16 sierpnia 2019

This is a custom heading element.

17 sierpnia 2019

PO CO BEZ POTRZEBY KOGOKOLWIEK NARAŻAĆ?

Troska Eugeniusza i oblatów względem ofiar cholery miała charakter duszpasterski i sakramentalny. Nowicjusze nie mogli podejmować tego typu posługi, gdyż wiązała się ona z kapłaństwem. Eugeniusz zatem nie chciał narażać na niebezpieczeństwo tych, którzy w późniejszym czasie mieli przyjąć święcenia kapłańskie. W tym względzie prosi o pomoc swoją matkę.

 

Martwię się o nasz nowicjat. Nic bardziej sprawiedliwego, aby księża zostali na miejscu i wypełniali z gorliwością swoją posługę nawet w niebezpieczeństwie własnego życia. Ale tych wszystkich młodych ludzi, którzy są przecież nadzieją Zgromadzenia, założonego przeze mnie z takim trudem, nie można narażać bez potrzeby. Przychodzi mi myśl, której nie chciałem nikomu ujawnić, zanim nie poznam twojego zdania. Czy nie należałoby ich wysłać do St-Laurent? Spaliby w stodole na sianie, ponieważ nie ma tam łóżek, i mieszkaliby w zamku z dala od wszelkiego niebezpieczeństwa, zawieszając swoje zwyczajne ćwiczenia.

 

List do matki, 20.07.1835, w: EO I, t. XIII, nr 85.