16 grudnia 2022
IM BARDZIEJ ZAGŁĘBIAM SIĘ W SERCE JEZUSA CHRYSTUSA
On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem. Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które ojciec dał Mi do wypełnienia; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że ojciec Mnie posłał» (J 5,35-36).
Im bardziej zgłębiam serce Jezusa Chrystusa, im bardziej zastanawiam się nad działaniami Jego cennego życia…, tym bardziej dziękuję Panu, że dał mi to światło i duszę zdolną zrozumieć i czuć te rzeczy.
Dziennik, 02.029.1837, w: PO I, t. XVIII.
15 grudnia 2022
NIECH OJCIEC ZŁOŻY SWĄ UFNOŚĆ W TYM, W KTÓREGO IMIENIU ZOSTAŁ OJCIEC POSŁANY
On jest tym, o którym napisano: „Oto posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę” (Łk 7,29).
Niech ojciec złoży swą ufność w Tym, w którego imieniu został ojciec posłany, i niech ojciec będzie pewny, że On pobłogosławi ojca posłuszeństwo i rozleje najobfitsze łaski na dzieła ojca posługi.
List do ojca Fryderyka Perrona w Grace-Dieu, Anglia, 25.08.1845, w: PO I, t. III, nr 11.
Komentarz do Ewangelii dnia
Każdy człowiek na pewnym etapie swojego życia potrzebuje osoby będącej świadkiem, znakiem tego, że jest kochany i umiłowany przez Boga. Są dwie kategorie osób będących świadkami. Pierwsza kategoria to ludzie z jednorazowym świadectwem o Bogu, często na postawie indywidualnego doświadczenia, które zapewnia nas o dobrej drodze naszego życia. Drugą kategorią są osoby będące świadkami na całe życie człowieka, na co wskazują przede wszystkim ich czyny. Jan ewangelista, opisując misję świętego Jana Chrzciciela, wskazuje na jego zadanie: przygotować grunt ludzkich serc na przyjęcie nauki i cudów Pana Jezusa. Działanie Jezusa, Jego czyny i słowa wypływają z głębokiej relacji miłości do Ojca. Panie Jezu, dodawaj nam sił i ochoty, abyśmy nie poddawali się ludzkim kalkulacjom, ale bardziej byli żywymi świadkami Twego Królestwa.
Gorzów Wielkopolski: Oblat członkiem Diecezjalnej Rady Misyjnej
Superior domu zakonnego w Gorzowie Wielkopolskim - o. Piotr Osowski OMI, został mianowany członkiem Rady Misyjnej w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Stosowny dekret wydał biskup miejsca.
Mając świadomość stałej aktualności posłania misyjnego oraz pragnąc jeszcze bardziej rozbudzać w ludzie Bożym diecezji zielonogórsko-gorzowskiej poczucie odpowiedzialności za powszechne dzieło misyjne Kościoła - napisał biskup Tadeusz Lityński w uzasadnieniu.
Członkowie rady powołani zostali na pięcioletnią kadencję.
(pg/zdj. parafia św. Piotra i Pawła w Oławie)
Kijów: Oblacki kościół schronieniem dla bezdomnych [wideo]
„Kuchnia dla bezdomnych” to inicjatywa Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Ukrainie, którą realizują we współpracy z Caritas-Spes Ukraina. Wolontariusze wraz z br. Sebastianem Jankowskim OMI rozdawali ciepłe posiłki w kilku lokalizacjach ukraińskiej stolicy. To także pomoc materialna, lekarska i duchowa. Obecnie, ze względu na przedłużającą się wojnę rosyjsko-ukraińską liczba ludzi bezdomnych w Kijowie dramatycznie wzrosła, a udzielanie pomocy na ulicach staje się niemożliwe – również ze względu na warunki atmosferyczne. Duszpasterze oblackiej parafii pw. św. Mikołaja w Kijowie otworzyli drzwi świątyni, udostępniając bezdomnym i potrzebującym ogrzane pomieszczenia zaplecza duszpasterskiego. Pierwszy ciepły posiłek w podziemiach świątyni składał się przede wszystkim z barszczu przygotowanego w oblackiej kuchni w Obuchowie koło Kijowa.
