Kanada: Dom rekolekcyjny Królowej Apostołów [WIDEO]

Ośrodek został utworzony w 1963 roku. Prowadzą go misjonarze oblaci z Prowincji Wniebowzięcia w Kanadzie. Centrum położone jest na blisko 5 hektarach pięknej posiadłości z widokiem na rzekę Credit. Dyrektorem domu rekolekcyjnego jest o. Paweł Nyrek OMI, misjonarz pochodzący z Polskiej Prowincji.

(pg)


"Dla mnie życie misyjne jest tworzeniem więzi bliskości" [ROZMOWA]

Laura Silvestrini jest nauczycielką literatury w gimnazjum w prowincji Treviso. Zawsze uczestniczyła w doświadczeniach wolontariatu i w grupach parafialnych ze szczególnym uwzględnieniem młodzieży. Jest absolwentką Uniwersytetu Sapienza w Rzymie. Od 29 lat żona Stefano, ma troje dzieci, Giovanniego, Beatrice i Angelę.

Flavio Facchina OMI: Laura, czym dla ciebie są misje? Bycie misjonarzem?

Laura Silvestrini: Jedną z moich pasji są podróże. Wyjazd, dystansowanie się od mojego świata, od swoich pewników i poczucie dziwnego oszołomienia, wchodzenia w nieznane, nowe perspektywy krajobrazów i kultur. Podczas podróży moja ciekawość rośnie, próbuję dostrzec szczegóły, aby uchwycić nie tylko cuda natury, ale przede wszystkim piękno spotykanych mężczyzn i kobiet. To, co sprawia, że ​​każda moja podróż jest oryginalna, to właśnie spotkania i odczuwam ogromne wzruszenie, spacerując zanurzona w nieskończonej liczbie rysów twarzy, głosów i sytuacji ludzkości, do tego stopnia, że ​​za każdym razem rozbrzmiewa we mnie Psalm 8: „Panie, Boże nasz, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi! Tyś swój majestat wyniósł nad niebiosa... Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,  i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz?"

Powiedziałbym, że misja jest dla mnie drogą poznania ludzkości, wiedzy rozumianej jako wchodzenie w relacje, rozumienie nowego doświadczenia, chwytanie ludzkiej wielkości i kruchości, przede wszystkim niesprawiedliwości, i zanoszenie ich do Boga w modlitwie. W rzeczywistości ta moja pasja wyraża nieustanną potrzebę lepszego poznania siebie, zrozumienia, jaki jest sens mojego życia w Chrystusie. Kim ja jestem? Wyjście z siebie sprowadza mnie z powrotem do siebie. Jest to podróż w obie strony, aby spróbować uchwycić istotę życia, spróbować zrozumieć, co to znaczy dla mnie być córką Boga w tej części wieczności, która jest mi dana do życia i w tym globalnym kontekście ze wszystkimi jego problemami.

Dla mnie bycie misjonarzem teraz to kultywowanie empatii dla każdej ludzkiej kondycji i patrzenie na nią oczami kobiety, żony, matki i nauczycielki.

Jak przeżywasz swoją misję w szkole jako nauczyciel?

Codziennie spotykam wielu gimnazjalistów, wiele małych światów o różnych realiach społecznych i kulturowych. To Mali Książęta, którzy mimochodem splatają moje życie i tworzą moją cenną codzienność. Co roku razem rozpoczynamy podróż, którą zawsze przedstawiam im metaforą wyzwania, któremu wspólnie musimy stawić czoła. Będzie to podróż w poznawaniu świata i samych siebie. Każde zajęcia to mój mały-wielki świat na wyciągnięcie ręki.

Za każdym razem muszę pilnować, aby spakować kilka rzeczy do walizki, aby nie „udusić” moich uczniów pewnikami dorosłego człowieka i spróbować wejść w ich świat, aby uchwycić ich potencjał do wykorzystania i ich kruchość. Ta ostatnia rzeczywistość jest jak wulkan na planecie Małego Księcia: może ich przytłoczyć, zburzyć poczucie własnej wartości, może wyzwolić w nich destrukcyjne reakcje. Moim codziennym zadaniem jest pomóc im rozpoznać swoje lęki, zrozumieć, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach, zrozumieć, że nie ma magicznych formuł, ale potrzeba wytrwałości, poświęcenia i czasu, czyli dużo cierpliwości.

