Oblaci wobec ofiar stanu wojennego

W dniu 13 grudnia 1981 roku na terenie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wprowadzono stan wojenny, który przyniósł ze sobą internowanie ponad 10 tysięcy działaczy opozycji komunistycznej, związanych z „Solidarnością”. Przemoc jednak nie dotykała tylko osób osadzonych, ale powodowała również cierpienie ich bliskich. W wielu miejscach, jak np. w Kędzierzynie-Koźlu, Wrocławiu, Iławie, Katowicach i innych domach oblackich, pracujący tam w latach 1981-1983 oblaci, nieśli pomoc osobom represjonowanym i ich rodzinom.

Pomoc internowanym i ich bliskim

O wsparciu udzielanym ofiarom stanu wojennego nie tylko wspominają oblackie kroniki, ale także dokumenty wytworzone przez Urzędy ds. Wyznań oraz poszczególne jednostki Służby Bezpieczeństwa (SB). Polscy oblaci wspierali m.in. internowanych opozycjonistów, jak to miało miejsce poprzez posługę duszpasterską, którą zakonnicy nieśli w więzieniu w Iławie, gdzie m.in. internowani byli opozycjoniści o znanych dziś powszechnie nazwiskach. Miesiąc po wprowadzeniu stanu wojennego, 13.01.1982 roku, ówczesny superior domu w Iławie – o. Czesław Stachurski OMI, na mocy niekonsultowanej z prowincjałem nominacji, stał się za sprawą Biskupa Warmińskiego kapelanem więzienia i duszpasterzem internowanych. Od 01.07.1982 roku pierwszym oficjalnym kapelanem więzienia stał się o. Antoni Halmann OMI

Jednym z kanałów pomocy, jak to było chociażby przy parafii św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu, jak i w parafii św. Jerzego we Wrocławiu czy Najświętszego Serca Pana Jezusa w Katowicach, była pomoc materialna, dostarczanie paczek rodzinom internowanych, rozprowadzanie darów potrzebującym, także z darów, które dzięki solidarności innych oblackich prowincji w Europie, docierały do oblackich klasztorów w Polsce. Drugim kanałem wsparcia było organizowanie nieformalnych spotkań represjonowanych i ich rodzin przy klasztorze oblackim, jak to miało miejsce np. przy kościele św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu. Jak przekazują świadkowie tamtych wydarzeń, pomoc tę nieśli przede wszystkim o. Ryszard Sierański OMI i o. Jan Jop OMI. Ten ostatni został odznaczony pośmiertnie medalem zasługi opolskiej „Solidarności”.

Jak podają kroniki, przykładem może być też dom w Iławie, gdzie w latach osiemdziesiątych salki parafialne dawały schronienie opozycji, odbywały się tam m.in. spotkania grup związkowych, a zwłaszcza NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych czy też Msza święta w 1984 roku za zamordowanego ks. Jerzego Popiełuszkę  z odczytaniem kazania pogrzebowego, wygłoszonego przez Prymasa Polski oraz zapaleniem zniczy pod krzyżem misyjnym. Tu czynnie angażowali się m.in. ówcześni superiorowie i proboszczowie: o. Czesław Stachurski OMI i o. Tadeusz Hajduk OMI.

Warto przy tej okazji wspomnieć, że w Kędzierzynie-Koźlu sztandar „Solidarności” kolejarskiej z lokomotywowni przetrwał dzięki ukryciu go przez o. Jana Opielę OMI w powstających budynkach kościoła i klasztoru na Pogorzelcu, a w oblackim klasztorze przy kościele św. Mikołaja przechowywane były także pieczątki i druki zdelegalizowanego związku.

Podnoszenie Narodu na duchu

Wsparciem duchowym w ciemnych dniach stanu wojennego były odprawiane 13. dnia każdego miesiąca Msze święte za Ojczyznę, papieża, internowanych i prześladowanych przez władzę. Dodawały one otuchy i pozwalały z nadzieją patrzeć w przyszłość. Odbywały się one m.in. w parafii św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu czy parafii św. Jerzego we Wrocławiu, gdzie w ich trakcie wygłaszano patriotyczne i dodające otuchy kazania, co strasznie irytowało władze komunistyczne.

