8 września - DUCHOWOŚĆ JEST JAK ARTYSTA, KTÓRY BADA MODEL

8 września - DUCHOWOŚĆ JEST JAK ARTYSTA, KTóRY BADA MODEL

Duchowość Eugeniusza zawsze skupiała się na osobie Jezusa Chrystusa, Zbawiciela. To wizja, którą starał się przełożyć na życie codzienne. Jako seminarzysta, posługując się obrazem malarza, napisał:

Upodobnić się do Jezusa Chrystusa: podobieństwo do malarza, który naśladuje wzór. Ustawia go w najlepszym świetle, uważnie na niego spogląda, zatrzymuje na nim swoje spojrzenie, w swoim duchu stara się wycisnąć obraz, następnie na papierze lub na płótnie czyni kilka linii, które zbliża do oryginału, poprawia je, jeśli doskonale nie pasują, w przeciwnym wypadku kontynuuje...

Niepublikowana księga ćwiczeń, Archiwum Domu Generalnego w Rzymie

Eugeniusz nie zamierza być dokładną, fotograficzną reprodukcją Jezusa, Zbawiciela. To byłoby niemożliwe i utopijne. Podobnie jak w przypadku malarza, duchowość Eugeniusza polega na dokładnym skupieniu się na wzorze, który mówi sam przez się dzięki wizji doświadczenia i rozumienia przez artystę osoby ludzkiej i świata, w którym żyje. Różni artyści, malarze ikon, Michał Anioł czy Picasso, czy też rzeźbiarze, poeci, aktorzy i reżyserzy poznają model, ale ukazują go z własnej pespektywy. Od każdego z nich uczymy się i jesteśmy wzbogaceni.

Kiedy badamy duchowość mazenodowską, bardzo lubię posługiwać się tym obrazem, aby zastanawiać się nad faktem, że Eugeniusz był duchowym artystą i w jaki sposób odwzorowywał swój model – Jezusa ukrzyżowanego. Jaki jest twój obraz lub model, który jest wyrazem twej własnej duchowości i duchowego wzrostu?

Specyficzna duchowość chrześcijanka to ta, która skupia się na doświadczeniu Boga, który w sobie Jezusa Chrystusa jest Zbawicielem... W każdej sytuacji naszą zdolnością jest patrzenie na Jezusa (Hbr 12, 2). Od początku do końca formą duchowości jest naśladowanie Chrystusa. Luke Timothy Johnson


7 września - DUCHOWOŚĆ JAKO CIĄGŁE SPOTKANIE Z JEZUSEM CHRYSTUSEM

7 września - DUCHOWOŚĆ JAKO CIĄGŁE SPOTKANIE Z JEZUSEM CHRYSTUSEM, KTóRY PROWADZI NA SPOTKANIE Z INNYMI

Podstawą każdej duchowości chrześcijańskiej jest spotkanie z Jezusem Chrystusem. W życiu Eugeniusza w tej materii nie ma cienia wątpliwości, na co wskazuje jego zaangażowanie.

Mój Boże, czynię to odtąd i na całe me życie. Ty sam będziesz jedynym obiektem, ku któremu będą zmierzać wszystkie me uczu­cia i działania. Tobie się podobać, działać dla Twojej chwały, to będzie mym codziennym zajęciem przez wszystkie dni mego ży­cia. Chce żyć jedynie dla Ciebie, chcę jedynie Ciebie kochać, a wszystko inne w Tobie i przez Ciebie. Gardzę bogactwami, dep­czę honory, Ty jesteś wszystkim, Ty zastępujesz mi wszystko. Mój Boże, moja miłości i moje wszystko: Deus meus et omnia.

Rekolekcje przed przyjęciem święceń kapłańskich, 1-21.12.18.11, w: EO I, t. XIV, nr 95.

Celem Eugeniusza było przeżywanie każdego wymiaru jego egzystencji w odniesieniu do jego ideału: żyć tylko dla Boga dzięki ślubom, które nazywał oblacją. Jako oblat wyrażał to swoim sposobem życia w służbie dla innych.

Fernand Jetté, były Superior Generalny, pięknie opisał tę relację:

Przywiązanie do Jezusa Chrystusa cechowało całe życie Eugeniusza. Było to doświadczalne spotkanie z Osobą Jezusa Chrystusa i nieustannie wyrażany żywy z nią kontakt. Ta przy- jaźń przejawiała się stosownie do wydarzeń i rozwijała się poprzez udręki i radości życia.

