Kodeń: Mniejszość polska ze Lwowa gości w sanktuarium
W ostatnich tygodniach do kodeńskiego sanktuarium przybywa coraz więcej pielgrzymów. To pątnicy indywidualni, grupy zorganizowane oraz dzieci pierwszokomunijne. Jedną z grup była pielgrzymka ze Lwowa, która przybyła pod opieką o. Marka Dziedzica OMI. To Polacy, w większości osoby starsze, które na co dzień gromadzą się kilka razy w miesiącu na wspólną modlitwę, rozmowę czy obejrzenie dobrego filmu. Dzięki własnej determinacji, uprzejmości Konsulatu RP we Lwowie, który sfinansował im podróż oraz dzięki życzliwości Prokury Misyjnej Misjonarzy Oblatów z Poznania, która opłaciła pobyt w Kodniu, a także dzięki gościnności zakonników z Kodnia, przebywają w sanktuarium od 8 do 11 maja. Pielgrzymi uczestniczyli już w liturgiach w bazylice, wysłuchali historii obrazu i Kodnia. Zaplanowano jeszcze wyjazd do pobliskiej Hanny, gdzie znajduje się zabytkowy kościół z ciekawą historią oraz z innym wizerunkiem Matki Bożej. Jest też czas na modlitwę, odpoczynek i korzystanie z dobrodziejstw natury.
(koden.com.pl)
Z listów św. Eugeniusza
ŚWIĘTY EUGENIUSZ PIELGRZYM NADZIEI ODDANY ZBAWICIELOWI
W pierwszym drogowskazie Eugeniusz w następujący sposób wyraził cel pielgrzymki swojego życia i punkt odniesienia każdego dnia życia:
Ty sam będziesz jedynym obiektem, ku któremu będą zmierzać wszystkie me uczucia i działania. Tobie się podobać, działać dla Twojej chwały, to będzie mym codziennym zajęciem przez wszystkie dni mego życia. Chce żyć jedynie dla Ciebie, chcę jedynie Ciebie kochać, a wszystko inne w Tobie i przez Ciebie. Gardzę bogactwami, depczę honory, Ty jesteś wszystkim, Ty zastępujesz mi wszystko. Mój Boże, moja miłości i moje wszystko: Deus meus et omnia.
Notatki rekolekcyjne przed przyjęciem święceń kapłańskich, 21.12.1811, w: PO I, t. XIV, nr 95.
Dwadzieścia lat później, cytując swobodnie słowa z pierwszego listu świętego Jana, ukazuje, że miłość Boga nadal jest punktem odniesienia:
Kochajmy Boga z powodu Jego nieskończonych doskonałości, kochajmy Go również, ponieważ On nas ukochał pierwszy, sed quoniam psie prior dilexit nos, ale charissimi, si sic Deus dilexit nos, et nos debemus alterutrum diligere, zobaczcie dobrze: filioli mei, non diligamus verbo neque lingua jak ci wszyscy, którzy kochają głową, sed opere et veritate… O nie! Qui non diligit, non novit Deum, quoniam Deus charitas est.
Dziennik, 04.09.1837, w: PO I, t. XVIII.
MODLITWA
Boże, nasz Ojcze, przez łaskę Ducha Świętego pozwoliłeś świętemu Eugeniuszowi de Mazenodowi wyrazić swoją miłość do Ciebie w tych oto słowach: Mój Boże, pomnóż moje siły dwa, trzy, sto razy, abym Cię kochał, nie tylko tak, jak mogę Cię kochać, bo cóż to takiego, ale abym Cię kochał tak, jak kochali Cię święci, tak jak Ty sam siebie kochasz kochała Cię Twoja Najświętsza Matka. Obyśmy potrafili kochać Cię tak jak Eugeniusz i otrzymali za jego wstawiennictwem szczególne łaski, o które prosimy jako pielgrzymi nadziei.