Nie umknęło to uwadze, inwigilującej wszystkie obszary życia społecznego, Służbie Bezpieczeństwa, która zdawała sprawozdania do władz partyjnych PZPR (m.in. do Komitetów Wojewódzkich, a stamtąd do Komitetu Centralnego), nagrywała kazania, szykanowała odważnych kaznodziejów. Msze te były uznawane za wydarzenia niebezpieczne, gdyż po zakończeniu kościelnych uroczystości ich uczestnicy organizowali spontaniczne demonstracje, jak np. w Kędzierzynie-Koźlu – 31.08.1982 roku i 13.12.1983 roku.

Oblaccy duszpasterze nie bali się też stawać po stronie ludzi, którzy chcieli w czasie stanu wojennego upamiętnić ofiary tego okresu, zwłaszcza na cmentarzach w czasie uroczystości Wszystkich Świętych, jak to miało miejsce np. na cmentarzu przy parafii św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu 1.11.1982 roku. Jak wskazuje zapis w klasztornej kronice z tego czasu, wywołało to niemałą wściekłość SB. Zresztą, z punktu obserwacyjnego przy oblackim klasztorze przy kościele św. Mikołaja, stale inwigilowano duchownych i wiernych, robiąc operacyjne zdjęcia.

Natomiast po męczeńskiej śmierci z rąk oprawców z SB kapelana „Solidarności” – ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 roku, dziś błogosławionego, m.in. przy oblackim kościele św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu, z inicjatywy ludzi zdelegalizowanej „Solidarności”, powstał pomnik ku jego pamięci, wzniesiony za zgodą duszpasterzy i przez nich poświęcony.

Przestrzenią wolności stały się też spotkania Klubów Inteligencji Katolickiej oraz Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej, które były jedynym wolnym forum wyrażania opinii w tym czasie. Tak było w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie w czasie stanu wojennego na pewien czas po 1981 roku zawiesił swą działalność, by wznowić ją w 1983 roku. Podobnie było we Wrocławiu.

Przy wielu oblackich parafiach prowadzono wtedy duszpasterstwo ludzi pracy, wraz z ogólnopolskimi pielgrzymkami na Jasną Górę, organizowano uroczystości religijno-patriotyczne w zakazane święta (3 maja, 11 listopada) czy dokonywano poświęceń sztandarów zdelegalizowanej „Solidarności”.

Kiedy w ostatnim czasie odbywały się pogrzeby naszych współbraci zakonnych, w konduktach pogrzebowych można było zauważyć  sztandary NSZZ „Solidarność” z Regionu Śląska Opolskiego (pogrzeb o. Jana Jopa OMI w 2014 roku, dawnego duszpasterza w parafii św. Mikołaja w Kędzierzynie-Koźlu) oraz z Regionu Dolnego Śląska (pogrzeb o. Józefa Kowalika OMI w 2017 roku, który w latach 80. działał we Wrocławiu). Kto wnikliwie się temu przyglądał i zadawał osobom z pocztów sztandarowych pytania, dlaczego są obecni właśnie na tych pogrzebach, mógł dowiedzieć się o pomocy, jaką nieśli ci konkretni oblaci ludziom, których dotknęły represje po 13.12.1981 roku.

o. Robert Wawrzeniecki OMI

Aresztowanie misjonarza w 1983 roku

Ciekawym zdarzeniem, jakie miało miejsce w czasie stanu wojennego, którego opis można znaleźć w archiwaliach Wydziału ds. Zakonów Sekretariatu Prymasa Polski, jest aresztowanie o. Jerzego Wiznera OMI w 1983 roku. Oblat udawał się na Madagaskar. Misjonarze wyjeżdżający na misje również odczuwali skutki „dobrodziejstw” stanu wojennego.

Urząd ds. Wyznań w Warszawie organizował spotkania indoktrynacyjne dla księży, mających pracować poza granicami Polski. Były one obowiązkowe i przyszli misjonarze nie mogli się z nich wymówić, ze względu na możliwość cofnięcia zgody na wyjazd. Dlatego o. Jerzy wraz z o. Stanisławem Ollerem OMI, uczestniczyli w takim spotkaniu w dniach 02-07.05.1983 roku.

Program szkolenia przewidywał m.in. obejrzenie 03.05.1983 roku o godzinie 19.00 w Teatrze Wielkim w Warszawie opery „Carmen”. To właśnie wtedy, zwiedzając Warszawę, w czasie przechodzenia obok pomnika Adama Mickiewicza, o. Jerzy i o. Stanisław zostali zatrzymani przez patrol MO ok. 17.30, a o. Jerzy został wylegitymowany i po chwili doprowadzony do milicyjnej ciężarówki, zaparkowanej przy warszawskim seminarium diecezjalnym. Samochód ruszył, na Placu Zamkowym doprowadzono kilka następnych osób. Wszyscy zostali przetransportowani do komisariatu MO przy ul. Wilczej, gdzie odbyło się przesłuchanie.

