K. Wrzos OMI: "Katecheta musi być świadkiem wiary"

W święto Edukacji Narodowej rozmawiamy z o. Krzysztofem Wrzosem OMI, katechetą z parafii pw. św. Eugeniusza de Mazenoda w Kędzierzynie-Koźlu. W 2017 roku oblat zwyciężył w plebiscycie gliwickiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" - Bohater Katechezy Diecezji Gliwickiej.

o. Krzysztof Wrzos OMI (zdj. Klaudia Cwołek/Foto Gość)

o. Paweł Gomulak OMI: Czym różni się katecheta od zwykłego nauczyciela? Macie takie samo przygotowanie pedagogiczne...

o. Krzysztof Wrzos OMI: Myślę, że różnica tkwi w podejściu do nauczanego przedmiotu. Zwykły nauczyciel chce przede wszystkim przekazać wiedzę, pasję i umiejętności z zakresu nauczanego przedmiotu oraz chce tę wiedzę u swojego ucznia w jakiś sposób zweryfikować. Natomiast katecheta prócz przekazania wiedzy z zakresu nauk teologicznych, chce przede wszystkim przybliżyć swoich uczniów do Pana Jezusa, chce pogłębić ich wiarę i sprawić, że uczniowie zapragną być dobrymi ludźmi. Katecheta, czy to świecki, czy duchowny, musi byś świadkiem wiary. Dlatego do tej posługi musi być skierowany przez biskupa diecezjalnego.

Czy katecheza w szkole ma sens?

Uważam, że tak. Bo to zawsze okazja do tego, by ewangelizować, by mówić innym o Panu Bogu.

Czy lubisz chodzić do szkoły i co ciebie najbardziej pociąga w posłudze katechety?

Bardzo lubię chodzić do szkoły. To dla mnie zawsze okazja, by spotkać się z drugim człowiekiem, by z nim porozmawiać, dać mu uśmiech, czas, pomoc… W posłudze katechety najbardziej nakręcają mnie owoce głoszenia Ewangelii - to, że ktoś po dłuższym czasie przyjdzie na niedzielną Eucharystię, pójdzie do spowiedzi, zacznie się modlić, wstąpi do ministrantów, scholi, jakiejś grupy parafialnej…

(zdj. archiwum prywatne)

Jakie są blaski i cienie katechezy we współczesnej szkole?

Uczę już ósmy rok i mam doświadczenie kilku szkół podstawowych, mieszczących się w różnych rejonach Polski. Uczyłem w szkole, gdzie miałem większość uczniów z pełnych i wierzących rodzin. Tam nie było problemu z dyscypliną, ponieważ ci uczniowie chcieli słuchać o Panu Bogu i to była przestrzeń do pogłębiania wiary. Ale też mam doświadczenie takiej szkoły, gdzie większość uczniów jest z rodzin, które nie praktykują swojej wiary lub te rodziny są niepełne albo dysfunkcyjne. W takich środowiskach katechizacja jest nie lada wyczynem i próbą przebicia muru niewiary. Ale nawet jeśli uda się dotrzeć do kilku osób, to warto o nich walczyć i mówić o Bogu.

(pg)


14 października 2021

BĘDZIE ON JAKBY MUNDUREM, NA ZEWNĄTRZ ROBI Z NAS JAKBY JEJ ODZIAŁ ELITARNY

W swoim dzienniku Eugeniusz napisał:

Stosowne jest, aby w tym miejscu opisać przywilej nadany naszemu zgromadzeniu przez naszego Ojca świętego, papieża Grzegorza XVI co do szkaplerza lub małego habitu Najświętszej Maryi Panny zadekretowany przez kapitułę generalną w 1837 roku.

Dziennik, 20.08.1843, w: EO I, t. XXI.

 

Podczas kapituły w 1837 roku postanowiono, że w dniu wieczystej oblacji każdy oblat otrzyma szkaplerz Najświętszej Maryi Panny.

