19 września - SŁOWO BOŻE TWORZY WSPÓLNOTĘ

NASZA WSPóŁCZESNA ZAŁOŻYCIELSKA WIZJA: SŁOWO BOŻE TWORZY WSPóLNOTĘ

Starają się tworzyć chrześcijańskie wspólnoty i Kościoły zakorzenione w rodzimej kulturze i w pełni odpowiedzialne za swój wzrost. K 7

Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Dz 2, 41-43.

Od dnia Zesłania Ducha Świętego aż do dzisiaj ciągle powtarzamy tę samą metodę –głosimy słowo Boże, które najpierw prowadzi do osobistej przemiany, a następnie tworzy wspólnotę. Oblacka ewangelizacja, jak napisał Jetté ojciec, jest oparta na tym samym modelu:

Wreszcie w naszej posłudze będzie obecna, charakterystyczna dla naszych czasów, podwójna troska eklezjalna: „tworzyć chrześcijańskie wspólnoty i Kościoły zakorzenione w rodzimej kulturze i w pełni odpowiedzialne za swój wzrost”.

Jest tu wyraźnie zachęta do popierania inkulturacji wiary wszędzie tam, gdzie wykonujemy naszą posługę, a szczególnie w krajach, gdzie chrześcijaństwo jest nowe oraz do zaszczepienia poczucia odpowiedzialności i pragnienia osobistego zaangażowania i dojrzałej wiary u wiernych, z którymi pracujemy. Chcemy budować wspólnoty lokalne bardzo żywotne. (L’homme apostolique, p 81 – 82)

Chrześcijaństwo to wspólnota przez Jezusa i w Jezusie. Nie ma wspólnoty chrześcijańskiej, która w mniejszym lub większym stopniu tego nie odzwierciedla. Dietrich Bonhoeffer


12 września - NAWRÓCENIE SKIEROWANE DO BLIŹNIEGO

NASZA WSPóŁCZESNA ZAŁOŻYCIELSKA WIZJA: NAWRóCENIE SKIEROWANE DO BLIŹNIEGO

Zawsze są gotowi odpowiadać na najbardziej naglące potrzeby Kościoła poprzez różne formy świadectwa i posługi, ale przede wszystkim przez przepowiadanie Słowa Bożego, które swe dopełnienie znajduje w sprawowaniu sakramentów i w służbie bliźniemu. K 7

Nasza relacja z Bogiem zaprasza nas do wyjścia do bliźniego. Powyższa konstytucja ukazuje troskę Eugeniusza o zbawienie bliźniego, które umożliwia nasze zbawienie. Dla Eugeniusza zbawienie nie polega tylko na zbawieniu mojej duszy, ale na wniknięciu w plan Boga, który pragnie, aby wszyscy byli zbawieni: troska o zbawienie bliźniego to droga ku własnemu zbawieniu. To stwierdzenie z naszego fundacyjnego dokumentu sporządzonego 25 stycznia 1816 roku i wielokrotnie powtarzane przez Eugeniusza w ciągu jego życia:

podpisani kapłani, głęboko przejęci żałosną sytuacją małych miast i wiosek w Prowansji, które pra¬wie całkowicie utraciły wiarę, pragnąc równocześnie odpowiedzieć na powołanie, które wzywa ich do poświęcenia się tej trudnej posłudze, i chcąc to robić w sposób zarówno użyteczny dla nich, jak i korzystny dla ludzi, których zamierzają ewangelizować,

Prośba o zatwierdzenie, skierowana do Wikariuszy Generalnych w Aix, 25 stycznia 1816 r.


To samo przekonanie zostało wyrażone w obecnej konstytucji siódmej. Nasze przepowiadanie Słowa Bożego jest skierowane ku bliźnim i swe dopełnienie znajduje w celebracji sakramentów, które są miejscem spotkania z Bogiem oraz z bliźnimi, a także w służbie bliźniemu.
Ojciec Jetté napisał: Wypada tu zwrócić uwagę na dwa punkty: a) Naszą zasadniczą posługą, jako ewangelizatorów ubogich, pozostaje jasne i niedwuznaczne przepowiadanie tajemnicy zbawienia w Jezusie Chrystusie. „Nie ma prawdziwej ewangelizacji bez głoszenia imienia i nauki, życia i obietnic, Królestwa i tajemnicy Jezusa Nazareńskiego, Syna Bożego” (Paweł VI, dz. cyt., nr 22); b) Aby to głoszenie Dobrej Nowiny było skuteczne, musi dążyć do podwójnego celu: z jednej strony do formowania gorliwych chrześcijan, którzy rozumieją wartość sakramentów i pragną ich sprawowania, by nimi żyć; z drugiej zaś do takiego urobienia chrześcijan, aby troszczyli się o ludzi, swych braci i potrafili im służyć.