Komentarz do Ewangelii dnia
Praktyka życia duchowego przypomina pracę w ogrodzie. Trwanie i wzrastanie w Chrystusie potrzebuje: światła – słowa Bożego, wody – Ducha Świętego, nawozu – sakramentów pokuty i Eucharystii, przycinania – umartwienia, nieustannej walki z wadami – pielenia chwastów. To jest praca permanentna, na całe życie. Kiedy zachwycimy się pięknem zadbanego ogrodu i odrzucimy dalszą pracę, wtedy ogród wkrótce zdziczeje, zarośnie chwastami. Trwanie i przetrwanie w łączności z Bogiem umożliwia nam wszystko pomimo różnych przeciwności, zasadzek i upadków codziennego życia. Trwajmy w Nim a On będzie trwał w nas i On da nam wzrost i w odpowiednim czasie pozwoli nam wydać piękne owoce naszej wytrwałości w miłości.
Opole: Oblat członkiem Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej
Biskup opolski - Andrzej Czaja ogłosił skład Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej na lata 2023-2028. Do gremium powołał m.in. proboszcza oblackiej parafii w Kędzierzynie-Koźlu - o. Krzysztofa Jurewicza OMI.
Poznajcie klasztor w Kędzierzynie-Koźlu z innej perspektywy – droncast
Zadaniem diecezjalnych rad duszpasterskich, zgodnie z wymogami prawa kanonicznego, jest doradzanie biskupowi diecezjalnemu. Analizują one działania duszpasterskie oraz pomagają definiować praktyczne wnioski. W ich skład wchodzą przede wszystkim świeccy, którzy mają odzwierciedlać wspólnotę Kościoła diecezjalnego. Obok laikatu powoływani są przedstawiciele duszpasterzy diecezjalnych, zakonnych oraz osób życia konsekrowanego.
Krzysztof Jurewicz OMI - prezbiter w Zgromadzeniu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Pochodzi z Iławy. Pierwsze śluby zakonne złożył 8 września 1997 roku, profesję wieczystą w 2001 roku. Święcenia prezbiteratu otrzymał 21 czerwca 2003 roku. Przez wiele lat był dyrektorem Sekretariatu Powołań Polskiej Prowincji. Od 2018 roku jest proboszczem parafii pw. św. Eugeniusza de Mazenoda w Kędzierzynie-Koźlu.
(pg)
Świętokrzyskie Nocne Czuwania
Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej - kustosze Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu zapraszają na comiesięczne nocne czuwania w najstarszym polskim sanktuarium narodowym.
Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium narodowe. Opactwo benedyktyńskie powstało tutaj prawdopodobnie w 1006 roku. W klasztorze do dziś znajdują się relikwie Drzewa Krzyża Świętego przekazane przez św. Emeryka, syna Stefana I, króla węgierskiego. W okresie zaborów dokonano kasaty opactwa. Sprzeciw papieża wobec realnego przebiegu kasaty w przypadku Świętego Krzyża nie został uwzględniony. W 1936 roku część zabudowań klasztornych przekazano Misjonarzom Oblatom Maryi Niepokalanej, którzy podnieśli sanktuarium z ruiny i do dziś starają się o reintegrację zabudowań klasztornych. Na Świętym Krzyżu mieści się dom nowicjatu Zgromadzenia.
(pg)
Wierszyna: Odpust na dalekiej Syberii
Wspólnota parafialna w Wierszynie na Syberii przeżywała uroczystości odpustowe z okazji wspomnienia św. Stanisława, biskupa i męczennika. Niestety, na tegorocznych obchodach zabrakło o. Karola Lipińskiego OMI, proboszcza parafii, który ze względów zdrowotnych pozostał w Polsce. Mszy świętej przewodniczył biskup irkucki – Cyryl Klimowicz. Parafianie przygotowali także poczęstunek pod gołym niebem.
Wierszyna to niewielka miejscowość na Syberii położona około 100 kilometrów na północ od Irkucka. Została założona około 1910 roku przez polskich emigrantów głównie z Zagłębia Dąbrowskiego. Polacy przybyli tutaj dobrowolnie, szukając nowych perspektyw. We wsi funkcjonuje parafia rzymskokatolicka pw. św. Stanisława. Od 2009 roku proboszczem jest tutaj polski misjonarz oblat – o. Karol Lipiński OMI.
