Oblacka szkoła w jednym z najbiedniejszych miejsc świata

Zakończono rozbudowę szkoły im. św. Eugeniusza w dzielnicy Pabidjar na obrzeżach Bissau. Było to możliwe dzięki wsparciu Stowarzyszenia Misyjnego Maryi Niepokalanej (MAMI) – odpowiednikiem w Polsce są Przyjaciele Misji Oblackich. Nad całością projektu czuwała Prokura Misyjna Prowincji Śródziemnomorskiej.

Gwinea Bissau należy do najbiedniejszych krajów świata, z niewielką liczbą placówek oświatowych i zdrowotnych. Dzięki grupom Stowarzyszenia Misyjnego Maryi Niepokalanej i różnym darczyńcom, w ciągu ostatnich trzech lat zebraliśmy niezbędne środki na rozbudowę tej szkoły, wyposażając ją w nowe sale lekcyjne i odnawiając istniejące sale wraz z pracami konserwacyjnymi – informuje Prokura Misyjna Prowincji Śródziemnomorskiej.

Placówka znajduje się na terenie oblackiej parafii w Antula. Inicjatywa patrona szkoły zrodziła się wśród grona pedagogicznego. W bieżącym roku korzysta tutaj z edukacji 556 uczniów.

Misjonarze oblaci przybyli do Antuli w 2013 roku. W Gwinei Bissau prowadzą trzy misje katolickie należące do Delegatury Senegalu. Ta z kolei podlega pod Prowincję Śródziemnomorską.

(pg/zdj. Prokura Misyjna Prowincji Śródziemnomorskiej)


Opole: W Niemczech likwidują parafię - wystrój trafi do Polski

Archidiecezja Bambergu zadecydowała o likwidacji parafii w Hof. Wyposażenie świątyni zostało przekazane oblackiej parafii w Opolu. Stosowne dokumenty w Górnej Frankonii podpisał o. Damian Dybała OMI – proboszcz parafii pw. św. Jana Pawła II.

To dla mnie jak zmartwychwstanie – powiedział duszpasterz zlikwidowanej parafii w Hof. – Dzięki tej umowie mam pewność, że ławki i organy, wyposażenie kościoła nie trafi na śmietnik. Dostanie nowe życie.

Podpisanie stosownych dokumentów (zdj. OMI Opole)

Swojej radości nie kryje również proboszcz z Opola. Solidne ławki, ołtarz i porządny instrument organowy trafią do budującego się kościoła w Polsce. Inicjatywa przejęcia sprzętów zlikwidowanej parafii pojawiła się wśród parafian. To oni wyszukali świątynię w Hof. Do Niemiec pojechała delegacja parafii na czele z proboszczem. Teraz pozostaje zorganizować transport. Prawdopodobnie jeszcze w czerwcu ławki, ołtarz i organy trafią do Opola.

Zobacz wideo z Hof – KLIKNIJ

Wspólnota św. Ottona powstała jako owoc wyzwolenia miasta przez wojska amerykańskie w trakcie II wojny światowej. W dzielnicy Moschendorf zorganizowano obóz przejściowy dla uchodźców wojennych. W tym samym czasie zrodziła się potrzeba opieki duszpasterskiej nad katolikami, którzy tutaj przybywali. W latach 50. tych liczba wiernych zaczęła maleć, a duszpasterstwo obozu Moschendorf ostatecznie zlikwidowano w 1955 roku. Nowy budynek sakralny przewidziano w innym miejscu rozwijającej się dzielnicy. W 1960 roku miasto wydało pozwolenie na budowę nowej parafii. Trzy lata później dokonano konsekracji kościoła pw. św. Ottona z Bambergu.

(pg)


Ron Rolheiser OMI: Wziąć odpowiedzialność za życie

Amerykański poeta, eseista i aktywista Robert Bly w swojej wnikliwej pracy The Sibling Society sugeruje, że w naszej kulturze brakuje rodziców i starszych. Nikt nie chce przyjąć tych ról, ponieważ przyjęcie ich oznacza przyznanie się, że sami nie jesteśmy już dziećmi i nie chcemy tego robić.

