Gorzów: Wtorki ze św. Eugeniuszem

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wraz ze Stowarzyszeniem św. Eugeniusza po raz kolejny zorganizowali „Wtorek ze św. Eugeniuszem”. Spotkanie odbyło się przed Środą Popielcową. Wykład o duchowości Założyciela oblatów wygłosił o. dr Paweł Latusek OMI – ekspert od postaci de Mazenoda. Spotkania w „Przystani nad Wartą” cieszą się dużą popularnością wśród osób świeckich.

Anna Wacławska: „Chcemy wcielać w życie to, co mówił św. Eugeniusz” [WIDEO]

Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda działa przy oblackiej parafii w Gorzowie Wielkopolskim od ponad 10 lat. Grupa zrzesza osoby świeckie, które pragną żyć charyzmatem oblackim. Członkowie stowarzyszenia zaangażowani są w pomoc społeczną, formowanie młodzieży, pielęgnowanie wartości religijnych i narodowych oraz propagowanie idei wolontariatu.

(pg/zdj. Stowarzyszenie św. Eugeniusza)


Andrzej Kuniowski OMI: Seminarium to czas bycia z Panem [ŚWIADECTWO]

Wyższe Seminarium Duchowne misjonarzy oblatów to czas rozwoju w charyzmacie oblackim, rozwoju duchowego i intelektualnego. To także czas, w którym dokonuje się przygotowanie do posługi ludziom w sakramentach, towarzyszenia w ich radościach i problemach. Na tym etapie życia zakonnego znajdują się także nasi seminarzyści: Mikołaj Zatorski OMI, Bohdan Kuźmenko OMI, Andrzej Kuniowski OMI i Światosław Czerniecki OMI, który odbywa formację w Międzynarodowym Scholastykacie w Rzymie.

Dwaj bracia – oblaci – misjonarze

Ponieważ nasze Zgromadzenie ma charakter międzynarodowy, dotyczy to także wspólnoty seminaryjnej w naszym seminarium duchownym w Obrze (Polska). Chociaż pochodzimy z różnych kultur, nie przeszkadza nam to w tworzeniu silnej wspólnoty, a wręcz przeciwnie, daje nam to możliwość ubogacania się poprzez poznanie różnych kultur i tradycji, przygotowując się do przyszłego życia misyjnego.

Dlaczego oblaci składają czwarty ślub – wytrwania w Zgromadzeniu?

Przygotowanie do „dorosłego życia zakonnego” odbywa się w seminarium, a modlitwa i wspólnota mają ogromne znaczenie dla dobrego przygotowania. Mamy wspólne codzienne modlitwy, Eucharystię, adorację... Czas seminarium jest bardzo ciekawy i wypełniony różnymi wydarzeniami, które pomagają nam wzrastać i rozwijać się w przygotowaniu do kapłaństwa. W naszym seminarium w Obrze pełnimy różne funkcje: animujemy różne grupy parafialne, przygotowujemy do odbycia rekolekcji, pracujemy intelektualnie i fizycznie. Nie brakuje nam też czasu na odpoczynek i różne sporty, a najważniejsze jest to, abyśmy cały swój czas starali się spędzać z Panem, bez względu na wszystkie obowiązki. Serdecznie dziękujemy za modlitwę i obiecujemy modlić się za Was. Chwała Jezusowi Chrystusowi.

(Andrzej Kuniowski OMI)


Pakistan: W Wielkim Poście czytają Biblię

Od 15 lutego br. w oblackiej parafii Arooj-e-Mariam Church w Bashirabad wierni czytają Pismo Święte. To inicjatywa związana z pokutnym czasem Wielkiego Postu.