F. Jetté, Mąż apostolski, s. 30.

Działalność ewangelizacyjna zakłada w ewangelizującym ciągle wzrastająca miłość do tych, których ewangelizuje. Paweł VI


31 sierpnia - POZWOLIĆ, ABY SŁOWO ZAKORZENIŁO SIĘ W SERCU I WYDAŁO OWOC

NASZE POCZĄTKI, WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: POZWOLIĆ, ABY SŁOWO ZAKORZENIŁO SIĘ W SERCU I WYDAŁO OWOC

Zawsze są gotowi odpowiadać na najbardziej naglące potrzeby Kościoła poprzez różne formy świadectwa i posługi, ale przede wszystkim przez przepowiadanie Słowa Bożego, które swe dopełnienie znajduje w sprawowaniu sakramentów i w służbie bliźniemu. K 7

Racją naszego istnienia jest Słowo Boże. Nasze powołanie polega na tym, aby Słowo nas przeniknęło oraz abyśmy je głosili wszystkim, zwłaszcza najbardziej opuszczonym lub tym, którzy są z dala od miłości Zbawiciela.
Eugeniusz założył oblatów, aby byli przede wszystkim głosicielami, misjonarzami, aby przez pięć długich tygodni udawali się do zagubionych mieszkańców wiosek i osad i w sposób intensywny głosili Ewangelię i katechizowali. Wszystko, co robili miało na celu zaproszenie ludzi do słuchania uszami i sercem oraz do zmiany ich życia. Ta zmiana dokonywała się dzięki głębszej relacji z Bogiem, sakramenty i braterskie dzielenie się.
W tym samym czasie we Francji żył i pełnił tę samą posługę, chociaż w innym kontekście i przy pomocy innych środków, święty Jan Maria Vianney, słynny proboszcz z Ars. Jego misjonarskie przesłanie i cel były takie same jak Oblatów: głosił Słowo i codziennie prze wiele godzin siedział w konfesjonale towarzysząc ludziom na drodze nawrócenia i przemiany.

Otwórzcie wasze serca, aby pozwolić, by wniknęło w nie Słowo Boże, zakorzeńcie się w nim i wydajcie owoce na życie wieczne. Św. Jan Maria Vianney


30 sierpnia - DŁUGO PRZEŻUWAJMY SŁOWO, KTÓRE BĘDZIEMY GŁOSILI

NASZE POCZĄTKI, WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: DŁUGO PRZEŻUWAJMY SŁOWO, KTóRE BĘDZIEMY GŁOSILI

Zawsze są gotowi odpowiadać na najbardziej naglące potrzeby Kościoła poprzez różne formy świadectwa i posługi, ale przede wszystkim przez przepowiadanie Słowa Bożego, które swe dopełnienie znajduje w sprawowaniu sakramentów i w służbie bliźniemu. K 7

Sporzadzony przez Eugeniusza opis, jak powinniśmy głosić Słowo Boże, również dzisiaj zachowuje swoja aktualność:
Sprzeciwiałoby się wprost duchowi naszej Reguły, gdyby się bardziej zważało... na elegancję stylu niż na rzetelność doktryny.... Musimy stanowczo starać się tylko o pouczenie ludzi..., nie zadawalać się łamaniem im chleba Słowa, ale im go przeżuwać, słowem, tak postępować, aby wychodząc po naszych kazaniach, nie podziwiali głupio tego, czego nie zrozumieli, ale żeby wracali zbudowani, poruszeni, pouczeni i zdolni powtórzyć w łonie swojej rodziny to, czego z naszych ust się nauczyli.

Reguła z 1818, część pierwsza, rozdział 3, paragraf 1.