Widzimy to w kulcie, jaki wytworzyliśmy wokół ciała – presji, by wyglądać młodo, nie pokazywać efektów starzenia się, cenić przede wszystkim wygląd fizyczny. Częściowo jest to dobre, ponieważ uczyniło nas bardziej wrażliwymi zarówno na nasze zdrowie, jak i wygląd; cecha dobra sama w sobie, estetycznie i moralnie. Jest coś zdrowego w chęci dobrego wyglądu. Ale ma to również osłabiające dno. Cała ta presja, by pozostać młodym i atrakcyjnym, sprawia, że bardzo trudno jest nam zaakceptować śmiertelność i wszystko, co się z nią wiąże.

Ron Rolheiser OMI: Oznaki dobrego małżeństwa. Ujęte w czterech obrazach.

Częścią tego, co się z tym wiąże, jest presja, aby nigdy nie dorosnąć, nigdy naprawdę nie dojrzeć, pozostać na zawsze dzieckiem, nastolatkiem, kimś, kto ogląda się przez ramię za jakimś dorosłym, którego można wezwać lub winić. Zbyt często nasza postawa naśladuje postawę dzieci i młodzieży. Kiedy zostają przyłapani w sytuacji, w której coś poszło nie tak, niezmiennie ich reakcją jest: „To nie moja wina!” „To nie ma nic wspólnego ze mną!”

Wzięcie na siebie odpowiedzialności i próba pomocy w niesieniu rzeczywistości jest jednym z głównych zadań dorosłości, a podejmowanie się tego jest jednym z papierków lakmusowych dojrzałości. Jako matki i ojcowie powinniśmy nosić dzieci, a nie sami prosić o noszenie.

Ron Rolheiser OMI: Praktyczny przewodnik po trudnościach w modlitwie

Zmiana myślenia i działania będzie nas boleć. Będziemy mieć rozstępy, zgięte ciała, niespokojne serca, przygarbienie związane z dźwiganiem ciężarów, siwe włosy, zmarszczki spowodowane zmartwieniami i prawdopodobnie trochę tłuszczu w średnim wieku. Ale będziemy starszymi, mentorami, nauczycielami, dorosłymi, rodzicami, matkami i ojcami, za którymi tak bardzo tęskni nasze społeczeństwo.


Ron Rolheiser OMI, znany ze swojego humoru, szczerości i mądrości, jest popularnym mówcą w dziedzinie współczesnej duchowości. Dorastał w dużej, kochającej się rodzinie na farmie w Saskatchewan, a święcenia kapłańskie otrzymał w 1972 r. Pełnił funkcję rektora Oblate School of Theology w San Antonio w Teksasie. Jest autorem ponad 15 książek, w tym bestsellerowej pozycji: “Modlitwa. Nasza najgłębsza tęsknota”. Jego najnowsze książki to “Wrestling with God” [polski tytuł: “Zmagania z Bogiem. Wiara w czasach niepokoju”], “Domestic Monastery” [Domowy klasztor – przyp. tłum.] oraz “Bruised & Wounded: Struggling to Understand Suicide” [Posiniaczony i zraniony: Walka o zrozumienie samobójstwa – przyp. tłum.]. Rolheiser tworzy także popularne kolumny wydawnicze, które pojawiają się w wielu katolickich gazetach na całym świecie.

(tł. pg/zdj. gł. Karolina Grabowska/Pexels)


Kult Serca Jezusa we Francji: Bractwo w Aix założone przez św. Eugeniusza

W 1815 roku Eugeniusz de Mazenod zakupił klasztor pokarmelitański w Aix. Stanie się on pierwszym domem zakonnym dla nowego zgromadzenia – Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Dzisiejszy kościół Misji, jak jest powszechnie nazywany przez mieszkańców prowansalskiego miasta, wymagał wtedy poważnych remontów. Poświęcony był Najświętszemu Sercu Pana Jezusa – świadczą o tym pierwotne zdobienia ołtarza głównego.

