Paweł Zając OMI: Bycie prowincjałem umocniło moją wiarę [ROZMOWA]

„Jestem Panu Bogu przede wszystkim wdzięczny za to, że pozwolił mi w taki sposób doświadczyć Kościoła, wspólnoty zakonnej – i tej w Polskiej Prowincji, jak i w szerszym wymiarze europejskim, bo też pełniłem pewne funkcje w tej wspólnocie prowincjałów Europy. Jest więc poczucie takiego ogromnego bogactwa” – opowiada o. Paweł Zając, dzieląc się swoimi pierwszymi refleksjami po 6 latach pełnienia funkcji Prowincjała Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

Rozmowa Michała Jóźwiaka i Justyny Nowickiej z o. Pawłem Zającem OMI

Ustępujący Prowincjał zdradza, że ma poczucie wyhamowującego powoli pociągu, ale jeszcze za wcześnie, by w pełni sobie uświadomić wszystkie owoce mijającego czasu.

Dużo myśli się ciśnie do głowy. Czuję taką potrzebę dystansu pewnego, żeby sobie uświadomić co dla mnie osobiście ten czas przyniósł, ale było to wyjątkowe doświadczenie życia zakonnego, ponieważ w tej funkcji prowincjała ma się o wiele więcej kontaktów osobistych – z zakonnikami, współbraćmi, o wiele intensywniejsze doświadczenie pełnionych posług, realizacji charyzmatu, o wiele bliższe doświadczenie rozmaitych trudności, które przeżywamy, ale też pięknych i radosnych chwil – tłumaczy.

Dwaj prowincjałowie w ogniu pytań [ROZMOWA]

Ojciec Paweł Zając OMI podkreśla, że ma poczucie braterstwa oblackiej wspólnoty gorliwie wypełnionej misji oraz „świadomość, że to ponad 100-letnie dziedzictwo wielu pokoleń udało się pomnożyć. Będziemy je przekazywać następnym pokoleniom”. Jak dodaje, fundamentem misji w Kościele jest Jezus Chrystus i nie można budować na sobie.

Budujemy na Jezusie Chrystusie i rzeczywiście widzę czytelnie tę obecność Jezusa Chrystusa w naszej posłudze i misji, którą pełnimy. Oby o. Markowi, mojemu następcy, nigdy nie zabrakło siły ducha i Darów Ducha Świętego oraz wsparcia ludzi, aby pięknie pełnił swoją posługę Prowincjała – życzy o. Zając.

Ustępujący Prowincjał zdradził też swoje plany na najbliższy czas. Jak zaznaczył, potrzebuje po natłoku obowiązków nieco odpoczynku mentalnego. Jakie to plany? O tym oraz wielu innych sprawach możesz posłuchać w naszej rozmowie z Pawłem Zającem OMI w naszym podkaście.

(misyjne.pl/zdj. gł. M. Jóźwiak)


Komentarz do Ewangelii dnia

W obecnym świecie zdaje się panować „wszechobecna i wszędobylska” nieczystość i brzydactwo. Kosztem piękna i dobra, jakie dał nam Bóg, wybieramy to, co jest karykaturą lub imitacją piękna, dobra i czystości. Bardziej w obecnych czasach „chwytliwa” jest nieczystość. Tak bardzo „przyciąga” mnóstwo ludzi. Na nieszczęście młodych i niekoniecznie zorientowanych w sytuacji i kondycji tego świata. "Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”. Zatem my, uczniowie Chrystusa, winniśmy podejmować wysiłek zwalczania brzydoty, unikania zniewolenia nieczystością i dawania pięknego świadectwa życia.


Spotkanie Komisji Misjonarskiej

Członkowie Komisji Misjonarskiej Polskiej Prowincji spotkali się zdalnie, aby podjąć dyskusję na temat bieżących wyzwań homiletycznych. Komisja odpowiedzialna za koordynowanie posługi misjonarzy ludowych (rekolekcjonistów) zastanawiała się nad wykorzystaniem czasu Wielkiego Postu oraz zbliżającej się 300. rocznicy papieskiej koronacji obrazu Matki Bożej Kodeńskiej.