Głoszenie Słowa Bożego nie jest jedynie kwestią słów. Nauczanie świętego Eugeniusza codziennie możemy zastosować w naszym życiu: Im bardziej przejrzyste i bezpośrednie są nasze postawy i czyny, tym skuteczniejsze jest nasze świadectwo. Prostota stylu naszego życia, którą widzimy u licznych świadków, głoszenie z mocą obecności Boga w naszym życiu, pozostawia trwały ślad. Pozwolić pzeniknąć się Ewangelią – to dtoga prowadząca do prostoty.

Czytać, to znaczy uważnie zgłębiać Pismo Święte, ze wszystkich sił skupiać się na nim. Medytować, to za pomocą samej logiki Pisma gorliwie zajmować się poszukiwaniem ukrytego sensu poznania. Modlić się, to zwrócić ku Bogu swoje serce, aby z niego wypędzić szatana i zastąpić go Dobrem. Kontemplować, to wznieść ku Bogu swą myśl, pozostawać ponad nią do tego stopnia, że zakosztuje radości niebiańskich słodyczy. Guigues II, kartuz, Lectio pina.


29 sierpnia - W HARMONII ZE SŁOWEM BOŻYM

NASZE POCZĄTKI, WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: W HARMONII ZE SŁOWEM BOŻYM

Zawsze są gotowi odpowiadać na najbardziej naglące potrzeby Kościoła poprzez różne formy świadectwa i posługi, ale przede wszystkim przez przepowiadanie Słowa Bożego, które swe dopełnienie znajduje w sprawowaniu sakramentów i w służbie bliźniemu. K 7

Nawiązanie osobistej relacji z Jezusem, naszym Zbawicielem, było najpilniejsza potrzebą Kościoła dla pierwszych powołanych. Przed dwustu laty, najpilniejsze potrzeby Kościoła, zrujnowanego przez rewolucję, dotyczyły przede wszystkim pasterzy, aby przypominać, a przede wszystkim nauczać, iż byli członkami Ciała Chrystusa, że należeli do Jego Ludu, ponieważ On oddał za nas swe życie na krzyżu.
Dwieście lat później podobna sytuacja jest na całym świecie. Kościół jest ciągle znieważany, czy to poprzez bezpośrednie prześladowanie, obojętność, relatywizm lub ignorancję. Pilne potrzeby ciągle są aktualne. W gąszczu przeróżnych sposobów, poprzez które oblaci odpowiadali na tę sytuacje, zasadniczym było głoszenie Słowa Bożego. Głoszenie, nauczaniem towarzyszenie, prowadzenie ludu w codziennym życiu w świetle Ewangelii. Być zanurzonym w Słowie, aby im towarzyszyć. Twe Słowo jest jak lampa na mojej drodze. Nie zaczynajcie trąbić, zanim najpierw nie nastroicie waszego instrumentu.

Wasz dzień zaczynajcie od modlitwy i Słowa Bożego, a przede wszystkim dostosujcie do niego swoje życie. Hudson Taylor


26 sierpnia - BYĆ PRZENIKNIĘTYM TYM, CO GŁOSIMY

NASZE POCZĄTKI, WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: BYĆ PRZENIKNIĘTYM TYM, CO GŁOSIMY

Zawsze są gotowi odpowiadać na najbardziej naglące potrzeby Kościoła poprzez różne formy świadectwa i posługi, ale przede wszystkim przez przepowiadanie Słowa Bożego. K 7

Racją istnienia naszego zgromadzenia i mazenodowskiej rodziny jest głoszenie Słowa Bożego. Święty Eugeniusz wskazał nam postawę, jaką powinniśmy się odznaczać, aby wypełnić naszą misję. W pierwszej Regule, jaka dał oblatom, napisał:

Głosić, tak jak Apostoł, «Jezusa Chrystusa i to Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego... nie w uwodzących słowach, lecz przez ukazywanie ducha», to znaczy, pokazując, że rozważyliśmy w swoim sercu słowa, które głosimy i że zaczęliśmy od praktykowania, zanim przystąpiliśmy do nauczania.
Reguła z 1818, część pierwsza, rozdział 3, paragraf 1. Partie 1, O głoszeniu Słowa Bożego

