"Mój brat morderca" - nowa książka

14 lutego ukaże się nowa publikacja pt. „Mój brat morderca” - to świadectwo oblata, o. Kazimierza Tyberskiego OMI, byłego kapelana więziennego, który opowiada o życiu „za kratami”, służbie Bogu i nawróceniach wśród kryminalistów. Książkę pod red. Sylwestra Szefera wydaje Wydawnictwo Fides, a patronat medialny nad książką sprawuje Radio Niepokalanów. Oto co pisze na swojej stronie redakcja radia.

O. Kazimierz Tyberski tłumaczy mechanizm pracy z więźniami, która opiera się na dawaniu im nadziei. Ale i na uzmysławianiu popełnionego zła, za które trzeba zrekompensować. – Więzienie nie jest odwetem, ale ma być miejscem refleksji i przemiany tego człowieka – mówi o. Tyberski. Książka „Mój brat morderca” pokazuje, że nawrócenie i zbliżenie się do Boga przemienia człowieka, daje mu nadzieję i motywację do prowadzenia uczciwego życia. Dzieje się tak dzięki uzdrawiającej relacji z Bogiem.

Kim są skazani i dlaczego to tacy sami ludzie jak inni? Aby ich zrozumieć trzeba wejść do więzienia i razem z nimi usiąść za kratami. Nie można odwracać od nich wzroku. – Wszyscy jesteśmy braćmi, którzy mogą dostąpić zbawienia, dzięki łasce i miłosierdziu Chrystusa – przypomina autor. Historie opowiedziane w książce „Mój brat morderca” są dowodem na to, że nawet najwięksi kryminaliści mogą się nawrócić, jeśli tylko dać im szansę i zaufanie. W każdym człowieku istnieje iskierka dobra, trzeba mu pomóc ją rozpalić i pielęgnować.

Książka obejmuje dwa etapy życia o. Tyberskiego. Część przed więzieniem, kiedy pracował na budowie, był w szkole wojskowej, przeżył nawrócenie i ostatecznie rozpoznał swoje powołanie; oraz część działalności jako kapelana młodzieży i przez ostatnie 20 lat – posługi kapłańskiej w więzieniu.

Bóg kocha człowieka i również kocha mojego brata mordercę, bo Jego miłosierdzie jest wielkie. To jest książka dla wszystkich, a szczególnie dla ludzi młodych, którzy gdzieś tam w swoim życiu nie zawsze podejmują właściwe decyzje. Żeby mieli świadomość, jak łatwo może nam się dostać. My sobie nie zdajemy z tego sprawy. Daję słowo, kto weźmie tę książkę do ręki, będzie chciał ją skończyć jak najszybciej, doczytać do końca – obiecuje autor, o. Kazimierz Tyberski.

Źródło: http://radioniepokalanow.pl/moj-brat-morderca-swiadectwo-kapelana-wieziennego-m-in-o-nawroceniach-wsrod-kryminalistow/

(kz)


7 lutego 2018

I TO JAKI KASZEL! SŁYSZĘ GO NAWET TUTAJ.

Lubię przesadę Eugeniusza, kiedy to pomaga, aby pokazać, że jest przekonywujący. Właśnie dowiedział się, że jeden z jego oblatów jest chory. Jego głównym zmartwieniem był fakt, że jego kaszel mógł usłyszeć w promieniu 20 mil. Natychmiast prosi o konsultację doktora d’Astrosa, który opiekował się oblatami.

Jeżeli prawdą jest, że ojciec Bernard jest tak cierpiący, jak mi to po­wiedziano, trzeba natychmiast odciążyć go od wszelkiej pracy, skonsulto­wać się z d’Astrosem i skrupulatnie zastosować się do tego, co zaleci. Gdyby zdaniem doktora odpoczynek na wsi przyczynił się do wyzdrowie­nia i gdyby w domu Saint-Just, w pobliżu Marsylii, a równocześnie odda­lonym od morza, mógł zamieszkać chory, przyślij mi go od razu. Trzeba być czujnym wobec tego typu zagrożeń: nadmierna chudość i ten jego kaszel, i to jaki kaszel! Słyszę go nawet tutaj. Przykro, że ucierpi na tym obsługa kościoła, nie można jednak pozwolić zgasnąć człowiekowi, zagro­żonemu śmiercią. Nie zaniedbaj niczego w tym względzie.