Kazałem przepisać rozporządzenie upoważniające superiorów do błogosławienia szkaplerzy Niepokalanego Poczęcia, które przyjęła kapituła z 1837 roku. Nasi ojcowie noszą go w kształcie, jaki im nadałem. Ojciec zrobi podobne dla wszystkich profesów. Nie mieliśmy czasu, aby dać wykonać wizerunek, który ma być umieszczony na szkaplerzu. Prześlę je wam, gdy będą zrobione. Na razie będziemy się posługiwać szkaplerzem bez wizerunku. Trzeba, aby ten ukryty strój, który będzie was cechował, stał się drogi dla wszystkich członków Zgromadzenia. Będzie on jakby mundurem, odróżniającym nas od zwykłych sług Maryi. Na zewnątrz robi z nas jakby Jej oddział elitarny. W dniu oblacji będzie tak jak krzyż uroczyście poświęcony i chwilowo umieszczony na sutannie nowego oblata. Po ceremonii schowa się go pod sutannę tak, aby jedna część szkaplerza wisiała na piersiach, a druga na plecach

List do ojca Jeana Baptiste Honorata, 18.08.1843, w: EO I, t. I, nr 24.

 

Szkaplerz ma swoje znaczenie także i dzisiaj:

Zawsze uważać Ją będą za swoją Matkę. W wielkiej zażyłości z Nią jako Matką Miłosierdzia będą przeżywali swoje bóle i radości misjonarskiego życia. Wszędzie, gdzie ich zaprowadzi posługiwanie, będą się starali szerzyć prawdziwe nabożeństwo do Dziewicy Niepokalanej, która jest zapowiedzią ostatecznego zwycięstwa Boga nad wszelkim złem.

Konstytucja 10


Dźwięki klawesynu u oblatów w Gdańsku

W Oblackim Centrum Edukacji i Kultury w Gdańsku zakończył się II Bałtycki Międzynarodowy Festiwal Klawesynowy. Wydarzenie miało na celu przedstawienie muzyki klawesynowej na nowo w gdańskich i regionalnych kontekstach, zapraszając do współpracy młode talenty polskiej i światowej klawesynistyki. Wśród wykonawców znaleźli się artyści z Polski, Francji czy Litwy. Uczestnicy mogli wysłuchać koncertu młodych trójmiejskich talentów oraz wykładu Aleksandry Litwinienko: „Katolicy i protestanci. Wokół religijnych aspektów kultury muzycznej Gdańska”. Wyjątkowymi momentami była możliwość spotkania z artystami w Herbaciarni u Oblatów.

Poniżej fragment koncertu Aliny Rotaru z Litwy „Chiara e lucente stella – muzyka czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów”:

 

Gwiazdą zwieńczającą swoim koncertem tegoroczną edycję naszego festiwalu była wspaniała Alina Rotaru. 🎼👏

Opublikowany przez 2 Bałtycki Międzynarodowy Festiwal Klawesynowy Sobota, 9 października 2021

(pg/zdj. OCEiK)


Bruksela: O europejskich perspektywach duszpasterstwa młodzieży i powołań

Dziś w Brukseli zakończyło się spotkanie europejskiej Komisji ds. Duszpasterstwa Młodzieży i Powołań. Komisja ta składa się z oblatów, przedstawicieli młodzieży oraz osób konsekrowanych żyjących charyzmatem oblackim (m.in. siostry oblatki) z krajów Europy, w których posługują oblaci. W Brukseli obecni byli przedstawiciele z Rumunii, Ukrainy, Polski, Czech, Niemiec, Belgii, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii.

Coroczne spotkanie komisji jest okazją do wymiany doświadczeń, zaprezentowania wydarzeń, metod i środków wykorzystywanych w pracy z młodzieżą  i animacji powołaniowej. W tym roku spora część poświęcona była podsumowaniu tego, co udało się zrobić w niełatwym dla wszystkich czasie pandemii – tłumaczy o. Patryk Osadnik OMI.

