Filipiny: Oblacka parafia otrzymała szczególną nagrodę

Oblacka parafia w Caloocan City na przedmieściach Manili otrzymała trzy statuetki Pantawid Pamilyang Pilipino Program (tł. Program Pomostowy dla Filipińskich Rodzin). Inicjatywa działa pod auspicjami filipińskiego ministerstwa polityki socjalnej. Jego celem jest przeciwdziałanie ekstremalnemu ubóstwu, głównie wśród dzieci do 18. roku życia. Oblacka wspólnota wraz z parafią Matki Bożej Łaskawej prowadzą celową pomoc rzeczową i żywnościową dla najuboższych mieszkańców filipińskiej stolicy. Kilka lat temu w przyklasztornym ogrodzie powstała farma żywności, w której wykorzystano materiały z recyklingu. Inicjatywa była odpowiedzią na wezwania encykliki Laudato si’ papieża Franciszka. W okresie pandemii oblaci z Caloocan City zasłynęli z odwiedzania wierzących w specjalnych kombinezonach ochronnych.

Filipiny: Habity zamienili na fartuchy ochronne: błogosławią, rozmawiają, karmią…

(pg/zdj. FB-Nix Po)


Profesja wieczysta u misjonarek oblatek [zdjęcia]

W parafii Santa María del Silencio w Madrycie odbyła się profesja wieczysta siostry Lidii – Misjonarki Oblatki Maryi Niepokalanej. Uroczystość wpisała się w obchody 25. lecia Instytutu, który zrodził się z charyzmatu św. Eugeniusza. Podobnie jak oblaci, oblatki w dniu ślubów wieczystych otrzymują krzyż oblacki. Na co dzień noszą jednak mały krzyżyk.

Wszystkie siostry Instytutu są wdzięczne i szczęśliwe za tę nową siostrę, która właśnie dołączyła definitywnie do naszego Instytutu i wraz z nami angażuje się w ewangelizację najuboższych – napisały misjonarki oblatki.

W 1997 roku dziewięć kandydatek zaczęło życie wspólnotowe w Pozuelo w Hiszpanii, dając początek Oblatkom Maryi Niepokalanej. Zaczęły od rozważania konstytucji oblatów, przeredagowując je na potrzeby wspólnoty żeńskiej oraz wyboru spośród siebie przełożonej. Dzień rozpoczynały wspólną modlitwą, po czym każda udawała się na uczelnię na studia. Po nauce siostry oddawały się pracy w domu rekolekcyjnym, katechizowaniu dzieci i młodzieży w parafii. Dzień kończył się Eucharystią w miejscowej wspólnocie oblackiej. Rok później nowe zgromadzenie uzyskało aprobatę Kościoła.

(pg/zdj. misjonarki oblatki)


Powitanie administracji generalnej w Rzymie [zdjęcia]

Do Rzymu dotarł nowy superior generalny wraz ze swoją radą. Głównym momentem powitania nowej administracji generalnej była Eucharystia pod przewodnictwem o. Luisa Ignacio Rois Alonso OMI. Przed nową radą pierwsza sesja plenarna, podczas której poszczególni członkowie przejmą zadania i obowiązki swoich poprzedników.

(pg/zdj. OMIWorld)


Komentarz do Ewangelii dnia

Chciwość – jeden z siedmiu grzechów głównych, wymieniany jako drugi w kolejności. W średniowiecznej literaturze, w podręcznikach Ars moriendi (sztuce umierania) - avaritia (chciwość) pojawia się często jako największy grzech człowieka w czasie sądu nad nim. Chciwość pochodzi od słowa „chcę”, ale to znacznie więcej niż chcę. To stan posiadania i pragnienia różnych dóbr, przede wszystkim materialnych, choć można to rozumieć szerzej, także jako zachłanność darów duchowych. Człowiek chciwy jest także skąpy. Chciwość może przybierać też niebezpieczną formę, polegającą na ukryciu się pod płaszczykiem koniecznego zabezpieczenia w imię zdrowego rozsądku. To taki mechanizm obronny zagłuszający sumienie. Potrzeba posiadania „na wszelki wypadek” tłumi odruchy hojności i bezinteresowności. Człowiekiem takim rządzi paniczny strach. Nieustannie zabiega o należny mu komfort i bezpieczeństwo. Nigdy nie będzie w pełni zadowolony, choćby ze względu na lęk przed utratą, tego co posiada. Nie ma takiej granicy, przy której człowiek zatrzyma się w pragnieniu posiadania. Grzech chciwości zniewala człowieka, odbiera mu radość i pokój dziecka Bożego. Panie Jezu, nie dopuść, aby ogarnęły nas, Twoich uczniów, pęta chciwości i szukania pociechy w rzeczach materialnych. Niech zwycięża w nas prawda i wolność, do których nas wzywasz.

