#sharePost (29 marca) - Olejek radosny

Namaszczenie w Betanii miało miejsce sześć dni przed Paschą. Gest Marii jest wymowny. Łączy się z treścią starotestamentalnej księgi Pieśni nad pieśniami: „Niech mnie ucałuje pocałunkami swych ust! Bo miłość twa przedniejsza od wina. Woń twych pachnideł słodka, olejek rozlany – imię twe, dlatego miłują cię dziewczęta” (Pnp 1,2-3). Z tego wynika, że Jezus jest Oblubieńcem, którego imię brzmi „olejek rozlany”. Jak podaje jeden z pisarzy chrześcijańskich: „Za sześć dni rozbite zostanie naczynie Jego ciała i wyjdzie z niego chwała Boża, której aromat rozleje się na cały świat”.

Tylko On „olejek radosny” może otworzyć oczy niewidomemu, może wypuścić z zamknięcia jeńców, a z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.

Wielki Tydzień – czas wyostrzonych zmysłów – trwa!


Łukasz Krauze OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista), prefekt studiów i wychowawca w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Oblatów MN w Obrze.

 

(pg)


Pasja wg św. Mateusza na Świętym Krzyżu - inspiracje w wykonaniu nowicjuszy [WIDEO]

Nowicjacki duet organowo-skrzypkowy – Jan Radtke i Mateusz Gołas – przygotowali fragmenty monumentalnego dzieła Jana Sebastiana Bacha – Pasja wg św. Mateusza.

Sięgnęliśmy po chorał „O głowo, coś zraniona” oraz po wstęp do arii „Zmiłuj się nade mną, Mój Boże„, będącej wołaniem o miłosierdzie po trzykrotnym zaparciu się Piotra – tłumaczą muzycy.

To już kolejny utwór nagrany przez nowicjuszy.

W znakomitej sztuce Paula Barza pt. „Kolacja na cztery ręce” o fikcyjnym spotkaniu dwóch największych kompozytorów doby baroku Jan Sebastian mówi do Fryderyka Händla: „Siedzę przy organach u świętego Tomasza i mam przed oczami moją Pasją wg św. Mateusza i widzę wszystko jak na dłoni, całą Drogę Krzyżową, słyszę jak krzyczą Ukrzyżować Go! I jestem tam, na Golgocie…” – dopowiada o. Krzysztof Jamrozy OMI – Niech zatem ta piękna muzyka przeniesie nas na Golgotę, a także będzie zaproszeniem do kontemplacji relikwii Drzewa Krzyża Świętego oraz Ukrzyżowanego w Jego świętokrzyskich wizerunkach.

(kj)


#sharePost (28 marca) - Powołał nas, abyśmy z Nim byli

Przed nami Wielki Tydzień. To czas, kiedy wspominamy mękę i śmierć Jezusa, naszego Odkupiciela. W świetle zbliżających się dni i tego, co będzie nam przepowiadało słowo Boże, istnieje wielkie ryzyko, a wręcz pokusa, abyśmy w centrum naszych rozważań postawili wyłącznie cierpienie Jezusa. Ewangelia ukierunkowuje jednak naszą chrześcijańską wrażliwość na zupełnie inny wymiar patrzenia. W centrum nadchodzącego tygodnia jest przede wszystkim Osoba naszego Zbawiciela. Jest sam Jezus Chrystus, który podejmując drogę mojego i Twojego zbawienia, czyni to przez swoją mękę i krzyż ale i chwalebne zmartwychwstanie!

Przez cały Wielki Post, trwaliśmy wspólnie na słuchaniu słowa Bożego, na jego rozważaniu, na naszym osobistym „lectio divina”, czyli Bożym czytaniu”. Przez cały ten czas Bóg czytał nam nasze życie w świetle słowa, które do nas kierował. Jako Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej zapraszamy Was i proponujemy Wam, abyście znaleźli w nadchodzącym tygodniu dogodny czas i sami przeczytali – uważnie – cały opis Męki Jezusa, który przewidziany jest na ten rok. Otwórzcie Biblię na świętych stronicach Ewangelii według świętego Marka, rozdział 14 i 15.