Na zajęciach rano zaczynamy od energicznego powitania, patrzenia sobie w oczy i powtarzania naszych imion – jakby mówiąc: nie traćmy z oczu tego, kim jesteśmy – i podróżując wspólnie w wiedzy odkrywamy potencjał literackich przedmiotów : kontemplując piękno stworzenia z "Pieśnią stworzeń", odkrywając ludzkie lęki i słabości z "Piekła Dantego", ale także delektując się życiową siłą Przyjaźni i Miłości śpiewanej przez poetów na przestrzeni wieków, zastanawiając się nad prawami człowieka – innym wymiarem Bożej miłości – której świadomości mozolnie dojrzewa w człowieku przez wieki i jeszcze nie dosięgła kresu.

Ta praca jest wymagająca, czuję ogromną inwestycję energii, którą muszę zużywać każdego dnia, zadanie, które nieuchronnie prowadzi mnie do kontaktu z rodzinami moich uczniów i intensyfikuje przeplatanie się relacji.

Jakie jest twoje marzenie o misji?

Dla mnie bycie misjonarzem to kultywowanie i odnawianie tej wciąż nowej relacji, to uruchamianie procesów samopoznania, to próba odkrycia wartości życia, które zostało nam dane, to poczucie bycia częścią ludzkości poprzez troskę o nas samych, ale zanurzonych w kontekście rodzinnym, społecznym i globalnym, w którym żyjemy. Bycie misjonarzem w moim zawodzie oznacza kultywowanie marzenia „Niczego mniej”: nieustannie troszcząc się o oferowanie wszystkim uczniom tego, czego potrzebują, aby pomóc im wzrastać w samoświadomości. Oczywiście doświadczam również wielu moich ograniczeń i trudności, a to trzyma mnie na nogach, przypomina mi, że jestem po prostu „ołówkiem w ręku Boga”, jak powiedziała Matka Teresa.

Jakich wyrażeń użyłabyś, aby określić swoje poczucie misji?

Dla mnie bycie misjonarzem to przekraczanie wzroku moich uczniów, kolegów i rodziców, aby słuchać, rozumieć, zachęcać ich do okazania solidarności w trudnościach. Pomagam dzieciom zaakceptować ich ograniczenia i uchwycić piękno życia. To kultywowanie empatii wobec innych poprzez próbę przezwyciężenia nałogu stereotypowego i negatywnego osądu, tak nadużywanego wśród młodzieży i dorosłych. Wreszcie, dla mnie życie misyjne jest tworzeniem więzi bliskości, jest troską, jest treningiem przyjmowania, błogosławieństwa i miłości, spojrzenia na drugiego, który jest boską tajemnicą: "Oto mój sekret. To bardzo proste: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" (Mały Książę, rozdz. XXI).

(procuramissioniomi.eu/tł. pg)


Oblat ekonomem Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce

Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Niepokalanowie potwierdziło mianowanie przez Konsultę 15.05.2023 roku ekonoma KWPZM, którym został o. Robert Wawrzeniecki OMI, pracujący w sekretariacie KWPZM od października 2018 roku.

Niepokalanów: 150. Plenarne Zabranie Wyższych Przełożonych Zakonnych

Ojciec Robert Wawrzeniecki OMI od 2019 roku pełni funkcję sekretarza wykonawczego Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, a jednocześnie od 2019 roku był p.o. dyrektora a następnie od 2020 roku dyrektorem Forum Współpracy Międzyzakonnej. W 2022 roku został mianowany przez Dykasterię Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego "ad nutum Sanctae Sedis" na Apostolskiego Asystenta Zakonnego Klasztoru Zakonu Nawiedzeni NMP (Sióstr Wizytek) w Warszawie. Jest członkiem komisji ds. ekonomicznych i struktur regionalnych KWPZM, rady Związku Wzajemności Członkowskiej św. Antoni, a w czasie COVID-19 i trwającej wojny na Ukrainie koordynował zakonną pomoc oraz współpracę z Caritas Polska. W latach 2019-2022 był też delegatem KWPZM ds. zakonów męskich w Archidiecezji Warszawskiej. W tzw. międzyczasie opiekuje się Wspólnotą Apostolską św. Elżbiety na Mokotowie oraz głosi misje ludowe i rekolekcje, a także publikuje swój dorobek homiletyczny, w książkach, periodykach homiletycznych i opracowaniach zbiorowych.

