Komentarz do Ewangelii dnia

My ludzie żyjący na tym świecie, mamy niezliczone pragnienia. Można by rzec, odczuwamy różne głody, z różnym nasileniem i w różnych obszarach. Jednakże największy głód i pragnienie naszego serca stanowi obecność Boga. W głębi naszego serca jest „pewien wskaźnik” naszego zapotrzebowania na „życie”. To sprawia, że odczuwamy jak to możemy określić: potrzebę pragnienia, czy głodu względem życia nadprzyrodzonego. Stąd powstające salony piękności, miejsca odnowy biologicznej i duchowej. Jednocześnie człowiek dbający o duchowy wymiar swojego życia jest w stanie określić, w jakim kierunku ma iść, aby uspokoić swoje wnętrze, a tym samym i ciało. Jak przypomina św. Paweł między ciałem a duchem jest nieustanna walka. „Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu”(Ga 5,16-18). Jak pamiętamy słowa naszego Mistrza i Pana: „nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4,4b). Niech nam, Jego uczniom, nie brakuje tej mocy słowa i życia Nim na każdy dzień.


Obra: 7 propozycji Domu Rekolekcyjnego Alma Mater

Pocysterski kompleks klasztorny położony jest na uboczu miejscowości Obra. Otoczony piękną przyrodą i ciszą, jedyne odgłosy, które przecinają powietrze to głosy ptaków i zwierząt. W tej malowniczej okolicy mieści się Wyższe Seminarium Duchowne Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Od niedawna w kompleksie funkcjonuje Dom Rekolekcyjny Alma Mater. „Alma Mater” – matka żywicielka, dla pokoleń oblatów ta łacińska nazwa jest wymowna, tutaj kształtowała się ich wiara i misjonarska tożsamość. Teraz to samo miejsce może stać się matką żywicielką dla ludzi, którzy w murach obrzańskiego klasztoru chcą karmić swoje człowieczeństwo, wiarę i duchowość…

Dom rekolekcyjny w Obrze proponuje 7 wyjątkowych serii rekolekcji:

1. Święta Wielkanocne w klasztorze

Pragniesz przeżyć Święta Wielkanocne w gronie bliskiej Ci rodziny oraz przyjaciół w wyjątkowym miejscu jakim jest obrzański pocysterski klasztor? A może chcesz połączyć Wielkanocne czuwanie w czasie świąt Zmartwychwstania Pańskiego z odpoczynkiem z dala od codziennego zabiegani i zgiełku?

KLIKNIJ PO WIĘCEJ

2. Rekolekcje powołaniowe

To oferta dla młodzieży, która zastanawia się nad powołaniem życiowym. Rekolekcje prowadzi Sekretariat Powołań Polskiej Prowincji. Składa się na nie czas modlitwy, wypoczynku, gier zespołowych, zabaw integracyjnych. Uczestnicy mają okazję porozmawiać z klerykami i przyjrzeć się życiu zakonnemu „od podszewki”. Udział w rekolekcjach jest bezpłatny.

KLIKNIJ PO WIĘCEJ

3. Rekolekcje dla Kobiet

Zapraszamy do udziału w rekolekcjach dla kobiet. Rekolekcje poprowadzą: o. Michał Tomczak OMI – dyrektor Domu Rekolekcyjnego Alma Mater, s. Wawrzyna Chwedoruk CSIC, Maria Chmielak i zaproszeni goście…

KLIKNIJ PO WIĘCEJ

4. Kryzys – przetrwać i uczynić z niego szansę

5. Pasja życia – rekolekcje inspirowane myślą ks. Krzysztofa Grzywocza

Specjalista w dziedzinie duchowości chrześcijańskiej, terapeuta, egzorcysta diecezji opolskiej, wykładowca akademicki. Zaginął podczas wypoczynku w Alpach. Pozostały po nim wspaniałe myśli i dzieła, które inspirują do dziś. Rekolekcje z warsztatami.