Jezus Chrystus, w: Słownik Wartości Oblackich

Duchowość jest pojmowana jako bycie drogą życia ludu, natchnieniem bożego Ducha i zakorzenieniem w tożsamości chrześcijańskiej w każdej okoliczności życia. Orientation Pastorale Nationale pour le ministere hispanique – USCCB


4 września - METODA, KTÓRĄ WYKORZYSTUJEMY

4 września - METODA, KTóRĄ WYKORZYSTUJEMY W ZGŁĘBIANIU NASZEJ MAZENODOWSKIEJ DUCHOWOŚCI

Kiedy zgłębiamy rozumienie duchowości mazenodowskiej, muszę postawić pytanie: Co rozumiem posługując się słowem duchowość? Eugeniusz udziela nam odpowiedzi, gdy pisze:

Ty sam będziesz jedynym obiektem, ku któremu będą zmierzać wszystkie me uczu­cia i działania. Tobie się podobać, działać dla Twojej chwały, to będzie mym codziennym zajęciem przez wszystkie dni mego ży­cia. Chce żyć jedynie dla Ciebie, chcę jedynie Ciebie kochać, a wszystko inne w Tobie i przez Ciebie.

Rekolekcje przed przyjęciem święceń kapłańskich, 1-21.12.18.11, w: EO I, t. XIV, nr 95.

Jedynie Ciebie chcę kochać, a wszystko inne w Tobie i dla Ciebie – oto nasza metoda. Duchowość Eugeniusza skupia się na Bogu. Jego duchowość możemy nazwać sposobem, w jaki jego doświadczenie i rozumienie Boga, samego siebie i świata odzwierciedlają się w działaniu.

Korzystając z poniższej definicji Philipa Sheldrakea, naszego przewodnika, możemy powiedzieć, że zgłębianie duchowości Eugeniusza polega na zbadaniu, w jaki sposób jego doświadczenie Boga, osoby i świata znajdowało odzwierciedlenie w systemie wartości, stylu życia, duchowych praktykach i w misji.

Jedynie Ciebie chcę kochać, a wszystko inne w Tobie i dla Ciebie – to treść duchowości Eugeniusza i kierunek, w jakim należy podążać. W nadchodzących tygodniach będziemy zgłębiać doświadczenie Boga w życiu Eugeniusza i w jaki sposób ono przekładało się na wszystko inne, w każdym aspekcie jego życia skupionego w Bogu i dla Boga.

Aby mieć pełen obraz duchowości mazenodowskiej, przeżywanej przez 200 lat, musimy przyjrzeć się, w jaki sposób pojmowali i przeżywali ją zakonnicy i świeccy z mazenodowskiej rodziny.

Jedynie Ciebie chcę kochać, a wszystko inne w Tobie i dla Ciebie – jak ja rozumiem moją duchowość – to także pytanie dla nas.

W chrześcijańskim rozumieniu duchowość odnosi się do sposobu, w jaki nasze podstawowe wartości, nasz sposób życia i nasze praktyki religijne ukazują szczególne rozumienie Boga, ludzkiej tożsamości i materialnego świata jako kontekstu do ludzkiej przemiany. Philip Sheldrake


3 września - CZY ISTNIEJE DUCHOWOŚĆ MAZENODOWSKA

3 września - CZY ISTNIEJE DUCHOWOŚĆ MAZENODOWSKA?

Przez pięć lat w sposób chronologiczny studiowaliśmy listy Eugeniusza de Mazenoda. Gdy przygotowujemy się do obchodów 200. rocznicy naszego istnienia sam siebie zapytałem, na czym możemy skupić się w naszych codziennych refleksjach, aby w głębszy i bardziej odkrywczy sposób móc skorzystać z tej rocznicy.

Jestem znużony, gdy słyszę, że ludzie są zdania, iż nie istnieje coś takiego, jak oblacko-mazenodowska duchowość. Zupełnie nie zgadzam się z tym stwierdzeniem i chciałbym poświęcić jakiś czas, aby zastanowić się nad naszą duchowością, w jaki sposób wyrażała się i była przeżywana w ciągu 200 lat naszego istnienia.