(rw)


Z listów św. Eugeniusza

ŚWIĘTY EUGENIUSZ PIELGRZYM NADZIEI DZIĘKI OJCOWSKIEJ MIŁOŚCI DO SWOJEJ MISJONARSKIEJ RODZINY

Dziewiąty drogowskaz dla pielgrzyma: święty Eugeniusz de Mazenod swojej misjonarskiej rodzinie przekazał swoją gorliwość o zbawienie dusz i jej członków wysłał w trudne sytuacje misyjne, gdzie inni by nie poszli. Czyniąc to, zawsze towarzyszył im z ojcowską miłością i modlitewną opieką.  Uczucia, które wyraził bratu Karolowi z okazji jego oblacji, są takie same jak te, które dzisiaj wypowiada pod adresem każdego członka swojej poszerzonej charyzmatycznej rodziny, kiedy w jakiejkolwiek formie, na jaką pozwala nam nasz stan życia, podejmujemy zobowiązanie.

Mój drogi synu, byliście tylko nowicjuszem, gdy napisaliście do mnie 5 sierpnia, oto dzisiaj jesteście dzieckiem Zgromadzenia, które słusznie chlubi się z tego powodu, że za Matkę ma Najświętszą Maryję Dziewicę Niepokalaną. Dzięki oblacji na całe życie i na wieki jesteście poświęceni Bogu. Z całą pokorą, ale też z wielką pociechą, muszę dodać, że również stałem się waszym ojcem. Nie znam was osobiście, ale skoro uczucie łączące mnie z moimi dziećmi jest naprawdę porządku nadprzyrodzonego, wystarczy mi, że wiem, iż Jezus Chrystus, nasz wspólny Mistrz, przyjął wasze przyrzeczenia, że was usynowił i naznaczył pieczęcią, która stanowi o tym, kim jesteśmy, aby łączyły nas więzy najczulszej miłości oraz żebym na zawsze był dla was, tak jak wy jesteście dla mnie.

List do brata Charlesa Bareta, w Notre-Dame de L’Osier, 18.08.1843, w: PO I, t. X, nr 818.

 

SŁOWO BOŻE

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest (1 J 3,1-2).

MODLITWA

Boże, nasz Ojcze, przez łaskę Ducha Świętego powołałeś świętego Eugeniusza de Mazenoda, aby założył misjonarską rodzinę, aby stała się wspólnotą serca i ducha, aby głosić Ewangelię zwłaszcza ubogim i najbardziej opuszczonym. Niech nas wspomaga jego ojcowska miłość i modlitwa za nas, abyśmy za Jego wstawiennictwem otrzymali szczególne łaski, o które prosimy jako pielgrzymi nadziei.


Komentarz do Ewangelii dnia

Zbliżają się wydarzenia zapowiadane przez naszego Mistrza. My uczniowie szczególnie jesteśmy do tego przygotowywani, inni być może mniej. Jednakże wymiar tej zapowiedzi jest uniwersalny. To znaczy przekaz jest dla całego świata. Kto ma uszy niechaj słucha, co Duch mówi do nas, do świata, a szczególnie do Kościoła rzymskokatolickiego. Duch Prawdy przychodzi i On jest obecny pośród nas. Nieustannie dmie kędy chce. Stąd trzeba nam szczególnej ostrożności, aby usłyszeć ten „głos”, ten dźwięk „pięknej melodii życia” wprowadzający słuchaczy w tajemnice poznania Boga samego i w Nim nas samych. Nie pozwólmy zagubić się w gonitwie i hałasie tego świata. Niech nasłuchiwanie „szelestu ciszy”, delikatnego powiewu, jakiego doświadczył prorok Eliasz, będzie w tych dniach naszym priorytetem, to znaczy podstawowym zadaniem.

(zdj. karmelici.pl)


Kodeń jest piękny! [ZDJĘCIA]

Już dziś zapraszamy do Kodnia, który zachwyca swoim pięknem. W sposób szczególny zapraszamy na uroczystości 300. lecia papieskiej koronacji obrazu Matki Bożej Kodeńskiej (13-15 sierpnia 2023 roku). Do Kodnia przyjedzie wtedy legat Ojca Świętego, który nałoży na wizerunek nowe korony.

