„Misyjne Drogi” o liturgii na misjach
W najnowszym numerze pisma podjęto temat zachwycającej, zazwyczaj, liturgii misyjnej, jak i trudności z dostępem do niej. Odprawiana bywa w kościołach i kaplicach wybudowanych w kształcie chat różnych plemion. Są tam tabernakula wyglądające jak miejscowe spichlerze, ornaty w lokalnych wzorach i symbolach, miejscowy język. Chrystus, Maryja, święci – przedstawiani są jakby pochodzili z miejscowego kręgu kulturowego.
Zastanawiałem się, czy to zdjęcie nadaje się na okładkę, czy jesteśmy na nie gotowi. Siostra Paschalis, służebniczka, razem ze współsiostrami dociera w północnym Kamerunie z Komunią świętą do tych miejsc, do których w niedzielę nie przyjeżdża ksiądz. Prowadzi tam także nabożeństwo Słowa Bożego. Czasem robią to świeccy katechiści. Powód jest prosty. W sektorze duszpasterskim misjonarza jest kilkadziesiąt wspólnot katolickich. Dociera do nich kilka razy w roku. W tygodniu siostra jest pielęgniarką w szpitalu misyjnym, a w niedzielę przyjeżdża z Jezusem Eucharystycznym do takich wspólnot. Podobnie bywa na innych kontynentach – napisał w edytorialu redaktor naczelny Marcin Wrzos OMI.
Liturgia misyjna, a szczególnie Eucharystia, zazwyczaj zachwyca. Z niej czerpiemy siłę do codziennego życia. Odprawiana bywa w afrykańskich czy latynoskich kościołach i kaplicach wybudowanych w kształcie chat różnych plemion. Są tam tabernakula wyglądające jak miejscowe spichlerze, ornaty w lokalnych wzorach i symbolach. Chrystus, Maryja, święci – przedstawiani są jakby pochodzili z miejscowego kręgu kulturowego. Liturgia sprawowana jest w językach ludów w niej uczestniczących, są miejscowe tańce, muzyka. To przeżywanie Eucharystii jest dłuższe, bardziej intensywne, jakby włączające całego człowieka. Zapraszamy Was na misyjne drogi liturgii, zobaczmy, jak ona tam wygląda – dodał.
Autorzy tekstów na łamach „Misyjnych Dróg” (m.in. dr Kasper Kaproń OFM, dr Marceli Gęśla OFM, ks. dr Adam Wiński) ukazują liturgię misyjną na różnych kontynentach. Jednym z podejmowanych tematów jest brak dostępu do Eucharystii. Ekspertami wydania są: prof. UAM Kazimierz Lijka OMI, abp dr Tadeusz Wojda, Dawid Makowski, dr hab. Aneta Rayzacher-Majewska oraz dr Józef Wcisło OMI. W dwumiesięczniku można przeczytać opracowanie misjologiczne na temat noty dykasterii Nauki Wiary Gestis verbisque (prof. UKSW Wojciech Kluj OMI), jak i deklaracji Dignitas infinita (Michał Jóźwiak) oraz o świeckich rytuałach i celebracjach zastępujących często liturgie (dr Justyna Nowicka).
W 225. numerze „Misyjnych Dróg” czytelnicy znajdą rozmowy: z Robertem Ablewiczem MSF i Wacławem Krzempkiem SMA, o inkulturacji misyjnej. W czasopiśmie znalazło się miejsce na dwa fotoreportaże.
Przygotowania do Wielkanocy, tak jak na całym świecie, misjonarze rozpoczynają w Środę Popielcową, która jest bardzo wymowna w symbole. Wtedy też rozpoczyna się intensywny czas odwiedzin w buszu. Wyruszamy na tournée – przez 2-3 tygodnie codziennie odwiedzamy inną wioskę w buszu – to fragment zapisków misjonarza Krzysztofa Koślika OMI z wyprawy do wiosek w malgaskim buszu. Natomiast drugi reportaż, z Gwatemali, jest o liturgiach sprawowanych na „końcu świata” – które opisał Piotr Ewertowski.