(pg/zdj. wierszyna.pl)
Andrzej Jastrzębski OMI: Psychologia a wiara? [ROZMOWA]
Pojawienie się na scenie historii psychologii jako niezależnej nauki, a szczególnie nieco później psychoterapii, w formie klasycznej psychoanalizy, może być bardzo łatwo postrzegane jako zamach na osoby wierzące oraz na samą instytucję Kościoła. Wraz z powstawaniem kolejnych podejść psychologicznych oraz psychoterapeutycznych sytuacja ta się dynamicznie zmieniała – mówi o. Andrzej Jastrzębski OMI w rozmowie z Michałem Jóźwiakiem z portalu misyjne.pl.
Michał Jóźwiak (misyjne.pl): Na Zachodzie, ale i w Polsce widać, że coraz więcej osób korzysta z pomocy psychoterapeutów. Przyczyn takiego zjawiska jest wiele. Czy według Ojca psychoterapia koliduje w jakikolwiek sposób z kierownictwem duchowym lub sakramentem pojednania?
Andrzej Jastrzębski OMI: Nie powinna, ale, jak to w książce staram się wytłumaczyć, ponieważ istnieje wiele różnorodnych szkól psychoterapeutycznych, czyli inaczej podejść, będzie to zależało od konkretnego przypadku, jak również od światopoglądu konkretnego terapeuty. Oczywiste jest, że terapeuta niewierzący, choćby nawet nieświadomie, nie będzie akceptował takich form pomocy cierpiącemu człowiekowi, jakimi są kierownictwo duchowe czy sakrament pojednania i potencjalnie może swego pacjenta zniechęcać do trwania w wierze. Z kolei, jeśli terapeuta w swojej wizji pomocy drugiemu człowiekowi mieści kierownictwo i spowiedź, to bardzo istotne będzie ustawienie priorytetów. Chodzi o odpowiedź na pytanie, która forma pomocy jest w obecnej chwili najbardziej potrzebna osobie, której pomagamy. Czasem może to oznaczać zawieszenie na jakiś czas kierownictwa duchowego, choć oczywiście nie spowiedzi, aby dana osoba mogła poświęcić całą swoją uwagę na rozwiązanie problemów psychicznych. Najgorszą sytuacją jest taka, kiedy kierownik duchowy i terapeuta prowadzą osobę cierpiącą w dwóch przeciwnych kierunkach, co tylko niepotrzebnie pogłębia cierpienie.
Andrzej Jastrzębski OMI: „Jeden z moich studentów jest chrześcijaninem koptyjskim”
Podtytuł Ojca książki brzmi: „O burzliwym związku psychologii i wiary”. Dlaczego ten związek jest burzliwy?
Myślę, że książka bardzo dobrze to pokazuje. Pojawienie się na scenie historii psychologii jako niezależnej nauki, a szczególnie nieco później psychoterapii, w formie klasycznej psychoanalizy, może być bardzo łatwo postrzegane jako zamach na osoby wierzące oraz na samą instytucję Kościoła. Wraz z powstawaniem kolejnych podejść psychologicznych oraz psychoterapeutycznych sytuacja ta się dynamicznie zmieniała. Tak jest aż do dziś. W książce staram się przedstawić tę fascynującą historię rozchodzenia i schodzenia się wiary oraz psychologii, jak również i obecny stan tej relacji.
W książce mówi Ojciec o tym, że „Kościół zawsze pełnił funkcję pogotowia psychologicznego”. Czy to zadanie aktualne jest też dzisiaj, skoro mamy tylu psychologów i psychoterapeutów?
Tak, dla wielu osób Kościół wciąż pozostaje pogotowiem ratunkowym, nie tylko psychologicznym. Niemniej jednak współcześnie rozwinęły się inne formy pomocy psychologicznej, z czego należy się zasadniczo cieszyć. W książce próbuję odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało. Tutaj powiem tylko, że bardzo dużo ludzi nie wierzy w uzdrawiającą moc sakramentów, czy też po prostu w samego Jezusa, dlatego szukają pomocy gdzie indziej. Od wiary nie można jednak uciec, bo trzeba przecież wierzyć, że terapeuta pomoże. Ale to już zupełnie inny temat.