Od niepodpisanego listu do klasztoru po wędrownych cyrkowcach…
Oblacki kościół Misji w Aix (zdj. Postulatio OMI)

W prawej nawie transeptu świątyni znajduje się okazały witraż Serca Pana Jezusa.

(zdj. Postulatio OMI)

Bractwo Najświętszego Serca Pana Jezusa.

W 1819 roku Eugeniusz zakłada tutaj stowarzyszenie czcicieli Serca Pana Jezusa. Dla członków bractwa opracowuje książeczkę do nabożeństwa, w której zawarte są konkretne praktyki pobożnościowe.

(zdj. Postulatio OMI)

Podstawowym obowiązkiem członków Bractwa było odprawianie pierwszych piątków miesiąca.

Co roku również w kaplicy oblatów obchodzono Święto Serca Jezusowego. Składała się nań uroczysta suma i procesja idąca aleją aż do krzyża misyjnego. Po wyjeździe ojca de Mazenoda do Marsylii oblaci zachowali ten zwyczaj, o czym świadczą sprawozdania w Kronice domu i w lokalnej prasie. Na przykład długi artykuł w „La Provence” z 9 czerwca 1853 roku opisuje uroczystą Mszę celebrowaną przez arcybiskupa, procesję idącą tradycyjną trasą przy uczestnictwie władz cywilnych i wojskowych. A sam ojciec de Mazenod, przebywając w Marsylii, sercem łączy się z ceremoniami celebrowanymi w Aix ku czci Serca Jezusowego. I tak w liście do ojca Hippolyte’a Courtèsa wyraża żal, że nie otrzymał szczegółów na temat Święta Serca Jezusowego:

W tym dniu mój duch był z Wami i dwudziestokrotnie, co mówię – stokrotnie – wzdychałem do Was.

Kult Serca Jezusa w Belgii – Narodowa bazylika i oblaci

Gdy przejrzymy jego listy napisane po wyjeździe z Aix w 1823 roku, znajdziemy w nich zaledwie kilka wzmianek o Sercu Jezusowym, ale są one znaczące, na przykład list do ojca Henry’ego Tempiera, gdzie aprobuje zwracanie się do Marii Małgorzaty Alacocque:

Jezuici (…) zabierają swoich dwóch zdesperowanych chorych na grób służebnicy Pana w nadziei, że zostaną uzdrowieni. Życzyłbym sobie tego z całego serca ze względu na najświętsze nabożeństwo do Serca Jezusowego.

Ojcu Tempierowi, który przebywa w Rzymie, opisuje ceremonie ku czci Serca Jezusowego w Marsylii:

Wiesz, jak tutaj było, ale gazety nigdy nie zdołałyby wyrazić piękna, wzruszenia, wzniosłości naszego Święta Serca Jezusowego. (…) Wieczór był wspaniały.

Kult Serca Jezusa we Francji – Paryż, Sacré-Cœur i oblaci

Nawet jeżeli w listach niewiele o tym mówi, ojciec de Mazenod dał oblatom przykład głębokiego nabożeństwa do Serca Jezusowego, o czym świadczą te słowa ojca Gérarda: „Dowiedziałem się, że Wasza Wysokość poważnie zachorował. (…) Ze zbudowaniem wspominamy Twoje, Ojcze, wielkie nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego. Będziemy się zwracać do tego Najświętszego Serca z najżywszą ufnością”.

(pg/R. Motté, „Najświętsze Serce Jezusowe”, w: „Słownik Wartości Oblackich”)


Lubliniec: Nagroda dla szkoły katolickiej

Podczas gali na zamku w Ogrodzieńcu wręczono nagrody dla szkół w ramach projektu „Zielona Pracownia 2023”. Wśród laureatów znalazł się Katolicki Zespół Szkolno-Przedszkolny im. św. Edyty Stein w Lublińcu. Nagrodę odebrali: o. Tomasz Woźny OMI – prezes Fundacji Edukacji Katolickiej oraz Joanna Kierach – dyrektor placówki. Szkoła funkcjonuje w zabudowaniach domu zakonnego misjonarzy oblatów w Lublińcu. Obecnie trwa odbudowa spalonego skrzydła klasztoru, do którego przeniosą się uczniowie z pedagogami.

