się około 140 km od Dakaru. Oblaci pracowali na tej misji przez wiele lat. Zostałem ochrzczony jako dziecko, a następnie jako chłopiec uczestniczyłem w życiu wspólnoty parafialnej w sektorze Loul Sessene: tutaj odkryłem życie chrześcijańskie i uczyniłem moim własnym. U źródeł mojego powołania jest oblat, brat Donato Cianciullo. Nie wiedziałem, że był on bratem konsekrowanym Bogu i nie znałem jeszcze różnicy między bratem a księdzem. Uderzyło mnie, że brat Donato pracował z ludźmi i "brudził sobie ręce", budując kościoły lub kopiąc studnie w wioskach. Był człowiekiem bardzo bliskim ludziom i uwielbiał z nimi pracować. Brat Donato był dla mnie wspaniałym przykładem i wzbudził we mnie pragnienie zostania misjonarzem, posłańcem Boga pracującym z ludźmi i dla ludzi. W 1995 roku zacząłem uczęszczać do "grupy powołaniowej", a następnie podążałem ścieżką formacyjną, aby poświęcić się Bogu i zostać "bratem konsekrowanym".

Ewa Krawczyk: „Oblaci mnie przygarnęli, oni mi pomogli’ [WIDEO-ŚWIADECTWO]

Jak przeżywasz swoje powołanie misjonarza oblata Niepokalanej?

Podczas moich lat formacji ważne było dla mnie zrozumienie, że każda ochrzczona osoba jest powołana przez Boga i posłana przez Boga do swojej szczególnej misji. Nosiłem i nadal noszę w sercu to zdanie: "Musimy nieść nadzieję, która w nas mieszka". Poprzez moje życie, to kim jestem i co robię na co dzień, chciałbym dawać tę samą nadzieję, która jest życiem Boga we mnie. Od kilku lat posługuję jako misjonarz w Farim, w Gwinei Bissau, głosząc "Nadzieję, która w nas mieszka" świadectwem mojego życia. Nie mogę głosić "Jezusa" słowami, ponieważ większość ludzi tutaj to muzułmanie, ale poprzez świadectwo miłości w tym, co robię i poprzez troskę o każdą osobę, Ewangelia przemawia przeze mnie.

Jesteś państwowym pielęgniarzem, gdzie pracujesz i na czym polega Twoja praca?

Od 2012 roku jestem odpowiedzialna za duszpasterstwo zdrowia na rozległym terenie parafii Farim w Gwinei Bissau. Z biegiem lat i dzięki wielu przyjaciołom zbudowano "Casa Emanuele" (w latach 2006-2007), centrum szpitalne składające się z różnych oddziałów. Do 2014 r. wszystkie działania odbywały się w "Casa Emanuele", który obecnie został rozbudowany o inne budynki. W pawilonie "Borboleta" jest nas troje (dwie pielęgniarki i asystent), którzy zajmują się konsultacjami medycznymi i działają jako pogotowie ratunkowe. W pawilonie zwanym "Papagaio" jest jedna osoba, która opiekuje się apteką. W przeszłości, po konsultacji, pacjenci przychodzili do domu misyjnego i prosili naszych misjonarzy o zakup przepisanych leków; teraz są one dostępne w naszej aptece i po przystępnych cenach. Ponadto od kilku lat mamy w tym budynku "przetwórnię zboża" w ramach programu "Bamisa". Pracują tam cztery osoby, które przetwarzają proso lub kukurydzę, soję, orzeszki ziemne, cukier i sól jodowaną na żywność dla dzieci, aby walczyć z niedożywieniem. Korzystając z okazji, chcę powiedzieć, że organizujemy wiele spotkań na temat zapobiegania niedożywieniu i informowania o znaczeniu różnorodności żywności.

Lech Dyblik – „Zawdzięczam to Kościołowi i Panu Bogu” [ŚWIADECTWO]

Widziałem budynek o nazwie "Gazela"

Tak, "Gazela" obejmuje magazyn do przechowywania zbóż i produktów wytworzonych w ramach projektu "Bamisa". Jest tu również żywność dostarczana przez WFP (Światowy Program Żywnościowy) i UNICEF. Wszystko to jest zgodne z zaleceniami Krajowej Dyrekcji Żywienia. Niestety, w ostatnich latach dostarczano nam tylko produkty żywnościowe, podczas gdy produkty medyczne nie są już dostępne. Trzecie pomieszczenie w "Gazeli" jest przeznaczone na laboratorium analityczne, ale jeszcze nie działa. Byłoby ważne, gdybyśmy mieli sprzęt do przeprowadzania badań krwi lub USG.