Andrzej Jastrzębski OMI: Badania potwierdzają, że modlitwa ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne
Zajmuje się Ojciec psychologią, neurobiologią i teologią. Jak dorobek tych różnych dziedzin nauki pozwala spojrzeć na kwestię orientacji homoseksualnej? W książce mówi Ojciec o tym, że „jest bardzo prawdopodobne, że orientacja homoseksualna jest zdeterminowana genetycznie”. Czy gdyby potwierdzono to w 100% rzutowałoby to na nauczanie Kościoła?
W książce tylko wspominam ten temat, ponieważ nigdy się w ten wątek nie zagłębiałem i nie chcę tu wypowiadać ostatecznych stwierdzeń. Trudno jest mówić o jakiejś naukowej pewności w sprawie homoseksualizmu, ponieważ ten temat jest za bardzo upolityczniony. Badania naukowe w zakresie genetyki wydają się prowadzić do generalnego wniosku, że kodowanie genetyczne nie prowadzi automatycznie do rozwoju jakiejś cechy recesywnej, która jest dziedziczona. Tak jest na przykład w wypadku wielu chorób. Potrzebne jest też odpowiedzenie środowisko, aby ta cecha się ujawniła. Trzeba by zatem mówić o determinacji socjogenetycznej. Ale, tak jak w książce staram się wyjaśnić, daleko nam do pełnej wiedzy na ten temat. Z punktu widzenia Bożego zamiaru ludzie zostali stworzeni do płodności i w tym sensie homoseksualizm nie jest naturalny. Wracając do sedna pytania, myślę, że Kościół powinien pozostawać w dialogu z rzetelną nauką i odpowiednio do tego rozwijać swoje nauczanie. Wciąż jednak mamy problem z rzetelnością nauki.
Na czym polega „psychoterapia chrześcijańska”. Czy katolicy powinni korzystać wyłącznie z niej?
Istnieją różne formy psychoterapii chrześcijańskiej. Niektóre odwołują się wprost do Ewangelii. To byłaby psychoterapia chrześcijańska w ścisłym znaczeniu i oznaczałaby, że osoba, która się na nią decyduje, chce jednocześnie pracować nad swoim nawróceniem, a nie tylko nad usunięciem lub zmniejszeniem zaburzeń psychicznych. Psychoterapia chrześcijańska w szerokim sensie to każda terapia, która uwzględnia pozytywną rolę wiary w procesie uzdrowienia. Psychoterapeuci o takim nastawieniu zrzeszają się w związki i otwarcie przyznają, że są ludźmi wierzącymi. Czy osoba wierząca ma obowiązek korzystać z pomocy tylko takich terapeutów? Niekoniecznie – w książce wyjaśniam dlaczego. To zależy po prostu od problemu, z jakim się zmagamy. Strach przed jeżdżeniem windą nie dotyka wprost przekonań religijnych i nawet niewierzący terapeuta może tu skutecznie pomóc. Z kolei sprawy związane z wyborami życiowymi omawiałbym z terapeutą, który nie poddaje w wątpliwość moich wartości. Trzeba jeszcze dodać, że istnieje wielu dobrych wierzących terapeutów, którzy z różnych względów nie są zrzeszeni w grupach terapeutów chrześcijańskich, a którzy również służą profesjonalną pomocą z poszanowaniem przekonań religijnych swych pacjentów.
Andrzej Jastrzębski OMI: Modelowanie pracy mózgu stało się coraz bardziej realne
Jak widać, nie ma łatwych odpowiedzi na wszystkie nasze pytania i dlatego potrzebujemy lepszego zrozumienia rzeczywistości. Intencją mojej książki jest właśnie pomoc czytelnikom w lepszym zrozumieniu relacji psychologii i wiary oraz wyrobienie sobie własnego zdania na ten temat.
