Alma Mater w Obrze - Rekolekcje dla kobiet [ZAPOWIEDŹ]
W klasztorze Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Obrze działa już Dom Rekolekcyjny Alma Mater. Dawne pomieszczenia seminaryjne zostały przystosowane do warunków nowej funkcji, działa także "Jadłodajnia u Fratra", oferująca dania w restauracji, w formie cateringu czy dowozem pod wskazany adres. W najbliższym czasie zostaną ukończone prace na stronie internetowej domu rekolekcyjnego, działa również profil instytucji na Facebooku.
Klasztor oblatów w Obrze [droncast]
Dom Rekolekcyjny, jak zresztą sugeruje sama nazwa, ma jednak za zadanie przede wszystkim formację chrześcijańską. Dyrektor placówki, o. Michał Tomczak OMI, który posiada bogate doświadczenie pracy rekolekcyjno-misyjnej, zaprasza na jedne z pierwszych rekolekcji w murach obrzańskiego klasztoru. To propozycja dla kobiet. Współprowadzącą będzie s. Wawrzyna Chwedoruk, niepokalanka.
(pg)
Szkolenie dla kapelanów wojskowych na Ukrainie
W Gródku w obwodzie lwowskim na Ukrainie odbyło się kolejne szkolenie kapelanów wojskowych w armii Ukrainy. Byli także obecni chętni do podjęcia tej posługi. Spotkanie miało nie tylko wymiar teologiczny. Uczestnicy pochylali się nad historią Ukrainy, zagadnieniami etycznymi i filozoficznymi. Całość koordynował bp Pavlo Honcharuk - ordynariusz charkowsko-zaporoski. W szkoleniu brał również udział o. Vadym Dorosh OMI, kapelan wojskowy w ramach Chrześcijańskiej Służby Ratunkowej.

Komentarz do Ewangelii dnia
Wyznanie wiary Jana Chrzciciela jest dla nas także konkretnym wskazaniem na Osobę Jezusa. Kim On jest. Pan Jezus jest Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata. To oznacza jedno, Bóg upodobał sobie „Baranka”, który zostaje złożony w Ofierze za nasze grzechy. Tajemnica Odkupienia człowieka z niewoli grzechu. Pan Jezus nam przynosi wolność, zdejmując z naszej ludzkiej natury jarzmo pychy i nieposłuszeństwa. Potrzebne było to ukazanie i wyznanie Mesjasza przed ludem. Obecnie i nam również jest to bardzo potrzebne, aby odnowić w sobie to przekonanie, ten dar wiary. Wiary w Jedynego Pana i Zbawiciela – Jezusa Chrystusa. „Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia”(Rz 10,10). Podążając w duchu ewangelizacji, ukazujmy naszym życiem świadectwo, że wierzymy w Jezusa Chrystusa i wypełniamy Jego nakaz misyjny: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16,15-18).
Lubliniec: Spotkanie Przyjaciół Misji Oblackich
W parafii pw. św. Stanisława Kostki w Lublińcu odbyło się spotkanie świąteczne wspólnoty Przyjaciół Misji Oblackich. Uczestniczyli w nim misjonarze oblaci z Prokury Misyjnej w Poznaniu: o. Wiesław Chojnowski OMI oraz o. Dariusz Buczek OMI. Po Eucharystii w miejscowym kościele parafialnym, odbyło się spotkanie przy stole, podczas którego zgromadzeni podzielili się opłatkiem i wspólnie śpiewali kolędy. Uczestniczyło w nim około 60 osób.
Przyjaciele Misji Oblackich modlą się, spotykają i wspierają materialnie oblatów na misjach. Stowarzyszenie Misyjne Maryi Niepokalanej (MAMI) związane ze Zgromadzeniem Misjonarzy Oblatów MN powstało w początkach XX wieku. W Polsce, ze względu na sytuację polityczną w czasach komunistycznych (zakaz tworzenia związków), przyjęto nazwę: „Przyjaciele Misji Oblackich”, która pozostała do dziś. Jest to ruch zrzeszający obecnie kilkadziesiąt tysięcy osób w Polsce. Są wśród nich ludzie w różnym wieku: starsi, młodzież, dzieci, kapłani i siostry zakonne.
Aby zostać Przyjacielem Misji Oblackich – KLIKNIJ
.
(pg/zdj. Prokura Misyjna)
Waldemar Żukowski OMI: Kościół cudownie ocalony przed lawą [PODKAST]
Ojciec Waldemar Żukowski OMI w rozmowie z Michałem Jóźwiakiem mówi o tym jak wygląda codzienna praca misyjna na La Réunion, wyspie na Oceanie Indyjskim, położonej około 700 km na wschód od Madagaskaru i 174 km na południowy zachód od Mauritiusu.
Misjonarz opowiada również historię o tym, jak w 1977 r. lawa wydobywająca się z jednego z najbardziej aktywnych wulkanów świata – Piton de la Fournaise – niszczyła wszystko, co napotkała na swojej drodze, ale ominęła… kościół. Mieszkańcy uważają to za cud.