Pierwszym z postanowień Komisji jest przygotowanie nauk wielkopostnych dotyczących hasła roku duszpasterskiego w Polsce.

(pg)


Alojzy Chrószcz OMI: "Najlepiej czuję się w buszu"

W Kamerunie jest obecnie pora sucha. Misjonarze skupiają się na zagwarantowaniu ludziom dostępu do wody. Obok codziennej posługi duszpasterskiej, dzięki pomocy z Polski, budowane są trzy studnie.

W międzyczasie konsekrowany został nowy kościół w misji Paderme. Świątynia powstała dzięki zaangażowaniu misjonarza z Polski – o. Ludwika Stryczka OMI.

„Meza ouvoul naoumta ba” – reportaż o misjonarzach z Kamerunu [WIDEO]

Pośród wielu zajęć i obowiązków oraz podeszłego wieku o. Alojzy Chrószcz OMI wyznaje szczerze:

Ale najlepiej czuję się w buszu mimo kurzu.

Alojzy Chrószcz OMI (arch. własne)

Polscy misjonarze oblaci przybyli do Kamerunu w 1970 roku na zaproszenie bp. Yvesa Plumey’a OMI. Jedną z wielu placówek, którą utworzyli, było sanktuarium Maryjne w Figuil z obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej. W międzyczasie misje oblackie w Kamerunie weszły w skład samodzielnej prowincji oblackiej, Kamerun-Czad. W jej strukturach do dziś na północy Kamerunu posługują misjonarze Niepokalanej z Polski.

(pg/zdj. A. Chrószcz OMI)


Lubliniec: Odbudowa szkoły katolickiej po pożarze [WIDEO]

O odbudowywanym skrzydle oblackiego klasztoru, z którego korzysta Katolicki Zespół Szkolno-Przedszkolny im. św. Edyty Stein Fundacji Edukacji Katolickiej w programie Telewizji Polskiej "Okiem Wiary". Odbudowa spalonej części klasztoru realizowana jest przez Polską Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

Wizualizacja odbudowanego skrzydła klasztornego, z którego korzysta szkoła katolicka

Materiał został wyemitowany na antenie TVP3 Katowice oraz TVPInfo w niedzielę, 5 lutego br.

https://www.facebook.com/okiemwiary/videos/1309223703192749/

(pg)


Z listów św. Eugeniusza

PROSZĘ ODPOWIEDZIEĆ Z RADOŚCIĄ NA TO WEZWANIE

Eugeniusz na modlitwie rozeznawał wybór oblatów, aby odpowiedzieć na zaproszenie do założenia pierwszej wspólnoty misyjnej w Stanach Zjednoczonych. Zrozumiał, że jest to wezwanie od Boga i napisał:

Proszę odpowiedzieć z radością na wezwanie. Niech ojciec będzie wierny swojemu powołaniu i niech ojciec liczy na przeobfite błogosławieństwo Boże i na nagrodę proporcjonalną do wzniosłości wielkiej misji, którą ojciec udaje się spełniać.

List do ojca Pascala Ricarda, 08.01.1847, w: PO I, t. 1, nr 74.

Moim codziennym powołaniem jest przeżywanie każdej chwili w pełni w obecności Boga. Jak dziś mogę skupić się na jakości mojego życia, a nie na ilości moich osiągnięć?


Komentarz do Ewangelii dnia

Żyjąc w tym świecie, jesteśmy niestety mocno przesiąknięci tradycjami i uprzedzeniami. Nikt z nas nie lubi być ograniczany, wprowadzany w jakiś system, czy poddawany niewoli. Zatem skąd w nas bierze się potrzeba porządku, jakiejś hierarchii? W naszych serca od samego początku, można by tak to ująć, Bóg wszczepił potrzebę życia w wolności i prawdziwej autonomii decydowania i wybierania. Natomiast jak wiemy, to sprawa rozłamu, grzechu sprawiła przestawienie akcentów z wolności ku zniewoleniu, z prawdziwej harmonii do chaosu. Stąd na przestrzeni wieków człowiek ustanawiał swoje zasady, jakieś prawa, tradycje czy też poddawał się manipulacji tudzież sugestii tak zwanych „mocniejszych”, aby się podporządkowywano temu, co ludzkie. Prawa Boga, nie koniecznie były i są traktowane poważnie. Niektórzy „lubią” bawić się w Boga i wchodzą często w Jego rolę. Niestety obecny świat jest tego najlepszym wskaźnikiem. Więcej w nim ludzkich względów niż Bożej logiki. Prośmy naszego dobrego Boga, aby pomimo tych zaistniałych sytuacji, pozostawał zawsze dla nas źródłem naszych wyborów i decyzji.