Dowód nie ma jakiejkolwiek wartości bez toku. Thomas Carlyle


25 sierpnia - PRZEZ NAS ZBAWICIEL ODPOWIADA NA NAJBARDZIEJ PALĄCE POTRZEBY KOŚCIOŁA

NASZE POCZĄTKI, WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: PRZEZ NAS ZBAWICIEL ODPOWIADA NA NAJBARDZIEJ PALĄCE POTRZEBY KOŚCIOŁA

Zawsze są gotowi odpowiadać na najbardziej naglące potrzeby Kościoła poprzez różne formy świadectwa i posługi, ale przede wszystkim przez przepowiadanie Słowa Bożego, które swe dopełnienie znajduje w sprawowaniu sakramentów i w służbie bliźniemu. K 7

Dla Eugeniusza i jego oblackiej rodziny najbardziej palącą potrzebą Kościoła była odpowiednia jakość życia, a następnie gotowość do działania. Każda strona jego pism ukazuje nam jego wizję, aby nie być aktywistami, którzy czynią wszystko, odpowiadając na niezliczone potrzeby. Ciągłe zaangażowanie w obliczu potrzeb jest pewną ścieżką do wypalenia się i bycia niezdolnym do pomocy, choćby w niewielkim zakresie czasu. Aktywizm jest doskonałą ścieżką prowadzącą do wyjałowienia, cynizmu, krytykowania wszystkiego i izolacji.
Nasza reguła życia pokazuje nam, w jaki sposób Eugeniusz sprzeciwia się syndromowi robienia wszystkiego (niezależnie od chwalebnych intencji) wskazując różne formy świadectwa i posługi. Najpierw świadectwo, następnie posługa.
Jego zdecydowana wizja, którą znamy z Przedmowy, nie pozostawia żadnych złudzeń. Eugeniusz poucza nas od czego zaczął wobec opłakanej sytuacji Kościoła we Francji i palących potrzeb, wobec których stanął. Ta sama wizja jest aktualna również w naszych czasach. W pierwszych latach istnienia zgromadzenia Eugeniusz napisał do swoich kapłanów-oblatów poniższe słowa, mazenodowska rodzina przyjęła je jako swoją wizję, która swą aktualność zachowuje w naszych czasach:

Doszli oni do przekonania, że gdyby udało się uformować kapłanów gorliwych, bezinteresownych, prawdziwie cnotliwych, słowem – mężów apostolskich, głęboko przeświadczonych o konieczności własnej przemiany, którzy ze wszystkich sił pracowaliby nad nawróceniem innych, wtedy można by było żywić nadzieję, że w krótkim czasie uda się na powrót przywieść zbłąkanych ludzi do wypełniania dawno porzuconych obowiązków. „Uważaj na siebie i na naukę – pouczał św. Paweł Tymoteusza – trwaj w nich! To czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają” (1 Tm 4, 16).
Jak bowiem postąpił nasz Pan, Jezus Chrystus, gdy pragnął nawrócić świat? Wybrał pewną ilość apostołów i uczniów, zaprawił ich do pobożności, napełnił swoim duchem, a kiedy wykształcił ich w swojej szkole, wysłał na podbój świata, który w niedługim czasie mieli poddać Jego świętym prawom.
Jak zatem mają postąpić ludzie, którzy pragną pójść śladami Jezusa Chrystusa, swego Boskiego Mistrza, aby odzyskać dla Niego liczne rzesze, które zrzuciły Jego jarzmo? Muszą rzetelnie pracować, aby stać się świętymi.

Przedmowa

Eugeniusz mówi, że jedynie po sporządzeniu listy sposobów jak być świętymi, oblaci będą w stanie nie zaniedbać żadnego wysiłku, aby rozszerzać Królestwo Zbawiciela. Posługa zaczyna się od świadectwa. Działanie jest bezsensowne jeśli nie poprzedza go bycie – inaczej gubimy się w najbardziej palących potrzebach, nie mamy już kompasu lub nawigacji, które byłyby przewodnikiem dla naszych odpowiedzi. Dzięki prawdziwej, mającej sprecyzowane cele, apostolskiej wspólnocie oraz modlitwie osiągamy równowagę i gwarancję solidnego fundamentu, to prowadzi do wsłuchania się w krzyk ubogich, którzy odczuwają najbardziej palącą potrzebę kościoła: służymy im będąc świadkami i narzędziami Jezusa, naszego Zbawiciela, jesteśmy narzędziami, którymi On się posługuje.