W kolejnym wydaniu czasopisma nie brakuje działu „Przyjaciele Misji”, a także informacji dotyczących prowadzonego przez redakcję projektu „Misja Szkoła”. Jak zwykle jest też szesnastostronicowa wkładka dla dzieci „Misyjne Dróżki Dreptaka Nóżki” – tym razem z opowieściami z Meksyku. Opublikowano także felietony Elżbiety Adamiak i ks. Andrzeja Draguły. Na łamach pisma czytelnicy zachęcani są też do korzystania z internetowego portalu misyjnego www.misyjne.pl.
„Misyjne Drogi” to prawie stustronicowy dwumiesięcznik wydawany od 1983 r. w Poznaniu przez Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Do publicystów piszących na jego łamach zalicza się o. Jarosława Różańskiego OMI, Tomasza Terlikowskiego, prof. Eugeniusz Sakowicza, o. Andrzeja Madeja OMI, Elżbietę Adamiak, ks. Artura Stopkę oraz ks. Andrzeja Dragułę. Celem redakcji jest kreatywna i ciekawa prezentacja działalności misyjnej Kościoła, treści religioznawczych, podróżniczych i antropologicznych.
MW OMI/Poznań (KAI)
Czesław Kozal OMI - Wspomnienia z Dachau [WIDEO]
(zdj. Pomnik upamiętniający ofiary obozu w Dachau, fot. Wikimedia)
Włochy: Nowa honorowa oblatka
Na zakończenie kongresu świeckich stowarzyszonych z oblatami z regionu Włoch superior generalny wręczył krzyż oblacki Lilianie Niceta – świeckiej związanej z oblackim duszpasterstwem. Na co dzień nowa honorowa oblatka mieszka w Mesynie. Spotkanie odbyło się w dniach 25-28 kwietnia br. w Sassone.
Włochy: Ksiądz diecezjalny honorowym oblatem
Honorowy oblat zostaje włączony w życie Zgromadzenia, mając udział w dobrach duchowych rodziny zakonnej. Otrzymuje również oblacki krzyż, podobnie jak profesi po ślubach wieczystych.
(pg/zdj. Marco Longhi)
Prokura Misyjna w Kędzierzynie-Koźlu
W oblackiej wspólnocie parafialnej w Kędzierzynie-Koźlu gościła Prokura Misyjna Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Obok animacji misyjnej podczas Eucharystii, misjonarze oblaci spotkali się z Przyjaciółmi Misji Oblackich.
Przyjaciele Misji Oblackich modlą się, spotykają i wspierają materialnie oblatów na misjach. Stowarzyszenie Misyjne Maryi Niepokalanej (MAMI) związane ze Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów MN powstało w początkach XX wieku. W Polsce, ze względu na sytuację polityczną w czasach komunistycznych (zakaz tworzenia związków), przyjęto nazwę: „Przyjaciele Misji Oblackich”, która pozostała do dziś. Jest to ruch zrzeszający obecnie kilkadziesiąt tysięcy osób w Polsce. Są wśród nich ludzie w różnym wieku: starsi, młodzież, dzieci, kapłani i siostry zakonne.
Kim są Przyjaciele Misji Oblackich? [WIDEO]
Aby zostać Przyjacielem Misji Oblackich – KLIKNIJ
(pg/zdj. Prokura Misyjna)
Rowerami z Opola do Malni
Parafianie z oblackiej wspólnoty z Opola udali się w pielgrzymce rowerowej do Malni. To rodzinna miejscowość bł. o. Józefa Cebuli OMI. W bieżącym roku obchodzimy 25. rocznicę beatyfikacji oblata-męczennika w Mauthausen.
Bł. o. Józef Cebula OMI: Człowiek – oblat Niepokalanej – święty [WIDEO]
To nie pierwszy raz, kiedy parafianie z Opola pielgrzymują do tego miejsca i nie ostatni raz, kiedy organizują wyprawę rowerową. Następna pielgrzymka na jednośladach planowana jest do Częstochowy.
(pg/zdj. OMI Opole)
Komentarz do Ewangelii dnia
Pokój to przewodni motyw misji Jezusa. Również motorem napędowym Kościoła jest dawanie świadectwa o miłości od Boga i do Boga. Tylko to jest ważne. Święci są pociągający, gdyż ich miłość do Boga jest czysta, bezinteresowna, ofiarna, dynamiczna, radosna. Ks. Jan Twardowski wyjaśnia w swoim wierszu, że nie przyszedł by nawracać, ani by „wlewać do ucha świętej teologii łyżeczką”, lecz aby usiąść obok i wyjawić swój sekret „że ja, ksiądz, wierzę Panu Bogu jak dziecko”.