Obecność przedstawicieli młodzieży pozwala oblatom poznać ich perspektywę patrzenia na Kościół i otaczający świat, dzięki czemu łatwiej jest wspólnie wyznaczyć priorytety i cele duszpasterskiej pracy na najbliższe miesiące. Na tegoroczne spotkanie zaproszeni zostali także odpowiedzialni za powołania w  europejskich oblackich prowincjach, którzy podzielili się swoim doświadczeniami i owocami pracy.

Spotkania komisji służą także przygotowaniu wakacyjnego spotkania dla europejskiej młodzieży. W przyszłym roku odbędzie się ono w domu macierzystym Zgromadzenia w Aix-en-Provence i będzie dla młodych zaangażowanych w naszych oblackich duszpasterstwach okazją do lepszego poznania życia Ojca Założyciela oraz oblackiego charyzmatu.

Podczas spotkania w sercu Europy wybrano jednocześnie nowy skład biura komisji: o. Patryk Osadnik OMI (Polska) – prezydent, o. André Kulla OMI (Niemcy) – sekretarz i o. Petr Dombek OMI (Czechy) – skarbnik.

(pg/po)


13 października 2021

OBLACJA: ABYŚMY CAŁKOWICIE I BEZWARUNKOWO MU SIĘ ODDALI

Eugeniusz, pisząc do kleryka Charlesa Bareta, który dopiero co złożył śluby wieczyste, kontynuuje swoją refleksję o znaczeniu oblacji:

Moje drogie dziecko, zawczasu przyzwyczajajcie się do bezgranicznego zaufania Bogu. Rzeczywiście wobec tak dobrego Ojca, który zarazem jest tak wielki i potężny, trzeba być wspaniałomyślnym. Żadnej powściągliwości, gdy się Jemu oddajemy. On zna wasze potrzeby, on zna słuszne pragnienia waszego serca, niczego więcej nie potrzeba. Słusznie pragnie, abyśmy uważali siebie za uhonorowanych, abyśmy byli bardzo szczęśliwi, że w sekretnej zażyłości zostaliśmy przyjęci jako jego uczniowie, oraz abyśmy w zamian i w ramach wdzięczności całkowicie i bezwarunkowo Mu się oddali… Jesteście poświęceni Bogu, Kościołowi i Zgromadzeniu… Do zobaczenia, moje drogie dziecko, udzielając wam mego pierwszego błogosławieństwa, ściskam was z całego mego serca.

List do kleryka Charlesa Bareta, 18.08.1843, w: EO I, t. X, nr 811.


J. Wlazły OMI: Młodzi mają problem z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji

Na antenie TVP Opole w programie "Oblicza wiary" wystąpił o. Jan Wlazły OMI - Prowincjalny Duszpasterz Młodzieży. Oblat mówił o podstawowych wartościach charyzmatu oblackiego, zachęcał jednocześnie ludzi młodych do poznawania życia oblackiego. Pytany o problem z nowymi powołaniami, zaznaczył, że trzeba być wdzięcznym za tych, którzy przychodzą do Zgromadzenia.

Dzisiaj młodzi ludzie bardzo trudno podejmują jakiekolwiek decyzje - wskazywał o. Jan Wlazły OMI.

Aby zobaczyć całość materiału, kliknij w poniższe zdjęcie.

(pg)


Poznań: Studio nagrań w Domu Misyjnym Prokury Misyjnej

12 października 2021 r. w Poznaniu miało miejsce poświęcenie studia w Domu Misyjnym oblatów Maryi Niepokalanej. Studio poświęcił prowincjał o. Paweł Zając OMI.

Studio służy przede wszystkim do przygotowania audycji radiowych i podkastów. Przygotowujemy cykliczne audycje dla Radia Emaus, Radia Poznań i Radia eM, więc teraz będziemy mogli robić to w sposób naprawdę profesjonalny. Poza tym w studiu są także kamerki, więc będzie możliwość streamingowania – mówił o. Marcin Wrzos OMI, redaktor naczelny „Misyjnych Dróg” i portalu misyjne.pl.

W nowym studiu znajduje się także tło, czyli tzw. green screen, na którym przy nagrywaniu materiałów wideo będzie można podłożyć inne tło.