Rozważ, co Bóg mówi do Ciebie, w słowach opisujących mękę Jezusa Chrystusa… Pamiętasz, o co prosił Jezus swoich uczniów? Prosił o to, aby z Nim byli: „…ustanowił dwunastu, aby z Nim byli” (Mk 3,14), aby Mu towarzyszyli. To było wielkie pragnienie bliskości z tymi, których kochał i oczekiwał ich obecności. Mimo to Jezus dostrzegał, jak odrzucają Go wszyscy, nawet największe autorytety ówczesnego Mu świata: kapłani, faryzeusze, uczeni w Piśmie. Jezusa opuszczą także zwykli ludzie i, co jest najbardziej przykre, najbliżsi przyjaciele. Nie tylko Judasz i Piotr, ale cała dwunastka z Janem, który co prawda ostatecznie znajdzie się pod krzyżem, włącznie!!! Zdradza nam ten fakt Marek Ewangelista, relacjonując: „Wtedy opuścili Go wszyscy i uciekli” (Mk 14,50). WSZYSCY!!!

Przy czym, albo przy kim znajdę się w tych dniach z moim życiem, z moim cierpieniem, z moją pandemią codziennych wirusów w postaci słabości, grzechów i upadków? Czy zatrzymam się wyłącznie wokół swojego własnego cierpienia, czy przy Jezusie? Może pójdę jak Piotr z daleka, aż pod krzyż Pana. Może będę jak Jan? Jak Maria Magdalena, Maria – matka Jakuba Mniejszego i Józefa oraz Salome?…

Przypomnijmy sobie pierwsze słowa Jezusa po Jego zmartwychwstaniu… To On stawia pierwszy krok ku nam i mówi „Pokój Wam” (J 20,21). Czy nie warto już dziś w świetle tych słów Jezusa spojrzeć na to, co nas otacza i do czego zostaliśmy powołani?


Michał Tomczak OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista), duszpasterz pielgrzymów w Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu, spowiednik i kierownik duchowy w nowicjacie Misjonarzy Oblatów MN, absolwent Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych i Nowicjatów w Krakowie u Księży Salwatorianów. Należy do wspólnoty zakonnej na Świętym Krzyżu.

 

(pg)


Kamerun: W Figuil rozpoczęło się święto młodych

W sanktuarium maryjnym w Figuil w północnym Kamerunie rozpoczęło się dzisiaj święto młodzieży. W 1986 roku św. Jan Paweł II zapoczątkował tradycję obchodzenia w Niedzielę Palmową Światowego Dnia Młodzieży. Z tej okazji do oblackiego sanktuarium Bożej Rodzicielki pielgrzymują młodzi ludzie z północnego Kamerunu. W tym roku przybyło tutaj kilkaset młodych ludzi.

Młodzież odbyła drogę krzyżową na zboczu góry Koïna, odmówiono różaniec, a na jej szczycie celebrowana była Eucharystia. Jednocześnie w sanktuarium trwały nabożeństwa związane z pobożnością pasyjną. Święto młodzieży stanowi okazję spotkania dla młodych z różnych misji w północnym Kamerunie.

(pg/zdj. Sanctuaire Marial de Figuil)


Pamięci o. Aleksandra Taché OMI (1926-2021)

W kanadyjskim Richelieu (Prowincja Quebec) odszedł do Pana śp. o. Aleksander Taché OMI - znawca prawa kanonicznego, były Prokurator Generalny Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów MN. Jednocześnie wujkiem jego dziadka był pierwszy biskup Saint-Boniface w kanadyjskiej Prowincji Manitoba - abp Alexandre-Antonin Taché OMI (1823-1894). Wiele wskazuje, że zmarły oblat czerpał inspirację z zakonnej drogi życia swojego przodka.

Alexandre Taché urodził się 13 czerwca 1926 roku w Hull (diecezja ottawska). Ukończył szkołę podstawową Notre-Dame du Sacré-Coeur w Ottawie, a następnie szkołę Garneau w tym samym mieście. W latach 1937-1943 studiował na miejscowym uniwersytecie.

Od dziecka znał charyzmat oblacki, o którym słyszał w rodzinnej parafii oraz podczas studiów uniwersyteckich. W 1943 roku rozpoczął nowicjat w Richelieu, gdzie po roku złożył pierwsze śluby zakonne.

