Rok wojny – rok pomocy

Próba podsumowania minionego roku...

24 lutego 2023

Agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainie trwa już rok. Smutna rocznica jest jednocześnie okazją do dostrzeżenia bohaterstwa wielu ludzi, w tym oblatów, którzy na Ukrainie pozostali i wciąż są z cierpiącym narodem. To także pamięć o otwartych sercach Polaków i pomocy, jakiej doświadczyli uchodźcy wojenni w naszym kraju.

Kiedy wybuchła wojna

24. lutego ok. godz. 6:30 obudziły mnie głośne dźwięki. Bardzo się wystraszyłem, nie wiedziałem, co się dzieje. Zerwałem się z łóżka i spojrzałem przez okno. Nad naszym domem leciały rakiety, naliczyłem pięć. Przelatywały mniej więcej co dwie minuty. Nie na nas. Leciały na jednostki wojskowe. Od razu spojrzałem w Internet, mając nadzieję, że to nie jest to, co myślę. Jednak jak się okazało moje przeczucia nie były błędne. Rosja dokonała inwazji na Ukrainę – wspominał ten czas kleryk Norbert Jabłko OMI, polski zakonnik, który na Ukrainie odbywał staż pastoralny.

Pomimo że miał możliwość wyjechać, wrócić do Polski – pozostał podkreślając, że „oblaci nie uciekają”. Decyzja oblackiego kleryka jest o tyle znacząca, że nie mając święceń kapłańskich czy stałych zobowiązań na Ukrainie, mógł wyjechać. Pozostał. Tak zrobili wszyscy oblaci Delegatury na Ukrainie.

Dzieci w piwnicach oblackiego kościoła w Czernihowie (zdj. Archiwum OMI)
Kleryk Norbert Jabłko OMI: „Oblaci nie uciekają”

Oblackie klasztory na Ukrainie stały się miejscami schronienia dla ludności cywilnej. Szczególnie trudna sytuacja była w Czernihowie. W piwnicach oblackiego domu zakonnego schroniło się ponad 80 osób. Wspólnie jedli, spali, modlili się… a misjonarze pod ostrzałem wojsk rosyjskich przedzierali się w różne dzielnice miasta, aby nieść pomoc – tą materialną i tą duchową.

“Nie dałem rady. Poryczałem się” – świadectwo z Czernihowa [wideo]

Kryzys humanitarny

Od początku wojny granicę z Rzeczpospolitą Polską przekroczyło blisko 10 mln Ukraińców. Większość znalazła schronienie w naszym kraju, część ruszyła dalej. Oblaci zorganizowali wolontariat młodzieżowy, który ruszył na wschodnie granice, aby z tysiącami Polaków pomagać w przyjmowaniu uchodźców wojennych, w głównej mierze kobiet i dzieci.

Oblacki wolontariat na granicy [WIDEO]

Praktycznie wszystkie oblackie klasztory w Polsce otworzyły drzwi dla uchodźców. Ludzie po pierwszym szoku od razu szukali pracy i środków utrzymania dla swoich rodzin. W sumie w oblackich domach przyjęto kilkuset Ukraińców w kilku falach. W niektórych klasztorach uchodźcy mieszkają do dnia dzisiejszego.

Kokotek: W oblackim ośrodku mieszka 130 uchodźców z Ukrainy

Święty Krzyż: Dzieci z Ukrainy przyjęły pierwszą Komunię św.

Przyjeżdżając do Polski, ludzie przywozili ze sobą trudne historie. Zapewne traumę będą nosić do końca swojego życia…

Pomoc humanitarna

Jedną z pierwszych decyzji administracji prowincjalnej było zorganizowanie centralnego magazynu humanitarnego w Zahutyniu niedaleko granicy z Ukrainą oraz koordynacja pomocy w ramach Polskiej Prowincji. W sumie przez klasztor w Zahutyniu przeszły setki ton pomocy humanitarnej. Na chwilę obecną zmierza tam kolejny kilkutonowy transport. Stąd dary odbierane są bezpośrednio przez misjonarzy oblatów na Ukrainie.

Zahutyń: Oblacka pomoc Ukrainie od podszewki [wideo]
Karetka dla Ukrainy. Dar Rycerzy św. Jana Pawła II, osób prywatnych i Centrum Ratownictwa Medycznego w Poznaniu  (zdj. Archiwum OMI)

Obok darów materialnych Prokura Misyjna przekazała na Ukrainę kilka milionów złotych pomocy zebranej w różnych akcjach. Dodatkowo przez konta oblackiej instytucji przekazywane są wciąż środki od prywatnych darczyńców z Polski, Stanów Zjednoczonych czy Kanady.

Pomoc na miejscu, na Ukrainie

Myśląc o pomocy w Polsce, nie można pominąć bohaterstwa misjonarzy oblatów bezpośrednio na Ukrainie. Wspomniany Czernihów to jeden z przykładów pełnej poświęcenia postawy zakonników.