Pakistan: Wchodząc do kościoła, zdejmij buty

Pierwsi Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej (OMI), trzej młodzi księża oblaci ze Sri Lanki, przybyli do Pakistanu na zaproszenie ks. Francis Benedict Cialeo OP, ówczesnego biskupa diecezji Lyallpur (obecnie Faisalabad) w 1971 r. Ich obecność rozszerzyła się następnie na inne diecezje pakistańskie, takie jak Islamabad, Multan, Karaczi, Lahore oraz na terytorium Beludżystanu w obecnym Wikariacie Apostolskim Quetta. Prowincja Pakistanu liczy nieco ponad 40 oblatów. Wśród nich jest ośmiu kleryków.

(pg/zdj. oblates.pk)


Kanada: Przyjaciele Misji Oblackich jadą do Kenii

Jedenastu Przyjaciół Misji Oblackich (Misyjne Stowarzyszenie Maryi Niepokalanej - MAMI) spędzi trzy tygodnie w Kenii. Misja podlega pod kanadyjską Prowincję Lacombe i jest wspierana finansowo przez świeckich związanych z oblatami. Gości z Kanady pragną w praktyczny sposób pomóc ludziom w oblackich misjach, jednocześnie poznając ich kulturę i życie codzienne.

Oblacka solidarność: Kanada – Kenia

W Polsce najbardziej znanym gronem stowarzyszonych świeckich związanych z oblatami są Przyjaciele Misji Oblackich, którzy modlą się, spotykają i wspierają materialnie oblatów na misjach. Stowarzyszenie Misyjne Maryi Niepokalanej (MAMI) związane ze Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów MN powstało w początkach XX wieku. W Polsce, ze względu na sytuację polityczną w czasach komunistycznych (zakaz tworzenia związków), przyjęto nazwę: „Przyjaciele Misji Oblackich”, która pozostała do dziś. Jest to ruch zrzeszający obecnie kilkadziesiąt tysięcy osób w Polsce. Są wśród nich ludzie w różnym wieku: starsi, młodzież, dzieci, kapłani i siostry zakonne.

Przyjaciele Misji Oblackich [WIDEO]

(pg)


Lesotho: Klerycy modlą się o odnalezienie swojego współbrata

12 stycznia na plaży w miejscowości Melville w Republice Południowej Afryki doszło do tragedii. Około godziny 11.00 potężna fala strąciła ze skały kleryka Collinsa Masindę OMI. Zakonnik zniknął w odmętach oceanu. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej nie udało się go odnaleźć. Klerycy, którzy uczestniczyli wtedy w rekolekcjach, przeczesywali plażę w poszukiwaniu swojego współbrata. Od tragedii minęło kilka miesięcy, policja zaprzestała poszukiwań, uznając Collinsa za zmarłego.

„Dziewczyna śniła, że ​​przyszedł stary ksiądz i położył ręce na jej oczach” – niesamowite cuda bł. Józefa Gérarda OMI

Przebywając w Lesotho na święceniach Ntate Moloi OMI, scholastycy z seminarium św. Józefa w RPA odwiedzili grób bł. o. Józefa Gerarda OMI, prosząc współbrata o wstawiennictwo w odnalezieniu Collinsa.

Od 12 stycznia szukają ciała młodego oblata… Zakonnik miał 28 lat.

(pg/zdj. St. Joseph’s Scholasticate – Cedara R.S.A.)


List generała na 17 lutego 2024

Pielgrzymi promieniujący naszym wspólnym charyzmatem

List Superiora Generalnego, o. Luisa Alonso OMI, z okazji 17 lutego 2024 roku.

Drodzy oblaci i członkowie naszej charyzmatycznej rodziny.

Za dwa lata, jak Bóg da, tuż po przeżyciu Jubileuszu 2025 roku, będziemy obchodzić 200. rocznicę papieskiego zatwierdzenia Konstytucji i Reguł oraz powstania Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Oba wydarzenia pomogą nam kontynuować naszą pielgrzymkę w komunii jako misjonarze nadziei. W moich poprzednich listach, wsłuchując się w apele ostatniej Kapituły Generalnej, przypomniałem o naszym zobowiązaniu do troski o nasz wspólny dom: naszą Matkę Ziemię i naszą charyzmatyczną rodzinę. Dzisiaj chciałbym odnowić nasze zobowiązanie do pielgrzymowania ze świeckimi, którzy dzielą z nami charyzmat, aby kontynuować podejmowanie kroków w kierunku zaproponowanym przez Kapitułę i II Kongres Stowarzyszeń Świeckich Oblatów.

