Święty Krzyż - audycja w radiowej
W minioną niedzielę w radiowej "Jedynce" została wyemitowana audycja poświęcona Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego.
Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium. Przechowywane są w nim relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Opactwo benedyktyńskie założył tu już w 1006 r. Bolesław Chrobry.
Od 16 stycznia 1936 r. opiekę nad nim sprawują misjonarze oblaci. „Władza duchowna powierza kościół i część klasztoru opiece ojców Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Zadaniem oblatów: ratować, zachować, odnowić ten zabytek” – brzmiał wtedy oficjalny komunikat, który przyciągnął na to wzgórze pierwszych zakonników.
- Trzeba pamiętać, że ziemia świętokrzyska ma dwie stolice: administracyjną, którą są Kielce i duchową: Święty Krzyż. Z tego wzgórza widać ¾ województwa, a przy dobrej pogodzie, nawet położone 200 km dalej - Tatry. Piękno duchowe i przyrody są tutaj zespojone – powiedział podczas audycji o. superior Zygfryd Wiecha.
Audycji można posłuchać tutaj.
Święty Krzyż - obchody 200-lecia istnienia Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów MN
W Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu odbyły się 22 maja br. obchody 200–lecia powstania Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej i 80-lecia ich obecności na Ziemi Świętokrzyskiej. Na jubileuszowe uroczystości przybyli liczni pielgrzymi i zakonnicy z regionu, kraju i zagranicy.
Głównej Eucharystii sprawowanej na błoniach świętokrzyskich przewodniczył bp Jacek Pyl OMI, biskup pomocniczy diecezji odesko–symferopolskiej, który w swej homilii zwrócił uwagę na to, że zbyt łatwo odrzucamy dziś krzyż i bezrefleksyjnie rezygnujemy z tego, co trudne.
– Stąd prawdziwe wartości, zasady postępowania zastępowane czymś innym, są marnymi próbkami i tandetą, która nic nie ma wspólnego z drogocennym kruszcem. W swej pracy misyjnej przekonałem się, że z Bożych rąk pochodzi tylko dobro. Bóg nigdy nie włoży na Ciebie więcej niż mógłbyś udźwignąć. Każdy ciężar przygotowuje nas do wieczności – podkreślił biskup.
Główne uroczystości jubileuszowe poprzedziła poranna Msza św. radiowa odprawiona pod przewodnictwem biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza w bazylice świętokrzyskiej.
Na początku liturgii, prowincjał oblatów w Polsce ojciec Antoni Bochm OMI, przypomniał historię oblackiego zgromadzenia obchodzącego w tym roku 200 - lecie założenia.
Bp Krzysztof Nitkiewicz nawiązując w homilii do obchodzonej uroczystości Trójcy Przenajświętszej, podkreślił, że posłuszeństwo Bogu, szczególnie przez przyjęcie postawy miłości, jest najpewniejszym sposobem Jego poznania.
- Nawet misterium Trójcy Przenajświętszej stanie się w ten sposób przystępniejsze, chociaż niektórzy widzą w nim coś w rodzaju fizyki molekularnej Pana Boga. Każdy może wejść na taką drogę poznania, stając się prawdziwym teologiem. Gdybyśmy częściej myśleli o Bogu świat byłby piękniejszy. I nawet scena polityczna w Polsce byłaby mniej brutalna – wskazywał bp Nitkiewicz.
Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej założył św. Eugeniusz de Mazenod, późniejszy biskup Marsylii (1782-1861), 25 stycznia 1816 roku w Aix (Prowansja).
W Polsce zakon prowadzi swoją działalność od 1919 r. O. Jan Kulawy OMI był pierwszym oblatem, który 16 stycznia 1936 r. przybył w imieniu Polskiej Prowincji Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej do świętokrzyskiego sanktuarium, by rozpocząć posługę zakonną. Polska Prowincja Zgromadzenia liczy obecnie bez mała 500 zakonników.
Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium. Przechowywane są w nim relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Opactwo benedyktyńskie założył tu Bolesław Chrobry w 1006 r. Obecnie opiekę nad nim sprawują Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej.
apis/Święty Krzyż
Uroczystość św. Eugeniusza de Mazenoda
Oblaci obchodzą uroczystość św. Eugeniusza de Mazenoda, swojego założyciela. W każdym z domów oblackich odbędą się różne formy uczczenia tego święta. Szczególne uroczystości powiązane z 200leciem powstania zgromadzenia odbędą się na Świętym Krzyżu, w Siedlcach, Kędzierzynie Koźlu i Poznaniu. To dobry czas, aby wspierać nasze zgromadzenie modlitwą.
Każdego roku, 21 maja, oblaci obchodzą uroczystość św. Eugeniusza de Mazenoda, założyciela zgromadzenia. Jest to szczególny czas kiedy warto modlitwą podziękować Bogu za dar oblackich powołań, wspierać oblatów w dziele ewangelizacji oraz prosić Boga o nowe i dobre powołania. Szczególne uroczystości powiązane z 200leciem powstania zgromadzenia odbędą się w Poznaniu (21 maja), Siedlcach (21 maja) i na Świętym Krzyżu (21 maja) w domu prowincjalnym. Świętokrzyskiemu świętowaniu przewodniczyć będą biskupi: Krzysztof Nitkiewicz (Sandomierz) i Jacek Pyl OMI (Krym) i będzie ono połączone z celebrowaniem 80lecia pobytu oblatów w tym najstarszym w Polsce sanktuarium. Siedleckiemu świetowaniu przewodniczyć będzie bp Piotr Sawczuk (Siedlce), kędzierzyńskiemu bp Wiesław Krótki OMI (Kanada Północna - Eskimosi), a poznańskiemu bp Grzegorz Balcerek (Poznań).
Św. Eugeniusz de Mazenod, biskup Marsylii, urodził się w Aix-en-Provence, na południu Francji, w 1782 r. Jako dziecko z powodu wybuchu Rewolucji Francuskiej w 1791 r. został zmuszony, wraz z rodzicami, do opuszczenia Francji. Przez 11 lat tułał się po terenie dzisiejszych Włoch. W 1802 r. powrócił do Francji, gdzie w pewien Wielki Piątek, przed wizerunkiem Chrystusa ukrzyżowanego, przeżył swoje radykalne nawrócenie. Jego konsekwencją było odkrycie w sobie powołania kapłańskiego i całkowite poświęcenie się przez resztę życia Bogu. W wieku 26 lat wstępuje do seminarium św. Sulpicjusza w Paryżu. W roku 1811 otrzymuje święcenia kapłańskie. W roku 1837 św. Eugeniusz został mianowany biskupem Marsylii.
Zajmował się najbardziej ubogimi, ofiarami Rewolucji Francuskiej. Mieszkańcom miast i wsi prowansalskich głosi Ewangelię. Widząc, że sam nie jest w stanie prowadzić tak wielkiego dzieła ewangelizacji, zebrawszy księży chcących w ten sposób głosić Chrystusa, zakłada w 1816 roku Zgromadzenie Misjonarzy Prowansji. Głoszą kazania, rekolekcje, misje święte, ewangelizują na ulicach. Zgromadzenia zostało zatwierdzone przez papieża Leon XII w 1826 roku pod nazwą Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W 1841 roku oblaci wychodzą poza granice Francji, przecierając szlaki misyjne. Udają się do Kanady Północnej, gdzie pracują wśród Indian i Eskimosów; Stanów Zjednoczonych; Meksyku; na Cejlon (Sri Lanka) i do południowej Afryki.
Zmarł 21 maja 1861 roku w Marsylii. Heroiczność jego miłości i gorliwości o zbawienie dusz zostały potwierdzone przez Kościół. Został beatyfikowany przez papieża Pawła VI, w niedzielę misyjną, 19 września 1975 roku, a kanonizowany przez Jana Pawła II 3 grudnia 1995 roku.