Po przesłuchaniu, o. Jerzy został umieszczony w celi z 20. osobami. W ciągu kilku godzin miejsce zapełniło się kolejnymi ofiarami represji, aż do stłoczenia 53. osób w małej celi. W dniu następnym, 04.05.1983 roku, o. Wizner został przewieziony do kolegium, gdzie miała się odbyć rozprawa, ale po pewnym czasie został wypuszczony ok. godziny 14.15. Jednocześnie zakomunikowano mu: „nie ma podstaw, by nie wierzyć funkcjonariuszowi MO, który twierdził, że był ksiądz w grupie manifestujących i wznosił wrogie okrzyki”.

Do dziś żyje jeszcze świadek tamtego wydarzenia – o. Stanisław Oller OMI, pracujący nieprzerwanie na Madagaskarze. Kiedy próbował zorientować się co stało się z o. Wiznerem, został obcesowo potraktowany przez funkcjonariuszy MO, zrewidowany bardzo dokładnie; a wręcz, jak sam wspomina z zeznań z tamtych czasów, zabroniono mu poruszać się po Warszawie i odgrażano się: „jeżeli jeszcze raz spotkamy się w Warszawie, to bardzo źle się to skończy”.

Pismo ówczesnego prowincjała - o. Leonarda Głowackiego OMIWarto wspomnieć, że w tym samym dniu, gdy o. Wizner został zwolniony, w godzinach przedpołudniowych toczyło się w Urzędzie ds. Wyznań spotkanie z o. Ollerem. Ojciec Stanisław – nie wiedząc, co dzieje się z jego współbratem – zabrał głos w obecności dyrektora Aleksandra Merkera i zadał w tej sprawie pytanie na spotkaniu z Wicemarszałkiem Sejmu Jerzym Ozdowskim, porównując zatrzymanie o. Jerzego, do znanych z historii łapanek z czasów II wojny światowej.

To wzbudziło nerwową i szybką reakcję czynników wyznaniowych komunistycznego państwa, choć jako naocznemu świadkowi wydarzenia – o. Stanisławowi, próbowano wmówić zmyślone przez funkcjonariusza MO fakty o obecności o. Jerzego w tłumie demonstrantów i wznoszeniu wrogich okrzyków, na co o. Oller zareagował, kpiąc z wypowiadającego te słowa Zdzisława Pijewskiego, powtarzającego informacje z rozmowy telefonicznej z komisariatem MO przy ul. Wilczej w Warszawie.

W obronie swojego podwładnego, w piśmie do Urzędu ds. Wyznań wyraźnie i mocno zareagował ówczesny prowincjał, o. Leonard Głowacki OMI, domagając się cofnięcia oszczerczych zarzutów wobec o. Jerzego Wiznera OMI. Władze komunistyczne, tłumacząc się z tego wydarzenia, mówiły o nim jako o tzw. „wypadku społecznym”.

(rw/zdj. archiwum rw)


13 grudnia 2018

13 grudnia

MINĘŁO 200 LAT: NOTA BENE ! – FANTASTYCZNY MOMENT

Eugeniusz jest zachwycony, ponieważ nasze powołanie jest cudowne. Ono pochodzi od Boga, jest zaproszeniem do wejścia do Królestwa Bożego i na jego mocy jesteśmy współpracownikami Zbawiciela.

Jaki może być bardziej wzniosły cel, niż cel ich Instytutu?! Ich Założycielem jest Jezus Chrystus, Syn Boga samego; ich pierwszymi ojcami - apostołowie. Są oni powołani, aby być współpracownikami Zbawiciela, współodkupicielami rodzaju ludzkiego. 

Reguła z 1818, część pierwsza, rozdział pierwszy: § 3: Nota bene, s. 15. 


12 grudnia 2018

MINĘŁO 200 LAT: JAKI MOŻE BYĆ BARDZIEJ WZNIOSŁY CEL NIŻ CEL ICH INSTYTUTU

Jaki może być bardziej wzniosły cel, niż cel ich Instytutu?! Ich Założycielem jest Jezus Chrystus, Syn Boga samego; ich pierwszymi ojcami - apostołowie.