Czym jest projekt "Alín'li"?

Jest to projekt zdrowotny, który rozpoczął się w 2008 roku od budowy trzynastu "Case de Santé", czyli małych klinik lub punktów pierwszej pomocy w wioskach w promieniu około 50 km. Tłumaczenie "Alín'li" to: "Oto jestem!" Projekt ten został zrealizowany dzięki wsparciu burmistrzów trzynastu gmin Wspólnoty Górskiej Zamków Rzymskich. Jest to bardzo ważna rzeczywistość, ponieważ pozwala nam być blisko ludzi. W każdym "Case de Santé" jest dwóch lub trzech "agentów zdrowia", którzy dbają o potrzeby lokalnej ludności w zakresie pierwszej pomocy. Dwa razy w miesiącu odwiedzamy ich i dostarczamy niezbędne leki. W miarę możliwości w każdą środę organizujemy konsultacje w jednym z "Case de Santé".

Opole: „Pacjent żyje, ale to Bóg go uratował” [ŚWIADECTWO]

Wasze obawy?

Jest ich wiele. Mam na myśli niestabilność polityczną i gospodarczą w kraju, która oczywiście ma wpływ na ludzi, niezależnie od tego, czy chodzi o szkoły, system opieki zdrowotnej czy inne obszary, które mają kluczowe znaczenie dla życia ludzi. System opieki zdrowotnej jest nieefektywny, z niewielką liczbą lekarzy i szpitali, podobnie jak w przypadku niepewności leków (zaopatrujemy się w Bissau, ale często w Senegalu w Ziguincor, podobnie jak w odległym Dakarze). Głównym zmartwieniem jest niemal chroniczny brak mleka dla dzieci. Ostatnim zmartwieniem jest brak samochodu, którym można podróżować do wiosek na konsultacje.

Ostatnie słowo... o misji?

Myślę o słowie "słuchanie", ponieważ ważne jest, aby móc zrozumieć chorego, który często nie może wyrazić swoich objawów. Chodzi więc o słuchanie każdej osoby, ponieważ słuchanie pozwala nam nawiązać ważne relacje ze sobą, dać drugiej osobie zaufanie, pozwolić jej zobaczyć, że jestem nią zainteresowany, jej sprawami lub obawami. Na koniec chciałbym podziękować wielu przyjaciołom, którzy wspierają nas, Przyjaciół Misji Oblackich, jako osobistych przyjaciół. Dziękuję z całego serca i razem kontynuujemy niesienie wszędzie Nadziei Ewangelii.

(procuramissioniomi.eu/tł.pg)


W domu generalnym uczczono bł. o. Józefa Cebulę OMI

W domu generalnym w Rzymie odbyło się nabożeństwo uczczenia bł. o. Józefa Cebuli OMI. Modlitwie przewodniczył o. Diego Saez OMI, postulator generalny. Podczas liturgii uczestnicy mogli dotknąć symbolicznego kamienia z Mauthausen. Błogosławiony Józef Cebula OMI nosił ogromne bloki z kamieniołomu niemieckiego obozu koncentracyjnego.

Program obchodów roku jubileuszowego bł. Józefa Cebuli OMI

Centralne obchody jubileuszu beatyfikacji bł. o. Józefa Cebuli OMI odbędą się 15-16 czerwca br. W sobotę zaplanowane jest nabożeństwo w Malni – rodzinnej miejscowości oblata. Celebracja rozpocznie się o godzinie 15.00. W niedzielę odbędzie się Eucharystia w Lublińcu poprzedzona występem kleryckiego zespołu muzycznego „Gitary Niepokalanej”. Mszy świętej o godzinie 11.30 przewodniczyć będzie o. Diego Saez OMI – postulator generalny, kazanie wygłosi o. Luis Alonso OMI – generał Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

(pg/zdj. OMIWorld)


Z listów św. Eugeniusza

PAPIEŻ BYŁ BARDZO PORUSZONY PROCEDURAMI WE FRANCJI

Ze względu na napiętą sytuację związaną z bezpieczeństwem przebywającego na wygnaniu w Gaecie papieża Piusa IX, Francja wysłała rządowego emisariusza, aby zaprosił go do schronienia się w Marsylii. Eugeniusz wspomina:

Podsumowując wszystko papież był bardzo poruszony procedurami we Francji i osobistymi odczuciami pana Corcelles, ale w tej chwili nie uległ.

Dziennik, 11.12.1848, w: PO I, t. XX1.