Chrystus dzisiaj nie ma już innego ciała jak tylko wasze. Wasze stopy są Jego stopami, dzięki waszym oczom Chrystus ze współczuciem spogląda na naszą ziemię, wy jesteście stopami, dzięki którym przemierza ziemię czyniąc dobro, wasze ręce są Jego rękoma, które teraz nas błogosławią. Święta Teresa z Avila.


24 sierpnia - PODJĄĆ KAŻDY WYSIŁEK

WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: PODJĄĆ KAŻDY WYSIŁEK

Uczynią wszystko, aby wzbudzić lub ożywić wiarę w tych, do których są posłani i aby pomóc im odkryć «kim jest Chrystus». K 7

Ojciec M. Courvoisier napisał: “Nil linquendum est inausum ut proferatur imperium Christi...», mówi tekst Przedmowy do naszych Konstytucji i Reguł z 1826 roku. Proponuję następujące dosłowne tłumaczenie: „Nie można niczego zaniedbać nie ryzykując dla rozwoju, dla zaniesienia dalej Królestwa Chrystusowego”. Na tej formule oparł się i opiera zapał misyjny Zgromadzenia.

Życie Eugeniusza składało się z wielu zdumiewających wydarzeń, a on nie szczędził sił dla Zbawiciela. Odsuwając się od swojej matki, która wiecznie dominowała oraz od burżuazji z Aix, jego wyjazd do seminarium zapoczątkował łańcuchową reakcję zdumiewających wydarzeń.
Podejmował każdy wysiłek, aby bronić praw Kościoła prześladowanego przez Napoleona jak i przez przyszłych królów Francji w kolejnych latach. Podejmował każdy wysiłek, aby służyć więźniom i młodzieży z Aix oraz w okolicznych prowansalskich wioskach. Odważył się, aby do przyłączenia się do niego zaprosić innych, nie szczędząc wysiłków, aby ich posłać do małych osad w Prowansji. Przyłożył się, aby stosować teologię moralną świętego Alfonsa, która w obliczu szalejącego we Francji jansenizmu wymagała miłosierdzia i współczucia. Zdecydował, aby wysłać misjonarzy do Kanady, na Wyspy Brytyjskie, do Irlandii i to w okresie, gdy było nas tak niewielu, że nie byliby w stanie sprostać obowiązkom we Francji. Nie szczędził wysiłków, aby aż do śmierci poszerzać pole oblackich misji. Będąc biskupem Marsylii uczynił wszystko, aby ewangelizować jego parafian, zachęcać ich, by odpowiadali na palące potrzeby biednych w rozmaitych środowiskach.
Ojciec Courvoisier celnie ukazuje niespożytą siłę Eugeniusza, który nie szczędził sił: Źródłem odwagi Eugeniusza de Mazenoda nie jest zatem temperament, ale właśnie potrzeby zbawienia ludzi, do odpowiedzi na które wzywa go wiara w Jezusa Chrystusa – Zbawiciela. Uczyni to najpierw osobiście, a następnie razem ze Zgromadzeniem, „gotów wyruszyć na księżyc, gdyby to było potrzebne”.

Odwaga, Słownik Wartości Oblackich.

Nigdy nie bójcie się wierzyć w nieznaną przyszłość, którą przygotowuje dla was Bóg, którego znacie. Corrie Ten Boom


23 sierpnia - UCZYNIMY WSZYSTKO, ABY OBUDZIĆ WIARĘ WŚRÓD LUDZI

WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: UCZYNIMY WSZYSTKO, ABY OBUDZIĆ WIARĘ WŚRóD LUDZI

Uczynią wszystko, aby wzbudzić lub ożywić wiarę w tych, do których są posłani i aby pomóc im odkryć «kim jest Chrystus». K 7

Nasze zgromadzenie zostało założone przede wszystkim po to, aby poprzez misje prowadzone na wsiach i w miasteczkach obudzić wiarę w ludziach oraz ożywić jej praktykowanie stłamszone przez rewolucję francuską.
Dzięki swej posłudze oblaci docierali do ludzi, którym nigdy nie głoszono Ewangelii – to wymagało obudzenia ich spojrzenia na Boga i religijnego rozumowania. Tymczasem potrzeba budzenia wiary w Jezusa Chrystusa wśród mieszkańców nabrała kształtów na misjach zagranicznych. Kiedy Eugeniusz pisał do jednego z misjonarzy z wysłanych do Ameryki Północnej, mówił:

Misje zagraniczne w porównaniu z naszymi mi¬sjami europejskimi mają w porządku wyższym cha¬rakter własny, ponieważ głoszenie Dobrej Nowiny narodom, które jeszcze nie zostały wezwane do po¬znania prawdziwego Boga i Jego Syna Jezusa Chry¬stusa naszego Pana. Jest to misja apostołów: Euntes, docete omnes gentes! (Mat 28, 19) Trzeba, aby to naucza¬nie prawdy dotarło do narodów najbardziej oddalo¬nych, aby zostały odrodzone w wodach chrztu. Na¬leżycie do tych, do których Jezus Chrystus skierował te słowa, dając wam waszą misję tak jak apostołom, którzy byli posłani do nawracania naszych ojców. Z tego punktu widzenia, który jest prawdziwy, nie ma niczego przewyższającego waszą posługę i tę pełniona przez innych naszych ojców, którzy w regionach polarnych męczą się, aby odnaleźć ludzi, których muszą zbawić.

List do Pascala Ricarda, 6.12.1851, w: EO I, t. II, nr 157.

Musimy być pełnowartościowymi chrześcijanami i mieć całościową wizję, ponieważ nasz Bóg jest pełnią. John Stott


22 sierpnia - UCZYNIMY WSZYSTKO, ABY OBUDZIĆ WIARĘ WŚRÓD LUDZI

WSPóŁCZESNA WIZJA FUNDACJI: UCZYNIMY WSZYSTKO, ABY OBUDZIĆ WIARĘ WŚRóD LUDZI

Uczynią wszystko, aby wzbudzić lub ożywić wiarę w tych, do których są posłani i aby pomóc im odkryć «kim jest Chrystus». K 7

Eugeniusz założył nas, abyśmy byli misjonarzami i mieli jeden cel – głosić słowem, czynem i przykładem, kim jest Chrystus. Nasze posłannictwo to budzenie lub ożywianie wiary tych, do których zostaliśmy posłani. Obudźcie się! Rewolucja francuska spowodowała ogromne perturbacje a nawet zniszczenie na poziomie wiary i jej praktykowania. Wiara wielu osób, oczywiście nie z ich winy, była uśpiona lub zanikła. Czas po rewolucji, który nazwano restauracją, był okresem, w którym Kościół znów swobodnie mógł działać. Ludność musiała być reewangelizowana, a ich wiara ożywiona. Dlatego Eugeniusz założył oblatów: aby poprzez misje głoszone na wioskach ożywić wiarę Prowansalczyków. Bardzo dobitnie wyraził to w swej wizjonerskiej Przedmowie:

Doszli oni do przekonania, że gdyby udało się uformować kapłanów gorliwych... którzy ze wszystkich sił pracowaliby nad nawróceniem innych, wtedy można by było żywić nadzieję, że w krótkim czasie uda się na powrót przywieść zbłąkanych ludzi do wypełniania dawno porzuconych obowiązków... Jest więc bardzo ważne i naglące przyprowadzić zbłąkane owce z powrotem do owczarni, nauczyć tych wykolejonych chrześcijan, kim jest Jezus Chrystus... sprawić, aby ludzie postępowali jak istoty rozumne, potem – jak chrześcijanie, a wreszcie dopomóc im stać się świętymi.

Przedmowa

Dwieście lat później to wyzwanie jest ciągle aktualne i wyraża się w rozmaity sposób. Obecną odpowiedzią Kościoła jego zaangażowanie w nową ewangelizację. Kontekst być może jest odmienny, ale rodzina mazenodowska od dwustu lat odpowiada na tę potrzebę.

Erudycja sama w sobie nie może nam ukazać łaski ewangelii. Nigdy nie możemy pozwolić, aby władza książek, instytucji lub liderów zastąpiła nam możliwość bezpośredniego i osobistego poznania Jezusa Chrystusa. Kiedy rozumienie kogoś rozmija się z naszym bezpośrednim doświadczeniem Jezusa stajemy się agentami biur podróży, którzy bez przekonania i perswazji rozdają prospekty miejsc, których nigdy nie odwiedzili. Brennan Manning