(zdj. Pixabay)


17 października 2022

DUMA Z POSIADANIA TAK WIELKIEGO ŚWIĘTEGO

Ojciec Dominik Albini odkrył powołanie do zostania oblatem w 1823 roku po wysłuchaniu kazania Eugeniusza (patrz https://www.omiworld.org/fr/reflection/19-mai-venerable-charles-dominique-albini-omi-decede-le-20-mai-1839/).

W czasie swojego oblackiego życia był znany ze świętości, którą przekazywał w kazaniach i nauczaniu, zwłaszcza wśród włoskich imigrantów w Marsylii, podczas misji wśród mieszkańców Korsyki w ich niestabilnej egzystencji, w nauczaniu teologii dla seminarzystów i pośród innych posług. Eugeniusz był przekonany o świętości tego oblata i rozpoczął jego proces beatyfikacyjny.

List Eugeniusza do ojca Moreau w Ajaccio na Korsyce wyraża ten zamysł:

Powierzam wam wielką sprawę rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego naszego błogosławionego o. Albiniego. Należy do tego przyłożyć się gorliwie i wytrwale, wtedy sukces jest zapewniony, inaczej niczego się nie osiągnie. Powiedzcie o. Lagierowi, aby jak najszybciej skopiował rękopis, który mu udostępniłem. Dopiero po tym, jak mi go odeśle, będę mógł sformułować me pełnomocnictwo, aby przy kurii biskupiej w Ajaccio mianować postulatora. Porozmawiajcie o tym z biskupem, dajcie mu do zrozumienia, że dla jego episkopatu chwalebne byłoby uznać świętość męża, który cieszył się jego zaufaniem i uczynił tyle dobrego dla Kościoła na Korsyce i dla jego duchowieństwa.

List do ojca Françoisa Moreau na Korsyce, 09.10.1845, w: PO I, t. X, nr 884.

Miesiąc później w liście do ojca Semerii, superiora misji na Korsyce:

Zostaliście poinformowani o tym, co uważam za stosowne uczynić dla wielkiego sługi bożego, naszego dobrego o. Albiniego. Smucę się, że sprawa tak wielkiej wagi oraz przynosząca wyróżnienie zarówno diecezji, jak i naszemu Zgromadzeniu wywołała tak nikły odezw w Ajaccio. Wiecie, że moim zamiarem jest mianować was postulatorem tej drogocennej sprawy. Poważnie zajmiecie się tą sprawą, jak przystało bratu i członkowi Zgromadzenia, dumnemu, że miało tak wielkiego świętego. Czekając, starannie zbierajcie cudowne lub wyglądające na cudowne fakty. Nie pozwólcie umrzeć świadkom bez potwierdzenia tych faktów. Dwa zdarzenia, takie jak to, które opowiedzieliście mi o paralityku, wystar-czyłyby, aby mieć pewność jego beatyfikacji. To bardzo piękna sprawa, powiedział mi adwokat świętych, z którym konsultowałem się w Rzymie.

List do ojca Etienna Semerii na Korsyce, 20.11.1845, w: PO I, t. X, nr 886.

Od tego czasu każdy krok procedury kanonicznej został zachowany - pozostał tylko jeden cud, który dokonał się za jego wstawiennictwem. Ilu zwykłych ludzi spotkałeś w swoim życiu, których świadectwo i słowa mówią ci o Bogu? Nie trzeba mieć aureoli ani robić nic nadzwyczajnego, żeby zostać świętym - mistyczka św. Teresa z Avila znalazła Boga pośród kuchennych garnków. Czy odnajdujesz i kochasz Boga w "garnkach" swojej codzienności? To jest prawdziwa świętość!