Kijowski kościół, o którego zwrot wciąż stara się miejscowa wspólnota parafialna, od pierwszych chwil wojny jest miejscem schronienia, modlitwy i pomocy humanitarnej.

Do tej pory przez nasz kościół przeszło ponad 300 ton pomocy humanitarnej, a na początku 2023 roku zebraną własnoręcznie pomoc przekazaliśmy potrzebującym w Chersoniu. Ponieważ kościół św. Mikołaja to dom Boży, który jest zawsze otwarty dla każdego, kto szuka pomocy – podkreśla o. Paweł Wyszkowski OMI, proboszcz kijowskiej parafii.

Kijów: Kardynał Konrad Krajewski w oblackim kościele [WIDEO]

Oblacki klasztor w Tywrowie stał się domem schronienia dla kilkudziesięciu osób z terenów objętych działaniami wojennymi. Mieszkają tutaj do dnia dzisiejszego. Jednocześnie misjonarze nie zapomnieli o bezdomnych i biednych z Kijowia. Przed wojną w ukraińskiej stolicy działała „Kuchnia dla bezdomnych” – inicjatywa br. Sebastiana Jankowskiego OMI we współpracy z Caritas-Spes Ukraina. Dzięki piecom ofiarowanym przez darczyńców z Polski zakonnicy zaczęli wypiekać chleb dla potrzebujących w Tywrowie i Kijowie, regularnie wydawana jest pomoc humanitarna oraz świadczona bezpłatna pomoc medyczna.

Krzysztof Machelski OMI (Tywrów-Ukraina): „Jak facet płacze, to jest takie… przejmujące”

Piece z Polski pieką chleb na Ukrainie

Misjonarze oblaci regularnie udają się także na linię frontu. Zorganizowana w Tywrowie Chrześcijańska Służba Ratunkowa, w której działa kapelan wojskowy – o. Vadim Dorosh OMI, otacza opieką wojskowych i ich rodziny. To kompleksowa pomoc także w radzeniu sobie z traumą wojenną.

(zdj. arch. V. Dorosha OMI)

Trzeba pamiętać, że obok pomocy humanitarnej, oblaci są przede wszystkim duszpasterzami. Na ile pozwalają okoliczności trwającej wojny, misjonarze przede wszystkim niosą Chrystusa.

Kijów: Przed każdym wyjazdem na front przystępował do sakramentów. Teraz jednak nie wrócił… [świadectwo]

Oczywiście ciężko zebrać w jednym miejscu ogrom dobra, który pośród tragedii wojny, dokonuje się na Ukrainie. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki na stronie prowincjalnej, aby dowiedzieć się więcej….

Co dalej?

Dziś na Ukrainie trwa post i modlitwa w intencji zakończenia wojny. Wszyscy oczekujemy, że ten horror wreszcie się zakończy. Oblaci patrzą również w przyszłość… Kiedy zakończy się wojna… Gdy ludzie zaczną wracać do zniszczonego kraju, domów… Na razie wciąż walczą po prostu o życie ludzi na Ukrainie…


Centralny magazyn pomocy humanitarnej:

Magazyn, w którym gromadzone są dary materialne dla Ukrainy znajduje się w Zahutyniu (woj. podkarpackie). Stamtąd zabierają je misjonarze oblaci z Ukrainy.

Kontakt:

Zahutyń 48a, 38-500 Sanok

mail: ekonom.zahutyn@oblaci.pl

tel.: 504 320 166

Zbiórka pieniężna na Ukrainę:

Zbiórką pieniędzy zajmuje się Prokura Misyjna z Poznania. Jest to instytucja prowincji, która bezpośrednio pomaga naszym misjom i delegaturom.

Ofiary można wpłacać na następujące rachunki (z dopiskiem: Pomoc Ukrainie):

PLN

Numer rachunku odbiorcy PLN: 18102040270000120200317198

Nazwa odbiorcy: PROKURA MISYJNA MISJONARZY OBLATÓW MARYI NIEPOKALANEJ

Nazwa banku: Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski SA

Kod BIC (Swift) banku: BPKOPLPW

EUR

Beneficiary account EUR: PL 21102040270000120216319040

Beneficiary name: PROKURA MISYJNA MISJONARZY OBLATÓW MARYI NIEPOKALANEJ

Beneficiary bank name: Powszechna Kasa Oszczednosci Bank Polski SA

Beneficiary bank code ( Swift): BPKOPLPW

USD

Beneficiary account USD: PL 91102040270000160216319039

Beneficiary name: PROKURA MISYJNA MISJONARZY OBLATÓW MARYI NIEPOKALANEJ

Beneficiary bank name: Powszechna Kasa Oszczednosci Bank Polski SA

Beneficiary bank code ( Swift): BPKOPLPW

 

(pg)