Dwa tygodnie później Eugeniusz pisze:

List od papieża. Miałem powody, aby oczekiwać na kolejny znak jego dobroci. Już kiedyś zobowiązał kardynała Antonelliego, aby mi udzielił odpowiedzi. Tę kolejną odpowiedź należy uważać za przywilej i szczególny dowód jego życzliwości. Za taki go uważam:

Księże biskupie, nasze serce rzeczywiście jest poruszone widokiem synowskiej miłości, jaką Kościół we Francji okazał wikariuszowi Chrystusa i zainteresowania, jakie okazuje w obecnej sytuacji. Niech Bóg błogosławi najstarszą córę Kościoła i zachowa ją od zatrutego powiewu, który poruszył tak wielką część Europy. Niech ją obdarza obfitymi łaskami, aby zawsze u siebie widziała jak coraz piękniej kwitnie wiara jej ojców. Tymczasowo przebywamy w Gaecie. Bez naszego zamierzonego zamiaru sprowadziła nas tam Opatrzność. Niemniej jednak żywimy nadzieję, że nadarzy się okazja, że w najbardziej pocieszający sposób będziemy mogli okazać narodowi francuskiemu serdeczne uczucia naszego serca, które w tej chwili udziela z miłością udziela mu apostolskiego błogosławieństwa.

Dan w Gaecie, 14 grudnia 1848 roku. Pius IX, papież.

Dziennik, 27.12.1848, w: PO I, t. XX1.

Władza Głowy Kościoła jest posługą powierzoną mu dla dobra wszystkich, aby mógł ją wypełniać jako dobry Pasterz, który czuwa nad zbawieniem całej trzody. Na tym, któremu powierzono tę posługę, ciąży obowiązek "utwierdzania braci w wierze" (Łk 22, 32), zgodnie z chwalebnym przywilejem przekazanym mu przez Jezusa Chrystusa.

(tł. R. Tyczyński OMI)


Kodeń a rządowa strefa buforowa?

Pomimo obowiązującej od dzisiaj strefy buforowej na granicy z Białorusią, Kodeń pozostaje wolny od ograniczeń i pozostaje strefa bezpieczna dla ruchu odwiedzających - informuję misjonarze oblaci z Kodnia.

Już dziś zapraszamy na pierwszy z tzw. wielkich odpustów kodeńskich, który odbędzie się 2 lipca w liturgiczne święto Matki Bożej Kodeńskiej. Odpust połączony jest z Diecezjalnym Dniem Chorego.

(pg)


Z listów św. Eugeniusza

UDZIELIŁ MI SWOJEGO SZCZEGÓLNEGO BŁOGOSŁAWIEŃSTWA, POLECAJĄC, ABY SIĘ MODLIĆ RÓWNIEŻ ZA NIEGO

W listopadzie 1848 roku sytuacja uległa pogorszeniu i papież został zmuszony do opuszczenia Rzymu. Eugeniusz i mieszkańcy Marsylii ponownie zaprosili go do schronienia się w ich mieście i wielu było przekonanych, że jego przybycie jest bliskie. Nigdy do tego nie doszło, ale Eugeniusz zanotował w swoim dzienniku:

Nie mogę jednak pominąć milczeniem świadectwa nadzwyczajnej dobroci, jaką okazał mi Ojciec święty, który prokuratorowi redemptorystów, ojcu Hughesowi, wydał jasne polecenie, aby zatrzymał się w Marsylii, aby się ze mną spotkać, pozdrowić mnie w imieniu papieża i powiedzieć mi, że udzielił mi swojego szczególnego błogosławieństwa polecając, aby się modlić również za niego. To skłoniło mnie do opublikowania krótkiego listu pasterskiego, pierwszego wydanego we Francji, podobnie, gdy jako pierwszy nakazałem modlitwy w czasie, gdy przed kilkoma miesiącami papież przezywał kryzys.

Dziennik, 28.11.1848, w: PO I, t. XX1.

Jednakże, ponieważ Najwyższy Pasterz w swojej świętej osobie skupia pełnię władzy apostolskiej i w ten sposób sumuje w sobie wszystkie prawa misji powierzonej Piotrowi i innym Apostołom, to właśnie do niego powinny być skierowane nasze najwyższe uczucia synowskiej pobożności. On jest wspólnym Ojcem, Głową wielkiej rodziny dzieci Bożych na ziemi.

List pasterski Eugeniusza do diecezji marsylskiej, 16.02.1860.

(tł. R. Tyczyński OMI)