Siedlce: "Pozostał wierny Bożym sprawom aż do męczeńskiej śmierci"

W Siedlcach odbywa się peregrynacja oblackiego krzyża bł. o. Józefa Cebuli OMI. Rozpoczęła się od obecności w oblackiej parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Tematyczne konferencje wygłosił o. Robert Wawrzeniecki OMI z domu zakonnego w Warszawie. Kazania wpisały się w obchodzone w Kościele pierwsze czwartki, piątki i soboty – kaznodzieja skupił się na konkretnych rysach duchowości błogosławionego misjonarza oblata, ukazując ojca Cebulę jako: kapłana, niosącego swój krzyż do końca, oblata Niepokalanej i człowieka. Kontynuacja peregrynacji połączona była z dniem skupienia w lokalnej wspólnocie zakonnej, który ukazywał męczennika jako współbrata.

Peregrynacji oblackiego krzyża męczennika towarzyszy ikona
„Być świętym to najpierw być człowiekiem” [WIDEO PROMOCYJNE]

Krzyż błogosławionego oblata gościł podczas obchodów Światowego Dnia Życia Konsekrowanego w siedleckiej katedrze.

W ramach obchodów 25. lecia beatyfikacji męczenników II wojny światowej, wśród których było wiele osób konsekrowanych, trwa peregrynacja krzyża oblackiego jednego z nich, bł. o. Józefa Cebuli, Misjonarza Oblata Maryi Niepokalanej, który w tych dniach w tym znaku jest obecny w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Siedlcach, a w Światowy Dzień Życia Konsekrowanego także i na tych obchodach w siedleckiej katedrze. Krzyż to jedyna relikwia, jaka po tym męczenniku pozostała, gdyż ciało zostało spalone w obozie koncentracyjnym Mauthausen, w którym przebywał jako kapłan tylko ponad 20 dni, gdyż już w drodze wydano na niego wyrok śmierci. Choć od zawsze był słabego zdrowia, to jednak wtedy gdy trzeba było dać świadectwo, wyraźnie powiedział że na „ołtarzu cezara boskich spraw składać nie może”. I pozostał wierny tym Bożym sprawom aż do męczeńskiej śmierci, jednocząc się ze swoim Ukrzyżowanym Panem. Ten pozostały po nim krzyż to też znak zakonnej konsekracji do końca, oddania się całkowicie Bogu i ludziom oraz wierności swojemu powołaniu i kapłańskiej posłudze, za którą został skazany na śmierć. Słuchał bardziej Boga, niż ludzi i gdy trzeba było – w codziennym ubraniu i w czapce z daszkiem na głowie, by nie został rozpoznany jako zakonnik i kapłan – przemykał ulicami i drogami całej okolicy pozbawionej posługi duszpasterskiej, aby nieść nadzieję w Bogu i posługę sakramentalną ludziom prześladowanym przez bezbożny system niemieckiego narodowego socjalizmu – mówił w siedleckiej katedrze ojciec Wawrzeniecki.

Lubliniec: Rozpoczęcie jubileuszu 25. lecia beatyfikacji ojca Józefa Cebuli OMI [GALERIA]

Specjalne spotkania modlitewne zorganizowano dla grup parafialnych – ministrantów, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Kazimierz Lubowicki OMI: Bł. o. Józef Cebula OMI: Człowiek – oblat Niepokalanej – święty [WIDEO]

Krzyż błogosławionego oblata trafił do sióstr albertynek w Siedlcach, które przeżywają swoje rekolekcje zakonne. Następnie zostanie przewieziony do Warszawy, gdzie będzie gościł w oblackiej wspólnocie oraz u sióstr wizytek. Kolejna peregrynacja w oblackiej wspólnocie parafialnej zaplanowana jest w Gorzowie Wielkopolskim.

(pg/rw)


Iława: Przypadkowo odkryto średniowieczny mur

Podczas prac rewitalizacyjnych przy oblackim kościele w Iławie dokonano niezwykłego odkrycia. Podczas prac proboszcz dostrzegł nienaturalnych rozmiarów ścianę dawnej plebanii, grubość muru nie odpowiadała pozostałym. Po wnikliwszej analizie okazało się, że znajduje się tutaj fragment średniowiecznego muru miejskiego. W efekcie w wyremontowanej starej plebanii element został zabezpieczony i wyeksponowany.