Reguła z 1818, część pierwsza, rozdział pierwszy: § 3: Nota bene, s. 15.

Oto lapidarne określenie tego, co jest fundamentem powołania misjonarza, dla wszystkich, którzy starają się żyć marzeniem Eugeniusza.

 Jaki może być bardziej wzniosły cel, niż cel ich Instytutu?!

Przy pomocy innych słów potwierdza trzy fundamentalne i definiujące nas zręby naszego powołania, które opisał w pierwszej konstytucji.

NOTA BENE – ZWRÓĆ UWAGĘ ! Ich Założycielem jest Jezus Chrystus, Syn Boga samego

U początku Zgromadzenia jest wezwanie Jezusa – On jest Założycielem. Każdy misjonarz stanowi cząstkę Jego Ciała, ponieważ jest świadomy osobistego zaproszenia pochodzącego od Jezusa Chrystusa.

 NOTA BENE – ZWRÓĆ UWAGĘ! ich pierwszymi ojcami - apostołowie.

Jesteśmy powołania, aby stanowić wspólnotę. Nie jakąkolwiek wspólnotę, ale wspólnotę, która podąża po śladach Apostołów. Coś więcej nawet niż iść tą drogę, bowiem chodzi o wejście w ewangeliczną wspólnotę z Jezusem, z Apostołami i pierwszymi uczniami. Chodzi o uwiecznienie tej wspólnoty.

 NOTA BENE – ZWRÓĆ UWAGĘ! Są oni powołani, aby być współpracownikami Zbawiciela, współodkupicielami rodzaju ludzkiego

Trzecim filarem jest misja, czyli doprowadzenie ludzi do tego samego doświadczenia zbawienia, które przeżyli misjonarze. Tak więc skrócona definicja misjonarza brzmi: współpracownik Zbawiciela, współodkupiciel i nic mniej.

 NOTA BENE – ZWRÓĆ UWAGĘ! Jaki może być bardziej wzniosły cel, niż cel ich Instytutu?!

Za każdym razem, gdy medytuję nad tymi słowami, brakuje mi tchu. Jeśli w przekonywujący sposób żyjemy ta rzeczywistością, do jakiego misjonarskiego światła wzywa nas nasze misjonarskie powołanie! Jeśli naprawdę żyjemy tymi słowami, jakże odznaczamy się w świecie! NOTA BENE – ZWRÓĆ UWAGĘ!


Rocznica istnienia Niniwy w Brukseli

Świętowanie uroczystości Niepokalanego Poczęcia, które jest świętem patronalnym oblatów, zbiegło się również z pierwszą rocznicą istnienia wspólnoty młodzieżowej Niniwa w Brukseli.

Wczoraj świętowaliśmy w Brukseli pierwsze urodziny naszej starszej części wspólnoty, czyli “NINIWY 20-35”. Trochę w okrojonym składzie, ale i tak bardzo radośnie. Jak zwykle zaczęliśmy po wieczornej Mszy świętej od kanapek i herbaty. Jak już wzmocniliśmy swoje siły fizyczne przyszedł czas na ducha – pomodliliśmy się spontanicznie rozważając Ewangelię z 8 grudnia. Po modlitwie – katecheza o Niepokalanej. Czyli trochę o dogmacie, o kulcie Matki Bożej i… o oblatach, oczywiście! 🙂 Było sporo reakcji, pytań, wspólnego szukania odpowiedzi i 2 piękne świadectwa osobistej relacji z Maryją! A po katechezie… niespodzianka! Czyli niniwowy tort urodzinowy (przepyszny!) i kalendarze NINIWITY na 2019 rok (to tak jeszcze od biskupa Mikołaja z czwartku! 😉 ). Pozdrawiamy bardzo serdecznie wszystkie wspólnoty NINIWY z Polski! I do zobaczenia na Festiwalu Życia!!! 😍

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej w Brukseli zajmują się przede wszystkim duszpasterstwem Polonii, mieszkającej w stolicy Belgii. Obejmują troską dwie świątynie, w których gromadzą się Polacy. Jedna znajduje się przy rue Jourdan, drugą jest kościół Notre-Dame de la Chapelle – jeden z najstarszych zabytków w centrum Brukseli.