KLIKNIJ PO WIĘCEJ

6. Szkoła Ikonopisarstwa

Kompletny kurs w formie rekolekcji…

Szkoła przeznaczona jest dla osób, które:

  • będą chciały poznać kontemplacyjny charakter aktu pisania ikony jak i przestrzeni, w której powinna powstawać, wyrażony w umiłowaniu milczenia, ciszy i głębokiego skupienia w oparciu o jej teologiczne przesłanie;
  • prowadzą aktywne życie sakramentalne, życie modlitwy – chrześcijan;
  • charakteryzuje emocjonalna dojrzałość,  bezkonfliktowy stosunku wobec prowadzącego  jak i pozostałych członków grupy, umiejętne radzenie sobie z trudnościami;
  • cechuje komunikatywność w prostym rozumieniu tekstu słyszanego i pisanego;
  • dbają o sumienność w wykonywaniu zadań;
  • pragną wypracować odpowiedni poziom warsztatu, pozwalający podjąć pracę na poziomie zaawansowanym, wyrażony: w umiejętnym i samodzielnym doborze koloru i ich wzajemnych relacji, myślenie kolorem i techniką, zdolność widzenia w szerokim tego słowa znaczeniu: proporcji, ruchu obiektów, wzajemnych powiązań w obrębie kompozycji…

KLIKNIJ PO WIĘCEJ

7. Rekolekcje środowiska medycznego

Oferta dla osób wykonujących zawody medyczne wraz z rodzinami: lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów, rehabilitantów i wszystkich, którzy służą chorym i cierpiącym.

KLIKNIJ PO WIĘCEJ

Dom Rekolekcyjny Alma Mater w Obrze dysponuje nowoczesnymi pokojami, przestronną kaplicą i salami konferencyjnymi. Prowadzi własną ofertę kulinarną wraz z cateringiem pod okiem doświadczonego mistrza kuchni.

Zobacz pokoje dla gości – KLIKNIJ

Kaplica – KLIKNIJ

Refektarz (sala jadalna) – KLIKNIJ

(pg)


Kuba: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II

Jest styczeń 1998 roku. Kuba – kraj, w którym komunizm przetrwał nawet skutki upadku muru berlińskiego. Kraj pod rządami Fidela Castro, izolowany przez embarga ze strony Stanów Zjednoczonych, z prześladowanym Kościołem. Z kalendarza rewolucyjnego usunięto nawet święta Bożego Narodzenia. Do takiego kraju przybywa papież-Polak. Ta wizyta zmieni oblicze Kuby. Ojciec Święty przypominał o godności osoby ludzkiej i korzeniach wiary chrześcijańskiej Kubańczyków. Wizytę Jana Pawła II wspomniał ostatnio również papież Franciszek, kierując specjalne pozdrowienie do narodu kubańskiego.

Jan Paweł II i Fidel Castro (zdj. arch. Ambasady RP na Kubie)

Jednym z wymiernych rezultatów wizyty Jana Pawła II na Kubie była decyzja dyktatora o otwarciu granic dla określonej grupy misjonarzy. Największą grupę zakonników posłali Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Dziś świętują 25-lecie obecności i posługi na wyspie, choć ewangelizacja wciąż nie jest łatwa.

Posługa oblatów na Kubie jest niezwykle trudna… ale i piękna

Jubileuszowe uroczystości odbyły się w parafii w Alamar we wschodniej części Hawany. W spotkaniu wziął udział pochodzący z Polskiej Prowincji o. Tomasz Szafrański OMI, który przybył na Kubę w 2022 roku. Wcześniej posługiwał w Meksyku. Uroczystości zgromadziły przedstawicieli Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Hawanie, miejscową Polonię oraz Kubańczyków. W patio oblackiej kaplicy zaprezentowano wystawę zdjęć przypominających historyczną pielgrzymkę papieża.

Tomasz Szafrański OMI – Kuba: „Oto moja historia…”

Kaplica w Alamar została założona przez misjonarzy oblatów z prywatnego domu. Pierwszą Eucharystię w na szybko przystosowanych pomieszczeniach odprawiono już w kwietniu 1998 roku. Poza liturgią prezbiterium stanowi kaplicę Najświętszego Sakramentu. Wspólnota parafialna znajduje się na obszarze zamieszkiwanym przez 120 tysięcy ludzi.

(pg/zdj. Ambasada RP w Hawanie)


Józef Wcisło OMI: Na początku każdego powołania jest inicjatywa ze strony Boga

Na początku każdego powołania jest inicjatywa ze strony Boga. Dla życia zakonnego wzorem i przykładem jest powołanie przez Jezusa pierwszych uczniów oraz wspólnota, jaką Jezus z nimi tworzył – pisze o. Józef Wcisło OMI, biblista.