Ten budynek był już bardzo zniszczony, groził zawaleniem – wyjaśnia o. Andrzej Albiniak OMI, proboszcz parafii. – Starsi Iławianie mogą pamiętać: były tu dwie salki katechetyczne. Natomiast nie było w ogóle mowy o murze miejskim – dodaje.

Iława: „Koszty są ogromne, ale robimy to dla przyszłych pokoleń”

Parafianie mogli zobaczyć efekt prac na własne oczy. Zorganizowano zwiedzanie w ramach akcji „Historia jednej ulicy”. Obecnie w starej plebanii ulokowano salkę św. Eugeniusza.

Więcej informacji można znaleźć TUTAJ

(pg/infoilawa.pl)


Ukraina: "Ludzie byli pod wrażeniem pomocy, którą otrzymali"

Do oblackiego domu zakonnego w Obuchowie na Ukrainie dotarł kolejny transport z pomocą humanitarną. Tym razem zorganizowało je Stowarzyszenie Dobry Brat oraz Monika Cichocka – żona ambasadora RP w Kijowie. W pierwszej kolejności do osób z niepełnosprawnościami trafił sprzęt rehabilitacyjny i pomagający w poruszaniu się. W wyszukanie takich ludzi włączyło się miasto. Dzięki zaangażowaniu żony ambasadora Polski do Obuchowa trafił również transport pralek i kuchni gazowych.

Ludzie byli pod wrażeniem pomocy, którą otrzymali – wyjaśnia br. Sebastian Jankowski OMI, dyrektor „Kuchni dla bezdomnych”. – Pierwsze rodziny otrzymały już pralki i kuchenki.

Pomoc humanitarna wydawana przez misjonarzy oblatów jest monitorowana, aby trafiała do ludzi rzeczywiście potrzebujących.

(pg/zdj. S. Jankowski OMI)


Obra: Spotkanie świąteczne Przyjaciół Misji Oblackich

Spotkanie Przyjaciół Misji Oblackich w Obrze rozpoczęło się od Eucharystii pod przewodnictwem o. Wiesława Chojnowskiego OMI, dyrektora Prokury Misyjnej. Gości z Poznania przywitał proboszcz miejscowej wspólnoty – o. Grzegorz Rurański OMI. W kazaniu ojciec Chojnowski podzielił się swoim doświadczeniem posługi na Madagaskarze oraz choroby tropikalnej, z której został cudownie uzdrowiony. W drugiej części spotkania posługą sióstr i ideą patronatu misyjnego podzieliła się s. Urszula Wasiak AM. Miłą niespodzianką był program artystyczny przygotowany przez dzieci z Koła Misyjnego szkoły podstawowej w Obrze.

Przyjaciele Misji Oblackich modlą się, spotykają i wspierają materialnie oblatów na misjach. Stowarzyszenie Misyjne Maryi Niepokalanej (MAMI) związane ze Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów MN powstało w początkach XX wieku. W Polsce, ze względu na sytuację polityczną w czasach komunistycznych (zakaz tworzenia związków), przyjęto nazwę: „Przyjaciele Misji Oblackich”, która pozostała do dziś. Jest to ruch zrzeszający obecnie kilkadziesiąt tysięcy osób w Polsce. Są wśród nich ludzie w różnym wieku: starsi, młodzież, dzieci, kapłani i siostry zakonne.

Kim są Przyjaciele Misji Oblackich? [WIDEO]

Aby zostać Przyjacielem Misji Oblackich – KLIKNIJ

(pg/zdj. U. Wasiak AM)


Z listów św. Eugeniusza

NIECH OJCIEC SIĘ MODLI, CZĘSTO I GORLIWIE SIĘ MODLI, NAWET PONADTO CO NAKAZUJE REGUŁA

 

W poprzedniej części widzieliśmy reakcję Eugeniusza na niewłaściwe zachowanie młodego ojca Molinariego. Teraz otrzymuje drugą szansę.