(za:niniwa.org)


Medal 100-lecia KUL dla o. Wacława Hryniewicza OMI

Z okazji 100. rocznicy istnienia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie, Rada Wydziału Teologii uhonorowała zasłużonych pracowników uczelni pamiątkowymi medalami. Wśród nagrodzonych znalazł się wieloletni pracownik naukowy KUL-u – o. prof. dr hab. Wacław Hryniewicz OMI – teolog, ekumenista oraz współtwórca i wieloletni dyrektor Instytutu Ekumenicznego KUL. Uroczystości odbyły się 11 grudnia 2018 roku w Lublinie, w auli uniwersyteckiej. Odznaczenie wręczył rektor KUL-u, ks. prof. dr hab. Antoni Dębiński.

W liście skierowanym do prowincjała, dziekan Wydziału Teologii – ks. prof. KUL dr hab. Sławomir Nowosad podkreślił, że uniwersytet nadaje o. Hryniewiczowi to okolicznościowe odznaczenie „w dowód uznania dla wieloletniej pracy naukowo-dydaktycznej na Wydziale Teologii KUL”. Ze względu na stan zdrowia i podeszły wiek o. Wacława, uhonorowany teolog nie mógł odebrać medalu osobiście. Na prośbę ojca prowincjała, który przebywa w tych dniach w Luksemburgu i Monachium, odznaczenie odebrał o. Lucjan Osiecki OMI – superior domu zakonnego oblatów w Lublińcu, do którego od czerwca br. należy o. Hryniewicz.

o. prof. dr hab. Wacław Hryniewicz OMI (ur. 1936) – Misjonarz Oblat Maryi Niepokalanej, jest wybitnym teologiem i ekumenistą, znawcą teologii prawosławnej. Przez wiele lat związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie, współtwórca Instytutu Ekumenicznego KUL i wieloletni jego dyrektor (do 2005 roku). Konsultor Sekretariatu ds. Jedności Chrześcijan w Watykanie (1979-1984), Międzynarodowej Komisji Mieszanej do Dialogu Teologicznego między Kościołem rzymskokatolickim i Kościołem prawosławnym (1980-2005) oraz członek Komisji Episkopatu ds. Ekumenizmu (1980-2005). Autor wielu artykułów naukowych oraz książek teologicznych. Teolog szukający i odważny, a przy tym wierny Kościołowi. Otrzymał szereg nagród: im. księcia Konstantego Ostrogskiego (Białystok-Supraśl 1994), im. św. Brata Alberta (Warszawa 1994), im. Jana Długosza (Kraków 2004), im. Ks. Józefa Tischnera (Kraków 2005), a także odznaczenia: medal im. Anny Kamieńskiej (Gdańsk 1994), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (Warszawa 2004).

(pg/zdj. KUL/Roman Czyrka/Tomasz Koryszko)


Spotkanie ekonomów zakonnych - Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce

W poniedziałek, 10. grudnia 2018 roku, w Borzęcinie pod Warszawą, gdzie Stowarzyszenie Misji Afrykańskich ma dopiero co we wrześniu oddane swoje nowe Centrum Misyjne, odbyło się spotkanie ekonomów wszystkich zakonów. Miejsce, w którym gościli ekonomowie, może pomieścić w kaplicy, salach konferencyjnych i konferencyjno-wystawowych 90. osób. Wśród uczestników byli: o. Robert Wawrzeniecki OMI  (Sekretariat Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce) oraz o. Dariusz Buczek OMI (ekonom kodeński, prezes spółki Dom Pielgrzyma w Kodniu Sp. z o.o).

Organizatorem spotkania był ks. Piotr Ciepłak MS, ekonom KWPZM. Uczestniczyło w nim ponad 40. osób, by dać okazję wymiany doświadczeń, wyartykułowania propozycji, planów czy potrzebnych inicjatyw. Oczywiście nie zabrakło także czasu na wspólną modlitwę w kaplicy centrum, która ma wystrój afrykański. Była też okazja do wymiany indywidualnych spostrzeżeń w czasie przerwy kawowej czy rozmów w czasie obiadu.

W spotkaniu wzięli udział także zaproszeni goście, którzy mówili o możliwości pozyskania funduszy na podejmowane przez zgromadzenia zakonne inicjatyw oraz bezpiecznego korzystania z tych środków i oszczędności, jakie z tego tytułu płyną, a po każdej z prezentacji tematycznych, odpowiadali także na plenarne i indywidualne pytania uczestników.