Chcąc ratować mieszkańców wiosek znajdujących się w realnym niebezpieczeństwie, ówczesne władze wyspy zarządziły natychmiastową ewakuację ludności z osad znajdujących się na potencjalnej drodze lawy. W jednej z nich – Piton Sainte-Rose – znajdował się mały, malowniczy kościół, który z niewyjaśnionych przyczyn jako jedyny budynek oparł się płonącej cieczy.
(misyjne.pl)
Australia: Krajowe spotkanie młodzieży [ZDJĘCIA]
W Mulgrave na przedmieściach Melbourne odbyło się kolejne spotkanie młodzieży australijskiej, która pogłębia swoją tożsamość chrześcijańską, jednocześnie zgłębiając i chcąc żyć charyzmatem św. Eugeniusza de Mazenoda. Tegoroczny zjazd przebiegał pod hasłem: „Stworzeni na obraz Boży”. Był to czas modlitwy liturgicznej i indywidualnej, konferencji, zabaw integracyjnych, warsztatów i budowania relacji.
The National Oblate Youth Encounter (NOYE) zainicjowano w 2000 roku podczas wyjazdu o. Christiana Fini’ego OMI wraz z dwunastoosobową grupą młodych do Dromany – nadmorskiego przedmieścia na Półwyspie Mornington w Melbourne. Kolejne spotkania gromadziły coraz większą liczbę uczestników z Australii. Największe, w 2007 roku, liczyło 120 młodych z Nowej Południowej Walii, Queensland, Wiktorii, Australii Południowej, Australii Zachodniej.
(pg/zdj. Oblate Youth Australia)
Lubliniec: Kolęda w przedszkolu
Przedszkole Katolickie u Edytki wchodzi w skład Zespołu Szkół im. św. Edyty Stein prowadzonego przez Fundację Edukacji Katolickiej. Placówka korzysta z zabudowań klasztoru Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Lublińcu.
Lubliniec: Odbudowa spalonego skrzydła klasztoru, w którym działała katolicka szkoła
Na zaproszenie katechetki nauczania wczesnoszkolnego do przedszkolaków z wizytą duszpasterską przyszedł o. Mateusz Król OMI, prefekt katolickiej placówki.
Wspólnie śpiewaliśmy, potańczyliśmy. Dzieci usłyszały historię o Mędrcach, wyjaśniłem też, po co jest kolęda. Na koniec każde dziecko otrzymało pamiątkowy obrazek – wyjaśnia prefekt szkoły.
(pg)
Komentarz do Ewangelii dnia
Jakże trudno uznać w sobie grzesznika. Czyli tego, który popełnia błędy i potrzebuje naprawy, poprawy swoich decyzji, zachowań. Dzięki Bogu i Jego miłości mamy ku temu możliwość. On to nam pozwala przejrzeć poprzez „okulary wiary”, jak grzech pychy nas oszpeca. Niszczy nasze duchowe i fizyczne piękno. Celnik Mateusz dostaje szansę, Bóg upomina się o niego. Składa mu wizytę i wzywa do podjęcia radykalnych kroków. Wyruszenia ze swojej „ciasnej celi” ku wolności. Z grzechu do życia w wolności dziecka Bożego. Bo przecież nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Każdy żyjący na tej ziemi człowiek rodzi się ze skażoną grzechem naturą. Zatem wszyscy bez wyjątku jesteśmy grzesznikami i potrzebujemy nawracania. Każdego dnia, każdej chwili mamy zapierać się samych siebie, jak podpowiada Pan Jezus. Panie Jezu, pozwól i nam wychodzić z naszych „komór celnych”, w których zatrzymuje nas grzech. Pragniemy być wolnymi i zdolnymi do większej ofiary dla miłości.
(zdj. pexels.com)
Jak oblaci propagowali kult Matki Bożej Kodeńskiej?
Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej to największe miejsce kultu maryjnego we wschodniej Polsce. Kodeń kojarzy się nierozerwalnie z rodem Sapiehów. Z linii kodeńskiej pochodził chociażby kard. Adam Sapieha, metropolita krakowski, który wyświęcił na kapłana późniejszego Ojca Świętego św. Jana Pawła II. Z tej linii również wywodzi się Królowa Belgów – Matylda, która jest świadoma swojego pochodzenia i historii siedziby rodowej Sapiehów.