Powrócił do Ottawy, aby rozpoczął studia w oblackim scholastykacie św. Józefa. Dnia 8 września 1947 roku składa profesję wieczystą. Studia teologiczne kontynuuje w Międzynarodowym Scholastykacie w Rzymie. W 1960 roku broni rozprawę doktorską na Uniwersytecie Gregoriańskim. W Rzymie przyjmuje święcenia prezbiteratu - 24 marca 1951 roku.

Po powrocie do Kanady obejmuje funkcję profesora filozofii na Uniwersytecie Ottawskim, będąc jednocześnie formatorem oblackich kleryków w scholastykacie św. Józefa. W latach 1953-1963 jest rektorem Międzynarodowego Scholastykatu w Rzymie, następnie wykłada filozofię w oblackim seminarium w Santiago de Chile (1963-1965). Powraca do Rzymu, gdzie zostaje mianowany superiorem domu generalnego (1966-1972).

W 1972 roku powraca do Kanady i wykłada na Uniwersytecie św. Pawła w Ottawie. Jednocześnie rozpoczyna studia z zakresu prawa kanonicznego, które później wykłada w latach 1974-1994. Pełni wiele odpowiedzialnych funkcji w strukturach kościelnych i uniwersyteckich: przewodniczący komisji rewizyjnej ds. oblackich Konstytucji i Reguł (1975-1980), przewodniczący Chrześcijańskiej Rady Stolicy, sędzia kościelnego trybunału w Ottawie, później również w Narodowym Trybunale Odwoławczym Kanady, asystent sekretarza Konferencji Biskupów Katolickich w Ontario, wice-rektor Uniwersytetu św. Pawła (1983-1988), sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Kanady (1988-1994).

W 1994 roku obejmuje urząd Prokuratora Generalnego Zgromadzenia przy Stolicy Apostolskiej. Mieszka i pracuje w Rzymie aż do roku 2003.

Ostatnie lata życia spędził we wspólnocie Notre-Dame de Richelieu. Odszedł do Pana w lutym br.

R.I.P.

(pg)


Watykan: Statystyka Kościoła katolickiego na świecie

Na świecie nieznacznie wzrosła liczba katolików. Jest ich obecnie 1 mld 345 mln. Chrześcijaństwo najbardziej dynamicznie rozwija się w Afryce i w Azji Południowo-Wschodniej. Najbardziej katolickim krajem wciąż pozostaje Brazylia, a Europa i Ameryka Północna to kontynenty stagnacji. Dane te zawierają opublikowane właśnie Rocznik Papieski (Annuario Pontificio 2021) oraz Rocznik Statystyczny Kościoła (Annuarium Statisticum Ecclesiae 2019).

Statystyki odnoszą się do lat 2018-2019. Wynika z nich, że liczba katolików na świecie wzrosła o 1,1 proc., co oznacza wzrost o 16 mln w porównaniu do 2018 r., jednak procentowo liczba katolików pozostaje na tym samym poziomie – to niecałe 18 proc. populacji świata.

(cathopic)

Najbardziej dynamicznie Kościół rozwija się na Czarnym Lądzie, gdzie mieszka prawie 18 proc. wszystkich katolików. Odnotowano tam wzrost ich liczby o 3,4 proc. W Afryce wzrasta także liczba księży, co w połączeniu ze zwiększającą się ich liczbą w Azji sprawia, że księży na świecie jest coraz więcej. Liczba święceń na tych dwóch kontynentach rekompensuje nawet spadki w Europie i Ameryce Północnej. Na tych kontynentach wzrasta z kolei liczba diakonów stałych, którzy przejmują niektóre obowiązki księży, których zaczyna brakować.

Zobacz: [Statystyka Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów MN na świecie]

Statystyki pokazują znaczący spadek liczby sióstr zakonnych na całym świecie. Ich liczba od 2018 r. zmniejszyła się o prawie 2 proc. Co prawda zakonnic jest coraz więcej w Afryce i w Azji Południowo-Wschodniej, ale bardzo wyraźne spadki odnotowała Europa, Ameryka Północna i Oceania.