Za uzyskaną kwotę zostanie przeprowadzony remont pracowni, zakupiony nowoczesny sprzęt multimedialny, wyposażenie oraz pomoce dydaktyczne. Sala zostanie oddana do użytku na początku roku szkolnego – informuje szkoła katolicka.

(pg/zdj. szkoła katolicka w Lublińcu)


Matka Boża Kodeńska - (Nie)chciana peregrynacja [PODCAST]

Audycja z 2 czerwca br. na falach Katolickiego Radia Podlasie. W studio byli obecni: o. Krzysztof Borodziej OMI – kustosz sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej, o. Michał Hadrich OMI – proboszcz parafii pw. św. Anny w Kodniu i o. Leonard Głowacki OMI – senior wspólnoty zakonnej w Kodniu. Program poprowadził o. Paweł Gomulak OMI.

(pg)


Komentarz do Ewangelii dnia

Saduceusze to była taka pewna elita w historii Izraela, która stanowiła stronnictwo religijno-polityczne zawiązane wokół kapłanów Świątyni Jerozolimskiej wywodzących się z rodu Sadoka arcykapłana świątyni mianowanego przez króla Salomona. Ostoją saduceuszy były zamożne warstwy społeczeństwa, sprzyjające asymilacji, najpierw w ramach kultury hellenistycznej, potem współpracy z Rzymem. To oni po raz kolejny wchodzą w rozmowę z Jezusem, wystawiając Go na kolejną już próbę pochwycenia na jakimś błędzie, czy zarzucie. Niestety dla nich i tym razem Pan Jezus wykazuje im błędy, w jakich trwają. Odpowiadając na ich prowokacje, ukazuje im i także nam, jak będzie wyglądać sprawa życia po tym ziemskim życiu. Pan Jezus nakreśla kwestię zmartwychwstania i życia jako aniołowie bez ziemskich potrzeb i pragnień. Wszystko w niebie będzie w pełni zaspokojone. Niech i nasze serce nieskore do wierzenia, przylgną do Pana Jezusa i Jego nauki, abyśmy żyli tą nadzieją w większej ufności Jezusowym słowom.


Przygotowania do 300. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Kodeńskiej

Korony papieskie stanowią wotum wdzięczności za otrzymane łaski. To wyraz wdzięczności tych ludzi, którzy w Kodniu wyprosili i wypraszają łaski przez wstawiennictwo Królowej Podlasia – Matki Jedności – mówił o. Paweł Gomulak OMI podczas konferencji prasowej przed jubileuszem 300. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Kodeńskiej. We wtorek 6 czerwca w auli I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Siedlcach odbyło się spotkanie z dziennikarzami, które wpisuje się w przygotowanie do sierpniowych wydarzeń.

Konferencja Diecezji Siedleckiej i Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (zdj. ks. Marek Weresa)

Sanktuarium maryjne w Kodniu obchodzi 300. rocznicę papieskiej koronacji wizerunku Maryi. W historii Polski to trzecie takie wydarzenie, w obecnych granicach Polski to druga taka koronacja po Jasnej Górze w 1717 r. Uroczystości w Kodniu odbyły się 15 sierpnia 1723 r. Główne obchody jubileuszowe zaplanowano na 13-15 sierpnia z udziałem legata Ojca Świętego Franciszka oraz prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

O randze i znaczeniu zbliżających się uroczystości w Sanktuarium Królowej Podlasia mówił o. Paweł Gomulak OMI, Koordynator Medialny Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

Aby zrozumieć rangę zbliżającego się wydarzenia, które wykracza poza teren naszego regionu – wschodniej Polski, trzeba poznać historię papieskich koronacji obrazów maryjnych. Kodeń historycznie, po Jasnej Górze i Trokach, jest trzecim miejscem, gdzie dokonała się papieska koronacja wizerunku Matki Bożej. Dlatego w tym wymiarze, ta uroczystość ma charakter ogólnokościelny. Z tej też okazji papież wyznaczył na te uroczystości legata – wskazał o. Gomulak.

