Komentarz do Ewangelii dnia

Bóg zawsze daje szansę człowiekowi, aby naprawić popełnione zło, odwrócić serce od nadmiernego przywiązania do rzeczy materialnych. Czas postu to czas intensywnego szukania i wykorzystywania tych okazji, tak aby ze skruszonym sercem stanąć w obecności miłosiernego, ale i sprawiedliwego Stwórcy. Ważne jest, aby patrzeć na siebie i na innych przez pryzmat Jego wzroku. Tym samym mieć cierpliwość i zaufanie, że dobro zawsze zwycięży. Znak, który Pan Jezus da „przewrotnym” z każdego pokolenia, jest Jego śmierć i zmartwychwstanie. Jego śmierć, dobrowolnie zaakceptowana, jest znakiem niewiarygodnej miłości Boga do nas: Pan Jezus daje swoje życie, aby ocalić nasze. I Jego powstanie z martwych jest znakiem Jego boskiej mocy. Mowa o znaku najmocniejszym i najbardziej wzruszającym, jaki został kiedykolwiek dany nam ludziom. Ave Crux. „Na drogach ludzkich sumień, nieraz tak trudnych i tak bardzo powikłanych, Bóg postawił wielki drogowskaz, który życiu ludzkiemu nadaje kierunek i ostateczny sens. Jest nim krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ave Crux! Bądź pozdrowiony, Krzyżu Chrystusa!” - św. Jan Paweł II.

(S. Stasiak OMI)


Opole: Życzenia najmłodszych [WIDEO]

https://www.facebook.com/watch?v=410701301509457


Poznań: Rocznica zatwierdzenia Zgromadzenia

Założyciel Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej – św. Eugeniusz de Mazenod, w 1825 zaczął się starać się o papieskie zatwierdzenie zgromadzenia. Uzyskał je 17 lutego 1826 roku. Dziś we wszystkich domach zgromadzenia trwają uroczystości rocznicowe, powiązane z odnowieniem ślubów zakonnych. W Domu Prowincjalnym w Poznaniu, przewodniczył im Marek Ochlak OMI – przełożony Polskiej Prowincji.

Świętujemy dziś kolejną rocznicą zatwierdzenia naszego zgromadzenia. Dobrze, że czynimy to razem, we wspólnocie, w komunii z Kościołem i Zgromadzeniem. Na sposób oficjalny, jako Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej – bo takie imię zatwierdził Leon XII. Zaczęliśmy tę Bożą przygodę 17 lutego 1826 roku. Wtedy też zatwierdzono zasady naszego zakonnego życia zawarte w KK i RR [konstytucjach i regułąch] – powiedział na rozpoczęcie kazania Prowincjał. – „Obyśmy dobrze zrozumieli, czym jesteśmy!” napisał św. Eugeniusz de Mazenod z Rzymu do swoich współbraci, komentując papieską aprobatę Zgromadzenia i jego nową nazwę: Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. W ciągu tych 200 lat historii każdy oblat, każdy świecki i świecka, konsekrowani mężczyźni i kobiety z naszej rodziny, pomogli nam lepiej zrozumieć piękno naszego charyzmatu. Każdy z nas, kto żyje nim dzisiaj, wnosi nowy promień światła, który oświeca świat, odsłaniając nowe oblicze tego cudownego wielościanu, jakim jest charyzmat dany przez Ducha Świętego Kościołowi i światu, aby głosić Ewangelię Jezusa i Jego Królestwo najbardziej opuszczonym – kontynuował, wspominając list o. generała Luisa Ignacio Rois Alonso OMI, skierowanego do misjonarzy oblatów.

Prowincjał w dalszej swojej wypowiedzi koncentrował się na zadaniach oblatów (ojców, braci, kleryków i nowicjuszy) oraz świeckich. Zauważał, nawiązując do trwającego w Kościele synodu o synodalności, że mamy kroczyć towarzysząc sobie, wspierając się i troszcząc wzajemnie, w stronę Boga. To towarzyszenie zakłada jedność, ale z drugiej strony i odrębność w realizacji powołania właściwego sobie:

My oblaci musimy sobie uświadomić, że świeccy nie mają nas zastąpić, ale mają nam towarzyszyć w realizacji naszego powołania misyjnego, zakonnego i misjonarskiego […]. Dla każdego wystarczy miejsca, ale każdy powinien znać swoje miejsce.