W Polsce oblaci są obecni od 1920 roku. Zgromadzenie liczy ok. 4000 zakonników, w tym 320 w Polsce, a kolejnych ok. 300 Polaków pracuje w innych jurysdykcjach zgromadzenia. Oblaci Maryi Niepokalanej są Zgromadzeniem misyjnym. Ich naczelną służbą w Kościele jest ukazywanie Chrystusa i Jego Królestwa najbardziej opuszczonym, niesienie Dobrej Nowiny ludom, które jeszcze jej nie przyjęły i pomoc w odkrywaniu ich własnej wartości w świetle Ewangelii. Natomiast tam, gdzie Kościół już istnieje, oblaci kierują się do grup, z którymi ma on najmniej kontaktu.
MW OMI/Poznań
Pisma oblackie - tom XVII
Ukazał się XVII tom serii wydawniczej Pisma oblackie - Dziennik Rzymski 1825-1826, 1845, 1854, św. Eugeniusza de Mazenoda (tłum. Roman Tyczyński OMI). Jest to już trzynasty tom (z dwudziestu dwóch) w języku polskim, francuskojęzycznej serii publikującej teksty i dokumenty sporządzone przez św. Eugeniusza de Mazenoda, założyciela Misjonarzy Oblatów MN. Jest to doskonała lektura dla osób chcących pogłębić duchowość oblacką.
Do tej pory ukazały się tomy: 1,3,4,6,7,8,9,10,11,12,14 i 15, a w przygotowaniu jest tom 2. Pozycja, jak i poprzednie tomy, są do nabycia na www.misyjnedrogi.pl
Święty Krzyż - o oblatach w Polskim Radiu
W najbliższą niedzielę (22 maja) w Programie Pierwszym Polskiego Radia zostanie wyemitowana audycja o Sanktuarium na Świętym Krzyżu.
Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium. Przechowywane są w nim Relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Opactwo benedyktyńskie założył tu Bolesław Chrobry w 1006 r. Obecnie opiekę nad nim sprawują Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. W Polsce oblaci są obecni od 1920 roku. Obecnie zgromadzenie misjonarzy oblatów liczy blisko 3900 zakonników, w tym 311 w Polsce oraz prawie kolejnych 300 za granicą. Nasze zgromadzenie obchodzi w tym roku 200 - lecie istnienia.
Audycji radiowej będzie można posłuchać tutaj w niedzielny poranek.
Misja Szkoła - adopcja dzieci z Nepalu
W kwietniu nowy rok szkolny rozpoczęły dzieci z Pharping w Nepalu. Uczniowie pochodzą z biednych rodzin. Nie mają pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb takich jak opłaty za szkołę, jedzenie, czy opiekę medyczną.
Nepalska placówka, przy współudziale darczyńców wspierających projekt Misja Szkoła, zapewnia pełną opiekę edukacyjno - rozwojową nepalskim dzieciom wymagającym wsparcia. Do tej pory zainteresowanie akcją jest dość spore, ale kilkoro dzieci wciąż czeka na duchowe oraz materialne wsparcie. Pomoc polega na tzw. adopcji misyjnej.
Adoptowane dzieci pozostają w swoim kraju, środowisku, kulturze i tam otrzymują potrzebną pomoc. Kontakt z dzieckiem jest możliwy za pośrednictwem misjonarzy oblatów. Dziecko, które jest wspierane, dwa razy w roku wysyła listy za pośrednictwem „Misyjnych Dróg” do rodziców adopcyjnych. Rodzice adopcyjni śledzą postępy dziecka w ciągu roku. Udziału w projekcie mogą podjąć się również instytucje, np. klasy szkolne, drużyny harcerskie, koła parafialne.