Co mamy na myśli mówiąc duchowość? To współczesne pojęcie i wydaje mi się, że jest tyle definicji tego słowa ilu jest ludzi, którzy posługują się nim w rozmaitych kontekstach. Duchowość zasadniczo dotyczy naszego rozumienia i doświadczenia Boga, który jest fundamentem i zasadą naszego codziennego życia. Ona jest duchem, która nadaje sens naszemu życiu.

Eugeniusz był świadomy obecności tego ducha w swym osobistym życiu i w życiu oblatów. Pisząc do swych najbliższych współpracowników, wyjaśnia:

Mój pierwszy towarzyszu, od pierwszego dnia naszego zjednoczenia ojciec pojął ducha, który powi­nien nas ożywiać i którego powinniśmy przekazać innym.

List do Henryka Tempier, 15.08.1822, w: EO I, t. VI, nr 86.

Podążając z Eugeniuszem poświęćmy dzisiaj nieco czasu na zastanowienie się nad pytaniem: Jaki jest duch, który mnie ożywia? Co spaja wszystkie sprawy mego życia?

Duchowość dotyczy naszego doświadczenia Boga, dzięki któremu zmiana naszego sumienia i naszego życia biorą się z tego doświadczenia. Richard McBrien


2 września - ODKRYĆ OSOBĘ JEZUSA

2 września - ODKRYĆ OSOBĘ JEZUSA I DRŻEĆ Z POWODU ATRAKCYJNOŚCI JEGO ORĘDZIA

Odwiedzając nowicjuszów w Marsylii Eugeniusz zwierzył się ojcu Tempier, że chociaż było ich niewielu, to byli wartościowymi ludźmi.

Tutaj wszystko jest godne podziwu, oprócz liczby. Można jęczeć, zastanawiając się jak słabo duchowni rozumieją ducha Boskiego Założy­ciela i zamykają uszy na jego rady. Skoro nie może już być inaczej, zado­wólmy się tym, co mamy. Wydaje mi się, że tak jest dobrze...

List do Henryka Tempiera, 21.10.1828, w: EO I, t. VII nr 313.

Obecnie w naszej Regule przedłużenie znajduja uczucia wyrażone przez Eugeniusza dotyczące powołań ze Zgromadzenia Oblatów.

Chrześcijańskie rodziny, grupy młodych, wspólnoty chrześcijańskie, parafialne i inne, stanowią środowiska sprzyjające rozwojowi powołań. Tam właśnie wielu młodych odkrywa osobę Jezusa i odczuwa urok Jego orędzia. Tam także zaczynają oni ćwiczyć swoje talenty animatorów i apostołów. Głównie więc w tych środowiskach powinniśmy im pomagać w odkryciu powołania i towarzyszyć im w rozwoju.

Nasze domy chętnie przyjmą tych, którzy pragną przyjść zobaczyć i doświadczyć naszego życia. Po bratersku pomożemy im rozpoznać, czego Pan od nich oczekuje i jaką specjalną łaskę ofiaruje im w swoim Kościele. K 53

Nie mogę zmienić kierunku wiatru, ale moge tak ustawić me żagle, aby zawsze dotrzeć do swego celu. Jimmy Dean


1 września - TO NIE DLA OJCA, TO DLA KOŚCIOŁA

1 września - TO NIE DLA OJCA, TO DLA KOŚCIOŁA

Ojciec Courtes był kapelanem w szkole w Aix. W związku z antyreligijnymi ustawami rządu doszło do tego, że został pominięty przy rocznej ceremonii wręczania nagród. Eugeniusz odpisał:

...Jeżeli w przyszłym roku posiedzeniu będzie musiał przewodni­czyć ten sam człowiek, będziesz miał wystarczający powód, aby powstrzy­mać się od nudy uczestniczenia w nim. Mam nadzieję, że publiczne obu­rzenie odda sprawiedliwość tej zniewadze, która sprawiła, że z litości podniosłem ręce.

List do Hipolita Courtesa, 26.08.1828, w: EO I, t. VII nr 312.

Faktem oczywistym jest, że Eugeniusz nie oczekiwał wyróżnień dla oblatów ani dla siebie. Wobec narastającej atmosfery wrogości do Kościoła Eugeniusz chciał, aby doceniono odpowiedzialność i rolę kapelana a nie jego osobę. Courtes zapomniał o tym, co reprezentował – religijny aspekt szkoły. Dlatego Eugeniusz wspomina, że publiczne oburzenie odda sprawiedliwość tej sprawie.