Z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przybył Sebastian Nowak, Dyrektor Biura Budownictwa Energooszczędnego, który w swoim wytępianiu „Dofinansowania już realizowane i nowa perspektywa” ukazał trudności, jakie mogą się pojawić w trakcie realizowania projektów. Do funduszu zostało złożonych przez podmioty kościelne i związki wyznaniowe ponad 100. działań. Poinformował, że planowane są m.in. programy na termomodernizację z naborem w połowie 2019 roku, wraz z obiektami zabytkowymi, które nie są w stanie spełnić warunków ustawowych dotyczących innych termo modernizowanych obiektów ze względu na swój charakter i funkcję. Pod koniec 2019. roku uruchomiony zostanie program „Puszczyk” na rozbudowę, przebudowę czy budowę nowych obiektów dla celów użyteczności publicznej. Nowością będzie program dotyczący obiektów zabytkowych m.in. spełniających szczególną rolę historyczną i kulturową, oczywiście z obowiązkową rekomendacją Ministerstwa Ochrony Środowiska oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Jako drudzy wystąpili przedstawiciele Banku Gospodarki Krajowej Nieruchomości Mieszkanie Plus, zależnego od Polskiego Funduszu Rozwoju: Dyrektor Magdalena Nawara, zajmująca się merytorycznie instytucjami kościelnymi i Dyrektor Robert Kamiński, którzy mówili na temat „Ziemia zakonna pod inwestycje państwowe”. Na każdym etapie programu państwowego ma on charakter komercyjny: kupowania ziemi i budowania budynków do zamieszkania, oddawania ich na wynajem dla potrzebujących osób, z możliwością dojścia do pełnej ich własności. Skierowany jest on do konkretnych osób, skrojony na ich kieszeń i dla ludzi, którzy nie są w stanie angażować się w sprawy kredytowe i w miejscach gdzie, zwłaszcza w wypadku rodzin wielodzietnych, występuje szczególny niedobór mieszkań. Uczestnicy programu ostatecznie otrzymują po latach mieszkania na swoją własność jeśli wyrażą takie pragnienie.

Po przerwie kawowej swoje wystąpienie mieli mieć przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego na temat „Aktualna kondycja i rankingi banków, bezpieczeństwo zakonnych finansów”. Niestety wobec zawirowań, jakie przeżywa obecnie KNF, ks. ekonom KWPZM Piotr Ciepłak MS przedstawił oświadczenie Komisji Nadzoru Finansowego, podpisane przez Dyrektora Departamentu Komunikacji Społecznej Jacek Barczewski, że polski system bankowy jest stabilny, pewny oraz podlegający pracom nadzorczym KNF.

W związku z powyższym głos zabrali przedstawiciele BGŻ BNP Paribas: Jakub Klimczak, Anna Sadolewska, Paweł Kalinowski oraz Krzysztof Marczak, z którym jakiś czas temu została podpisana kompleksowa umowa na obsługę podmiotów zakonnych. Przestawienie dotyczyło tematu: „Nowe możliwości dla Zakonów, instrukcja obsługi”, zwłaszcza w kwestii bankowości elektronicznej, bezpłatnego zmieniania kwestii związanych z funkcjonowaniem konta w banku czy nadawaniem uprawnień przez administratora systemu. Dyskusja dotyczyła bieżących problemów związanych z obsługą i administracją kont.

Z powodu braku przedstawicieli Ministerstwa Finansów, pani Barbara Szczęsna z I oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie, przedstawiła temat: „Zakonnik a Pracownicze Plany Kapitałowe czy ten program jest dla Zakonów?”. Wobec znikomych, jak na dzień dzisiejszy informacji, wytycznych i interpretacji, prelegentka postanowiła skoncentrować się na rzeczach pewnych.

Przedstawiciele nowego podmiotu ubezpieczeniowego Kościelnego Związku Ubezpieczeniowego PZUW Rafał Kiliński i Aneta Zawistowska, zaprezentowali temat: „Kościelny Związek Ubezpieczeniowy PZUW – Zmiany w ubezpieczeniach po przejściu z SALTUS-a do PZU”. Ewa Marcińska zaprezentowała całą bogatą ofertę ubezpieczeniową, wypracowaną dla jednostek zakonnych w ciągu ostatniego roku.