Placówka w Nepalu, oprócz klasycznych przedmiotów lekcyjnych, prowadzi także zajęcia z zakresu obsługi komputera. Dzięki temu uczniowie mają szansę nabycia umiejętności, która pomoże im w przyszłości znaleźć pracę i na dobre wyjść z ubóstwa.
Roczny koszt adopcji misyjnej dziecka z Nepalu kosztuje 120 euro. Za tę kwotę opłacana jest szkoła, ciepły posiłek każdego dnia, mundurek, podręczniki, przybory szkolne i potrzebna pomoc medyczna. Dzięki pomocy z Polski dzieci będą mogły rozwijać swoje pasje oraz umiejętności.
Szczegóły na www.misjaszkola.pl
MJ/Poznań
Warszawa - o. Jarosław Różański OMI prodziekanem
Ojciec Jarosław Różański OMI został wybrany prodziekanem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
O. Jarosław Różański OMI urodził się w 1961 r. w Biłgoraju. Jest prezbiterem Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, misjologiem i religioznawcą. Studia seminaryjne odbył w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Obrze k. Wolsztyna (1981-1987). W 1991 ukończył filologię polską na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Lata 1991-1993 spędził w północnym Kamerunie. Na przełomie roku 1995-1996 zapoznawał się z misjami na wschodnim wybrzeżu Madagaskaru. Owocem tych pobytów były publikacje książkowe. W 1996 r. ukończył misjologię w Akademii Teologii Katolickiej (obecnie Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego) w Warszawie. W 1998 r. obronił na ATK w Warszawie pracę doktorską. W 2004 r. habilitował się w UKSW w Warszawie. W 2006 r. otrzymał tytuł prof. UKSW, a w 2014 tytuł prof. zwyczajnego.
Od 1987 r. jest członkiem redakcji i publicystą „Misyjnych Dróg”. Od października 1999 r. pracuje na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. W latach 2005-2008 pełnił funkcję prodziekana Wydziału Teologicznego UKSW oraz kierownika Sekcji Teologii Ogólnej, w latach 2001-2008 był członkiem oblackiego Europejskiego Biura Konferencji Misyjnej (Conférence Européenne de la Mission), od 1998 r. członkiem Komitetu Episkopatu Polski ds. Dialogu z Religiami Pozachrześcijańskimi, od 2002 r. jest wiceprzewodniczący Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego, a od 2011 r. jest redaktorem naczelnym pisma naukowego "Lumen Gentium", a tażke dyrektorem Instytutu Dialogu Kultury i Religii WT UKSW.
W swoim dorobku ma więcej niż 25 książek naukowych, około 150 artykułów naukowych oraz liczne publikacje popularyzujące. Wypromował 23 doktorów nauk teologicznych o specjalnościach z: misjologii, t. religii oraz t. środków społecznego przekazu. Był organizotorem i współorganizatorem wielu konferencji i sympozjów naukowych, także międzynarodowych.
MJ/Poznań
Ukraina - Proces beatyfikacyjny o. Ludwika Wrodarczyka OMI
Dnia 11 maja 2016 r. w Łucku na Ukrainie rozpoczął się proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym o. Ludwika Wrodarczyka OMI, który 6 grudnia 1943 r. został brutalnie zamordowany przez ukraińskich nacjonalistów. Módlmy się za wstawiennictwem Sługi Bożego o. Ludwika o potrzebne łaski dla Ukrainy.
O. Wrodarczyk urodził się w 1907 roku w Radzionkowie, w rodzinie wielodzietnej, z górniczymi tradycjami. Od najmłodszych lat cechowała go niezwykła pobożność, wielka wiara i zawierzenie Bogu. Często "ginął" w ciągu dnia, po czym ktoś z rodziny odnajdował go skupionego na modlitwie w gospodarstwie albo pobliskim kościele św. Wojciecha. W rodzinie Wrodarczyków powołania kapłańskie czy zakonne nie należały do rzadkości. Ludwik wyróżniał się jednak ogromną pracowitością, talentami na różnych polach, a przy tym ogromnym poczuciem humoru.