W uroczystościach poznańskich wzięli udział przedstawiciele świeckich stowarzyszonych z oblatami, rodziny oblackie, pracownicy oblatów, sistry służebniczki oraz około 20 misjonarzy oblatów, w tym obaj wikariusze prowincjalni: Bartosz Madejski OMI i Krzysztof Trociński, jak i ekonom prowincjalny Józef Czernecki OMI.

Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej liczy na świecie blisko 3 500 zakonników. Polscy oblaci są obecni nie tylko w kraju (ok. 250), lecz także w jurysdykcjach zagranicznych należących do Polskiej Prowincji: w Beneluksie i Luksemburgu, we Francji, w Ukrainie, w Rosji, na Białorusi, w Turkmenistanie, na Madagaskarze i Reunion oraz w Skandynawii (ok. 160). Kolejni polscy oblaci pracują w prowincjach nie podlegających Polskiemu Prowincjałowi m.in. w Kamerunie, Wenezueli, Argentynie, Australii, Kanadzie, Kanadzie Arktycznej, Brazylii, Gwatemali, Chinach i na Kubie (ok. 50). Dom prowincjalny znajduje się w Poznaniu.

(M. Wrzos OMI)


Święty Krzyż: Tutaj droga krzyżowa ma wyjątkowe znaczenie

W okresie Wielkiego Postu na Święty Krzyż przybywają liczne grupy wiernych, by wziąć udział w piątkowych nabożeństwach Drogi Krzyżowej. Towarzyszące im rozważania pozwalają nam łączyć się z Chrystusem w ostatnich godzinach Jego ziemskiego posłannictwa a zarazem konfrontować nasze życie z najwyższym ideałem człowieczeństwa ukazanym przez Zbawiciela. Tegoroczne wielkopostne Drogi Krzyżowe zainaugurowane zostały nabożeństwem poprowadzonym przez o. Bogusława Harlę OMI, zaś późnym wieczorem do Sanktuarium przybyli uczestnicy organizowanej przez diecezję kielecką Drogi Krzyżowej w intencji trzeźwości. Jej zwieńczeniem była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem bp. Andrzeja Kalety.

Choć to dopiero początek Wielkiego Postu, już teraz ruszyły zapisy na udział w Ekstremalnych Drogach Krzyżowych, których uczestnicy przybywać będą do najstarszego polskiego sanktuarium.

Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium narodowe. Klasztor benedyktyński miał tutaj ufundować Bolesław Chrobry w 1006 roku. W opactwie na szczycie Łysicy przechowywane są relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Najpierw byli tutaj obecni benedyktyni. W wyniku kasaty na wniosek zaborcy rosyjskiego majątki kościelne zostały przejęte przez państwo pozostające pod protektoratem carskiej Rosji. W 1936 roku do opieki nad sanktuarium zostali zaproszeni Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Objęli część zabudowań klasztornych z bazyliką, które podnieśli z ruiny. Od upadku reżimu komunistycznego w Polsce nieprzerwanie starali się o powrót do sakralnego charakteru: skrzydła zachodniego, w którym mieściło się najpierw więzienie carskie, a potem więzienie polskie, a także tzw. szpitalika pobenedyktyńskiego. W 2023 roku obiekt klasztorny na Świętym Krzyżu powrócił do swoich pierwotnych granic i przeznaczenia. Wraz z reintegracją zabudowań klasztornych na Świętym Krzyżu nie zmienił się dotychczasowy prawny zakres ochrony przyrody na tym obszarze, jak również ochrona zabytków.

