Korea: Wielki gest małych przedszkolaków

W Korei Południowej trwa tradycyjne święto Chilseok, które zapowiada zimny okres atmosferyczny. Z tej okazji dzieci z przedszkola Bundang Seong, ubrane w tradycyjne stroje, przyjechały do Domu św. Anny prowadzonego przez oblatów na przedmieściach Seulu. To placówka dla młodzieży z trudnościami, drugim ważnym powołaniem tego miejsca jest wydawanie żywności dla bezdomnych koreańskiej stolicy. Widok przedszkolaków zadziwił misjonarza – o. Vincenzo Bordo OMI:

 – „Jak się tu dostałeś?”

– „Słyszałem, że jest tu wielu potrzebujących ludzi”.

– „Przyszłam tu, bo chciałam rozdać rzeczy w twoim domu dla potrzebujących”.

“Za te małe monety kup trochę jedzenia dla biednych”

Swojego wzruszenia nie krył włoski misjonarz, który stał się Koreańczykiem, i od lat niesie pomoc najbardziej potrzebującym.

Małe dzieci uczą się wartości dzielenia się i człowieczeństwa oraz wychodzenia, aby pomóc sąsiadom w potrzebie – świeciły niczym ciepła gwiazda, która nadzieją rozświetla zmęczoną podróż ludzkości.

Przyznał, że dla niego był to najwartościowszy prezent na koreańskie święto.

Dziennie Dom św. Anny przygotowuje blisko 800 posiłków dla bezdomnych.

 

(pg/zdj. V. Bordo OMI)


Witalij Podolan OMI: "Wielu moich współbraci przeżywa różne trudności, nawet ze spaniem"

Walka z nienawiścią, pomoc dotkniętym wojną rodzinom, a także troska o kondycję duchową zakonników, to jedne z częściej wymienianych problemów, z którymi muszą się obecnie zmierzyć zakonnicy posługujący na dotkniętej wojną Ukrainie. W Kijowie obradowała Rzymskokatolicka Konferencja Wyższych Przełożonych Męskich Zgromadzeń Zakonnych. Zakonnicy zastanawiali się, jak wobec trwającej wojny żyć dalej charyzmatem swoich wspólnot zakonnych.

Sekretarz konferencji, salezjanin ks. Michał Wocial, podkreśla, że przed zakonnikami rysuje się obecnie kilka ważnych zadań:

Jedno z pierwszych to walka z nienawiścią, która jest rezultatem trwającej wojny. Z nieprzebaczeniem. Drugie – to walka o kondycję naszych rodzin, które w rezultacie wojny też cierpią, Czy to z powodu migracji wojennej, czy z powodu cierpień w rezultacie wojny. Po trzecie mamy być świadkami jedności między nami, jako wspólnoty zakonnej. Jedności, której teraz Ukraina szczególnie potrzebuje – stwierdził ks. Wocial.

Kijów: Żołnierz, katolik… Takie odejścia bolą… [ZDJĘCIA]

Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła codzienne życie ludzi, nie wykluczając z tego także osób konsekrowanych. Wiele z nich doświadcza ogromnego zmęczenia. Zauważa to przełożony ukraińskich oblatów Maryi Niepokalanej o. Witalij Podolan:

Jako przełożony widzę jak wielu moich współbraci przeżywa różne trudności, nawet ze spaniem. Wyją syreny i jest to bardzo stresowa sytuacja. Bardzo często słyszymy głośno przelatujące drony kamikadze czy rakiety. Jest to stresujące. Wszystko to wpływa na relację z Bogiem. Trudno jest siedzieć w kaplicy i być skupionym na Panu Jezusie, jeżeli akurat za oknem słyszy się syreny, czy jakieś wybuchy – wyznał o. Podolan.

„Nie dałem rady. Poryczałem się” – świadectwo z Czernihowa [wideo]

Zaproszony na konferencję nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Visvaldas Kulbokas zachęcił zakonników do trwania na modlitwie. Nawet jeśli wydaje się, że brakuje sił, a sytuacja jest beznadziejna, to właśnie modlitwa jest prawdziwą zbroją, która chroni od zniszczenia jakie niesie wojna.

(KAI)


Komentarz do Ewangelii dnia

Pan Jezus jest wypełnieniem wszystkiego. Prawdą, ale i drogą prowadzącą do niej. Życiem i drogowskazem jak je dobrze przeżyć. Pomocą i pragnieniem, aby tę pomoc uzyskać. Zbawieniem, ale i staraniem, aby je otrzymać. Wszystko na Nim jest zbudowane i oparte. Idziemy do Niego, ale tylko przez Niego i Jego natchnienia. Obyśmy chcieli Go dziś „zobaczyć”. Nie z ciekawości, tak jak Herod, ale z miłości.