Komunikat: Nowa rada prowincjalna Polskiej Prowincji

Na sesji plenarnej w Rzymie generał z radą mianował nowych radnych prowincjalnych Polskiej Prowincji.

  • o. Bartosz Madejski OMI
  • o. Łukasz Krauze OMI
  • o. Tomasz Maniura OMI
  • br. Wiesław Ratajczak OMI
  • o. Sebastian Łuszczki OMI
  • o. Piotr Darasz OMI

Prowincjałowi pomaga rada złożona co najmniej z trzech radnych. Mają oni udział w zarządzaniu prowincją, wyrażając przed prowincjałem swoje zdanie i oddając swój głos, gdy to jest wymagane przez ogólne prawo kościelne albo przez Konstytucje i Reguły. Radnych mianuje superior generalny z radą po konsultacji z prowincją. (Konstytucja 106, Reguła 106a)

(pg)


Obra: Zakończyły się rekolekcje powołaniowe [ZDJĘCIA]

Sekretariat Powołań zaprasza na bezpłatne rekolekcje powołaniowe w czasie ferii zimowych. Czas rekolekcji to nie tylko czas modlitwy i skupienia, ale również poznawania ciekawych ludzi, zwiedzania nietypowych miejsc, aktywności, a przede wszystkim zbliżenia do Pana Boga i poznawania charyzmatu naszego Zgromadzenia. Udział w rekolekcjach jest bezpłatny.

Ferie zimowe z oblatami – terminy

Właśnie zakończyła się seria rekolekcji w Obrze.

(pg/zdj. powolania.oblaci.pl)


Korea: Ekumenicznie i międzyreligijnie [ZDJĘCIA]

Dom św. Anny na przedmieściach Seulu to inicjatywa prowadzona przez misjonarzy oblatów dla najbiedniejszych mieszkańców koreańskiej stolicy. Codziennie wydaje ciepłe posiłki dla bezdomnych, stara się zaradzać ich podstawowym potrzebom. W Domu św. Anny znajduje się również schronisko dla zagubionej młodzieży. Twarzą inicjatywy jest włoski oblat – ojciec Vincenzo Bordo. Przez władze koreańskie został uhonorowany obywatelstwem Kraju Spokojnego Poranka.

Korea: Rozdał 3 119 137 posiłków, uratował 39 759 młodych ludzi

Placówka jednoczy ludzi z pozornie sprzecznych środowisk… Można zobaczyć tutaj księdza katolickiego, zakonnice i pastora protestanckiego, którzy wspólnie mieszają zupy w ogromnych garach. Obok siebie stają chrześcijanie, muzułmanie i wyznawcy buddyzmu. To nie tylko piękne oblicze chrześcijaństwa, ale także ludzkiego braterstwa, o którym pisze papież Franciszek w encyklice „Fratelli tutti”.

Dom świętej Anny stał się laboratorium, które buduje lepsze społeczeństwo, poza różnicami klas społecznych, religijnymi, rasowymi i kulturowymi. Tworzymy piękniejszy świat, gdzie każdy praktykuje miłość, dzielenie się, zrozumienie i pomaganie – pisze o. Vincenzo Bordo OMI –  Zakonnice pracują tutaj z muzułmanami. Buddyści przychodzą, aby przygotować jedzenie. Katoliccy księża i protestanccy pastorzy razem dbają o ubogich. Bezdomni są wolontariuszami dla innych bezdomnych. Mężczyźni i kobiety spotykają się, aby z radością przygotować obiad dla najbiedniejszych – wylicza.

(pg/zdj. V. Bordo OMI)