List do o. Hipolita Courtèsa, 21.07.1831, w: EO I, t. VIII, nr 396.

Na nieszczęście okazało się, że choroba była poważniejsza niż zwykły kaszel i Mariusz Bernard musiał opuścić klasztor. Eugeniusz pisze: podziękowanie za racje nadmiernego podniecenia graniczącego z szaleństwem. Przez ten stan na niebezpieczeństwo wystawił reputację i honor Zgromadzenia.


Obchody rocznicowe w Iławie

14 lutego rozpoczną się w naszym domu oblackim w Iławie obchody 70-lecia przybycia misjonarzy oblatów MN na ziemię iławską.

Tegoroczne obchody 70-lecia mają kilka wymiarów, będą min. połączone z rekolekcjami wielkopostnymi. – Program jest również związany z peregrynacją relikwii Krzyża Świętego ze Świętego Krzyża, która odbywa się przed 100-leciem prowincji i właśnie od środy popielcowej 14 lutego do 18 lutego będą one u nas – objaśnia o. Wawrzeniecki. Centralnym punktem obchodów będzie Msza Święta pod przewodnictwem biskupa elbląskiego Jacka Jezierskiego, która zostanie odprawiona 17 lutego. – donosi elbląski Gość Niedzielny.

Pełny artykuł przeczytasz tutaj (KLIKNIJ). Publikujemy także plakaty z programem nadchodzących wydarzeń.

Źródło: http://elblag.gosc.pl

(kz)


Ferie w Kodniu

29 stycznia rozpoczęły się m.in. w województwie lubelskim upragnione ferie zimowe. Mimo, że za oknem śniegu zabrakło, dzieciakom z Kodnia wcale to nie przeszkadzało. Ich oblaccy duszpasterze zorganizowali im szereg ciekawych zajęć na czas ferii.

Dzień pierwszy obfitował w rozgrywki i zabawy sportowe, drugiego dnia uczestnicy mieli okazję przejechać się bryczką, a i w kolejnych dniach atrakcji nie zabrakło. Więcej zdjęć można znaleźć na kodeńskim fanpage'u na Facebooku (KLIKNIJ TUTAJ)

Źródło: https://www.facebook.com/SanctuaireKoden

(kz)


6 lutego 2018

ROZUMIEJĄ MOJE ODDANIE; CZUJĄ SIĘ SILNIEJSI, GDY JESTEM Z NIMI.

Kiedy Eugeniusz został wikariuszem generalnym swojego wujka w Marsylii życie nie stało się prostsze. Biskup Fortunat był w podeszłym wieku i z tego powodu jego bratanek był płatnym mordercą zobowiązanym, aby naprawić i przywołać do porządku diecezję, która przez 22 lata była pozbawiona biskupa. To sprawiło, że był bardzo niepopularny dla wielu księży i władzy.

W lipcu 1831 roku udawał się na wizytację kanoniczną wspólnoty w Notre-Dame du Laus, podczas gdy w Marsylii pojawiły się niepokoje i utarczki przed wyborami. Eugeniusz musiał przerwać podróż i natychmiast powrócić do miasta. Przyjęto go z wielką radością i zapałem.

Przy takich okazjach można wyczuć, że duchowni są do mnie przy­wiązani. Rozumieją moje oddanie; czują się silniejsi, gdy jestem z nimi. Nie tylko kler, ale i wszyscy wierni oświadczyli, że są ogromnie zadowo­leni, a ja jestem im za to wdzięczny.

List do o. Hipolita Courtèsa, 17.07.1831, w: EO I, t. VIII, nr 395.

Poświęcenie i wytrwałość Eugeniusza pośród odrzucenia i trudności zaczęła przynosić owoce.


Kalendarz, który łączy

Imam, rabin i ksiądz spotkali się w McDonaldzie – brzmi jak wstęp do słabego dowcipu, a było wstępem do powstania kalendarza wspólnego dla muzułmanów, żydów i chrześcijan. Inicjatorem akcji był o. Marcin Wrzos, który w archidiecezji poznańskiej odpowiedzialny jest za dialog z islamem. - pisze wyborcza.pl o nowo wydanym kalendarzu utrzymanym w konwencji dialogu między chrześcijaństwem, islamem i judaizmem.

