Ukraina: Wigilia z bezdomnymi
W Obuchowie na Ukrainie Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wraz z Misjonarkami Miłości zorganizowali spotkanie świąteczne dla bezdomnych. Rozpoczęła je inscenizacja jasełek. Następnie zebrani podzielili się opłatkiem i zasiedli do świątecznego stołu. Na zakończenie każdy z gości otrzymał upominek.
Osoby, które zaprosiliśmy, sprawiły nam ogromną przyjemność i dla nas również wielką radością jest pomaganie innym. Dziękujemy Bogu i ludziom, którzy brali udział w przygotowaniu naszego święta, niech dobry Bóg wszystkim błogosławi – mówi br. Sebastian Jankowski OMI, organizator „Kuchni dla bezdomnych”.
(pg/zdj. Caritas-Spes Ukraina)
Kodeń: Młodzież zorganizowała Bożonarodzeniowy koncert [WIDEO]
W kodeńskiej bazylice odbył się koncert świąteczny w wykonaniu scholi parafialnej "Uratowani". Młodzież zorganizowała spotkanie już po raz ósmy. Aranżacje i wykonanie Bożonarodzeniowych utworów spotkały się z ciepłym przyjęciem ze strony słuchaczy. Coroczne koncerty gromadzą tłumy.
https://www.facebook.com/scholauratowani/videos/519505463302524
(pg)
Gorzów Wlkp: Kolędowanie z seniorami
„Dom u oblatów” to miejsce dziennego pobytu gorzowskich seniorów. Placówka prowadzona jest przez oblacką parafię oraz Stowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda. Oferuje miejsce spotkania oraz praktyczne zajęcia, również rehabilitacyjne, osobom w podeszłym wieku. W ramach świąt Bożego Narodzenia odbyło się tutaj spotkanie opłatkowo-kolędowe.
(pg/zdj. „Dom u oblatów”)
Komentarz do Ewangelii dnia
Przykład świętego Józefa, szczególnego opiekuna powierzonej mu przez Boga rodziny. Może napawać z jednej strony podziwem, iż wbrew ludzkiemu rozsądkowi zaufał temu, co słyszy we śnie. Z drugiej strony ta jego ufność, pokora i całkowite otwarcie na działanie Boga w jego życiu. Możemy jako uczniowie w szkole Świętej Rodziny nauczyć się bardzo wiele. Ale nade wszystko miłości, wrażliwości na natchnienia Boże i gotowości na działanie z wielkim zaangażowaniem na rzecz wspierania i ratowania życia. Panie nasz, najlepszy Ojcze, dodawaj nam odwagi do jak najlepszego wypełniania Twojej świętej woli.
Żywa szopka w Kodniu [WIDEO]
Już po raz kolejny przy kodeńskiej bazylice stanęła żywa szopka. To wspólna inicjatywa misjonarzy oblatów i okolicznych mieszkańców, którzy sami przygotowują konstrukcję oraz użyczają do niej żywe zwierzęta. Szopkę można odwiedzać do 6 stycznia. Materiał TVP Lublin:
(pg)
NINIWA jest już pełnoletnia [ZDJĘCIA]
W Oblackim Centrum Młodzieży w Kokotku wspólnota młodzieżowa NINIWA świętowała 18. urodziny. W uroczystościach wzięli udział obecni i dawni członkowie ruchu, przyjaciele i osoby związane z historią dzieła, które swoim oddziaływaniem przekroczyło najśmielsze oczekiwania.
Jak oblaci trafili do Kokotka? I jak wyglądały pierwsze lata “Niniwy”? [zdjęcia]
Świętowanie rozpoczęło się od Eucharystii w kaplicy Świętych Młodzianków.
Osobiście czerpię z tego wielką wdzięczność, że Pan Bóg zainspirował moich współbraci do wybrania Jonasza i jego wzoru na te nasze współczesne zmagania się ze światem i głoszenia Ewangelii – powiedział podczas Mszy świętej prowincjał, o. Paweł Zając OMI.
Uczestnicy rocznicy wysłuchali również konferencji na temat różnych wymiarów duchowych zmagań w oparciu o biblijny bunt Jonasza. Wygłosił ją o. prof. Andrzej Jastrzębski OMI z Uniwersytetu św. Pawła w Ottawie (Kanada).
NINIWA: Premiera utworu “Wezwanie” [OFFICIAL WIDEO]
Zwieńczeniem spotkania było kolędowanie z zespołem „Albo i Nie” oraz wspólnym „Sto lat” na dalsze lata funkcjonowania oblackiego duszpasterstwa młodzieży.
(pg/zdj. niniwa.pl)
Misyjne Drogi: Pobożność maryjna nie tylko dla kobiet
Misjonarze oblaci wszędzie, gdzie są, starają się dzielić wiarą na wzór Maryi. Powierzają Jej swoje misje. Wszędzie, gdzie ich zaprowadzi posługiwanie, będą się starali szerzyć prawdziwe nabożeństwo do Dziewicy Niepokalanej”. To zdanie z Konstytucji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej jest wyznacznikiem działalności duszpasterskiej na misjach oblackich. Ewangelizację prowadzimy z Maryją, z tą, która zna Zbawiciela lepiej niż ktokolwiek inny, która kocha Go bardziej niż ktokolwiek inny.