Projekt został sfinansowany ze środków Fundacji BGK im. J. K. Steczkowskiego.

(misyjne.pl/zdj. jn)


Obra: Ostatnie cięcie przed zimą... [wideo]

Oblacki kleryk – podobnie jak wyświęcony misjonarz – to wielofunkcyjne narzędzie do wszelkich zadań na Niwie Pańskiej. Głoszenie misji parafialnych, rekolekcji tematycznych, do dzieci, młodzieży – nie powinno stanowić dla niego wyzwania. Rasowy misjonarz na pytanie proboszcza: „Czy wygłosi ojciec kazanie?”, dopytuje krótko: „A ile ma trwać?”.

Życie seminaryjne to prawdziwa szkoła życia: wstawania w środku nocy (skoro świt) na chwalenie Pana, poznawanie i zgłębianie teorii oraz praw świata widzialnego i niewidzialnego (np. wzór logiczny na istnienie Boga), pochłanianie hektolitrów kawy (ciastko też mile widziane), budowanie wspólnoty oraz rozliczne działania wielofunkcyjne przy krajobrazie przyrody ożywionej (park, gospodarstwo) i nieożywionej (zamiatanie chodników i ścieżek). Prawdziwy misjonarz żadnej pracy się nie boi, kandydat na misjonarza również…

Ważna jest praca zespołowa. Pan Jezus wysyłał uczniów po dwóch, św. Eugeniusz również… porządkowy w seminarium chyba też już się zorientował, że to dobra metoda…

Przycinanie bukszpanu

Ostatnie cięcia przed zimą.

Opublikowany przez WSD Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Obrze Wtorek, 12 października 2021

(pg)


Opole: XXI Dzień Papieski w oblackiej parafii

W budującej się wspólnocie parafialnej pw. św. Jana Pawła II w Opolu odbyły się diecezjalne obchody XXI Dnia Papieskiego w diecezji opolskiej. To jedyna parafia w diecezji poświęcona papieżowi-Polakowi. Budują ją Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Uroczystościom przewodniczył biskup pomocniczy Paweł Stobrawa, na wspólnej modlitwie było też obecnych dwoje stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.

Dziękujemy po raz kolejny za pontyfikat Jana Pawła II, za jego nauczanie – encyliki, adhortacje, niezliczone listy, wypowiedzi podczas podróży apostolskich – za jednoznaczną postawę życiową, przez którą pokazał, iż życie według Ewangelii jest możliwe. Że można i należy uczynić ją programem naszej codzienności. Ale wtedy trzeba postawić Pana Boga naprawdę na pierwszym miejscu. Papież nas nie tylko zachęcał do przyjaźni z Jezusem, ale swoją postawą pokazał, że jest prawdziwie Jego świadkiem. Fundamentem jego niezwykłej postawy, którą po dziś dzień podziwiamy, było ukochanie modlitwy i życie Ewangelią – mówił hierarcha.

Po Mszy świętej odbyło się wspólne świętowanie przy kawie i herbacie. Parafianie przygotowali ciasta. Dużą atrakcją była wata cukrowa dla dzieci.

Chcemy budować żywy pomnik Jana Pawła II – podkreśla o. Damian Dybała OMI – Widzę i doceniam zaangażowanie ludzi. Parafia jest bardzo młoda, a już mamy grupy Dzieci Maryi, ministrantów, scholę parafialną, wspólnotę Rycerzy św. Jana Pawła II. Na Dzień Papieski kupiłem maszynę do robienia waty cukrowej. Niech się dzieci cieszą. A maszyna już w parafii zostanie.