Zdjęcia w większej rozdzielczości można obejrzeć poniżej:

(pg)


150. Plenarne Zabranie Wyższych Przełożonych Zakonnych

W Niepokalanowie rozpoczęło się 150. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich. Hasłem przewodnim jest: „Przekaz wiary: język i przestrzenie”. Polską Prowincję reprezentuje prowincjał – o. Marek Ochlak OMI.

Dwudniowe spotkanie podzielone jest na czas obrad, wspólnej modlitwy oraz specjalistycznych odczytów. Przełożeni pochylać się będą nad językiem przekazu wiary we współczesnym świecie z uwzględnieniem przestrzeni mass-mediów. Na środę zaplanowano prezentację bieżących inicjatyw Kościoła w Polsce, wśród których m.in. zostanie przedstawiona działalność Fundacji św. Józefa czy oferta studiów i kursów na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, którą przedstawi o. dr hab. prof. UKSW Wojciech Kluj OMI.

Dwudniowe obrady zakończy Eucharystia w kaplicy Sanktuarium św. Maksymiliana pod przewodnictwem bp. Jacka Kicińskiego CMF, przewodniczącego Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.

(pg/zdj. M. Ochlak OMI)


Katowice: Młodzież z NINIWY dla swoich rówieśników

Kandydaci do sakramentu bierzmowania z oblackiej wspólnoty parafialnej w Katowicach przeżywali dzień skupienia, którego celem było przygotowanie do przyjęcia sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. Wyjątkowym aspektem tego spotkania był fakt, że „wygłosili” go młodzi z oblackiej wspólnoty młodzieżowej NINIWA. Świadectwo rówieśników, którzy żyją wiarą i trwają we wspólnocie Kościoła było dużym umocnieniem dla kandydatów do bierzmowania.

Dzień ten był prowadzony przez młodzież Niniwy. W programie dnia znalazły się konferencje, świadectwa, czas na budowanie wspólnych relacji, a także okazja do spowiedzi i Eucharystia.

(pg/zdj. OMI Katowice)


Obra: Spokój i ryby

Oprócz tego, że jesteśmy zakonnikami, jesteśmy też ludźmi. Mamy swoje pasje oraz sposoby spędzania wolnego czasu. W zasadzie, najpierw jesteśmy ludźmi, a dopiero potem zakonnikami, kapłanami… To triada św. Eugeniusza. Najpierw dorastać do pełni człowieczeństwa, potem budować na człowieczeństwie chrześcijaństwo, a dopiero na końcu dążyć do świętości. Jeśli tę gradację pomieszamy, otrzymamy karykaturę świętości…

„W życiu nie chciałbym być księdzem” – słów kilka o oblatach-braciach zakonnych

Brat Jan Sowa OMI jest seniorem wśród braci obrzańskiej wspólnoty zakonnej. Przez lata był stróżem furty klasztornej. Mogłeś usłyszeć od niego: „You shall not pass” – ponieważ dalej była klauzura zakonna. Obok tego, że jest pasjonatem modlitwy różańcowej, o czym świadczy jego wielki różaniec – nieodłączny towarzysz jego wędrówek po klasztornych krużgankach – jest również zapalonym wędkarzem. Warto mieć pasje…

(pg/zdj. Z. Cieśla OMI)


Kanada: Srebrny jubileusz parafii w Brampton

W Brampton w Kanadzie odbył się srebrny jubileusz istnienia wspólnoty parafialnej pod wezwaniem św. Eugeniusza de Mazenoda. Uroczystościom przewodniczył abp Francis Leo – ordynariusz metropolii Toronto.

Parafia pw. św. Eugeniusza de Maznoda w Brampton została erygowana w 2008 roku. Jest wspólnotą wieloetniczną z duszpasterstwem polonijnym. Prowadzą ją Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. We wspólnocie działają grupy: Rycerze Kolumba, Koła Różańcowe, Oaza Dzieci Bożych i Przyjaciele Misji Oblackich. Proboszczem parafii jest o. Wojciech Kurzydło OMI.

(pg/zdj. J. Błażejak OMI)