Yvon Beaudoin w przypisie zanotował: Ojciec Courtes był kapelanem w liceum w Aix. Mógł się żalić, że podczas procedowania o przydział nagród pominięto go. Założyciel pisząc kilka zdań, pociesza go. Ojciec Rey (I, 452) przepisując ten list zmienia inny fragment, w którym mowa o ojcu Suzanne, który przez Fortunata de Mazenoda został mianowany kanonikiem. Rey napisał, że Założyciel z uznaniem przyjął tę nominację pod warunkiem, że nic nie ulegnie zmianie ani w ubiorze ani w zwyczajach życia i że na pierwszy znak superiora, bez mrugnięcia okiem, zrzeknie się tego, na co jedynie z posłuszeństwa wyraziło się zgodę, i ze względu na znaczenie sprawy dla wspólnego dobra. Każde wyróżnienie Oblatów powinno być postrzegane jako wkład dla dobra Kościoła a nie poszczególnej osoby.

Kiedy zostaniecie prezydentem, pojawią się wszystkie te sprawy jak honory, 21 salw honorowych i wszystkie te sprawy. Powinniście pamiętać, że to nie dla was, to dla urzędu prezydenta. Harry S Truman


31 sierpnia - PORUSZAĆ SIĘ W LABIRYNCIE BARDZO ZAJĘTEGO ŻYCIA

31 sierpnia - PORUSZAĆ SIĘ W LABIRYNCIE BARDZO ZAJĘTEGO ŻYCIA

Poruszony nagłą i następującą po sobie śmiercią dwóch oblatów Eugeniusz pisze do zbyt rozentuzjazmowanego i porywczego Honorata, aby uważał na siebie, rozsądnie i z wiekszą uwagą planował prace.

Dostosowują okoliczności do naszych własnych sytuacji pozwólmy Eugeniuszowi, aby nam przypomniał, abyśmy te same środki ostrożności podjęli w naszym codziennym życiu.

Nie mam ci nic bardzo pilnego do powiedzenia, oprócz zrobienia ci wyrzutów z powodu nadmiaru pracy, jakiej się oddałeś. Zwracasz uwagę tylko na czas wyjazdu, ale trzeba także ocenić pobyt i rozważyć całość tego, co było wcześniej i co powinno nastąpić. Pod tym względem popeł­niłeś błąd w kierowaniu, które przecież także jest zaletą. Teraz w czasie wypoczynku, proszę w zaciszu zająć się przestrzeganiem Reguły i przygo­towaniem materiałów. Trzeba, abyś pisał, a inni też. Niech każdy najpierw zaopatrzy się w materiały na rekolekcje. To znaczy przygotujcie tematy, które zwykle porusza się w tego rodzaju ćwiczeniach. Jeśli idzie o ciebie, ograniczaj się, aby nie przekraczać godziny. W tej chwili bardzo potrzebu­jesz, aby twój organ głosowy odpoczął. A zatem nie zgadzaj się na głosze­nie kazań.

List do Jean Baptiste Honorata, 15.08.1828, w: EO I, t. VII nr 310.

Ten, kto codziennie rano sporzadza plan dnia i zachowuje go niesie nić życia, która przeprowadzi go przez labirynt najbardziej zabieganego życia. Victor Hugo


28 sierpnia - NIE WIEM, KTÓRE UCZUCIE PRZEWAŻA

28 sierpnia - NIE WIEM, KTóRE UCZUCIE PRZEWAŻA, ALE JESTEM NA PRZEMIAN PRZYGNĘBIONY I UCIESZONY, SMUTNY I ZADOWOLONY

W przeciągu czterech dni zmarło dwóch oblatów: Philippe Dumolard i Victor Arnoux. Eugeniusz daje nam poznać swe osobiste reakcje, które sa odbiciem naszych, gdy stajemy wobec śmierci tych, których kochamy.