Obra: Nocna pielgrzymka w intencji pokoju

W ciemnościach, pośród łąk i lasów obrzańskich miejscowi parafianie przeżyli wyjątkową pielgrzymkę w intencji pokoju w rodzinach i na świecie. Modlitwie towarzyszył św. Jan Paweł II. Na czele procesji niesiono krzyż, figurę Matki Bożej i relikwie papieża-Polaka. W inicjatywie udział wzięło ponad 200 osób, w modlitewnej zadumie przeszli 11 kilometrów. Pielgrzymka rozpoczęła się od Mszy świętej i nabożeństwa do Matki Bożej Pocieszenia.

Podczas drogi odmawialiśmy kolejne części różańca, słuchaliśmy fragmentów przemówień i homilii św Jana Pawła II. Mogliśmy usłyszeć nagrania z wyboru kardynała Wojtyły na papieża. Najbardziej wzruszający moment nastąpił o 21:37... W ciszy dziękowaliśmy za pontyfikat papieża Polaka, usłyszeliśmy jego słowa o tym jak mamy żyć po jego śmierci i każdy uczestnik otrzymał błogosławieństwo relikwiami św. Jana Pawła II - wyjaśnia o. Grzegorz Rurański OMI, proboszcz parafii.

Nocna wędrówka modlitewna zakończyła się w Obrze o 23.40. Uczestnicy pielgrzymki przed grotą Matki Bożej odśpiewali "Barkę".

Było pięknie, nastrojowo i inaczej - napisała jedna z uczestniczek pielgrzymki. - Pielgrzymka na medal. Perfekcyjnie przygotowana. Dopracowana na każdym kroku. Kolejny raz wzmocniliśmy swoją wiarę. Można pięknie żyć - napisała inna pątniczka.

(pg/zdj. parafia w Obrze)


Wrocławscy parafianie piszą ikony

W oblackiej wspólnocie we Wrocławiu parafianie mają okazję zgłębiania teologii ikony chrześcijańskiego Wschodu. Cykliczne warsztaty z pisania ikon prowadzi Honorata Wojczyńska z Pracowni L’Espace. Czas zajęć z pisania ikony, to także doskonała okazja do pogłębienia relacji z Jezusem. Obowiązkowymi punktami warsztatów są modlitwy oraz udział w Eucharystii. Obecne spotkanie poszerzone jest o wykład teoretyczny Anny Lariny-Dziamiry z kompozycji ikony oraz form malarskich. Prelegentka jest autorką programu nauczania w Policealnym Studium Ikonograficznym w Bielsku Podlaskim.

(pg/wroclaw.oblaci.pl/zdj. wroclaw.oblaci.pl)


Kanada: Po trzech latach szkoła wraca do modlitwy w kościele

Katolicka szkoła św Patryka w Hamilton może wreszcie wrócić do celebrowania Mszy świętej w miejscowym kościele katolickim. Uczniowie i nauczyciele czekali na to przez trzy lata. Do tej pory regularne liturgie odbywały się w miarę możliwości na sali gimnastycznej. Restrykcje spowodowane były sytuacją pandemiczną. Parafią św. Patryka opiekują się Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej z Prowincji Lacombe. Zakonnicy prowadzą jednocześnie opiekę duszpasterską w katolickiej szkole, która należy do Hamilton-Wentworth Catholic District School Board.

(pg/zdj. parafia św. Patryka w Hamilton)


Komentarz do Ewangelii dnia

Czymże jest modlitwa? Najprościej ujmując to komunikacja człowieka z Bogiem. Z doświadczenia, modlitwą można określić stawanie w obecności Boga. A zatem modlitwa to niekoniecznie w ścisłym znaczeniu rozmowa. Modlitwą może być także po prostu „trwanie w obecności”. Adoracja. To chyba najtrudniejsza, ale i najowocniejsza „forma” modlitwy. To jak Pan Jezus określa: „najlepsza cząstka”. Wytrwałość w modlitwie jest połączona z wiernością. Jeśli chcę być wiernym, to powinienem trwać w modlitwie. Oddawać, zawierzać i powierzać sprawy serca i umysłu Temu, Który jest w mocy przyjść mi z pomocą. Tak też się dzieje: powoli, czasem szybciej Bóg odpowiada na moje potrzeby. Tylko On jest w stanie zaradzić naszym pragnieniom i uczynić nas szczęśliwymi. Bóg uczynił nas „wychylonymi” na Siebie, jak podpowiadają Ojcowie Kościoła. Człowiek zatem jest „nakierowany” na Boga i nieustannie żyje w nas ludziach pragnienie tej bliskości. Panie Jezu, przymnażaj nam sił w wierze i modlitwie. Abyśmy byli jedno w Tobie, a Ty w nas.