(pg/nto/OMI Opole)


A. Jastrzębski OMI: Badania potwierdzają, że modlitwa ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne

Wiele badań empirycznych dotyczących modlitwy zostało przeprowadzonych w środowisku medycznym. Badania te wykazały, iż modlitwa ma ogromny potencjał dla wspomagania wysiłków systemu opieki zdrowotnej i że może potencjalnie zrewolucjonizować niektóre działy medycyny.

o. Andrzej Jastrzębski OMI

Nikt, kto stwierdza, że istnieje wiele rodzajów modlitwy nie odkrywa tak naprawdę Ameryki. Taka jest prawda i wszyscy to wiemy. Mamy modlitwy ustne i myślne, przeproszenia i prośby, modlitwy wspólnotowe oraz indywidualne itd. W badaniach empirycznych szczególne miejsce zajmuje modlitwa medytacyjna, taka jak na przykład dobrze nam znana medytacja biblijna nazywana „lectio divina” czy nawet bardziej odmawiany z odpowiednim skupieniem różaniec. W ostatnich dekadach rozwinęły się również niereligijne formy medytacji opierające się na tradycjach Wschodu, w których istotną rolę odgrywa samo skupianie umysłu, a nie wchodzenie w relację z Panem Bogiem. Można by więc powiedzieć, że to „modlitwa bez modlitwy”.

Modlitwa wpływa na duszę i ciało

Badaniami nad wpływem modlitwy na zdrowie człowieka zajmują się różne nauki. Mamy tu psychologię religii oraz duchowości, neurobiologię doświadczeń duchowych, psychiatrię oraz pielęgniarstwo. Ogólnie rzecz biorąc, badania nad związkiem między modlitwą a zdrowiem wykazały, że modlitwa pomaga w stawianiu czoła problemom życiowym oraz że ma pozytywny wpływ zarówno na zdrowie psychiczne, jak i to fizyczne. Chodzi tu szczególnie o modlitwę regularną, praktykowaną w sposób konsekwentny, nie zaś o modlitwy okazjonalne. Należy jednak od razu zaznaczyć, że nie chcemy sprowadzać modlitwy tylko do narzędzia przywracania dobrego samopoczucia, ponieważ głównym celem modlitwy pozostaje pogłębianie naszej relacji z Panem Bogiem oraz rozeznawanie Jego woli. W kontekście psychoterapeutycznym modlitwa można wspomagać leczenie pacjentów, jak również pogłębiać więź między psychoterapeutą a szukającym pomocy. Modlitwa wydaje się być szczególnie skutecznym sposobem radzenia sobie z wyzwaniami codzienności.

Zobacz: [Po pierwsze pomagać. O burzliwym związku psychologii i wiary – wywiad z A. Jastrzębskim OMI]

(cathopic)

Wiele badań empirycznych dotyczących modlitwy zostało przeprowadzonych w środowisku medycznym. Badania te wykazały, iż modlitwa ma ogromny potencjał dla wspomagania wysiłków systemu opieki zdrowotnej i że może potencjalnie zrewolucjonizować niektóre działy medycyny. Dlaczego tak jest? Otóż modlitwa motywuje ludzi do podejmowania i kontynuowania prozdrowotnych zachowań, umacnia pozytywne nastawienie do leczenia, pomaga w konsekwentnym stosowaniu zaleceń lekarskich, stymuluje pozytywne reakcje psychofizjologiczne, powoduje trwałe i pozytywne zmiany w mózgu, w końcu zapewnia wsparcie społeczne w postaci wspólnoty modlących się o zdrowie dla konkretnej osoby. Modlitwa jest konkretną formą wyrażania oraz przeżywania wiary człowieka, w tym szczególnie człowieka cierpiącego. W szerszym kontekście wiara i modlitwa stanowią sposób życia, który z biegiem czasu się umacnia i przeradza w skuteczną profilaktykę różnego rodzaju chorób i zaburzeń, szczególnie w zakresie zdrowia psychicznego.

Modlitwa to lekarstwo nie tylko duchowe 

Modlitwa przybiera wiele form oraz spełnia wiele funkcji duchowych, takich jak pocieszanie, wyrażanie wdzięczności, przebaczenie, ochrona, kierownictwo w życiu, współczucie, tworzenie i umacnianie więzi, znajdowanie sensu dramatycznych wydarzeń, wsparcie, wzmacnianie tolerancji na ból czy też po prostu umocnienie naszej nadziei. Nie powinien zatem dziwić fakt, że badania empiryczne wskazują, iż może ona być skuteczną pomocą w obliczu wielu różnych ludzkich problemów.