Zastanawiając się nad tematem niniejszego felietonu pomyślałem o św. Antonim opacie. Urodził się on w Środkowym Egipcie w 251 roku. Miał zamożnych i religijnych rodziców, których jednak wcześnie stracił. Antoni miał wtedy zaledwie 20 lat. Po ich śmierci, kierując się wskazaniem Ewangelii, sprzedał ojcowiznę, a pieniądze rozdał ubogim. Młodszą siostrę oddał pod opiekę pobożnych kobiet, zabezpieczając jej byt materialny. Sam zaś udał się na pustynię w pobliżu rodzinnego miasta. Tam oddał się pracy fizycznej, modlitwie i pokucie. Słynął ze świętości i mądrości. Jego postawa znalazła wielu naśladowców. Sława i cuda sprawiły, że zaczęli wokół niego gromadzić się uczniowie, pragnący poddać się jego duchowemu kierownictwu. Po wielu sprzeciwach zdecydował się ich przyjąć i odtąd oaza na pustyni zaczęła zapełniać się rozrzuconymi wokół domkami pustelników. Miało ich być nawet około 6000. Św. Antoniego opata nazywamy ojcem życia zakonnego.

Zacznijmy od Antoniego

Historię życia św. Antoniego spisał św. Atanazy. Nosi ona tytuł: „Żywot św. Antoniego”. W modlitwie brewiarzowej, w godzinie czytań, na dzień wspomnienia św. Antoniego, który przypada 17 stycznia, możemy zapoznać się z opowiadaniem zaczerpniętym z tego dzieła, w którym pisze on o tym, jak rodziło się powołanie św. Antoniego. Przywołajmy tę opowieść:

„Po śmierci rodziców Antoni pozostał sam wraz ze swoją młodszą siostrą. Mając wtedy osiemnaście czy dwadzieścia lat zajmował się domem i opiekował siostrą.

Gdy nie minęło jeszcze sześć miesięcy od śmierci rodziców, szedł zgodnie ze zwyczajem do kościoła, zatopiony w rozmyślaniu. Rozważał, dlaczego Apostołowie, opuściwszy wszystko, poszli za Zbawicielem (zob. Mk 1,16-20 – przyp. JW) oraz kim byli ci ludzie, którzy – jak podają Dzieje Apostolskie – sprzedawali swe dobra i składali u stóp Apostołów pieniądze, aby oni rozdawali je potrzebującym (zob. Dz 4,32-37 – przyp. JW). Zastanawiał się także, jakiego rodzaju i jak wielka nagroda została wyznaczona im w niebie.

Tak rozmyślając przybył do świątyni, gdy właśnie odczytywano Ewangelię. Usłyszał słowa, które Pan powiedział do bogatego młodzieńca: «Jeśli chcesz być doskonałym, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, potem przyjdź i pójdź za Mną, a będziesz miał skarb w niebie» (zob. Łk 18,18-23 – przyp. JW).

św. Antoni Opat Fot. Wikipedia / Francisco de Zurbarán – Praca własna, user:Taragui, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=230049

Antoniemu zdawało się, jak gdyby sam Bóg przemówił do niego słowami Ewangelii, jakby czytanie to przeznaczone było dla niego. Wyszedł natychmiast z kościoła i rozdał mieszkańcom wioski odziedziczoną po rodzicach ziemię, aby odtąd nie była dla niego i jego siostry ciężarem. Sprzedał także wszelkie inne dobra, a pieniądze rozdał ubogim. Tylko niewielką ich część zachował ze względu na siostrę.

Przyszedłszy znowu do kościoła, usłyszał słowa Pana z Ewangelii: «Nie troszczcie się o jutro» (zob. Mt 6,25-34 – przyp. JW). Nie mogąc ich słuchać obojętnie, natychmiast wyszedł i pozostałą część rozdał ubogim. Siostrę oddał na wychowanie i naukę znanym z prawości dziewicom. Sam zaś poświęcił się praktykowaniu życia ascetycznego, mieszkając w pobliżu swego domu. W ciągłym czuwaniu nad sobą prowadził życie pełne wyrzeczeń. Pracował własnymi rękoma, ponieważ usłyszał: «Kto nie chce pracować, niech też nie je» (zob. 2 Tes 3,10 – przyp. JW). Otrzymaną w ten sposób zapłatę przeznaczał na swoje utrzymanie i na potrzebujących.