"Obyśmy dobrze zrozumieli, czym jesteśmy!" napisał św. Eugeniusz de Mazenod z Rzymu do swoich współbraci, komentując papieską aprobatę Zgromadzenia i jego nową nazwę: Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. W ciągu tych 200 lat historii każdy oblat, każdy świecki i świecka, konsekrowani mężczyźni i kobiety z naszej rodziny, pomogli nam lepiej zrozumieć piękno naszego charyzmatu. Każdy z nas, kto żyje nim dzisiaj, wnosi nowy promień światła, który oświeca świat, odsłaniając nowe oblicze tego cudownego wielościanu, jakim jest charyzmat dany przez Ducha Świętego Kościołowi i światu, aby głosić Ewangelię Jezusa i Jego Królestwo najbardziej opuszczonym.

W ostatnich latach, zwłaszcza od beatyfikacji i kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda, świeccy odegrali bardzo ważną rolę. Ich pasja dla charyzmatu i misji pomogła nam starać się żyć nim w sposób bardziej radykalny, zrodziła nowy entuzjazm i sprowokowała charyzmatyczną ekspansję w postaci nowych stowarzyszeń i form życia chrześcijańskiego. Teraz lepiej rozumiemy odpowiedzialność każdego z nas, aby ubogacać i chronić dziedzictwo, które Duch Święty przekazał nam w św. Eugeniuszu.

Czytając tę historię w różnych formach wcielania charyzmatu, czuję wezwanie do nawrócenia i rozeznania. Nawrócenia, aby lepiej żyć tym darem Ducha Świętego, który jest bardzo żywy i przemienia życie wielu ludzi dla dobra Kościoła, dla dobra ubogich. Ten dar Ducha musi być rozeznany i wcielony mocniej we mnie, w nas. Dokąd prowadzi nas Duch Święty? Chciałbym zaproponować trzy kroki, które mogą pomóc nam w nawróceniu i rozeznaniu.

Przede wszystkim jesteśmy wezwani do uznania poprzez dziękczynienie jak dobrze jest odkrywać i rozpoznawać w innych ten sam dar, który otrzymałem! Uznać również, że dar Ducha Świętego jest o wiele większy niż moja grupa, zgromadzenie, instytut czy stowarzyszenie. Rozpoznanie siebie w tym samym charyzmacie prowadzi nas do dziękczynienia Bogu za dar, który nam dał, a także za dar, którym jest drugi człowiek i każda wspólnota, która go wciela. To dziękczynienie otwiera nasze serca na przyjęcie większego światła, pogłębienie poczucia przynależności, pozwolenie na inspirowanie się innymi i lepsze poznanie tego, kim jesteśmy oczami Boga.

Uczenie się. To uznanie prowadzi mnie do uczenia się charyzmatu od innych, ponieważ to, co otrzymali, należy do mnie i pomaga mi lepiej nim żyć. Doświadczenie przeżyte we wrześniu 2023 roku ilustruje ten drugi krok. Siostry Misjonarki Oblatki Maryi Niepokalanej kończyły swój jubileusz 25-lecia kongresem, który same zwołały, a którego tematem był "kobiecy geniusz charyzmatu". Uczestniczące w nim kobiety, świeckie i konsekrowane, dzieliły się tym, czym żyją na co dzień. Radość przepełniała wszystkich, gdy uczyliśmy się od nich czegoś, co należy do nas wszystkich, a jednocześnie to zachęcało nas do lepszego przeżywania naszego osobistego powołania. Jak wiele możemy się nauczyć od kobiet, które żyją charyzmatem! Jak wiele musimy nauczyć się od siebie nawzajem, aby żyć naszą misją wśród ubogich, tak jak one, czerpiąc z miłosiernego serca Jezusa, które wcielił św. Eugeniusz. Jak wiele musimy nauczyć się od siebie nawzajem, aby lepiej przeżywać nasze wspólne powołanie i misję!