(fot. ks. Marek Weresa)

Patronat Prezydenta RP Andrzeja Dudy

Uroczystości w Kodniu są objęte patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Nie jest to obce dla historii Sanktuarium Kodeńskiego. W 1927 r. podczas powrotu cudownego obrazu z wygnania na Jasnej Górze, uroczystości te także były objęte patronatem ówczesnego prezydenta – Ignacego Mościckiego.

Jubileusz rozpocznie się w niedzielę 13 sierpnia. Ważnym elementem będzie odsłonięcie pomnika Powstańców Styczniowych na pamiątkę zwycięskiej bitwy w Kodniu. To właśnie po tym zrywie niepodległościowym, władze carskiej wysłały obraz Matki Bożej Kodeńskiej na Jasną Górę. Wygnanie trwało 52 lata. Natomiast o godz. 17:00 nastąpi premierowe wykonanie Oratorium ku czci Matki Bożej Kodeńskiej. Autorem jest Rafał Janiak. Koncert wykonają muzycy z Filharmonii Lubelskiej.

W poniedziałek 14 sierpnia o godz. 12.00 w bazylice kodeńskiej będzie sprawowana Eucharystia na rozpoczęcie uroczystości odpustowych. Liturgii będzie przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Powitanie legata papieskiego nastąpi tego dnia o godz. 16.30. Wieczorem, na Kalwarii w godzinach wieczornych wystąpi znany zespół „Siewcy Lednicy”.

Nałożenie nowych koron

Wtorek 15 sierpnia to czas głównych uroczystości, podczas których nastąpi nałożenie nowych koron pobłogosławionych przez papieża Franciszka. Sumie odpustowej o godz. 12.00 przewodniczyć będzie Legat Ojca Świętego. Na ten dzień, jak również na cały rok jubileuszowy, Stolica Apostolska ustanowiła specjalne odpusty.

Kodeń: Specjalne odpusty na Rok Jubileuszowy. Każdego dnia można zyskać odpust zupełny

Nowe korony zostały specjalne przygotowane na sierpniowe uroczystości. W koronie Matki Bożej został umieszczony kamień z Groty Bożego Narodzenia w Betlejem; natomiast w koronie Pana Jezusa znajduje się kamień ze wzgórza Golgoty w Jerozolimie.

W związku z przewidywanym większym napływem pielgrzymów zostały już podjęte działania organizacyjne ze strony władz lokalnych oraz służb mundurowych. O szczegółach będą informować organizatorzy.

(KAI)


Elbląg: Umowa między diecezją a oblacką parafią

W Kurii Diecezjalnej w Elblągu odbyło się spotkanie Prowincjała Polskiej Prowincji, o. Marka Ochlaka OMI z Ordynariuszem Diecezji Elbląskiej – bp. Jackiem Jezierskim. Wzięli w nim również udział: o. Andrzej Albiniak OMI, proboszcz oblackiej parafii Przemienienia Pańskiego w Iławie oraz ze strony diecezji ks. Walenty Szymański, wikariusz generalny.

Spotkanie dotyczyło umowy współpracy zawartej między diecezją a prowincją zakonną prowadzącą parafię w Iławie. W myśl zmieniającego się prawa kościelnego i partykularnego istnieje konieczność okresowej nowelizacji zapisów znajdujących się w takich dokumentach.