"Żyję dzięki niemu"
Przygotowania do kapłaństwa rozpoczął w Małym Seminarium Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów w Krotoszynie. 10 czerwca 1933 roku przyjął święcenia kapłańskie, a od 17 sierpnia 1939 roku został mianowany proboszczem nowo utworzonej parafii w Okopach, w diecezji łuckiej na Wołyniu, na granicy polsko-rosyjskiej. Był tam pierwszym proboszczem i jednocześnie ostatnim. - Pamiętający jeszcze wujka ludzie podkreślali jego dobroć, więcej: świętość, a także silną wiarę i zaangażowanie duszpasterskie, z jakim nie spotkali się nigdzie indziej - opowiadał kiedyś ks. Ludwik Kieras, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Piekarach Śląskich, siostrzeniec ojca Ludwika Wrodarczyka.
Ks. Kieras imię otrzymał na cześć wuja. Kiedyś zorganizował pielgrzymkę do miejsc związanych ze służbą i z tragiczną śmiercią o. Ludwika Wrodarczyka. Na Wołyniu poznał osoby, które znały ojca Ludwika, mieszkały wtedy gdzieś obok niego. Mówiły głównie o świętości oblata, rzucającej się w oczy. - Nikogo nie wyróżniał - mówi ks. Kieras. - Chętnie pomagał zarówno Polakom, Ukraińcom, Rusinom, Niemcom, jak i Żydom (za swoje zasługi pośmiertnie został odznaczony tytułem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata"). To był taki kocioł narodowościowy. Te nacje zamieszkiwały obok siebie i początkowo nie były tak mocno zantagonizowane.
Ojciec Wrodarczyk troszczył się zwłaszcza o ubogich. Służył nie tylko jako duszpasterz, ale i powiernik ludzkich spraw, również tych powszednich. Uczył zasad higieny osobistej. Uprawiał zioła lecznicze, warzywa, zboże. Pochodził z rodziny, z której wyrosło kilku lekarzy, pielęgniarek. Znał podstawy medycyny, orientował się w ziołolecznictwie. - "Dzięki niemu żyję", mówiła mi mieszkanka tej wsi, w której pracował - opowiada ks. Kieras. - Była młodą dziewczyną, jedyną żywicielką rodziny. Dostała zapalenia płuc i byłaby umarła, gdyby nie medyczna pomoc ojca Ludwika.
"A gdyby tak umrzeć za Chrystusa"
Dużo się modlił. Ludzie wspominają, że często przez całą noc adorował Najświętszy Sakrament, leżąc krzyżem na zimnej posadzce. Gdy zaczęły się czystki etniczne, najpierw organizowane przez nazistów, a potem przez ukraińskich nacjonalistów, ojciec Ludwik uratował wielu ludzi od śmierci, dając im schronienie na probostwie. Brat zakonny, który przetrwał wojnę, a wcześniej służył razem z ojcem Wrodarczykiem w Okopach, wspominał, że ludzie szli wiele kilometrów do tej parafii, po to, by przez godzinę uczestniczyć we Mszy św. odprawianej przez proboszcza.
Wielokrotnie był namawiany na ucieczkę z parafii, ukrycie się i ratowanie życia. Nie chciał opuszczać parafii. Trwał na posterunku. Powiedział kiedyś przy świadkach: "A gdybyśmy tak tutaj musieli zginąć za Chrystusa...".