Chociaż istnieje wiele badań dotyczących relacji modlitwy do zdrowia człowieka, trzeba być świadomym, iż nie uwzględniają one najistotniejszej funkcji modlitwy, jaką jest dialog z Panem Bogiem. Empiryczne badania modlitwy na ogół nie uwzględniają wymiaru nadprzyrodzonego, a więc roli Bożej łaski czy jeszcze bardziej cudownych interwencji Pana Boga powodujących pozamedyczne uzdrowienie, czasem wręcz natychmiastowe.

Istnieje sporo badań empirycznych dotyczących medytacji. Na początku skupiały się głównie na medytacji transcendentalnej i jodze. Wyniki badań nad medytacją są dość jasne, ponieważ wskazują na korzyści dla zdrowia psychicznego, jakie ona powoduje: stabilizacja ciśnienia krwi, równowaga hormonalna, radzenie sobie ze stresem, zmniejszenie lęku i depresji, a także zmniejszenie nadużywania narkotyków i alkoholu. Trzeba jednak zauważyć, że empiryczne sposoby badania modlitwy są poddawane ciągłej krytyce i będą musiały być w przyszłości ulepszane.

(cathopic)

Empiryczne badanie skutków Bożej łaski 

Jednym z wyzwań badawczych dotyczących medytacji jest pytanie, czy można ją badać w oderwaniu od jej historycznych i duchowych korzeni. Zdania na ten temat są podzielone. Wiadomo, że różne formy medytacji, które niekoniecznie są modlitwą, stały się bardzo popularne. Jak dotąd nie ma jasności, co do oceny klinicznych korzyści medytacji w oderwaniu od jej religijnych początków. Wiemy natomiast, że ludzie, którzy medytują, zgłaszają znacznie mniej bólów głowy, wykazują się lepszym ogólnym nastrojem oraz mają mniejszy poziom niepokoju. Niektóre badania sugerują przy tym, że efekty przynajmniej niektórych rodzajów medytacji są bardziej widoczne, gdy są one jednocześnie modlitwą, wchodzeniem w relację z Panem Bogiem, a nie tylko ćwiczeniem koncentracji. Oczywiście, jako ludzie wiary będziemy się spodziewali takich rezultatów, ponieważ jesteśmy przekonani, że Bóg udziela nam swoich łask podczas modlitwy. Niemniej jednak wykazanie tego faktu na drodze badań empirycznych jest sporym wyzwaniem.

Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko się modlić! Jest jednak pewne niebezpieczeństwo wynikające z dobierania odpowiednich form modlitwy w przypadku niektórych zaburzeń psychicznych. Trzeba być świadomym, że nie każda forma modlitwy w poszczególnych przypadkach będzie wspomagała zdrowie psychiczne. Zanim zaczniemy zachęcać naszych chorych do rozwijania praktyk modlitewnych – należy skonsultować się ze specjalistą. W niektórych przypadkach zaburzeń paranoidalnych medytacja może tylko pogłębiać problem zdrowotny. Podobnie osoby z utrudnioną kontrolą emocjonalną, uczestnicząc w wielkich zagrodzeniach z modlitwą uwielbienia, mogą być narażeni na pogłębienie swoich problemów. To tylko niektóre przykłady mające na celu uwrażliwienie nas na złożoność tej problematyki.

Zakończymy jednak pozytywnym akcentem. Badania empiryczne potwierdzają, że odpowiednio praktykowana modlitwa przynosi wiele pozytywnych efektów – zarówno dla naszej psychiki, jak i dla naszego ciała.


dr hab. Andrzej Jastrzębski – Misjonarz Oblat Maryi Niepokalanej. Wykładowca Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu (Angelicum) w Rzymie, UAM w Poznaniu oraz na Podyplomowym Studium Duchowości KUL. Od 2016 roku pracuje na Uniwersytecie św. Pawła w Ottawie. Prowadzi badania nad integralnym ujęciem człowieka w filozofii, psychologii, neurobiologii oraz teologii.

(pg/misyjne.pl)