Zamieszanie wokół Świętego Krzyża – Q&A

W klasztorze na Świętym Krzyżu znajduje się dom nowicjatu Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

(kj)


Komentarz do Ewangelii dnia

Spojrzenie Pana Jezusa na tego, który przez wszystkich był znienawidzony, jako oszust, złodziej pracujący dla okupanta rzymskiego odmienia bieg zdarzeń. My dostrzegamy tylko to, co na zewnątrz, co widoczne dla oczu. Łatwo osądzamy, przyklejamy łatki, etykiety i nie dajemy szans: „On już taki jest. Ona się na pewno nie zmieni”. Pan Jezus widzi człowieka w człowieku. Widzi serce i sięga wzrokiem do jego głębi, do duszy. Powołując celnika Lewiego, później nazywanego Mateuszem, objawia, że każdy dla Niego jest ważny i ma szansę zacząć od nowa. My też! Jak mawiał nasz wieszcz narodowy, Adam Mickiewicz: „miej serce i patrzaj w serce”. Zatem niech miłość w nas zwycięża.

(S. Stasiak OMI/zdj. Museo Thyssen- Bornemisza/ Wikimedia Commons/ domena publiczna)


Gorzów: Wtorki ze św. Eugeniuszem

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wraz ze Stowarzyszeniem św. Eugeniusza po raz kolejny zorganizowali „Wtorek ze św. Eugeniuszem”. Spotkanie odbyło się przed Środą Popielcową. Wykład o duchowości Założyciela oblatów wygłosił o. dr Paweł Latusek OMI – ekspert od postaci de Mazenoda. Spotkania w „Przystani nad Wartą” cieszą się dużą popularnością wśród osób świeckich.

Anna Wacławska: „Chcemy wcielać w życie to, co mówił św. Eugeniusz” [WIDEO]

Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda działa przy oblackiej parafii w Gorzowie Wielkopolskim od ponad 10 lat. Grupa zrzesza osoby świeckie, które pragną żyć charyzmatem oblackim. Członkowie stowarzyszenia zaangażowani są w pomoc społeczną, formowanie młodzieży, pielęgnowanie wartości religijnych i narodowych oraz propagowanie idei wolontariatu.

(pg/zdj. Stowarzyszenie św. Eugeniusza)


Andrzej Kuniowski OMI: Seminarium to czas bycia z Panem [ŚWIADECTWO]

Wyższe Seminarium Duchowne misjonarzy oblatów to czas rozwoju w charyzmacie oblackim, rozwoju duchowego i intelektualnego. To także czas, w którym dokonuje się przygotowanie do posługi ludziom w sakramentach, towarzyszenia w ich radościach i problemach. Na tym etapie życia zakonnego znajdują się także nasi seminarzyści: Mikołaj Zatorski OMI, Bohdan Kuźmenko OMI, Andrzej Kuniowski OMI i Światosław Czerniecki OMI, który odbywa formację w Międzynarodowym Scholastykacie w Rzymie.

Dwaj bracia – oblaci – misjonarze

Ponieważ nasze Zgromadzenie ma charakter międzynarodowy, dotyczy to także wspólnoty seminaryjnej w naszym seminarium duchownym w Obrze (Polska). Chociaż pochodzimy z różnych kultur, nie przeszkadza nam to w tworzeniu silnej wspólnoty, a wręcz przeciwnie, daje nam to możliwość ubogacania się poprzez poznanie różnych kultur i tradycji, przygotowując się do przyszłego życia misyjnego.

Dlaczego oblaci składają czwarty ślub – wytrwania w Zgromadzeniu?

Przygotowanie do „dorosłego życia zakonnego” odbywa się w seminarium, a modlitwa i wspólnota mają ogromne znaczenie dla dobrego przygotowania. Mamy wspólne codzienne modlitwy, Eucharystię, adorację... Czas seminarium jest bardzo ciekawy i wypełniony różnymi wydarzeniami, które pomagają nam wzrastać i rozwijać się w przygotowaniu do kapłaństwa. W naszym seminarium w Obrze pełnimy różne funkcje: animujemy różne grupy parafialne, przygotowujemy do odbycia rekolekcji, pracujemy intelektualnie i fizycznie. Nie brakuje nam też czasu na odpoczynek i różne sporty, a najważniejsze jest to, abyśmy cały swój czas starali się spędzać z Panem, bez względu na wszystkie obowiązki. Serdecznie dziękujemy za modlitwę i obiecujemy modlić się za Was. Chwała Jezusowi Chrystusowi.