Dalej Małgorzata Góra-Dubiela, wraz z zespołem: Tomaszem Michalakiem i Jolantą Nowak, podzieliła się uwagami na temat: „UNION INVESTMENT – Zmiany! Bezpieczeństwo funduszy”. Od 18. lat współpracuje ona z podmiotami kościelnymi zakonnymi i diecezjalnymi czy fundacjami, wydawnictwami i zagranicznymi podmiotami kościelnymi. Własność została obecnie zmieniona z grupy Union Investment na Generali, ale nie ma to wpływu na codzienne funkcjonowanie grupy inwestycyjnej w celu dalszego etycznego inwestowania finansów podmiotów kościelnych.

Na zakończenie tej części o. Kazimierz Malinowski OFMConv zaprezentował zmiany w funkcjonowaniu sekretariatu KWPZM (m.in. padła propozycja o wspólnego inspektora danych osobowych dla mniejszych jednostek, by ks. Witalij Gorbatych SAC, zaangażowany w sekretariacie, pełnił rolę inspektora dla małych jurysdykcji).

Zaproszeni goście, jako przedstawiciele nowych podmiotów gotowych do współpracy z zakonami, zaprezentowali swoja ofertę dla zakonów. Najpierw uczynili to Miron Klomfas z firmy B-Act z Bydgoszczy (realizowała Centrum Misyjne Stowarzyszenia Misji Afrykańskich w Borzęcinie k. Warszawy i Centrum Kultury Katolickiej „Wiatrak” w Bydgoszczy) oraz Maciej Jarszewski z firmy Lena Lighting od oświetlenia (realizującej całościowe oświetlenie m.in. Centrum Misji Afrykańskich w Borzęcinie).

Następnie Tomasz Wiatr zaprezentował firmę Office Media dla kompleksowego zaopatrzenia biurowego, chemicznego i spożywczego, podobnie jak omawiana i funkcjonująca już oferta firm Arcus, Lyreco wraz z jej francuskim kontrachentem czy Libella. Natomiast Firma Braci Dąbrowskich złożyła ofertę kompleksowego zaopatrzenia liturgicznego.

Ekonom KWPZM podał uczestnikom termin Targów Sacroexpo w Kielcach, które odbędą się od 10 do 12 czerwca 2019 roku oraz rodzącą się propozycję nt. organizacji warsztatów w ramach targów np. dla zakrystianów itp. Podsumował współpracę z firmą „Orlen” w ramach programów „Flota” i „Biznestank”, wraz z dodatkowymi możliwościami jakie zostały ostatnio dołożone do pakietu w postaci płatności za parkingi i autostrady w Polsce, w Niemczech, w Czechach i na Litwie.

Jak widać z tego sprawozdania omówiono zatem kolejne nowe możliwości współpracy na poziomie wszystkich zgromadzeń zakonnych celem zminimalizowania kosztów funkcjonowania domów i jednostek zakonnych, a tym samym przeznaczenia zaoszczędzonych środków na działalność zewnętrzną w kontekście indywidualnych misji poszczególnych zgromadzeń.

Poprzez działania Forum Współpracy Międzyzakonnej w 2017 roku dużym wsparciem finansowym mogły cieszyć się siostry klauzurowe. Jest to jednocześnie forma solidarności między zakonami.

(o. Robert Wawrzeniecki OMI, Sekretariat KWPZM)


11 listopada 2018

MINĘŁO 200 LAT: NOTA BENE ! – ZWRÓĆ UWAGĘ !

Dokonawszy refleksji nad szkodami, jakie w Kościele spowodowali źli kapłani, Eugeniusz zanurzył pióro w atramencie i oddał się pasjonującej refleksji nad powołaniem misjonarzy. Napisał; Nota bene. Ten tekst, w takiej formie, w jakiej go otrzymaliśmy, jest nam znany jako Przedmowa. Eugeniusz przedstawiając ideał, kim jest misjonarz oblat, miał na celu walkę przeciwko spustoszeniu wywołanym przez złych kapłanów:

Jaki może być bardziej wzniosły cel, niż cel ich Instytutu?! Ich Założycielem jest Jezus Chrystus, Syn Boga samego; ich pierwszymi ojcami - apostołowie. Są oni powołani, aby być współpracownikami Zbawiciela, współodkupicielami rodzaju ludzkiego.

Reguła z 1818, część pierwsza, rozdział pierwszy: § 3: Nota bene, s. 15.

Oto lapidarne określenie tego, co jest fundamentem powołania misjonarza, dla wszystkich, którzy starają się żyć marzeniem Eugeniusza.