Oto został nam zabrany nasz drogi Dumolard, który budził w nas tyle nadziei i który żywił do Stowarzyszenia miłość, którą z trudem znalazłoby się u wielu dawniejszych. Nasz błogosławiony ojciec Arnoux, wzór wszel­kich cnót, heroicznie przestrzegający Reguł, zarówno bystry jak i święty posiądzie niebo w wieku dwudziestu czterech lat i pięciu miesięcy, pozo­stawiając nas zmartwionych jego utratą tak samo jak zbudowanych jego przejściem wśród nas. Nie wiem, które uczucie przeważa, ale jestem na przemian przygnębiony i ucieszony, smutny i zadowolony. Rozłąka ze swoimi kosztuje więcej niż się przypuszcza, ale mieć pewność, że są oni w niebie i że doszli tam ścieżką, którą my kroczymy, oh! jak miła jest taka myśl!

List do Hipolita Guibert, 29.07.1828, w: EO I, t. VII nr 308.

Łzy mają święty charakter. Nie sa oznaką słabości, ale mocy. Przemawiają wymowniej niż dziesiątki tysięcy języków. Są zwiastunem przytłaczjacego bólu, głębokiej skruchy i niewypowiedzianej miłości. Washington Irving


27 sierpnia - NASZA WIERNOŚĆ

27 sierpnia - NASZA WIERNOŚĆ, ABY STALE PRAKTYKOWAĆ TĘ REGUŁĘ, KTóRA ICH DOPROWADZIŁA TAM, GDZIE SĄ

Rozmyślając o zyciu czterech oblatów, którzy doszli do kresu swego pobytu na ziemi, Eugeniusz pyta siebie, co było sekretem ich szczęścia.

Przypuszczam, że nasza wspólnota w niebie musi się znajdować bardzo blisko naszej Patronki. Widzę ich obok Maryi Niepokalanej, a zatem w pobliżu naszego Pana Jezusa Chrystusa, za którym podążali na ziemi i którego z rozkoszą kontem­plują. Otrzymamy swój udział w tej pełni, jeżeli staniemy się ich godni przez wierność w ustawicznym przestrzeganiu tej Reguły, która pomogła im dojść tam, gdzie są. Ich święta śmierć jest - moim zdaniem - wiel­kim uwierzytelnieniem tych Reguł. Otrzymały one przez to nową pieczęć Bożej aprobaty. U końca ścieżki, którą kroczymy, znajduje się brama nie­ba. Jest czym się zachwycać, zastanawiając się nad tym wszystkim. Mów o tym ze swoją wspólnotą; uczyń z tego temat rozmów z o. Suzannem, któ­ry powinien być dzisiaj w Aix; niech z tego wynikną skuteczne i trwałe postanowienia.

List do Hipolita Courtesa, 22.07.1828, w: EO I, t. VII nr 307.

Przez ich święte życie i śmierć dają świadectwo o boskiem aprobacie naszych Reguł, które są pewną drogą widącą ku pełni życia.

Nie powienien nas niepokoić fizyczny koniec naszego życia. Naszą troską raczej powinno być staranie, aby żyć, kiedy mamy na to czas, aby nasze głębokie ja wydobyć ze śmierci duchowej, która pochodzi z faktu, że żyjemy za fasadą przeznaczoną dla nas, aby się dostosować do zewnętrznych określeń naszego ja i na naszej ja. Elisabeth Kubler-Ross


26 sierpnia - SĄ W POBLIŻU NASZEGO PANA JEZUSA CHRYSTUSA

26 sierpnia - SĄ W POBLIŻU NASZEGO PANA JEZUSA CHRYSTUSA, ZA KTóRYM PODĄŻALI NA ZIEMI I KTóREGO Z ROZKOSZĄ KONTEMPLUJĄ

Myśląc o czterech oblatach, którzy reprezentują naszą wspólnotę w pełni Królestwa, Eugeniusz wyobraża sobie ich położenie:

Przypuszczam, że nasza wspólnota w niebie musi się znajdować bardzo blisko naszej Patronki. Widzę ich obok Maryi Niepokalanej, a zatem w pobliżu naszego Pana Jezusa Chrystusa, za którym podążali na ziemi i którego z rozkoszą kontem­plują. Otrzymamy swój udział w tej pełni, jeżeli staniemy się ich godni przez wierność...

List do Hipolita Courtesa, 22.07.1828, w: EO I, t. VII nr 307.

Prawdziwym celem całej ludzkości jest zabawa. Ziemia jest ogrodem pracy, niebo jest miejscem zabawy. Gilbert K. Chesterton