Modlił się nieustannie, albowiem dowiedział się, że «zawsze należy się modlić». Czytał tak uważnie, że nic nie uchodziło jego uwagi, ale przeciwnie, zapamiętywał wszystko. Z czasem pamięć mogła zastąpić mu księgi.

Wszyscy mieszkańcy wioski oraz pobożni ludzie, z którymi często się spotykał, widząc jego sposób życia, nazywali go przyjacielem Boga; jedni miłowali go jak syna, inni jak brata”.

Z historii św. Antoniego możemy się dowiedzieć, że życie zakonne jest odpowiedzią na Boże powołanie, które najpiękniej wyraża się w posłuszeństwie Jego słowom, zapisanym na kartach Pisma Świętego. Jest wezwaniem do osobistej świętości, która rodzi się z modlitwy, pracy nad sobą i służby bliźnim. Taki sposób życia staje się dla innych znakiem obecności Boga w świecie.

Józef Wcisło OMI: Historia powołania [WIDEO]

Jezus i uczniowie

Na początku każdego powołania jest inicjatywa ze strony Boga. Dla życia zakonnego wzorem i przykładem jest powołanie przez Jezusa pierwszych uczniów oraz wspólnota, jaką Jezus z nimi tworzył. Ewangelista Marek tak o tym pisze: „Potem wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy” (3,13-15). Widzimy, że pierwszym zadaniem uczniów jest to, aby być blisko Jezusa. Ta bliskość oznacza towarzyszenie mu w Jego misji. Słuchanie Jego nauki i patrzenie na to wszystko, czego Jezus dokonuje. Drugim zadaniem jest gotowość do bycia posłanym, aby głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu. Trzecim natomiast uzdrawianie chorych i opętanych. W życiu zakonnym te zadania przejawiają się w powołaniu zakonnika do modlitwy, lektury Pisma Świętego (zapisane czyny i słowa Boga Ojca i Jego Syna, Jezusa Chrystusa), dokumentów Kościoła i innych wartościowych książek i artykułów (głównie z zakresu teologii i filozofii). Odpowiedzią na drugie zadanie, jakim jest głoszenie Ewangelii, jest przede wszystkim sposób życia osób zakonnych, czyli świadectwo życia, oraz głoszenie kazań, homilii oraz prowadzenie rekolekcji. Natomiast to, co Ewangelia Marka określa „władzą wypędzania złych duchów” dokonuje się przez posługę sakramentalną (chrzest, spowiedź, msza św., namaszczenie chorych), głoszenie słowa Bożego i wszelkiego rodzaju działalność charytatywną osób zakonnych.

(zdj. P. Gomulak OMI)
Oblaci mają być „specjalistami od Słowa Bożego” – biblijne tradycje Zgromadzenia

Czasy pierwotnego Kościoła

Powstające w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wspólnoty zakonne starały się za wzór swojego życia przyjąć przykład Jezusa i Jego uczniów. Na ile było to możliwe, naśladowano ten sposób życia. Dlatego też sięgano do Ewangelii i Dziejów Apostolskich. To właśnie w Dziejach Apostolskich opisano pierwsze wspólnoty wyznawców Jezusa Chrystusa powstałe po Jego zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu.

Łukasz, autor Dziejów Apostolskich, charakteryzuje pierwszą wspólnotę Kościoła, która powstała w Jerozolimie: „Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia” (Dz 2,42-47).

Wspólnota opierała się na czterech kolumnach, a były to: nauka apostołów; koinonía, czyli braterska komunia-wspólnota; eucharystyczna celebracja „pamiątki” Pańskiej („łamanie chleba”) oraz modlitwa w świątyni. Łukasz szczególnie wysoko ocenił koinonię – wspólnotę duchową i materialną. Właśnie ten typ mocnego i radosnego świadectwa przyciągał wielu do nowej religii. Tak o tym pisze: „Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby. Tak Józef, nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy «Syn Pocieszenia», lewita rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów” (Dz 4,32-37).