Jednak głównym powodem popularności Kodnia, jest znajdujący się w nim cudowny obraz Matki Bożej Kodeńskiej. Sprowadził go tutaj czwarty dziedzic Kodnia – Mikołaj Sapieha. Legendarną opowieść o pochodzeniu wizerunku spopularyzowała Zofia Kossak-Szczucka w powieści „Błogosławiona wina”.
“UkradziONA – czyni cuda. Matka Boża Kodeńska” [wideo]
Oblaci kustoszami kodeńskiego sanktuarium
Diecezja janowska czyli podlaska, erygowana przez papieża Piusa VII w czerwcu 1818 roku, została skasowana przez władze carskie w wyniku represji po powstaniu styczniowym. Przywrócona do życia przez Benedykta XV w 1918 roku miała za sobą ciężkie doświadczenia prześladowania Kościoła. Jednym z jego wymiarów było wywiezienie przez zaborcę najcenniejszego obrazu dla wiernych obu obrządków katolickich na Podlasiu na Jasną Górę. Wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej spędził tam 52. lata.

Biskup odtworzonej diecezji siedleckiej, Henryk Przeździecki, rozpoczął starania o powrót wizerunku do Kodnia. Szukał również zgromadzenia zakonnego, które objęłoby pieczę nad zrujnowaną kodeńską parafią. Propozycja została skierowana do świeżo obecnego na ziemiach polskich Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Misjonarze Niepokalanej objęli parafię i sanktuarium w 1927 roku. Kwestia uroczystości powrotu wizerunku do Kodnia wymagałby oddzielnej uwagi – przy okazji tego wydarzenia odbyła się pierwsza transmisja Polskiego Radia.
Miejsce maryjne i misyjne
Oblaci wzięli się do pracy podnoszenia z ruin kodeńskiego sanktuarium. Odzyskano dawny ołtarz Matki Bożej, rozgrabiony – podobnie jak sapieżyńskie wyposażenie świątyni – przez władze carskie. Wielkim zaskoczeniem dla wiernych był moment, gdy wchodząc do kodeńskiej świątyni, zobaczyli obraz Matki Bożej Kodeńskiej w jasnobłękitnym płaszczu. Doszło do niemałej konsternacji, którą nowi kustosze musieli szybko wyjaśnić. Oblaci zdjęli z wizerunku tradycyjną srebrną sukienkę z drugiej połowy XVII wieku – odtąd będzie ona zasłoną cudownego obrazu, który sam w sobie wymagał prac renowacyjnych. Nałożenie werniksu na płótno sprawiło, że niegdyś błękitny płaszcz Matki Bożej, przybrał kolor bardziej morski.

Jedną z przyczyn, dla którego rada prowincjalna postanowiła objąć kodeńskie sanktuarium, był rys maryjny oblackiego charyzmatu oraz zakonna tradycja prowadzenia sanktuariów, które były idealnymi miejscami do realizacji posługi misjonarskiej. Oblaci nie tylko ofiarnie głosili słowo Boże w Kodniu dla przybywających pielgrzymów, ale bardzo szybko ruszyli z misjami parafialnymi i rekolekcjami w okoliczne diecezje. Swoją działalnością kaznodziejską docierali do diecezji wileńskiej, na Podole, Polesie czy do Warszawy.
Na czym polegają misje parafialne głoszone przez oblatów?
Pozostałością ich działalności misjonarskiej jest chociażby figura Matki Bożej Kodeńskiej na warszawskim Wawrze. Na posesji przy dzisiejszej ulicy Stradomskiej stanęła w 1931 roku z okazji misji parafialnej prowadzonej przez misjonarzy oblatów z Kodnia. Na cokole możemy przeczytać dwa wezwania: „Matko Boża Kodeńska módl się za nami” i „Salve Regina 1931”.
Przez cały czas ktoś o tej figurce pamięta – palą się znicze i układane są kwiaty. Niestety sama działka, na której stoi figurka jest zaniedbana, a krzaki i zarośla, szczególnie w okresie letnim, tak mocno odgradzają figurkę od ulicy Stradomskiej, że ciężko ją dojrzeć przechodząc obok.
W maju 2021 dokonano renowacji figurki – całość została odnowiona zyskując nowe kolory, a teren w bezpośrednim sąsiedztwie został uporządkowany. 12 czerwca 2021 roku figurka Matki Bożej została poświęcona przez kapłanów anińskiej parafii – pisała w październiku 2021 roku Gazeta Wawerska.