6 grudnia 1943 r. wieczorem ojciec Ludwik Wrodarczyk wszedł do kościoła. Tam upadł na kolana przed tabernakulum. Żołnierze Ukraińskiej Powstańczej Armii wkroczyli do Okopów, rabując i zabijając tych, którzy jeszcze pozostali we wsi. Ginęli starcy i małe dzieci. Po godz. 22 wtargnęli do kościoła. Proboszcz został brutalnie pobity, na wpół rozebrany i przywiązany do sań. Dwie kobiety, które stanęły w jego obronie, natychmiast straciły życie. Wokół prawdy o męczeńskiej śmierci śląskiego kapłana przez lata trwała zmowa milczenia. Świadkowie twierdzą, że ojciec Ludwik, został zabrany do jednego z domów, gdzie poddano go okrutnym torturom. - Mówiły mi dwie kobiety, wtedy były małymi dziewczynkami, że widziały proboszcza z rękami związanymi do tyłu, który się modlił... - opowiada ks. Kieras. - Byłem w tym domu, w tym pokoju. Patrzę, na ścianie dziwne plamy. Pytam, co to. A one mówią, że krew torturowanego. Tyle razy malowali ściany, a te ślady stale wychodzą...
Według słów świadków, ojca Ludwika wywleczono z domu do chlewu. Tam został żywcem przecięty na pół. Piłę trzymały młode kobiety, banderówki. Na koniec, na wpół żywemu, wyrwały z piersi serce. Jego ciało nigdy nie zostało odnalezione...
W związku z jego życiem oraz męczeńską śmiercią, 11 maja rozpoczął się proces beatyfikacyjny o. Wrodarczyka. Módlmy się za wstawiennictwem Sługi Bożego o. Ludwika o potrzebne łaski dla Ukrainy.
(KAI)
Kodeń - "Błogosławiona wina" o historii kodeńskiego sanktuarium od dziś na ekranach kin
Opowieść o jednej z najzuchwalszej kradzieży w historii Watykanu przedstawiona w fabularyzowanym dokumencie Przemysława Häusera i Przemysłwa Reichela „Błogosławiona wina” od dziś wyświetlana jest na ekranach kin i domów kultury. Film zrealizowany przy współpracy z grupami inscenizacyjnymi przypomina historię sprowadzenia do Kodnia słynącego łaskami papieskiego obrazu Matki Bożej.
Niezwykle barwny dokument fabularyzowany „Błogosławiona wina” powstał na kanwie historii rodu Sapiehów. Trzysta osiemdziesiąt pięć lat temu, książę Mikołaj Sapieha, wojewoda litewski i właściciel Kodnia, kradnie z kaplicy w Watykanie obraz Madonny Gregoriańskiej, przed którym został cudownie uzdrowiony. Po udanej ucieczce przed pościgiem papieskim dociera do podlaskiej ziemi, by tam dziękować Matce Bożej za odzyskane zdrowie.
Jak przypomina w filmie o. Mirosław Skrzydło OMI, rzecznik kodeńskiego sanktuarium, książę Mikołaj Sapieha jako uczestnik bitwy pod Smoleńskiem doświadczył pogromu, jaki niesie za sobą wojna. Z tego mogła wynikać jego pobożność i troska o to, by żyć nauką Chrystusa. Czytał żywoty świętych i pełnił uczynki miłosierdzia. Doświadczony chorobą zaczął więc uciekać się do Boga, a uzdrowiony za przyczyną Matki Bożej, chciał podzielić się z rodakami łaską obrazu przechowywanego w papieskiej kaplicy. Początkowo Sapieha zostaje ukarany przez Papieża Urbana VIII ekskomuniką, jednak w wyniku licznych zasług Sapiehy, papież orientuje się, że niegodny czyn przynosi błogosławione owoce.
Twórcy filmu zaznaczają, że nie jest to film historyczny. Pełni obiektywnej historycznie prawdy nie da się ukazać, ponieważ Janowi Fryderykowi Sapiesze, który jako pierwszy spisał tę historię, zarzuca się konfabulację, aby przydać Kodniu znaczenia. Do dzisiejszych czasów nie ocalały siedemnastowieczne dokumenty, spustoszyły je pożary i najazdy rosyjskie.