(Andrzej Kuniowski OMI)


Pakistan: W Wielkim Poście czytają Biblię

Od 15 lutego br. w oblackiej parafii Arooj-e-Mariam Church w Bashirabad wierni czytają Pismo Święte. To inicjatywa związana z pokutnym czasem Wielkiego Postu.

Pakistan: Wchodząc do kościoła, zdejmij buty

Pierwsi Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej (OMI), trzej młodzi księża oblaci ze Sri Lanki, przybyli do Pakistanu na zaproszenie ks. Francis Benedict Cialeo OP, ówczesnego biskupa diecezji Lyallpur (obecnie Faisalabad) w 1971 r. Ich obecność rozszerzyła się następnie na inne diecezje pakistańskie, takie jak Islamabad, Multan, Karaczi, Lahore oraz na terytorium Beludżystanu w obecnym Wikariacie Apostolskim Quetta. Prowincja Pakistanu liczy nieco ponad 40 oblatów. Wśród nich jest ośmiu kleryków.

(pg/zdj. oblates.pk)


Kanada: Przyjaciele Misji Oblackich jadą do Kenii

Jedenastu Przyjaciół Misji Oblackich (Misyjne Stowarzyszenie Maryi Niepokalanej - MAMI) spędzi trzy tygodnie w Kenii. Misja podlega pod kanadyjską Prowincję Lacombe i jest wspierana finansowo przez świeckich związanych z oblatami. Gości z Kanady pragną w praktyczny sposób pomóc ludziom w oblackich misjach, jednocześnie poznając ich kulturę i życie codzienne.

Oblacka solidarność: Kanada – Kenia

W Polsce najbardziej znanym gronem stowarzyszonych świeckich związanych z oblatami są Przyjaciele Misji Oblackich, którzy modlą się, spotykają i wspierają materialnie oblatów na misjach. Stowarzyszenie Misyjne Maryi Niepokalanej (MAMI) związane ze Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów MN powstało w początkach XX wieku. W Polsce, ze względu na sytuację polityczną w czasach komunistycznych (zakaz tworzenia związków), przyjęto nazwę: „Przyjaciele Misji Oblackich”, która pozostała do dziś. Jest to ruch zrzeszający obecnie kilkadziesiąt tysięcy osób w Polsce. Są wśród nich ludzie w różnym wieku: starsi, młodzież, dzieci, kapłani i siostry zakonne.

Przyjaciele Misji Oblackich [WIDEO]

(pg)


Lesotho: Klerycy modlą się o odnalezienie swojego współbrata

12 stycznia na plaży w miejscowości Melville w Republice Południowej Afryki doszło do tragedii. Około godziny 11.00 potężna fala strąciła ze skały kleryka Collinsa Masindę OMI. Zakonnik zniknął w odmętach oceanu. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej nie udało się go odnaleźć. Klerycy, którzy uczestniczyli wtedy w rekolekcjach, przeczesywali plażę w poszukiwaniu swojego współbrata. Od tragedii minęło kilka miesięcy, policja zaprzestała poszukiwań, uznając Collinsa za zmarłego.

„Dziewczyna śniła, że ​​przyszedł stary ksiądz i położył ręce na jej oczach” – niesamowite cuda bł. Józefa Gérarda OMI

Przebywając w Lesotho na święceniach Ntate Moloi OMI, scholastycy z seminarium św. Józefa w RPA odwiedzili grób bł. o. Józefa Gerarda OMI, prosząc współbrata o wstawiennictwo w odnalezieniu Collinsa.

Od 12 stycznia szukają ciała młodego oblata… Zakonnik miał 28 lat.

(pg/zdj. St. Joseph’s Scholasticate – Cedara R.S.A.)