Kalendarz obok opisu najważniejszych świąt zawiera opracowanie dziejów trzech religii w Poznaniu. Dialog między nimi trwa nie tylko wśród duchowych przewodników.

Zapraszamy też do obejrzenia mini reportażu wyemitowanego przez TVN24.

Źródło tvn24.pl / wyborcza.pl

(kz)

 


Ostatnia kolęda w tym roku

Korzystając ze święta Ofiarowania Pańskiego i ostatniej okazji do posłuchania w tym roku kolędy, prezentujemy najnowsze wykonanie "Mizernej cichej" Gitar Niepokalanej.

Źródło: www.youtube.com Mozaika Obrzańska

(kz)


Święto Ofiarowania Pańskiego

Dziś w Kościele obchodzimy Święto Ofiarowania Pańskiego, które przypada czterdziestego dnia po Bożym Narodzeniu i było obchodzone w Jerozolimie już w IV w., a więc zaraz po ustaniu prześladowań. W naszym kraju najczęściej jednak używa się nazwy Święto Matki Boskiej Gromnicznej. Od IX wieku tego dnia w kościołach święci się gromnice – które miały chronić domostwa przez piorunami. Odbywa się również procesja z płonącymi świecami, symbolizująca życie w jedności z Chrystusem. Dawniej po uroczystościach przynoszono płonące świece do domów i wypalano znak krzyża w belce na suficie – miał on chronić przed nieszczęściem i żywiołami. Co więcej, wierni przynosili zwykle świece, przy których byli chrzczeni, i które „towarzyszyły” im przez całe życie

Ze świętem Matki Bożej Gromnicznej kończy się w Polsce okres śpiewania kolęd, trzymania żłóbków i choinek – kończy się tradycyjny (a nie liturgiczny – ten skończył się świętem Chrztu Pańskiego) okres Bożego Narodzenia. Dzisiejsze święto zamyka więc cykl uroczystości związanych z objawieniem się światu Słowa Wcielonego. Liturgia po raz ostatni w tym roku ukazuje nam Chrystusa-Dziecię.

(mr)


2 lutego 2018

NIECH KAŻDY WYKORZYSTA SWĄ PORCJĘ TALENTÓW, JAKIE PAN MU PRZYDZIELIŁ.

Eugeniusz w obliczu prześladowań i religijnych antagonizmów wyraża swoje zdanie na temat formacji przyszłych misjonarzy:

Reasumując, trzeba nakłonić absolutnie wszystkich, za wszelką cenę do pogłębiania studiów, gdyż tylko w ten sposób ich umiejętności będą służyły Kościołowi, którego doktryny są atakowane przez niezwykle zręcznych ludzi. Nauka wydłuża się, ale wcale mnie to nie martwi. Najważniejsze, to żeby nic nie pozostało w ukryciu, żeby każdy wykorzystał swoją porcję talentów, jakie Pan mu przydzielił, słowem, musimy potrafić bronić prawdy i uświęconego fun­damentu wiary, nie tylko modlitwą, lecz mową i dokumentami pisanymi, jeśli zajdzie taka potrzeba.

List do Jeana-Baptiste Mille, 6.06.1831, w: EO I, t. VIII, nr 393.


Zakończyła się Rada Poszerzona

Poszerzona Rada Prowincjalna rozpoczęła się 31 stycznia o godz. 9.00 słowem prowincjała o. Pawła Zająca OMI. W pierwszej kolejności przełożeni dystryktów, delegatur i misji przedstawili sprawozdanie ze swojej działalności. Głos zabrał również prowincjał Prowincji Wniebowzięcia NMP z Kanady, o. Alfred Grzempa OMI. Następnie odpowiedzialni za dzieła w Prowincji zdali relację z owoców swojej pracy. Jeszcze przed wieczorną modlitwą i kolacją superiorowie wspólnot rozpoczęli dzielenie doświadczeniem życia oblackiego i misji swoich domów, które było kontynuowane dnia następnego.

Kolejny dzień Rady Poszerzonej rozpoczął się Eucharystią o godz. 7.00. Po śniadaniu i kawie przyszedł czas na dyskusję i wolne głosy. Rada Poszerzona zakończyła się wspólną modlitwą i obiadem.

(lk)