Tworzyć wspólne przestrzenie i momenty. To jest trzeci krok. Potrzebujemy momentów i struktur, aby rozpoznać się jako bracia i siostry w charyzmacie. Potrzebujemy świętować nasz wspólny charyzmat, dziękując Bogu i tym, którzy go wcielają. Musimy tworzyć komórki formacyjne, aby uczyć się naszego charyzmatu z historii i doświadczenia innych grup i sposobów życia. Musimy razem rozeznawać naszą wspólną misję. Drugi Kongres Świeckich i 37. Kapituła proponują kilka działań, które zachęcam do wprowadzenia w życie na wszystkich poziomach: lokalnym, krajowym, regionalnym i globalnym. Co jeszcze możemy zrobić?

8 grudnia 2023 roku podzieliłem się z wami marzeniem: marzeniem o zasiadaniu przy charyzmatycznych okrągłych stołach, zwołanych przez Maryję i zainspirowanych dynamiką synodalną. Stoły, przy których wszystkie przejawy charyzmatu będą mogły usiąść razem z ubogimi, aby dzielić się i rozeznawać kolejne kroki naszej pielgrzymki. Tam będziemy mogli rozpoznać się nawzajem jako bracia i siostry w charyzmacie, dziękować Bogu, uczyć się od siebie nawzajem i decydować, jakie struktury koordynacji chcemy sobie nadać. Moim marzeniem jest zobaczyć to we wszystkich lokalnych wspólnotach i rozszerzyć to na poziom krajowy, regionalny i globalny. Zacznijmy od wspólnej lektury materiałów z II Kongresu Świeckich i "Pielgrzymów Nadziei w Komunii". Uczmy się razem kroczyć, rozeznając znaki czasu i natchnienia Ducha.

Niektórzy wyrażają obawę, że wielka różnorodność wśród grup w naszej charyzmatycznej rodzinie sparaliżuje nas. Z pewnością Duch Święty był wobec nas bardzo twórczy, a różnorodność, którą nam dał, jest dobra. Wsłuchując się wspólnie w Ducha Świętego, znajdziemy sposoby na zharmonizowanie tej różnorodności. Młodsi mogą przynieść światło ze ścieżki, którą już przebyli w ostatnich latach. Inne doświadczenia w naszej rodzinie i poza nią również mogą nam pomóc. To rozeznanie powinno być dokonane w oparciu o zasady solidarności i pomocniczości. Solidarność zachęca nas do dzielenia się tym, czym jesteśmy i co posiadamy ze wszystkimi, zaczynając od najsłabszych. Pomocniczość każe nam szanować autonomię każdej grupy i prosi nas o upodmiotowienie wszystkich, aby mogli podejmować własne decyzje bez paternalistycznych zależności. Szanując te zasady, znajdziemy to, czego potrzebujemy, aby wzrastać w misyjnej komunii.