Co teraz należy zrobić? Ojciec M[agnan], pełen miłości do ojca, zgadza się, aby ojca zatrzymać w swej wspólnocie w nadziei, że ojciec to wykorzysta, ale liczy na ojca uległość w jego poleceniach, a ja dodam, że na ojca wdzięczność, ponieważ nie może ojcu wyświadczyć większej przysługi niż wspomóc ojca swymi radami i skierować na drogę, którą ojciec powinien podążać. Wyrażam więc zgodę, aby ojcu przebaczyć i powierzyć ojca temu drogiemu człowiekowi, rozsądnemu i dobrej rady…

Eugeniusz wskazał mu drogę do pozytywnego rozwoju, który mógł zmienić jego życie.

Mój drogi synu, niech ojciec się poprawi, niech ojciec zgłębi ducha świętego ojca stanu; niech ojciec nieustannie prosi Boga o dar pobożności, którego ojcu brakuje. Pietas ad omnis utilis est; wraz z pobożnością otrzyma ojciec wszystko inne, a najmniejsze ojca działania będą miały wartość; niech do posłuszeństwa dokłada ojciec wiele uczciwości; niech ojciec wystrzega się swoich własnych idei i zapatrzenia w siebie, bo rodzi to pychę, której trzeba się ojcu wystrzegać, niech ojciec umie podejmować umartwienie, nawet w najmniejszych sprawach, ale przede wszystkim niech ojciec będzie powściągliwy w piciu. Niech ojciec się modli, często i gorliwie się modli, nawet ponadto, co nakazuje nasza Reguła. Niech ojciec skorzysta z tego przywileju, że mieszka ojciec pod tym samym dachem z Naszym Panem Jezusem Chrystusem, aby Go często nawiedzać, adorować, kochać i z Nim rozmawiać o ojca i naszych potrzebach. Do zobaczenia, błogosławię ojca.

List do o. Jeana Baptiste Molinari na Korsyce, 10.02.1848, w: PO I, t. X, nr 965.

 

Upomnieniem Pańskim nie gardź, mój synu, nie odrzucaj ze wstrętem strofowań. Bowiem karci Pan, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi (Prz 3, 11-12).

(tł. R. Tyczyński OMI)


Komentarz do Ewangelii dnia

Faryzeusze i uczeni w Piśmie otrzymują garść prawdy na temat swojego życia. Jezus nazywa ich obłudnikami. Uderza w ich wargi i serce cytując proroctwo Izajasza. Tak zwane podwójne życie i znoszenie przykazań nie podoba się Bogu. Religijnej wiedzy nie wolno wykorzystywać do promocji siebie, tudzież własnych interesów.

„Mojżesz tak powiedział: «Czcij ojca swego i matkę swoją»”(Mk 7,10): czwarte przykazanie przypomina obowiązek dzieci wobec rodziców. Na ile mogą, powinni zapewnić pomoc materialną i moralną w latach starości i w okresach choroby, samotności i cierpienia. Jezus przypomina nam o tym obowiązku wdzięczności. Szacunek dla rodziców jest wdzięcznością, którą jesteśmy winni za dar życia i za ich pracę nad swymi dziećmi, której dokonali z wysiłkiem, aby te mogły rozwijać się w mądrości i łasce. „Z całego serca czcij swego ojca, a boleści rodzicielki nie zapominaj! Pamiętaj, że oni cię zrodzili, a cóż im zwrócisz za to, co oni tobie dali” (Syr 7,27-28). Kto czci ojca, odpokutowuje grzechy; kto szanuje matkę, jest jak ten, kto gromadzi skarby (por. Syr 3,2-6). Wszystkie te i inne wskazówki są jasnym światłem dla naszego życia w relacji do naszych rodziców. Prośmy Pana o łaskę, by nigdy nam nie zabrakło miłości, którą winni jesteśmy naszym rodzicom. „Prośmy Pana za wstawiennictwem Świętej Dziewicy, by dał nam serce czyste, wolne od wszelkiej hipokryzji, aby uzdalniał nas do życia według ducha i byśmy osiągnęli cel, jakim jest miłość” (papież Franciszek).

(S. Stasiak OMI)


Święty Krzyż: Nowicjusze oddali krew...

Trudno powiedzieć, kiedy to się zaczęło. Co roku nowicjusze ze Świętego Krzyża oddają krew w ramach powszechnej akcji krwiodawstwa. To nie tylko wymiar duchowości, ale przede wszystkim człowieczeństwa.

Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium narodowe. Klasztor benedyktyński miał tutaj ufundować Bolesław Chrobry w 1006 roku. W opactwie na szczycie Łysicy przechowywane są relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Najpierw byli tutaj obecni benedyktyni. W wyniku kasaty na wniosek zaborcy rosyjskiego majątki kościelne zostały przejęte przez państwo pozostające pod protektoratem carskiej Rosji. W 1936 roku do opieki nad sanktuarium zostali zaproszeni Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Objęli część zabudowań klasztornych z bazyliką, które podnieśli z ruiny. Od upadku reżimu komunistycznego w Polsce nieprzerwanie starali się o powrót do sakralnego charakteru: skrzydła zachodniego, w którym mieściło się najpierw więzienie carskie, a potem więzienie polskie, a także tzw. szpitalika pobenedyktyńskiego. W 2023 roku obiekt klasztorny na Świętym Krzyżu powrócił do swoich pierwotnych granic i przeznaczenia. Wraz z reintegracją zabudowań klasztornych na Świętym Krzyżu nie zmienił się dotychczasowy prawny zakres ochrony przyrody na tym obszarze, jak również ochrona zabytków.

Zamieszanie wokół Świętego Krzyża – Q&A

W klasztorze na Świętym Krzyżu znajduje się dom nowicjatu Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

(pg/zdj. Assumption Province)


Ukraina: Pierwsza komunia inaczej...

W oblackiej wspólnocie parafialnej w Rokitnem na Ukrainie odbyła się wyjątkowa uroczystość inicjacji chrześcijańskiej. Do sakramentu Eucharystii po raz pierwszy przystąpiła Karolina. Jej przygotowanie miało wymiar indywidualny, ale wydarzenie jest ważne dla całej wspólnoty parafialnej, która złożyła jej okolicznościowe życzenia.

(pg/zdj. B. Wyszyńska)


Komentarz do Ewangelii dnia

Teściowa Piotra jest chora w łóżku, a Pan Jezus z gestem, który wykracza poza historię, podaje jej rękę, podnosi i przywraca do służby. Mesjasz zbliża się do biednych i cierpiących, których przyprowadzają do Niego i uzdrawia ich, wyciągając dłoń; zaledwie poprzez krótki kontakt z Nim, który jest źródłem życia, zostają uwolnieni. Tak jak my Go szukamy, bo potrzebujemy, aby nas uwolnił od zła, tak On zbliża się do nas, aby umożliwić to, czego nigdy byśmy nie osiągnęli na „własną rękę”. On stał się słabym, aby pozyskać nas słabych, „stał się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych” (1 Kor 9,22). Wyciągnięta jest w naszą stronę Jego dłoń, której nie widzimy przytłoczeni przez tak wiele różnych spraw i prędkości czasu; wystarczy, byśmy otworzyli naszą zaciśniętą dłoń i powstaniemy odnowieni do życia, do pełni sił w służbie miłości. Możemy „otworzyć” dłoń poprzez modlitwę, za przykładem Pana: „Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił” (Mk 1,35). Ponadto, coniedzielna Eucharystia jest spotkaniem z Panem, który przychodzi, by podnieść nas z grzechu i zniechęcenia oraz rutyny. On chce uczynić z nas żywych świadków spotkania, które nieustannie nas odnawia, i czyni nas prawdziwie wolnymi w Jezusie Chrystusie.

(S. Stasiak OMI)


Gorzów: Seniorzy mieli okazję poznać życie zakonne

W oblackim domu dziennego pobytu „Dom u Oblatów” w Gorzowie Wielkopolskim odbyło się spotkanie z przełożonym lokalnej wspólnoty zakonnej – o. Ryszardem Kuczerem OMI. Okazją był przeżywany w Kościele Światowy Dzień Życia Konsekrowanego.

Mieliśmy przyjemność gościć przełożonego gorzowskiej wspólnoty oblackiej, o. Ryszarda Kuczera OMI. Opowiadał nam o swoich ostatnich doświadczeniach jako oblat i zakonnik, przez to bliżej nam było do rozumienia, czym jest życie konsekrowane i jaką ma wartość dla nas i całego świata – skomentowano spotkanie w mediach społecznościowych.

(pg/zdj. Dom u Oblatów)