Biskup Jacek  podziękował za dobrą współpracę z oblatami w jego diecezji i zasugerował kilka ważnych pomysłów, aby jeszcze bardziej rozwinąć działalność naszej parafii w Iławie – wyjaśnia o. Marek Ochlak OMI. – Serdeczne podziękowania kieruję pod adresem proboszcza, superiora i wspólnoty oblackiej za wszelkie zaangażowanie dla dobra Kościoła lokalnego i naszego Zgromadzenia – dodał prowincjał.

(pg/zdj. M. Ochlak OMI)


Kijów: Ekumeniczna modlitwa w intencji Władysława Horodeckiego

Na zakończenie wystawy ikon wykonanych z płyt pancernych w kijowskim kościele odbyła się ekumeniczna modlitwa w intencji Władysława Horodeckiego – architekta stołecznej świątyni pw. św. Mikołaja.

Z płyt pancernych robią ikony

Do kijowskiego kościoła przybyli przedstawiciele Kościoła katolickiego – bp Witalij Krywicki, ordynariusz rzymskokatolickiej diecezji kijowsko-żytomierskiej oraz bp Andrij Chimiak – greckokatolicki eparcha pomocniczy kijowski, oraz Kościołów niekatolickich – bp Markos Howannisjan, biskup Ukrainy Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego i ks. Witalij Danczak – przedstawiciel Metropolity Objawienia Pańskiego  Prawosławnego Kościoła Ukrainy.

O ważnej okoliczności spotkania przypomniał o. Paweł Wyszkowski OMI, proboszcz kijowskiej parafii:

Wystawa kończy się w ważnym dniu dla kościoła św. Mikołaja – obchody 160. rocznicy urodzin światowej sławy ukraińskiego architekta, wyznawcy Kościoła rzymskokatolickiego, Władysława Horodeckiego. To on zbudował tę świątynię, zwaną perłą Kijowa i uważaną za jedno z jego najlepszych dzieł. Architekt włożył wiele wysiłku w kierowanie budową, ponieważ był to teren podmokły, a katolicy w Kijowie otrzymali pozwolenie rządu carskiego na budowę tylko w tym miejscu i po raz pierwszy w historii postawiono żelbetowe pale wykorzystane do budowy świątyni. To architektoniczne arcydzieło Horodeckiego przetrwało dwie wojny światowe, rewolucję bolszewicką, 52 lata sowieckiej samowoli i niestety od 32 lat jest niszczone z powodu absolutnej obojętności władz niepodległej Ukrainy – mówił.

Na spotkaniu w świątyni obecna była Filia Żebrowska z Funduszu Charytatywnego Rodziny Żebrowskich, która zadeklarowała pomoc pod warunkiem, że kościół wróci do przeznaczania, dla jakiego został wzniesiony przez architekta Horodeckiego.

Władysław Horodecki, właściwie Leszek Dezydery Władysław Horodecki, urodził się 4 czerwca 1863 w Szołudkach koło Niemirowa na Podolu, zmarł 3 stycznia 1930 roku w Teheranie – polski architekt tworzący głównie w Kijowie, przedstawiciel modernizmu, przedsiębiorca i mecenas. Pochodził z polskiej rodziny szlacheckiej herbu Kornic na Podolu, wylegitymowanej ze szlachectwa w latach 1824–1890 i wpisanej do części VI księgi szlacheckiej guberni podolskiej. Kształcił się w gimnazjum realnym św. Pawła w Odessie, a potem w Imperatorskiej Akademii Sztuki w Petersburgu. W 1890 roku osiedlił się w Kijowie. Po przejęciu władzy w Kijowie przez bolszewików wyjechał w 1920 do Polski, by w 1928 roku znaleźć się w Teheranie – zajmował się tam, na zlecenie amerykańskiej kompanii, budową infrastruktury kolejowej. Tam zmarł w styczniu 1930 roku. Pochowano go na lokalnym katolickim cmentarzu Dulab. Nagrobek zdobi napis w języku polskim profesor architektury. Jednym z głównych jego dzieł w stolicy Ukrainy jest kościół św. Mikołaja.

(pg/zdj. OMI Kijów)