(KAI)

 


#sharePost (27 marca) - Za Jezusem albo przeciw

Pan Jezus czyni cuda, włącznie ze wskrzeszeniem Łazarza. Niesamowita jest jednak  reakcja ludzi. Jedni Go szukają, bo chcą widzieć więcej znaków, inni nastają na Niego. Warto zapytać do której grupy ludzi dzisiaj należę. Czy doświadczając mocy Jezusa chcę przy Nim trwać i nawracać się? Czy te cuda budzą we mnie lęk, bo muszę przemienić swoje życie? Papież Benedykt XVI zapytał kiedyś: „Czy my wszyscy nie lękamy się w pewien sposób, że jeśli pozwolimy Chrystusowi w pełni wejść w nasze wnętrze, jeśli całkowicie otworzymy się na Niego – to On może nam zabrać jakąś część naszego życia…”

Faryzeusze są ludźmi pozbawionymi wiary. A jak w życiu duchowym zabraknie wiary, to pozostaje ci tylko chłodna kalkulacja, pytanie czy mi się opłaca? To jest logika, którą przyjmują Faryzeusze: „Cóż zrobimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków?”. Mogliby prosić o łaskę wiary, ale za bardzo są wpatrzenie w siebie i swoje „prawe życie”. Mogliby rozważać jego słowo, raz jeszcze przestudiować Jego nauczanie. Oni jednak wybierają to co jest prostsze. To co się stanie, nie tłumaczą swoją niewiarą, ale dobrem narodu – prawdziwie polityczna decyzja: „… lepiej jest dla was, aby jeden człowiek umarł za lud, niżby miał zginąć cały naród”.

Jest to bardzo dobra decyzja strategiczna, którą niewątpliwie podjąłby każdy dowódca czy generał. Przecież do walki z Filistynami, aby nie marnować wojska, wyszedł tylko jeden Dawid naprzeciw Goliata. Ale im nie zależało tyle na ocaleniu ludu, ile na usprawiedliwieniu samych siebie i usunięciu problemu – Jezusa. Święty Jan Ewangelista powie „ że Jezus ma umrzeć za naród, i nie tylko za naród, ale także po to, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno”.

Kiedy przychodzą wątpliwości, kryzysy, próby, nie przyjmuj postawy faryzeuszy – nie usuwaj Jezusa z życia. Jako Dziecko Boże patrz na cuda, które dokonał, rozważaj Jego Ewangelię, studiuj Jego nauczanie, dołącz do tych, którzy Go szukają, bo tylko w ten sposób na nowo Go odnajdziesz.


Rafał Kupczak OMI – misjonarz ludowy, rekolekcjonista, przełożony domu zakonnego w Kędzierzynie-Koźlu.

 

(pg)


Pierwszy w historii kongres rodziny oblackiej regionu latynoamerykańskiego

24 kwietnia 2021 roku odbędzie się kongres oblackiej rodziny z regionu latynoamerykańskiego. W spotkaniu wezmą udział oblaci, stowarzyszone z nami osoby świeckie oraz współpracownicy. To pierwsze tego typu spotkanie, obejmujące kilka zakonnych jurysdykcji. Kongres został zwołany z inicjatywy osób świeckich. Przygotowano też specjalne, wielojęzyczne logo, którego symbolika nawiązuje do wydarzenia:

  • Maryja wskazuje na maryjny charakter Zgromadzenia
  • trzy kropki nad głową to symbol korony, a jednocześnie regionu i poszczególnych jurysdykcji oblackich
  • w centrum znajduje się oblacki krzyż
  • żółte punkty nawiązują do frędzli sznurka, na którym zawieszony jest krzyż oblacki, a jednocześnie odnoszą się do proroctwa z księgi proroka Izajasza: „O jak są pełne wdzięku na górach nogi zwiastuna radosnej nowiny…” (Iz 52,7)
  • zielone linie wskazują na rzeczywistość drogi, pielgrzymowania.