Medaliki w ciałach żołnierzy wyklętych
Podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych na cmentarzu wojskowym na Powązkach w Warszawie odnaleziono ciała ofiar represji komunistycznych. Instytut Pamięci Narodowej poinformował wtedy sanktuarium maryjne w Kodniu, że w szkielecie jednego z rozstrzelonych odnaleziono medalik Matki Bożej Kodeńskiej, który prawdopodobnie połknął przed śmiercią. Kilka dni później przy innych ciałach spoczywających w dołach śmierci znaleziono kolejny wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej. Nie odnaleziono natomiast żadnych dokumentów tożsamości. Podobne medaliki znajdowano w ciałach w mogiłach w Gajrowskich koło Orłowa (warmińsko-mazurskie) czy Miednoje. Przed śmiercią żołnierze połykali medaliki, prawdopodobnie aby pozostawić świadectwo, że byli osobami wierzącymi.

Czy wiedzieliście, że istnieje oblacki szkaplerz?
Medaliki były wybijane w Kodniu w latach 1927-1939 jako szkaplerz sześcioraki. Nakładano je podczas misji parafialnych, jako znak zawierzenia Maryi. Szkaplerz sześcioraki był również tradycją Zgromadzenia. W 1900 roku oblaci otrzymali prawo nakładania szkaplerza. Od kilku lat w Kodniu odradzany jest kult związany ze szkaplerzem, propagowanym w dawnych latach przez zakonników z miejscowej wspólnoty. Grono Bractwa Szkaplerznego wciąż się powiększa, spotykając się w Kodniu w każdą trzecią sobotę miesiąca.
Podczas Misji Ewangelizacyjnych związanych z jubileuszem 300. lecia papieskiej koronacji obrazu kodeńskiego zdarzały się przypadki, że ludzie przychodzili z medalikami swoich przodków i prosili o nałożenie tych właśnie medalików, aby kontynuować pobożność „kodeńską” w ich rodzinach.
Wielki jubileusz
Kodeń to głównie miejsce kultu Matki Bożej. Spędziłem w tym miejscu cztery lata mojego życia i posługi. Obok głoszenia misji parafialnych i rekolekcji, byłem odpowiedzialny za duszpasterstwo pielgrzymów. Wielokrotnie ludzie wpuszczali mnie w świat swoich wewnętrznych doświadczeń łask otrzymanych za wstawiennictwem Matki Bożej Kodeńskiej. Jako rzecznik sanktuarium rozmiłowałem się w historii tego miejsca.
Cud za wstawiennictwem Matki Bożej Kodeńskiej [ŚWIADECTWO]
W tamtym czasie pielgrzymowało rocznie do Pani Kodeńskiej ponad 200 tysięcy pątników rocznie. Wielkim wydarzeniem były obchody 500. lecia miasta, kiedy dane mi było poznać członków rodziny Sapiehów. Sanktuarium wciąż się rozwija. Przy nim funkcjonuje nowoczesny Dom Pielgrzyma wraz z restauracją „Jadłodajnia u Oblatów”. Korzystając z duchowego dziedzictwa tego miejsca, jak i piękna nadbużańskiej przyrody, można znaleźć chwilę ciszy w naszym zagonionym, głośnym świecie.
Zobacz Kodeń z perspektywy drona [WIDEO]
Obecny rok w kodeńskim sanktuarium jest czasem wielkiego jubileuszu. Z tej okazji Stolica Apostolska ustanowiła odpust zupełny, a głównym uroczystościom 15 sierpnia br. będzie przewodniczył legat papieski. Warto już dziś wpisać sobie tę datę w kalendarzu Google. W ciągu roku w Kodniu będą miały miejsce inne towarzyszące wydarzenia, ale ich kulminacja przewidziana jest na trzy sierpniowe dni, 13-15 sierpnia.
(zdj. gł. A. Trojanowska, opublikowane na profilu społecznościowym Sanktuarium w Kodniu)
o. Paweł Gomulak OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista), ustanowiony przez papieża Franciszka Misjonarzem Miłosierdzia. Studiował teologię biblijną na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. Koordynator Medialny Polskiej Prowincji, odpowiedzialny za kontakt z mediami i wizerunek medialny Zgromadzenia w Polsce. Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Pasjonat słowa Bożego, w przepowiadaniu lubi sięgać do Pisma Świętego i tradycji biblijnej. Należy do wspólnoty zakonnej w Lublińcu.