Moja obawa jest inna: popadnięcie w "charyzmatyczną autoreferencyjność". Jest to pokusa, którą musimy odrzucić. Możemy być tak bardzo zajęci dyskutowaniem o naszej tożsamości, naszej historii, kryteriach określających, kto należy, a kto nie należy do naszego charyzmatu, że utkniemy w dynamice autoreferencyjnej. Narodziliśmy się, aby odpowiedzieć na najpilniejsze potrzeby Kościoła, aby być i głosić Ewangelię najbardziej opuszczonym. Nasza wspólna pielgrzymka będzie dobra, jeśli przyniesie owoce, to znaczy, jeśli doprowadzi nas do bardziej ewangelicznego życia i uczyni nas lepszymi misjonarzami ubogich. Będzie dobra, jeśli doprowadzi nas do ściślejszej komunii z Kościołem, a w nim z innymi charyzmatami, które Duch dał światu. Świeccy są wezwani do bycia zaczynem Błogosławieństw w naszym świecie jako zalążek powszechnego braterstwa. Czytając nasze dokumenty widzimy, że świeccy zostali zaproszeni do obecności w mediach, w posłudze na rzecz sprawiedliwości i pokoju („Fratelli Tutti” i „Laudato Si”) oraz w obronie życia i rodziny. Niech nasz charyzmat promieniuje w naszej misji wobec ubogich!

Laik Stefano Dominici, członek MAMI we Włoszech [Misyjne Stowarzyszenie Maryi Niepokalanej - w Polsce Przyjaciele Misji Oblackich - przyp. red.], został mianowany koordynatorem świeckich współpracowników i stowarzyszeń. Pracuje już z innymi świeckimi z pięciu regionów oblackich i niektórymi oblatami nad wspaniałym zadaniem tworzenia coraz szerszej sieci świeckich i współpracowników naszej rodziny; sieci, która ułatwi komunikację i pomoże nam opracować propozycje, z którymi możemy iść naprzód. Poprosiłem Stefano, aby napisał do nas list, w którym powie nam, czego potrzebuje. Mamy nadzieję, że dzięki jego propozycjom powstanie nowe życie i będziemy wzrastać w naszej komunii, formacji i misji. Proszę wszystkich, oblatów i świeckich, abyśmy hojnie odpowiedzieli na jego sugestie. Proszę również świeckich, aby zastanowili się, w jaki sposób chcą komunikować się ze sobą nawzajem, z oblatami i z innymi formami życia konsekrowanego, które chcą dołączyć do charyzmatycznych okrągłych stołów.

Chciałbym teraz wspomnieć o dwóch świeckich beatyfikowanych wraz z naszymi oblackimi męczennikami: Błogosławionym Cándido Castán i Błogosławionym Pawle Thoj Xyooj. Obaj, związani z oblatami poprzez męczeństwo, dali najwyższe świadectwo miłości. Cándido Castán zachęca nas, abyśmy żyli w naszych rodzinach duchem Ewangelii i byli świadomi naszej odpowiedzialności w społeczeństwie: oprócz intensywnego życia duchowego był przywódcą związkowym, uczestniczył w życiu politycznym i promował godność robotników, dając świadectwo Ewangelii także w swoim miejscu pracy. Paweł jest przykładem współpracy misyjnej, podejmując posługę jako katecheta aż do ostatecznych konsekwencji i broniąc misjonarzy aż do śmierci. Obaj są pięknymi, uzupełniającymi się przykładami misji świeckich w Kościele i w świecie. Obu błogosławionych proszę o wstawiennictwo, aby cała nasza charyzmatyczna rodzina głosiła Ewangelię swoim życiem, jako misjonarze  najuboższych. Niech Pan błogosławi nas wszystkich, pielgrzymów nadziei w komunii.

Niech Pan błogosławi nas wszystkich, pielgrzymów nadziei w komunii.
Wasz brat i pielgrzym –
Luis Ignacio Rois Alonso, OMI
Superior Generalny

(tł. W. Popielewski OMI)


Andrzej Madej OMI: W stronę brzegu [POEZJA]

W STRONĘ BRZEGU

                                                                                                                   Oto jestem

Powtarzam za tymi którzy byli posłuszni

„oto wracam”

 

dla dni które mi jeszcze pozostały

aby wypełniły się i w moim kalendarzu wyroki Boskie

 

jestem jak rybak w spróchniałej łodzi

płynę z nadzieja że i mnie się uda szczęśliwie zawinąć do brzegu

 