Matka Boża Kodeńska peregrynuje po diecezji siedleckiej
Z okazji jubileuszu 200. lecia diecezji siedleckiej oraz 300. rocznicy papieskiej koronacji wizerunku Matki Bożej Kodeńskiej w diecezji siedleckiej trwają Misje Ewangelizacyjne połączone z peregrynacją kopii wizerunku Matki Bożej Kodeńskiej. Obrazowi towarzyszą relikwie błogosławionych męczenników unickich z Pratulina.
Osobisty kierowca Matki Bożej…
Peregrynacja rozpoczęła się w sierpniu 2018 roku. Poprzednie miały miejsce w roku 1977 oraz w latach 1980-1981.
Diecezja siedlecka została powołana 30 czerwca 1818 roku na mocy bulli Ojca Świętego Piusa VII. Na przestrzeni dziesięcioleci znana była jako „Podlaska” lub „Janowska”. Pierwotnie stolicą diecezji był Janów Podlaski. Patronami diecezji są święty Szymon Apostoł, święty Juda Tadeusz Apostoł, święty Jozafat Kuncewicz i błogosławieni Męczennicy z Pratulina. Od 2014 r. kościołem siedleckim kieruje biskup Kazimierz Gurda.
Kodeń: Specjalne odpusty na Rok Jubileuszowy. Każdego dnia można zyskać odpust zupełny
Kodeń to przygraniczna miejscowość w województwie lubelskim. W XVI wieku osiedli tutaj Sapiehowie. W połowie XVII wieku Mikołaj Pius Sapieha sprowadza tutaj obraz Madonny Gregoriańskiej zwanej również Guadalupeńską. Od tego momentu rozpoczyna się kult Matki Bożej Kodeńskiej. Dzięki staraniom Jana Fryderyka Sapiehy, w 1723 roku odbyła się papieska koronacja wizerunku. Była to trzecia taka uroczystość w ówczesnej Polsce. Od 1927 roku sanktuarium i parafią opiekują się Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej.
(pg/zdj. Podlasie24)
Kanada: Odznaczenie polonijne dla oblata
Z okazji 90. lecia Kongresu Polonii Kanadyjskiej w Brampton odbyła się jubileuszowa gala, która zgromadziła Polonię oraz działaczy polonijnych. Podczas uroczystości medalem Ignacego Paderewskiego został odznaczony o. Janusz Błażejak OMI, proboszcz polonijnej parafii pw. św. Kazimierza w Toronto. Odznaczenie przyznano za nieustające wsparcie oraz działalność na rzecz Polaków żyjących w Kanadzie.
Kongres Polonii Kanadyjskiej to organizacja polonijna reprezentująca interesy Polaków wobec lokalnych władz Kanady. Zrzesza na zasadzie federacji organizacje i towarzystwa polonijne. Troszczy się o kultywowanie tradycji narodowych i zachowanie dziedzictwa. Została założona w 1944 roku. Siedzibą zarządu i rady głównej organizacji jest Toronto.
(pg/zdj. J. Błażejak OMI)
Komentarz do Ewangelii dnia
Przejście Pana Jezusa z ukazania jedności z Ojcem do wskazania, iż Ojciec jest większy od Niego. Oznacza to, iż Syn został posłany od Ojca na świat. Jednakże został „zrodzony, a nie stworzony” przez Ojca. Zatem ta „większość Ojca” określa Jego odwieczność. Brak początku i końca. Syn Boży został „zrodzony” przed wiekami - tajemnica to wielka. Zaistniał w czasie. On, który przyszedł na świat jako Człowiek posłany przez Boga Ojca. W Jego imieniu: „Bóg zbawia” i „Bóg z nami”. Miłość była i jest przewodnim motywem misji Jezusa. Również motorem napędowym Kościoła jest dawanie świadectwa o miłości od, oraz do Boga. Tylko tak my uczniowie Chrystusa możemy nieść pokój i nim żyć na co dzień, ukazując zakochane serce Ojca w Jezusie poprzez Ducha Świętego.