Piotr Piasecki OMI: Czy można z radością pełnić wolę Bożą we współczesnym świecie?

Życie zakonne

Życie zakonne jest naśladowaniem Jezusa Chrystusa – czystego, ubogiego i posłusznego. Czystość, ubóstwo i posłuszeństwo to tak zwane rady ewangeliczne. Nie są to przykazania, które obowiązują wszystkich, ale rady dla wybranych. Oznaczają one gotowość pozostawienia wszystkiego, aby pójść za Jezusem. To porzucenie wszystkiego i pójście za Jezusem stanowi właściwy program dla wszystkich ludzi powołanych do życia zakonnego. Właśnie od nich Jezus oczekuje, by poświęciły Mu się całkowicie. Tak uczynili uczniowie: „Wtedy Piotr rzekł do Niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” (Mt 19,27).

Widocznym znakiem czystości jest bezżeństwo, które jest rozumiane jako swoisty dar Boga ofiarowany osobie wybranej. Tak o tym pisze Mateusz w Ewangelii: „Rzekli Mu uczniowie: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić. Lecz On im odpowiedział: Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!” (Mt 19,10-12). Osoba konsekrowana rezygnuje z miłości partykularnej do małżonka i rodziny, aby całkowicie pokochać Boga i innych ludzi.

Wzorem przeżywania ubóstwa dla osób konsekrowanych jest Jezus, który według słów Pawła z Drugiego Listu do Koryntian: „będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8,9). Jezus pragnie, aby także niektórzy Jego uczniowie byli gotowi na zostawienie wszystkiego i pójście radykalnie za Nim. Tak mówi do bogatego młodzieńca, który zachowywał wszystkie przykazania, ale jednego mu brakowało: „Jeśli chcesz być doskonałym, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, potem przyjdź i pójdź za Mną, a będziesz miał skarb w niebie” (zob. Łk 18,18-23). Osoba konsekrowana wyrzeka się bogactwa ziemskiego, aby pokazać, że jej jedynym bogactwem jest Bóg.

Mówiąc o posłuszeństwie osób zakonnych przede wszystkim trzeba je odnieść do posłuszeństwa Jezusa Chrystusa. On przez swoje posłuszeństwo woli Ojca zbawił świat. Do swoich uczniów powiedział: „Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło” (J 4,34).

Życie zakonne wyraża się przede wszystkim przez trzy śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Jest wobec tego doskonałym naśladowaniem Jezusa Chrystusa. Jezusa poznajemy głównie przez lekturę Biblii. Wobec tego życie zakonne ma swoje źródło w Biblii.

Św. Benedykt, ojciec życia monastycznego, pozostawił benedyktynom taką dewizę życiową: „Módl się i pracuj i czytaj”, która po łacinie brzmi: Ora et labora et lege. W niej chyba streszcza się prawie wszystko, co dotyczy życia zakonnego.

 

(misyjne.pl)


Z listów św. Eugeniusza

ZŁOŻYĆ BOGU OFIARĘ ZE SWEGO ŻYCIA

Ojciec Ricard został wybrany na przełożonego pierwszej misji oblackiej w USA, ponieważ posiadał wszystkie niezbędne cechy i podzielał misyjną wizję i duchowość Eugeniusza.

Aby założyć misję w Oregonie, misję tak oddaloną i tak trudną, potrzebny mi był alter ego. Musiałby mieć cnotę, zdrowy rozsądek, umiłowanie staranności zakonnej, prawdziwe przywiązanie do Zgromadzenia i zgodność z poglądami i myślami zwierzchnika rodziny, od którego miał być oddalony o trzy tysiące mil, być mężem oddanym i doświadczonym, pełnym Ducha Bożego, przejęty moim duchem, który sam działa tak, jak ja bym działał. Tylko ojciec Ricard posiadał te kwalifikacje.

Był jednak wątłego zdrowia.

Choć kiedyś prosił o to, miałem słuszne obawy, że nie będzie chciał przyjąć tej misji. Jednak po otrzymaniu mego listu zszedł do podziemnego kościoła w N.-D. de Lumieres i złożył Bogu ofiarę ze swego życia. Potem pożegnał się ze wszystkimi i przyjechał do mnie zupełnie zdecydowany wypełnić swoją misję. Odwaga i radość jego towarzyszy utwierdziły go jeszcze w jego postanowieniu.