K. Lubowicki OMI – Tożsamość oblata Maryi Niepokalanej [wideo]
Na dalekiej północy Kanady, w Arktyce, wśród Inuitów (dawniej Eskimosów) oblaci od samego początku powierzyli misje Matce Boga. Pierwsza misja założona w Chesterfield Inlet została poświęcona Matce Bożej Wspomożycielce Wiernych. Dzisiaj na 15 działających misji pięć jest pod wezwaniem Maryi. Niestety tylko dwie są nadal prowadzone przez oblatów: Matki Bożej Śnieżnej w Naujaat i Niepokalanego Serca Maryi w Gjoa Haven. Wraz z odchodzeniem oblatów zanika też pobożność maryjna. Jeszcze na początku tego wieku w większości misji, które wtedy jeszcze były prowadzone przez oblatów, odmawiano różaniec przed Mszą świętą. Dzisiaj niestety ten zwyczaj zanikł, a jest kontynuowany tylko tam, gdzie jest oblat. Staramy się jednak szerzyć nabożeństwo do Matki Bożej również na innych misjach. W zeszłym roku wydaliśmy folder z litanią loretańską. Została ona przetłumaczona wiele lat temu na język inuktitut (eskimoski), ale z czasem została zapomniana. Teraz jednak jest przygotowana do rozprowadzenia wśród wiernych, tak by kolejny maj stał się również i w Arktyce miesiącem maryjnym.
Nie tylko kobiety
Myśląc o Maryi przychodzi do głowy również rozważanie nad rolą i pozycją kobiety w danym społeczeństwie. Jednak w powszechnym rozumieniu kobietom bliżej do Maryi z racji kobiecości. Można by sądzić, że kobiety łatwiej zrozumieją i oddadzą się pobożności maryjnej. W Bożym zamyśle człowiek został stworzony jako „mężczyzna i kobieta”, a jedną z najważniejszych cech zbawienia jest jego powszechność, niewykluczająca żadnej z płci. Człowiek to od samego początku mężczyzna i kobieta, jak nam podaje Biblia już w pierwszym swym rozdziale. Różnimy się w wielu sprawach, w niektórych bardzo wyraźnie i diametralnie, ale Maryja jako Matka Boga, Matka Zbawiciela, prowadzi całą ludzkość do swojego Syna, Jezusa Chrystusa. Rola kobiety i mężczyzny rożni się od kultury i zwyczajów danego społeczeństwa. Inaczej realizuje się w Afryce, a inaczej w Azji czy Arktyce. Jednak, jeśli mówimy o pobożności maryjnej, to widać wyraźnie, że zarówno kobiety jak i mężczyźni mają Ją za Matkę. Widzimy kobiety w kościołach odmawiające różaniec i śpiewające litanie czy godzinki, ale widzimy też muskularnych, potężnie zbudowanych mężczyzn z różańcem w ręku głośno recytujących „zdrowaśki”, broniących kościołów przed wrogim tłumem.
A. Wojtczak OMI: “O Maryi nigdy dość, ale poprawnie”
Ważni są wszyscy starsi
Wśród Inuitów ktoś nieznający dobrze sytuacji mógłby ocenić, że kobieta, szczególnie starsza, cieszy się tu ogromnym szacunkiem i poważaniem. Jest prawdą, że starsze kobiety odgrywają dużą rolę w naszych małych wspólnotach. Są proszone często o porady, o pomoc w rozwiązywaniu wielu problemów, o kierownictwo w różnych sprawach i kłopotach, dbają też o przekaz wiary. Często zabierają głos w dyskusjach prowadzonych przez lokalne radio i ich opinia musi być zawsze szanowana. Pozycja starszych kobiet jest w tutejszym społeczeństwie tak wysoka, że ktoś mógłby nawet się pokusić o stwierdzenie, iż jest to społeczeństwo matriarchalne – jak czasem czyta się w opracowaniach. Byłoby to jednak błędne i tylko powierzchowne spostrzeżenie. Wśród Inuitów starsze osoby, bez względu na płeć, zawsze ceniono i darzono szacunkiem – i tak jest do dziś.
Co mówią oblackie Konstytucje i Reguły o Niepokalanej? [wideo]
O równej pozycji kobiety i mężczyzny może świadczyć fakt, że nie ma w języku inuktitut rozróżnienia na rodzaje męski i żeński. Takie same imiona są nadawane chłopcom i dziewczynkom. Podaję to jako argument za równością mężczyzn i kobiet w tutejszym społeczeństwie, gdyż, jak wiadomo, struktura języka danego ludu wyraża również jego kulturę, zwyczaje. Skąd więc tak ważne są tam starsze kobiety? Ich rola wynika po prostu z faktu, że kobiety żyją dłużej. Dla przykładu, obecnie w Naujaat mamy dziesięć starszych wdów i tylko trzech starszych wdowców. Wszyscy cieszą się takim samym szacunkiem, wszyscy mają równy status we wspólnocie. Jednak to kobiety, z racji, że jest ich więcej, są bardziej widoczne i ich głos jest bardziej słyszalny.
„Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,27). Bóg stworzył człowieka. Stworzył nas wszystkich równych na poziomie człowieczeństwa. Mamy wprawdzie rożne zadania, powołania i przeznaczenia w życiu, ale jednocześnie Bóg kocha nas i przeznacza do życia wiecznego. Maryja, jako pełna łaski, przyciąga ludzi do Chrystusa bez względu na kolor skóry, rasę, pochodzenie i płeć. Maryja, Matka Boża, jest najpewniejszą drogą do poznania Boga, ale również jako Matka Syna Człowieczego, jest drogą do poznania człowieka.
„Misyjne Drogi” to prawie stustronicowy dwumiesięcznik wydawany od 1983 r. w Poznaniu przez Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Do publicystów piszących na jego łamach zalicza się ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, o. Jarosława Różańskiego OMI, Tomasza Terlikowskiego, o. Andrzeja Madeja OMI, Elżbietę Adamiak, ks. Artura Stopkę oraz ks. Andrzeja Dragułę. Celem redakcji jest kreatywna i ciekawa prezentacja działalności misyjnej Kościoła, treści religioznawczych, podróżniczych i antropologicznych. „Misyjne Drogi” to czasopismo misyjne o największym nakładzie i objętości w Polsce, dostępne jest także w wolnej sprzedaży.
(misyjne.pl)
Paweł Wyszkowski OMI: "Było ciężko, ale przekazaliśmy światło Nowonarodzonego do Chersonia"
Czuję się zmęczony, ponieważ ludzi zebrało się wielu i każdemu chciałem własnoręcznie przekazać paczkę od naszej parafii – zaznacza proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Kijowie – ojciec Paweł Wyszkowski OMI.
Ogólnie rzecz biorąc, w Chersoniu istnieje kilka punktów charytatywnych, w których raz na 2 tygodnie ludzie mają możliwość otrzymania paczki żywnościowej. Pomoc humanitarna jest również dostarczana osobiście osobom niepełnosprawnym, które nie mają fizycznej możliwości wyjścia. Przyszło sporo osób dlatego, że obecnie w całym mieście otwarte są tylko 2 większe sklepy spożywcze.
Wcześniej miasto liczyło 300 000 mieszkańców, a po 7 miesiącach pełnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę pozostało tylko 50 000 mieszkańców.
Taki stan rzeczy w Chersoniu bardzo przypomina nasz Kijów z przełomu lutego i marca tego roku – podkreśla o. Paweł.
Kolejki do aptek. Brakuje leków. Nie ma wody, nie ma prądu. Podczas rozdawania pomocy humanitarnej słychać było eksplozje, ponieważ w okolicznych regionach trwają walki. Najstraszniejsze jest to, że ludzie się do tego przyzwyczaili i nauczyli żyć w tym stanie. Samo miasto również cierpi z powodu wrogich ostrzałów. W przeddzień Bożego Narodzenia, 24 grudnia, na skutek wrogiego ostrzału w centrum miasta zginęło ponad 20 osób.
Poszedłem tam, aby modlić się za tych ludzi – mówi ojciec Paweł.
Ludzie dzielili się wspomnieniami o tym, jak to jest żyć pod okupacją. Byli zmuszani do przyjęcia rosyjskich paszportów, a tych, którzy odmawiali, uznawano za wrogów. Szczególnie wrogo traktowani byli ci, którzy wychodzili na proukraińskie akcje protestacyjne w mieście. Jeden z wolontariuszy, którego imienia nie podajemy ze względów bezpieczeństwa, z bólem opowiadał o swojej działalności. Zajmuje się ewakuacją ludzi z terenów niebezpiecznych. Ma na swoim koncie ponad 1000 uratowanych ludzi. Wśród jego przyjaciół są też tacy, którzy wywożą ciężko rannych ze strefy działań wojennych. Tych ludzi naprawdę można nazwać bohaterami.
To bardzo bolesne, że wszędzie mówi się, że miasto Chersoń łatwo zostało zdobyte przez wroga na samym początku inwazji 24 lutego – mówi wolontariusz.
Oni obudzili się już otoczeni przez Rosjan.
Broniliśmy się, ale siły były maksymalnie nierówne. W regionie było ich już około 50 tysięcy. To było nierealne – wspomina ze smutkiem.
Mimo całego tego horroru ludzie żyją nadzieją. Nie przestawali dziękować za wszelką pomoc udzieloną przez parafię. Dzieci cieszyły się z otrzymanych prezentów.
Chociaż było ciężko, udało nam się przekazać światło Nowonarodzonego Jezusa do Chersonia. Wspólnym wysiłkiem udało się nam uczynić życie ludzi w Chersoniu trochę radośniejszym – zauważył zmęczony, ale szczęśliwy proboszcz parafii św. Mikołaja, ojciec Paweł Wyszkowski OMI.
(parafia św. Mikołaja w Kijowie/tłum. B. Kuzmenko)