„oto wracam”

a moje słowa same układają się w modlitwę

 

przywożę na dnie łódki trochę ryb i porwane sieci

owoc rybackiego trudu i ślad  morskiej soli

 

a oto na horyzoncie zapalają się pierwsze światła

 

nie jestem pewny czy to już port

czy jeszcze gwiazdy po długiej burzy


Andrzej Madej OMI – urodził się w 1951 r. w Kazimierzu Dolnym. Po maturze wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W 1977 przyjął święcenia prezbiteratu. Studiował filozofię w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Oblatów MN w Obrze i w Krakowie, teologię na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie i Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Był bliskim współpracownikiem założyciela Ruchu Światło–Życie, ks. Franciszka Blachnickiego. W latach 80. zasłynął jako rekolekcjonista i duszpasterz młodzieży. Był inicjatorem spotkań ekumenicznych w Kodniu oraz ewangelizacji podczas festiwalu rockowego w Jarocinie. Od 1997 jest przełożonym Misji “Sui Iuris” w Turkmenistanie. Jest z powołania katolickim księdzem i poetą. Od 1984 r. wydał kilkanaście zbiorów wierszy i prozy. Jest m. in. laureatem za rok 2019 Medalu „Benemerenti in Opere Evangelizationis”, nagrody przyznawanej przez Komisję Episkopatu Polski ds. Misji za to, że “cierpliwie i z miłością głosi Ewangelię i prowadzi dialog ekumeniczny. Jest autorem poczytnych publikacji książkowych”.


Z listów św. Eugeniusza

BRATERSKIE AGAPY BĘDĄCE SYMBOLEM MIŁOŚCI I JEDNOŚCI, JAKIE POWINNY KRÓLOWAĆ WE WSZYSTKICH SERCACH DLA SZCZĘŚCIA I CHWAŁY NARODU I DOBROBYTU REPUBLIKI

 

Nowa republika zdawała się dobrze wróżyć Kościołowi. Eugeniusz zanotował w swoim dzienniku:

Wydawało się, że podczas tej rewolucji uważano, iż należy oddać hołd religii i jej kapłanom; to powód do pogodzenia się z niektórymi wymaganiami ukazującymi właściwą stronę oraz kilka dziwnych, jakie pojawiają się z drugiej strony.

Dziennik, 15.04.1848, w: PO I, t. XXI.

 

Jedną z próśb było, aby biskup wziął udział w posiłku na świeżym powietrzu dla mieszkańców Marsylii, aby świętować powstanie republiki:

Poszedłem zatem na to ogromne spotkanie. Zaledwie wszedłem, tysiące głosów podniosło się, wołając: Niech żyje ksiądz biskup! Niech żyje religia! Wszędzie na mojej drodze powtarzano te okrzyki i towarzyszyły mi aż do miejsca, które dla mnie przygotowano.

Było wiele przemówień, a Eugeniusz zdecydował, że nie wygłosi żadnego, ale napisał:

Powiem tylko kilka słów: mniej więcej te: „Z zadowoleniem przystałem na to miłe złożone mi zaproszenie, aby znaleźć się pośród was na tym rodzinnym święcie. Dla ojca pocieszające jest to, że może zasiadać do stołu swoich dzieci, zwłaszcza kiedy obok siebie widzi młodego i inteligentnego rządowego komisarza, który potrafił zdobyć sympatię, szacunek i miłość wszystkich naszych mieszkańców oraz obecnych tutaj urzędników magistratu, tych, którym miasto jest winne wdzięczność, tak wspaniałej z poświęcenia gwardii narodowej, żołnierzom, dumie ojczyzny itd.”. Moje przemówienie chciałem uznać za pewnego rodzaju błogosławieństwo stołu w tym sensie, że mogłem dodać: „Moi umiłowani bracia, aby nikt w tym uroczystym dniu nie został wystawiony na złamanie świętych praw Kościoła, wszystkim chrześcijanom zasiadającym na tym bankiecie (dla każdego była porcja złożona z plastra szynki, plastra kiełbasy, chleba i butelki wina) udzielam dyspensy od wielkopostnej abstynencji (Niedziela Palmowa). Proszę wszechmogącego Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego, aby rozlał swoje błogosławieństwo na tę braterską agapę będącą symbolem miłości i jedności, jakie powinny królować we wszystkich sercach dla szczęścia i chwały narodu i dobrobytu republiki”.