(pg)


Delegatura na Ukrainie i w Rosji zawierzyła się św. Józefowi

W oblackim sanktuarium św. Józefa w Gniewaniu superior delegatury ukraińskiej, o. Paweł Wyszkowski OMI, dokonał zawierzenia Oblubieńcowi Najświętszej Maryi Panny misjonarzy, posługujących na Ukrainie i w Rosji. Aktu dokonano w specjalnym roku św. Józefa, podkreślając, że nabożeństwo do tego świętego towarzyszy oblackiej tradycji od początku istnienia Zgromadzenia. Wybór miejsca również nie jest przypadkowy - w Gniewaniu istnieje, powołane w 2019 roku, sanktuarium św. Józefa, a placówka jest historycznie pierwszym oblackim domem zakonnym na Ukrainie.

Ofiarujemy Ci nasze serca, naszą miłość, wejrzyj na nas, otwieraj przed nami skarby pokornego i ubogiego życia, uproś nam łaskę głębokiego życia wewnętrznego, opiekuj się tymi spośród nas, którzy teraz są daleko i których ogarniamy modlitwą. Bądź blisko naszej rodziny zakonnej i wszystkich tych, którym służymy, otaczaj ich zawsze ojcowską opieką i bądź dla nich wsparciem. Ochraniaj nas, abyśmy święcie strzegli godności naszego powołania oraz wypraszaj nowe [powołania], aby nie brakowało robotników na wielkim żniwie Pana - mówił w akcie zawierzenia o. Paweł Wyszkowski OMI.

Zobacz: [Ukraina (Gniewań): Ustanowienie sanktuarium św. Józefa - relacja]

(pg)


#sharePost (26 marca) - "Żyj zawsze w sercu Pana, a żyj w Nim sercem Maryi"

W tym tygodniu wielkiego postu Ewangelista Jan pokazuje nam, jak narasta sprzeciw Żydów wobec Jezusa. Dzisiaj – jak słyszymy – porwali nawet kamienie, aby Go ukamienować. Dlatego Jezus stawia im pytanie: „Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?” Co takiego było w ludziach współczesnych Chrystusowi, że słuchając Go, patrząc na Jego życie, nie  potrafili uznać w Nim Syna  Bożego? Trudno na to znaleźć odpowiedź.

Na szczęście było też wielu, którzy w Niego uwierzyli. Na szczęście nawet w tym tygodniu liturgicznym świętowaliśmy wczoraj uroczystość Zwiastowania  Pańskiego i podziwialiśmy „fiat” Maryi.

Pragnę podzielić się przeżyciem tego dnia we wspólnocie Sióstr Zmartwychwstanek z Poznania. 25 marca w tym Zgromadzeniu to wspomnienie dnia, kiedy jedna z ich współzałożycielek, Matka Jadwiga Borzęcka, przyjęła wolą Bożą, godząc się na swoje powołanie zakonne. Siostry Zmartwychwstanki nazywają ten dzień „fiat Matki Jadwigi”.

Jadwiga Borzęcka

Dokonało się to dokładnie 140 lat temu, 25 marca 1881 r. Po kilku dniach rekolekcji nastąpił przełom, który opisała jej mama – Celina Borzęcka (teraz błogosławiona, druga współzałożycielka Zgromadzenia): „Wreszcie po półgodzinnym zmaganiu na modlitwie z Panem Jadwinia walcząc z naturą ludzką, jeszcze nie chciała oddać się zupełnie Bogu i tysiąc powodów dawała, aby odwlec swe postanowienie – w duszy jednak czuła, gdzie ją Bóg woła. Na koniec wyrzekła po długiej rozmowie z ojcem Semenenko: Oto ja służebnica Pana mojego, niechże mi się stanie według słowa Twego. I zadzwoniono w tej chwili na Anioł  Pański. Tak się skończył ten dzień pamiętny, w którym Pan Jezus za pomocą swej Matki oblubienicę dla siebie wybrał”.

O owocach tego oddania pisał do Matki Jadwigi o. Semenenko: „Żyj zawsze w sercu Pana, a żyj w Nim sercem Maryi. Bądź zawsze jak Maryja oddana, jak Maryja kochająca, jak Maryja wierna, a Pan cię kiedyś uczyni prawdziwą Maryją”.

Trwając w okresie wielkiego postu wypadałoby sobie życzyć, żebyśmy i my każdego dnia mogli wypowiadać Bogu swoje „fiat”. Nie tylko tego sobie życzyć, ale też wymodlić.


Krzysztof Ziętkowski OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista), przełożony domu zakonnego w Poznaniu.

 

(pg)