List do ojca Bruno Guiguesa w Kanadzie, 24.01.1847, w: PO I, t. 1, nr 80.

 Dzisiaj pozwólmy, aby nasze czyny mówiły więcej niż słowa.

 


Komentarz do Ewangelii dnia

Dotknij, Panie moich oczu, abym przejrzał, abym przejrzał.
Dotknij, Panie moich warg, abym przemówił z uwielbieniem.
Dotknij, Panie mego serca i oczyść je.
Niech Twój święty Duch dziś ogarnia mnie.
Dotknij, Panie moich oczu, abym przejrzał, abym przejrzał.
Dotknij, Panie moich warg, abym przemówił z uwielbieniem.
Dotknij, Panie mego serca i oczyść je.
Niech Twój święty Duch dziś ogarnia mnie.

Niechaj te słowa jednej z piosenek religijnych wybrzmią w naszych uszach i pomogą nam uwielbić Boga za wielkie rzeczy, jakie czyni dla nas. „Effatha” - otwórzmy się na Boga i Jego Miłość. Tylko wtedy mamy gwarancje pokochać siebie i bliźniego swego jak siebie samego. Tajemniczy gest Pana Jezusa, wyciąga z tłumu człowieka na osobne miejsce i w kulminacyjnym punkcie spotkania z nim czyni cud, przywracając choremu jego godność. Pan Jezus zdejmuje z człowieka „jarzmo” braku wypowiadania się, klarownej komunikacji z innymi. Dokonuje się to, co wcześniej po ludzku wydawało się niemożliwe. Bóg reaguje z żywą i właściwą sobie wrażliwością, przywracając odpowiedni porządek w życiu człowieka będącego w potrzebie.

(zdj. domena publiczna)


Gdańsk: Sensacyjne ustalenia specjalistów IPN

Misjonarze oblaci z klasztoru w Gdańsku od lat zabiegali o ekshumację, identyfikację oraz godny pochówek szczątków ludzkich pod posadzką kościoła św. Józefa przy Elżbietańskiej w ścisłym centrum Gdańska. Zgodnie z przekazami historycznymi panowało powszechne przekonanie, że są to ciała ofiar bestialskiego mordu, którego dopuścili się żołnierze Armii Czerwonej w marcu 1945 roku. Pijani okupanci zrabowali wtedy plebanię kościoła oraz ograbili ludność cywilną. Ludzi zamknęli w świątyni i podłożyli ogień. Według świadków zginęło wtedy około 100 osób.

Gdańsk: Oblaci odbudują historyczną plebanię

Ekshumacja rozpoczęła się 14 listopada 2022 roku pod nadzorem gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. W wyniku badań prokuratorów IPN wraz z biegłymi antropologami i genetykami z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie ustalono, że złożone pod kościołem szczątki ludzkie nie należą do ofiar sowieckiej zbrodni.

W Oblackim Centrum Edukacji i Kultury w Gdańsku z tej okazji odbyła się konferencja naukowa „Spalenie Gdańszczan w kościele św. Józefa w marcu 1945 roku przez żołnierzy Armii Czerwonej. Szersza perspektywa faktów historycznych”. Szczegółowe informacje na temat prac ekshumacyjnych przedstawił Krzysztof Filip, historyk gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej:

Prace zostały podjęte w wyniku śledztwa prowadzonego przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Gdańsku, przy współpracy z zespołem antropologów i archeologów. W wyniku ustaleń stwierdzono, że szczątki ludzkie w tym miejscu nie są szczątkami ofiar spalenia świątyni w marcu 1945 roku, lecz pochodzą z okresu wcześniejszego – poinformował gdański IPN.

Prawdopodobnie ciała ofiar sowieckiej zbrodni mogły zostać zebrane i wywiezione w inne miejsce, aby zatuszować ślady bestialskiego mordu.

Zobacz klasztor oblacki w Gdańsku z perspektywy drona [WIDEO]

Kościół św. Józefa w Gdańsku uznawany jest za Sanktuarium Ofiar Nieludzkich Systemów. O tragedii z 1945 oraz o innych miejscach zbrodni dokonywanych przez totalitarne reżimy przypomina pamiątkowa tablica w świątyni przy Elżbietańskiej w Gdańsku.