Opole: "Wierzymy, że tu dokonują się i będą dokonywać cuda"

Wspólnota parafialna św. Jana Pawła II w Opolu to najmłodsza wspólnota oblacka w Polsce. Trwa budowa świątyni parafialnej, która pomimo przeróżnych zawirowań wciąż postępuje.

Po co budujemy? Bo wierzymy, że tu dokonują się i będą dokonywać cuda. W zeszłym tygodniu było wiele cudów za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, choćby jeden z nich, pisze matka dziecka: „Syn jest od wczoraj już w domu. Lekarze powiedzieli, że to jest cud, co się tu stało, bo takiego przebiegu tej choroby jeszcze nie mieli. Niż się ten stan w ogóle osiągnie, trwa bardzo długo” – dzieli się o. Damian Dybała OMI, proboszcz.

Wizualizacja kościoła oblackiego w Opolu

Zakres prac na wrzesień 2023 roku:

(pg/zdj. OMI Opole)


Haiti: 100% matura w oblackiej szkole

W Ouanaminthe na Haiti, przy parafii pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w diecezji Fort-Liberté, misjonarze oblaci prowadzą szkołę dla dzieci i młodzieży z ubogich rodzin, tworząc dla nich szansę do zdobywania edukacji na wysokim poziomie. Patronem dzieła jest św. Jan Paweł II.

W bieżącym roku placówka może poszczycić się spektakularnymi wynikami. Pozytywne wyniki egzaminu dojrzałości sięgnęły 100%. Wśród przedmiotów obowiązkowych na haitańskiej maturze znajdują się: język angielski/hiszpański, chemia, język kreolski, historia i geografia, matematyka, filozofia i fizyka. Podobnie państwowy egzamin dla uczniów dziewiątej klasy zdali wszyscy uczęszczający do Instytutu św. Jana Pawła II.

(pg/zdj. Instytut Jana Pawła II)


Jak wyglądały początki misjonarek oblatek?

Rok po zatwierdzeniu Zgromadzenia Misjonarek Oblatek Maryi Niepokalanej przez Kościół lokalny - Inma i Vito rozpoczęły pierwszy nowicjat.

(zdj. arch. oblatas.org)

8 września 2002 roku rozpoczęłyśmy nowicjat, ale nie znalazłyśmy jeszcze domu (dwie nowicjuszki przebywały w pokojach domu Emaus przez trzy tygodnie z na wpół spakowanymi walizkami). To był pierwszy raz, kiedy byliśmy w dwóch domach, niezłe wydarzenie. Wreszcie w październiku znaleźliśmy dom na osiedlu Aluche, mieszkanie, które było nam najpotrzebniejsze. Nie mieliśmy telewizji, internetu, telefonu, lamp, zamrażarki ani miejsca na powieszenie ubrań. Powiesiliśmy je na kaloryferach, na linie przecinającej salon i na małym sznurku na bieliznę, który również powiesiłyśmy w salonie, bo zabrakło już miejsca. Za każdym razem, gdy ktoś niespodziewanie wracał do domu, wchodząc po schodach na czwarte piętro, bo nie było windy, szybko zbierałyśmy wszystkie ubrania i umieszczałyśmy je w pokoju.

(zdj. arch. oblatas.org)

Inna anegdota jest taka, że ​​ponieważ nie miałyśmy zamrażarki, musiałyśmy zjadać to, co zostało z jedzenia, żeby się nie zepsuło. Z resztek jedzenia po grupach w domu Emaus, w weekendy dawali nam zastawę "tupperware". W pierwszy weekend dali nam dobrą porcję tuńczyka z pomidorami, bo było nas tylko 4, i starczyło nam na cały tydzień. 5 dni jedzenia tuńczyka z pomidorami, przesycenie było takie, że 21 lat później pewna siostra nie może jeść tuńczyka z pomidorami bez wrażenia wywracania się żołądka.

(zdj. arch. oblatas.org)
Misjonarki oblatki świętowały jubileusz 25. lecia

Misjonarki Oblatki Maryi Niepokalanej – w 1997 roku dziewięć kandydatek zaczęło życie wspólnotowe w Pozuelo w Hiszpanii, dając początek oblatkom Maryi Niepokalanej. Zaczęły od rozważania konstytucji oblatów, przeredagowując je na potrzeby wspólnoty żeńskiej oraz wyboru spośród siebie przełożonej. Dzień rozpoczynały wspólną modlitwą, po czym każda udawała się na uczelnię na studia. Po nauce siostry oddawały się pracy w domu rekolekcyjnym, katechizowaniu dzieci i młodzieży w parafii. Dzień kończył się Eucharystią w miejscowej wspólnocie oblackiej. Rok później nowe zgromadzenie uzyskało aprobatę Kościoła.