Warszawa: pamiątkowa tablica "100 Pomników Historii na Stulecie Odzyskania Niepodległości" dla Świętego Krzyża

W Teatrze Narodowym w Warszawie zakończyła się gala, związana z przekazaniem przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pamiątkowych tablic „100 Pomników Historii na Stulecie Odzyskania Niepodległości”. Wśród uhonorowanych obiektów jest Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, którego kustoszami są oblaci Maryi Niepokalanej. Miejsce zostało uznane za pomnik historii rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy z dnia 15 marca 2017 roku, jako: „Święty Krzyż – pobenedyktyński zespół klasztorny oraz przedchrześcijańskie obwałowania kamienne na Łysej Górze”.

Dzisiejsza gala wpisuje się w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Zaproszenie z kancelarii Prezydenta RP otrzymał prowincjał – o. Paweł Zając OMI, ale ze względu na zobowiązania podjęte wcześniej (wizyta w Luksemburgu i Niemczech), swoim delegatem uczynił rektora Wyższego Seminarium Duchownego w Obrze – o. Józefa Wcisło OMI, który reprezentował nasze zgromadzenie i wspólnotę świętokrzyską.

 

(pg/media: o. Józef Wcisło OMI)


Matka Boża Kodeńska w Luksemburgu

Zakończyła się peregrynacja kopii cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej w polskiej wspólnocie rzymskokatolickiej w Luksemburgu. Duszpasterstwo polonijne prowadzą tutaj Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Kustoszem wizerunku był o. Marcin Szwarc OMI – misjonarz ludowy z Kodnia. Podczas dni nawiedzenia wspólnota parafialna gromadziła się na mszach św. oraz nabożeństwach, korzystając również z licznych momentów na prywatną modlitwę przed obrazem, do czego gorąco zachęcał o. Marcin. Polacy mieszkający w Luksemburgu mieli okazję zapoznać się z historią wizerunku i kodeńskiego sanktuarium, a także doświadczyć duchowości tego miejsca.

Zwieńczeniem wydarzenia była wizyta arcybiskupa Jana-Klaudiusza Hollericha SJ – Ordynariusza Archidiecezji Luksemburskiej. W ostatnim dniu peregrynacji sprawował uroczystą Eucharystię w polskim kościele w Neudorf, koncelebrowali ją: o. Paweł Zając OMI – prowincjał oraz oblaci-duszpasterze polonijni w Wielkim Księstwie. W homilii abp Hollerich podkreślał siłę wiary Polaków w zsekularyzowanym społeczeństwie oraz zachęcał do pozostania wiernym wierze ojców.

Bardzo cenię sobie waszą obecność w Luksemburgu. Jesteście znakiem, że można godnie żyć i gorliwie wierzyć w Pana Boga. Zachęcam was do jeszcze głębszego wyznawania wiary – ta droga jest najlepsza i mamy ogromne szczęście, że my o tym wiemy i nią idziemy.

J.E. abp Jan-Klaudiusz Hollerich SJ – Ordynariusz Metropolii Luksemburskiej.

Eucharystia zgromadziła licznych Polaków, za co podziękował proboszcz parafii – o. Roman Tyczyński OMI. Jedenaście osób z rąk Prowincjała Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej – o. Pawła Zająca OMI, przyjęło szkaplerz. Podczas liturgii biskup pobłogosławił obraz Matki Bożej Kodeńskiej, który będzie pielgrzymował po rodzinach w Luksemburgu.

(pg/zdj. oblaci.lu)


10 grudnia 2018

MINĘŁO 200 LAT: TROSKA O MŁODZIEŻ

Klasztory w Europie były pionierami w dziedzinie edukacji, stąd troska o młodzież, która także motywowała Eugeniusza w jego posłudze z młodymi ludźmi, co szczegółowo zbadaliśmy w minionych tygodniach.

Art. 3. Również jeszcze dlatego członkowie tego Stowarzyszenia poświęcą się także pouczaniu młodzieży o ich religijnych obowiązkach, aby odwrócili się od wad i rozproszenia, aby byli w stanie wypełnić tak jak trzeba obowiązki, które religia i społeczeństwo powinny im wyznaczyć w różnym stanie życia, do którego są przeznaczeni.

Reguła z 1818, część pierwsza, rozdział pierwszy: § 2.

Wraz z upadkiem Napoleona zakony zaczęły się odnawiać, a starania Eugeniusz nie były już tak palące, poza tym, aby dzięki ich przykładowi nauczyć się dążenia do ideału życia całkowicie dla Boga.