(pg/zdj. IPN Gdańsk)


Łukasz Krauze OMI: Chrześcijaństwo to jedyna opcja [PODKAST]

O tym, kim są osoby konsekrowane, jak wygląda formacja zakonna u misjonarzy oblatów i czy łatwiej Ewangelię głosi się dzisiaj z koloratką czy bez z o. dr. Łukaszem Krauze OMI rozmawia Michał Jóźwiak. W rozmowie pojawia się wątek tego, czym dzisiaj dla świata jest życie konsekrowane. Niewątpliwie jest ono mało popularną drogą pójścia pod prąd, w której naczelne miejsce zajmuje Bóg i służba drugiemu człowiekowi.

Wybór życia konsekrowanego jest drogą pod prąd. Osoby konsekrowane żyjące w świecie bardzo pozytywnie prowokują do tego, żeby doceniać w codzienności wartość służby – mówi o. dr Łukasz Krauze OMI, formator i wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Obrze.

Ojciec Krauze przyznaje, że współczesność jest dla dzisiejszego człowieka wymagająca. Kwestia budowania swojej tożsamości w płynnym świecie jest wyzwaniem na całe życie. I procesem, który wymaga od nas dużej świadomości podejmowanych decyzji.

Trudno jest żyć we współczesnej, płynnej rzeczywistości. Tym, co chroni nas przed płynnością jest Ewangelia i Chrystus. Bez względu na to, co się dzieje, Bóg jest stałym punktem odniesienia. Kluczowym pytaniem w formacji zakonnej jest pytanie o osobistą więź z Chrystusem. Czasem pojawia się zarzut, że tę kwestię się w seminariach zaniedbuje – podkreśla.

 

(misyjne.pl)


Piotr Piasecki OMI: Czy można z radością pełnić wolę Bożą we współczesnym świecie?

Kościół od początków swego istnienia obok ustroju hierarchicznego odznacza się również wymiarem charyzmatycznym. W ciągu swej dwudziestowiecznej historii cieszył się zawsze obfitością przeróżnych charyzmatów. Uświadamiano je sobie i przeżywano intensywnie zwłaszcza w czasach apostolskich. Jednym z charyzmatów Kościoła jest dar życia konsekrowanego.

Tak obdarowany chrześcijanin, podążający drogą rad ewangelicznych, czerpie nowe życie z łaski chrztu świętego. Włączony we wspólnotę Kościoła, realizuje swe powołanie w jego łonie.

Dar dla jednostki

W teologicznej tradycji charyzmat zawsze był postrzegany jako dar udzielany jednostce celem służby konkretnej wspólnocie. Nie inaczej jest z życiem konsekrowanym. Jest ono charyzmatem, czyli darem dla Kościoła lokalnego, ale również dla Kościoła uniwersalnego. Charyzmat życia konsekrowanego jest w Kościele uznany za dar łaski (por. Vita consecrata 49). Życie zakonne z racji tej samej natury wspólnoty wiary, nadziei i miłości, głęboko związane z życiem Kościoła i ożywiane przez Ducha Świętego, prowadzi osoby konsekrowane oraz tych, do których są one posłane do osiągnięcia świętości. Jest to możliwe poprzez otwarcie się na Ducha Chrystusa i przyjęcie Go bez zastrzeżeń. Dlatego osoby oddane Bogu muszą być gotowe do współdziałania z Duchem Świętym, który zakorzenia je i bezbłędnie prowadzi do naśladowania Chrystusa.

Konsekracja zakonna realizuje się poprzez praktykę ślubów zakonnych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.

Podczas profesji wieczystej oblaci – zarówno kandydaci do prezbiteratu, jak i bracia zakonni – otrzymują misjonarski krzyż (zdj. P. Gomulak OMI)

Czystość

Dziewictwo konsekrowane jest szczególnym i konkretnym darem dynamicznej miłości Boga dla osoby ludzkiej. Charyzmat ten uwalnia człowieka od bliskich i osobistych więzi, przez co może on być w pełni dla Boga i ludzi (pro-egzystencja). Bóg, ofiarując człowiekowi dar swej zażyłości, wzbogaca go, czyniąc zarazem z niego źródło łaski dla wielu. Chodzi tu przede wszystkim o wewnętrzną swobodę przekazywania Ewangelii, która przepływa przez serce i umysł osoby konsekrowanej i nie jest hamowana przez czysto ludzkie sposoby myślenia i działania. Dar dziewictwa jest dynamiczny i zjednoczenie z Bogiem na jego kanwie domaga się ciągłego przekazywania wartości ewangelicznych, ponieważ Królestwo Boże musi się permanentnie rozwijać.