 

Dziennik, 16.04.1848, w: PO I, t. XXI.

 

"Nadzieja nie jest przekonaniem, że coś się dobrze ułoży, ale pewnością, że coś ma sens, niezależnie od sposobu, jak się ułoży" (Vaclav Havel).


Komentarz do Ewangelii dnia

Post ze względów religijnych jest „modlitwą” ciała. Odmawiamy sobie wówczas dóbr doczesnych (np.: jedzenia, rozrywki), aby pokazać, że Bóg jest dla nas najważniejszy. Post jest także wyrazem współcierpienia i łączności z Panem Jezusem Ukrzyżowanym. Chrześcijanin podejmuje post ze względu na Boga, dla Niego łączymy post z modlitwą i jałmużną, aby skruszyć nasze często zatwardziałe i zobojętniałe serca.

„Pismo Święte i cała tradycja chrześcijańska uczą, że post jest wielką pomocą w unikaniu grzechu i wszystkiego, co do niego skłania. Prawdziwy post, powtarza boski Mistrz, polega raczej na spełnieniu woli Ojca niebieskiego” - przypomina nam papież Benedykt XVI. Pełni ufności i nadziei podejmijmy wyzwanie, aby skruszonym sercem lepiej służyć Miłości.

(S. Stasiak OMI)


Spotkanie Komitetu ds. 25. lecia beatyfikacji o. Józefa Cebuli OMI

Przy pomocy platformy internetowej ZOOM obradował Komitet ds. jubileuszu 25. lecia beatyfikacji o. Józefa Cebuli OMI. Tematem spotkania było nadchodzące sympozjum na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, spotkanie Przyjaciół Misji w Markowicach, główne uroczystości w Malni i Lublińcu. W głównych uroczystościach weźmie udział Superior Generalny Zgromadzenia.

Ojciec prof. Kazimierz Lubowicki OMI, postulator procesu beatyfikacyjnego ojca Cebuli, przedstawił nowe dokumenty i archiwalia dotyczące błogosławionego misjonarza oblata.

„Być świętym, to najpierw być człowiekiem” [PROMO]

Jubileuszowa modlitwa za wstawiennictwem bł. o. Józefa Cebuli OMI

Wszechmogący i miłosierny Boże!

Ty nigdy nie opuszczasz swojego Kościoła,

ale zawsze stawiasz na naszych drogach

przewodników i świadków.

 

25 lat temu

obdarzyłeś nas łaską beatyfikacji

Misjonarza Oblata Maryi Niepokalanej,

ojca Józefa Cebuli,

który w mrocznych czasach II wojny światowej

pozostał wierny Bogu

i z oddaniem służył Twojemu ludowi.

 

Dziękujemy Ci Boże za tę beatyfikację,

która przypomina nam,

wielkość, świętość i bezkompromisowość

powołania kapłańskiego.

Pokornie Cię prosimy,

abyś powołanych umocnił w zażyłości z Tobą

i pomógł żyć wiernie, radośnie i gorliwie powołaniem.

W wiernych umocnij szacunek do kapłanów

i poczucie odpowiedzialności za nich.

Za wstawiennictwem bł. ojca Józefa,

który przez całe życie wychowywał młodych do kapłaństwa

daj nam liczne i święte powołania.

Maryjo Niepokalana, módl się za nami.

Święty ojcze Eugeniuszu de Mazenodzie, módl się za nami.

Błogosławiony ojcze Józefie Cebulo, módl się za nami.

(pg)