Zakończyła się 37. Kapituła Generalna

We włoskim Nemi zakończyła się 37. Kapituła Generalna. To najwyższa władza Zgromadzenia, która wybiera superiora generalnego i jego radę oraz ma prawo decydować o zmianach w Regułach i Konstytucjach. Te ostatnie wymagają zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską.

Dokładnie o godz. 12.52 Kapituła Generalna została zamknięta. Dzisiejszy dzień miał dwa ważne momenty związane z zakończeniem Kapituły. Poranne sesje planarne poświęcone były sprawom organizacyjnym przez zamknięciem Kapituły: kilka jeszcze spraw formalnych, a potem już podziękowania, podsumowanie i końcowe słowa: najpierw przewodniczącego Komitetu Kierującego, a następnie ojciec Rois, zanim wniósł formalnie o przegłosowanie wniosku o zakończenie Kapituły, skierował do nas bardzo mocne słowo; wskazał na gorliwość naszych pierwszych Ojców, ich odwagę podejmowania ryzyka dla ewangelizacji i wezwał nas, abyśmy nie czekali, aż opublikowane zostaną Akta 37. Kapituły Generalnej, ale jej ducha i zalecenia zaczęli wdrażać zaraz po jej zakończeniu w naszych wspólnotach. Tuż przed obiadem rozległy się gromkie oklaski wyrażające radość, iż to ważne wydarzenie zostało doprowadzone do szczęśliwego końca - relacjonuje o. Wojciech Popielewski OMI.

https://oblaci.pl/2022/10/03/papiez-franciszek-spotkal-sie-z-kapitula-generalna-zgromadzenia/

W spotkaniu uczestniczyło kilkudziesięciu delegatów z całego świata oblackiego. Towarzyszył im personel pomocniczy, który czuwał nad sprawnym przebiegiem spotkania.

Ostatnia uroczysta Msza św. na zakończenie Kapituły odprawiona została o godz. 15.30. Zgromadziła nie tylko wszystkich uczestników i personel pomocniczy, ale także scholastyków z Rzymu i Vermicino, oblatów z Domu Generalnego a także oblatów z pobliskich wspólnot Prowincji Śródziemnomorskiej oraz grupę świeckich Stowarzyszonych. Piękna, jak zawsze na tej Kapitule, liturgia, miała charakter wielkiego dziękczynienia za to dzieło Ducha, jakim była 37. Kapituła Generalna. Była to zarazem, bardzo bogata w symbolikę, Msza św. rozesłania. Ale po kolei… Ojciec Generał przewodniczył Mszy św., a u jego boku było dwóch nowych Asystentów Generalnych. Kaplica wypełniła się spodziewanymi gośćmi, a po odczytaniu Ewangelii o Nawiedzeniu, Ojciec Generał w pięknej homilii przedstawił Maryję jako nasz wzór w trzech wymiarach: Maryja – wzór oblacji; Maryja – wzór pielgrzyma i Maryja – wzór służby. Jak chcą nasze Konstytucje, mówił o. Generał, mamy nie tylko przeżywać z Maryją nasze misjonarskie życie, ale nieustannie uczyć się od Niej. Po Komunii św. o. Generał wezwał nas do odnowienia ślubów, jako pierwszego aktu naszej pielgrzymki po Kapitule Generalnej. Przed końcowym błogosławieństwem powiedział: „Dzisiaj jesteście posłani do waszych braci. Posyłam was jak pielgrzymów z Emaus. Bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, jaka w was jest (1P 3,15)”. Obudźcie nadzieję w tych, których spotkacie na waszej drodze. Po tych słowach wezwał wszystkich uczestników liturgii, by odebrać piękny okolicznościowy różaniec ofiarowany przez grupę świeckich Stowarzyszonych z Buffalo. Na zakończenie pobłogosławił wszystkich krzyżem naszego Założyciela.

(pg)