Pokój jest prawdziwym darem obecności Jezusa w Jego Kościele. Panie, opiekuj się Twoim Kościołem pośród utrapienia, aby nie stracił wiary, aby nie stracił nadziei (papież Franciszek).
(S. Stasiak OMI)
Lubliniec: III Statio Kongresu Eucharystycznego Diecezji Gliwickiej [GALERIA]
Abp Adrian Galbas w Lublińcu: „Bez Chrystusa nie możemy istnieć w życiu wiary”
Zdjęcia w większym rozmiarze można obejrzeć poniżej:
(zdj. Leon Tobor)
Abp Adrian Galbas w Lublińcu: "Bez Chrystusa nie możemy istnieć w życiu wiary"
Bez Chrystusa nie możemy istnieć w życiu wiary – powiedział abp Adrian Galbas w homilii podczas Mszy św., sprawowanej w Kościele św. Stanisława Kostki w Lublińcu w ramach Kongresu Eucharystycznego Diecezji Gliwickiej.
W homilii metropolita katowicki nawiązał do biblijnego obrazu winnego krzewu.
Odcięcie latorośli od winnego krzewu sprawia, że ta automatycznie obumiera. Bez soków czerpanych z krzewu nie może istnieć i nie może owocować. Tak, bez Chrystusa nie możemy istnieć w życiu wiary i nasza wiara nie może owocować. Do duchowego życia wiary potrzebne jest nam Jego życie – mówił abp Galbas.
Zaznaczył, że „duchowe zjednoczenie z Chrystusem dokonuje się dzięki Eucharystii i przez Eucharystię” i że z niego bierze się „nasza świętość”. Za papieżem Franciszkiem dodał, że „świętość jest pierwszym i podstawowym powołaniem”.
Nie jest nim bycie mężem, żoną, księdzem, a tym bardziej nauczycielem, lekarzem, czy geodetą. Choć to wszystko jest bardzo ważne! Pierwszym powołaniem jest być świętym – przekonywał.
Wskazał też – w nawiązaniu do papieskiej adhortacji „Gaudete et exsultate” – na główną przeszkodę w realizacji powołania do świętości: bylejakość naszego życia, umiłowanie przeciętności.
Codzienna realizacja powołania do świętości wiedzie przez ołtarz. Nie da się jej zrealizować inaczej niż poprzez mozolne, systematyczne trzymanie się łaski Bożej. Trzeba się trzymać źródła! I to w sposób stały – stwierdził abp Galbas.
Podkreślił, że „powołanie do świętości realizujemy, wypełniając zasady chrześcijańskiego życia”.
Dla każdego chrześcijanina zasady, to jedno zdanie Chrystusa z Ewangelii, mówiące wszystko: „cokolwiek byście chcieli, by ludzie wam czynili – wy im czyńcie” (Łk 6,31) – zaznaczył. - W realizacji tak rozumianego powołania do świętości bardzo nam także pomaga adoracja Najświętszego. Byłoby wspaniale, gdyby jednym z owoców tego Kongresu był wzrost pobożności adoracyjnej. By w diecezji było wiele miejsc stałej adoracji Najświętszego Sakramentu. Uwaga: stałej adoracji, a nie stałego wystawienia – apelował metropolita katowicki.
O wartości i znaczeniu adoracji abp Galbas mówił, odwołując się do „Ecclesia de Eucharistia”, ostatniej encykliki św. Jana Pawła II. Przywołując jego nauczanie, stwierdził, że „Eucharystia jest nieocenionym skarbem: nie tylko jej sprawowanie, lecz także jej adoracja poza Mszą św. pozwala zaczerpnąć z samego źródła łaski. Wspólnota chrześcijańska, która chce doskonalej kontemplować oblicze Chrystusa (…) nie może zaniedbać pogłębiania tego aspektu kultu eucharystycznego, w którym znajdują i mnożą się owoce komunii z Ciałem i Krwią Pana”.