„Błogosławiona wina” to fabularyzowana opowieść o miejscu, gdzie już od pierwszego dnia obecności obrazu dochodzi do licznych uzdrowień. Mimo upływu 400 lat od przybycia cudownego obrazu do Kodnia każdego roku przybywają tysiące pielgrzymów, a wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej ciągle odgrywa szczególną rolę w historii naszego Narodu.
Film zrealizowany przy współpracy grupy inscenizacyjnej Żołnierzy Wyklętych, Chorągwi Husarskiej Województwa Pomorskiego, Żółtego Regimentu Piechoty JKM Gustawa II Adolfa oraz barwnie przedstawia wydarzenia opisane w książce Zofii Kossak-Szczuckiej o tym samym tytule.
„To produkcja dynamiczna, robiona z rozmachem i pieczołowitością. Zależy nam, aby trafić do młodych widzów. To film o największej kradzieży w historii Watykanu, ale też o nawróceniu księcia Mikołaja Sapiehy” – mówi reżyser filmu Przemysław Häuser.
Scenariusz filmu Przemysława Häusera i Przemysłwa Reichela opracował Wojciech Darda-Ledzion z Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Zdjęciom kręconym m.in. w Rzymie i na Podlasiu, towarzyszy niezwykła muzyka Roberta Jansona. Odtwórcą głównej roli w filmie jest Jarosław Struczyński – kasztelan zamku krzyżackiego w Gniewie i uczestnik XVII-wiecznych rekonstrukcji historycznych, natomiast narratorem fabuły – dziennikarz i publicysta katolicki Marek Zając.
Film „Błogosławiona wina” oglądać można w kinach studyjnych i centrach kultury od piątku 13 maja. Dystrybutorem filmu jest Kondrat-Media. Szczegóły dot. projekcji na stronie www.blogoslawionawina.pl.
Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej to renesansowy kościół z I poł. XVII w., wybudowany dzięki fundacji Mikołaja Sapiehy. W świątyni znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Gregoriańskiej. Obecnie to jedno z najbardziej znanych sanktuariów maryjnych w Polsce.
mip / Warszawa
Fot. koden.com.pl
Święty Krzyż - Jubileuszowe uroczystości
W dniu 22 maja 2016 r. odbędą się uroczystości odpustowe i jubileuszowe na Świętym Krzyżu. Tego dnia będziemy przeżywać doroczny odpust ku czci Trójcy Świętej oraz pragniemy podziękować Bogu za 200 lat istnienia rodziny zakonnej Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej oraz za 80 lat obecności duchowych synów św. Eugeniusza de Mazenoda w sanktuarium relikwii Drzewa Krzyża Świętego.
Oto plan uroczystości:
07.30 - Msza święta w bazylice
09.00 - Msza święta w bazylice transmitowana przez Program Pierwszy Polskiego Radia - przewodniczy J.E. Ks. Bp Krzysztof Nitkiewicz - Ordynariusz Sandomierski. Oprawa muzyczna - Muzycy z Wrocławia
12.00 - Msza święta na błoniach świętokrzyskich - przewodniczy J.E. Ks. Bp Jacek Pyl OMI, Sufragan diecezji odesko - symferopolskiej. Podczas Eucharystii będzie miała miejsce ceremonia wręczenia Krzyży Oblackich Honorowym Oblatom - Alfredzie i Mirosławowi Rubakom. Oprawa muzyczna - Chór Politechniki Świętokrzyskiej oraz Orkiestra Dęta z Daleszyc.
14.30 - Poświęcenie ronda im. Misjonarzy Oblatów Maryi Nipokalanej w Wólce Milanowskiej k. Nowej Słupi
Tego dnia wjazd na Święty Krzyż będzie ograniczony. Od parkingów w Hucie Szklanej będzie kursował darmowy autobus, który będzie dowoził pielgrzymów do sanktuarium.
OMI/Święty Krzyż