Więcej o Misjonarkach Oblatkach Maryi Niepokalanej można znaleźć TUTAJ

(oblatas.org)


Nowi prowincjałowie w oblackim świecie

W domu generalnym w Rzymie trwa sesja plenarna rady generalnej. Podczas spotkania ogłoszono nazwiska trzech nowych prowincjałów w oblackich jurysdykcjach:

Prowincja Filipin

14 sierpnia za zgodą swojej rady superior generalny mianował o. Gerry Gamaliel De Los Reyes OMI na prowincjała Prowincji Filipin na drugie trzechlecie.

Ojciec Reyes urodził się w 1964 roku. Pierwsze śluby zakonne złożył w roku 1986, profesję wieczystą - 1989 rok. Święcenia prezbiteratu otrzymał w 1993 roku.

Prowincja Stanów Zjednoczonych

15 sierpnia za zgodą swojej rady superior generalny powołał o. Raymond Clark Cooka OMI na prowincjała Prowincji Stanów Zjednoczonych. Nowy prowincjał rozpoczął pierwszą trzyletnią kadencję.

Raymond Cook urodził się w 1968 roku. Pierwsze śluby zakonne złożył w 2007 roku, profesję wieczystą w 2011 roku, a święcenia prezbiteratu otrzymał w roku 2012.

Prowincja Notre-Dame-du-Cap w Kanadzie

15 sierpnia za zgodą swojej rady superior generalny mianował o. Jacques Laliberté OMI na prowincjała kanadyjskiej Prowincji Notre-Dame-du-Cap. Nominat rozpoczyna pierwszą kadencję.

Jacques Laliberté urodził się w 1946 roku. Pierwsze śluby zakonne złożył w 1979 roku. Profesję wieczystą złożył w roku 1982, a święcenia prezbiteratu otrzymał w 1983 roku.

(pg/zdj. OMIWorld)


Opole: Rekolekcje dla pielęgniarek i położnych

Przy oblackiej wspólnocie parafialnej w Opolu odbyły się rekolekcje dla pracowników służby zdrowia. Zorganizowało je Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych Polskich – Oddział w Opolu. Nauki wygłosił o. Sebastian Wiśniewski OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista) ze wspólnoty oblackiej w Warszawie. Mottem spotkań były słowa bł. Hanny Chrzanowskiej: „Moja praca, to nie tylko zawód, ale powołanie”.

Opole: Dzień pielęgniarek i położnych w oblackiej parafii

Opolskie Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych powstało 5 maja 2023 roku. Siedzibą stowarzyszenia jest oblacka parafia pw. św. Jana Pawła II w Opolu.

(pg/zdj. Katolickie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych w Opolu)


Sri Lanka: Sześciu nowych oblatów-kapłanów [GALERIA]

Oblacka Prowincja Kolombo na Sri Lance cieszy się z sześciu nowych prezbiterów. Święceń kapłańskich udzielił im bp Norbert Andradi OMI z diecezji Anuradhapura. Liturgia święceń określona jest przez odpowiednie przepisy liturgiczne, ale w zależności od regionu świata pojawiają się w niej lokalne tradycje. Na Sri Lance diakoni wchodzą do kościoła wraz ze swoimi rodzicami, w czasie liturgii otrzymują też od nich specjalne błogosławieństwo.

Manutergium – zapomniana tradycja święceń kapłańskich

Na Sri Lance znajdują się dwie prowincje oblackie. Prowincja Kolombo liczy blisko 140 misjonarzy.

(pg/zdj. Poorna Kaushan)


Z listów św. Eugeniusza

NASZA ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA NAUKĘ PRZEZ CAŁE NASZE ŻYCIE

To, co mi mówicie o o. Poste, sprawia mi wielką przyjemność. Proszę was, byście bardzo troszczyli się o tego młodego członka, który będzie jednym z naszych bogactw podczas misji prowansalskich.

Ojciec Joseph-Marie Coste dorastał w Marsylii i dlatego biegle mówił po prowansalsku, czyli w języku używanym przez oblatów na południu Francji podczas głoszenia misji ludowych.

Bardzo nalegam tak go uformować, abyśmy wyszli z tej jałowej obfitości wszystkich leniuchów, którzy za stosowniejsze uważają narazić na szwank swoją i naszą reputację, zamiast zadać sobie trudu studiowania.

List do ojca Hipolita Courtèsa, 25.07.1847, w: PO I, t. X, nr 933.

Eugeniusz nigdy nie mógł narzekać na misyjną gorliwość swoich oblatów - ale martwił się, że ta gorliwa aktywność przeszkadza w odpowiednim studium i przygotowaniu materiału kaznodziejskiego. W tym miejscu wyraża swoje rozczarowanie ich lenistwem w odniesieniu do trwających studiów, co skutkuje mierną treścią kazań i daje zły obraz rodziny oblackiej.

To samo dotyczy dziś wszystkich członków mazenodowskiej rodziny. Jeśli nie modlimy się i nie przygotowujemy naszych zajęć poprzez lekturę i refleksję, nasze przesłanie cierpi, a nasze grupy stają się uboższe w poznanie Boga.