„Ecclesia de Eucharistia”, pierwsze zdanie ostatniej encykliki św. Jana Pawła II i zarazem jej tytuł. „Kościół żyje z Eucharystii”. Bez Eucharystii nie żyje. Owszem, działa, organizuje, robi, ale nie żyje. Życie płynie tylko z Życia – kontynuował abp Galbas.

Uczestników liturgii i zachęcał do systematycznej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Potrzeba do tego czterech „P”: przyjść, pozostać, podjąć i powrócić – mówił. – Przede wszystkim trzeba przyjść, zdecydować, nie odkładać, nie dać się demonowi acedii, duchowego lenistwa i nie dać się pokusom, że oto teraz mam tyle pilnych spraw do zrobienia, a tu nie zrobię niczego. (…). Trzeba też na adoracji pozostać (…) Nie wolno się zrażać znużeniem, rozproszeniem, nudą, brakiem natchnień. To nic. Lepiej się nudzić przed Najświętszym Sakramentem, niż gdzie indziej. Lepiej planować swoje sprawy w obecności Chrystusa, niż w Jego nieobecności (…). Potem jest „podjąć”, czyli adoracja, która uwidacznia się w naszych codziennych sprawach w tym, co robimy, gdy wracamy do zwykłych zajęć (…). I wreszcie – „powrócić”, przyjść ponownie, aby znów stanąć przed Panem z nowym kawałkiem życia i uczynić z adoracji stałą praktykę wiary – tłumaczył abp Galbas.
Duchowny zaapelował o postawienie Pana Boga na pierwszym miejscu w życiu.
Papież Benedykt XVI jak mantra powtarzał: „musimy w naszym świecie przywrócić przede wszystkim prymat Boga” – nawiązywał do nauczania poprzednika Franciszka. – Jak to zrobić? – pytał. – Odpowiedź jest tylko jedna: trzeba zacząć od samego siebie. A adoracja jest na to pierwszym i szczególnie skutecznym sposobem. Podejmijmy ją z nową gorliwością – zaapelował metropolita katowicki.
Eucharystia w Kościele św. Stanisława Kostki w Lublińcu była zwieńczeniem III Statio Kongresu Eucharystycznego Diecezji Gliwickiej. Msza została poprzedzona adoracją Najświętszego Sakramentu oraz katechezą abp. Adriana Galbasa pt. „Eucharystia ucztą miłości”.
(KAI/zdj. gł. Grzegorz Szpak)
Obra: Rozpoczęcie sezonu motocyklowego [GALERIA]
W kościele parafialnym pw. św. Jakuba Większego w Obrze odbyło się rozpoczęcie sezonu motocyklowego. Eucharystii przewodniczył o. Mariusz Legieżyński OMI z Bodzanowa. Po liturgii dokonał poświęcenia motocykli. W rozpoczęciu sezonu w Obrze wzięło udział kilkaset maszyn i kierowców. Na zakończenie uczestnicy udali się na przejażdżkę w kolumnie do Wolsztyna. Tam na placu targowym zgromadziło się kilka tysięcy pojazdów.
(pg/zdj. Pasieka klasztorna)
Komentarz do Ewangelii dnia
Boskie „DNA” zawiera w sobie prostotę i dyskrecję. Tak działał Mesjasz: narodził się w żłobie, zmartwychwstał również bez „fajerwerków”. On był Królem zapowiedzianym i wyczekiwanym od czasów Dawida, jednakże Jego korona zrobiona była z cierni, a swój tron miał na Krzyżu. W jednej ze swych mistycznych wizji, św. Katarzyna widziała jak Jezus okazał jej dwie korony, jedna ze złota, druga cierniowa. Ona odpowiadając iż znajduje pokrzepienie w Męce Pańskiej, wybrała tę cierniową. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Św. Katarzyna znała dobrze swego Oblubieńca, miała żywą świadomość wielkości człowieka, albowiem sam Bóg jest „miłośnikiem” każdego z nas: „Czemu to, proszę, obdarzyłeś człowieka tak wielką godnością? Niewątpliwie, stało się tak jedynie dla niepojętej miłości, dzięki której dostrzegłeś Twe stworzenie w sobie samym i w nim się rozmiłowałeś. Bo z miłości stworzyłeś go i dałeś mu istnienie, by radował się Twoim najwyższym i wiecznym dobrem.”
(S. Stasiak OMI)