Ubóstwo

Charyzmat ubóstwa pociąga za sobą wewnętrzną prostotę życia i działania, która sprawia, że osoba konsekrowana z zupełną ufnością i bez zastrzeżeń szuka zabezpieczenia w Bogu. Charyzmat ten jest jednym z najcenniejszych skarbów, gdyż uczy, jak należy zaniechać wszystkiego, aby posiąść Boga. Okazuje się, iż prawdziwe bogactwo polega na tym, by nie pożądać tego, czego można byłoby pragnąć, i nie przywiązywać serca do tego, co się już posiada. Jedyną rekompensatą jest Bóg i Jego zbawcze obdarowanie przez Jezusa w Duchu Świętym. Dar konsekrowanego ubóstwa determinuje ponadto zwrócenie uwagi osoby na potrzeby ludzi w świecie ją otaczającym, co pociąga za sobą podejmowaną próbę ich zaspokojenia – tak w sferze materialnej, jak i duchowej. Zwłaszcza w formie świadectwa – gdy nic nie posiadając, posiada się wszystko – samego Boga, czyli realny udział w dobrach Królestwa Bożego.

Najstarsi oblaci o życiu zakonnym [ŚWIADECTWA, AUDIO]
Śluby wieczyste na Madagaskarze (zdj. K. Koślik OMI)

Posłuszeństwo

Charyzmat zakonnego posłuszeństwa prowadzi do służby, która wymaga uczynienia ofiary z własnej woli, by dokonać – dzięki otwarciu się na Ducha Świętego – wyboru woli Bożej, której wyrazicielem na zewnątrz jest osoba przełożonego. Władza, którą skupia on w swych rękach, wyrasta z charyzmatycznego korzenia życia konsekrowanego. Jej źródłem jest Duch Święty. Jego tchnienie i wola przełożonego stanowią swego rodzaju dwujedność. Z urzędem przełożonego nie wiąże się jednakże konkretny charyzmat. Duch Święty jedynie korzysta z woli przełożonego jako świadomego narzędzia, a nie udziela daru samoistnego kierowania. On sam pozostaje zawsze właściwym Kierownikiem.

Alfons Mańka OMI: „Chcę stać się świętym, niech mnie to kosztuje ile chce”

Szczególna misja

Osoba konsekrowana, żyjąc pełnią rad ewangelicznych, odpowiada na dar Ducha Świętego dynamiczną i niepodzielną miłością (konsekrowany celibat), zaufaniem Opatrzności (ubóstwo) oraz radykalnym posłuszeństwem woli Bożej, wyrażonym wolą prawowitych przełożonych. Całe jej życie jest zatem pasmem nieustannych odpowiedzi na wezwanie Ducha działającego w Kościele. Dokumenty Kościoła, ukazując charyzmatyczny charakter ślubowanej przez osoby konsekrowane czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, potwierdzają ich szczególną misję prorocką. Ta misja to świadectwo, które osoby konsekrowane składają przez całe swoje życie, o Bogu, który jest Miłością. To świadectwo o wartości ludzkiego, bezgranicznego zaufania Bogu, o możliwości radosnego pełnienia woli Bożej we współczesnym świecie.

(misyjne.pl)


Piotr Piasecki OMI – ur. w 1965 r., prezbiter, profesor uczelniany w Zakładzie Teologii Systematycznej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Autor czterech monografii naukowych z zakresu duchowoœci mistycznej, medytacji chrześcijańskiej i dalekowschodniej, duchowoœci życia konsekrowanego i duchowoœci misyjnej oraz kilkudziesięciu artykułów z zakresu duchowoœci teologii katolickiej publikowanych w czasopismach polskich i zagranicznych. Wykładowca w Wyższym Seminarium Duchownym w Obrze.