У НАШОМУ КОСТЕЛІ РОЗПОЧАЛИ ВИДАВАТИ ВБОГИМ ТЕПЛУ ЇЖУ У вівторок, 13 грудня, в нижньому приміщенні костелу св. Миколая Місіонери Облати Марії Непорочної розпочали своє служіння бідним, згідно з харизмою Згромадження: «Євангелізувати вбогих послав мене Господь». Вже 10 років поспіль Місіонери Облати Марії Непорочної, яких представляє брат Себастіян Янковський ОМІ, роздають теплу їжу в різних місцях Києва в усі пори року. Смачний борщ готують у монастирі Місіонерів Облатів в Обухові біля Києва, а згодом його розвозять на автомобілі Карітас-Спес. Зима, з огляду на холод та мороз, є особливо відчутною для безхатченків, яких в Києві через довготривалі військові дії значно побільшало. Саме тому парафія, в якій більше 30-ти років служать Місіонери Облати відкрила для них своє серце і відчинила двері свого храму, що є одним з важливих аспектів її душпастирської діяльності
Opublikowany przez Римсько-католицька парафія св. Миколая в Києві Środa, 14 grudnia 2022
(pg)
Komentarz do Ewangelii dnia
Ludzie sławni na tym świecie przyciągają wielu ludzi do siebie, pełnią rolę idoli i autorytetów w dziedzinie wyglądu, ubioru czy zachowania. Dziś jednak Pan Jezus ukazuje nam piękno życia prostego poprzez przedstawienie życia Jana Chrzciciela. Człowiek potrzebuje stałego oparcia w ludziach prostych, zainteresowanie celebrytami szybko mija, bo są jak chorągiewki na wietrze, niestali w swoich poglądach i zachowaniu. Dlatego tak ważne w życiu „uchwycić” jego sens. Budować na solidnym fundamencie swoje życie. Wtedy człowiek jest w stanie odkrywać niesamowite sprawy i rzeczy, które zachwycą jego samego. Zatem odwagi, nie lękajmy się zanurzyć w Jezusowym słowie, zaczerpnąć u źródła łaski tego, co jest nam potrzebne i tak naprawdę bez czego nie da się prawdziwie żyć.
Paweł Gomulak OMI: "Wierzę w Kościół Chrystusowy" - ? [felieton]
Wraz z adwentem rozpoczynamy nowy rok liturgiczny. Zawsze towarzyszy mu jakiś konkretny temat. Były lata, że haseł było tak dużo, że człowiek gubił się w tym, na co zwracać uwagę chociażby w przepowiadaniu. Tym razem temat Kościoła w Polsce zatrzymał mnie. Wierzyć w Kościół? Jak? Dlaczego? Po co? Tym bardziej, że w ostatnim czasie nasiliły się głosy, które z niesamowitą konsekwencją podważają Jego autorytet i nauczanie. Po co chrzcić dzieci? Zrezygnować ze spowiedzi dzieci! Autorytet Kościoła… czy w zasadzie jeszcze posiada jakikolwiek autorytet w naszym polskim – coraz szybciej laicyzującym się społeczeństwie?
Przyznam się bez bicia, że zacząłem pisać ten tekst w pierwszą niedzielę adwentu, ale kolejne serie rekolekcji i wyjazdy związane z moją posługą sprawiły, że trafił do folderu „szkice”. Może i dobrze, bo doświadczenie Kościoła podczas rekolekcji adwentowych to dobre dokształcenie. Z doświadczenia stwierdzam, że zazwyczaj uczęszczają na nie osoby głęboko wierzące i zaangażowane w Kościół.
Wierzę w Kościół… Chrystusowy
Tutaj leży środek ciężkości. Dla ludzi niewierzących Kościół pozostanie instytucją. Trzeba się z tym pogodzić. Jego ocena społeczna będzie zależała od miłości i przejrzystości w działaniu. Będzie oceniany tylko według miary, jaką świat pogański oceniał pierwszych uczniów Jezusa, których w pierwszym wieku w Antiochii po raz pierwszy nazwano chrześcijanami – christianoi – Chrystusowymi. Na tyle, na ile Kościół w Polsce będzie Chrystusowy, na tyle będzie tolerowany w społeczeństwie. Przypuszczam, jak to brzmi, ale nie łudzę się, że w Polsce będziemy kochani, myślę, że pośród ludzi niewierzących możemy być tolerowani.
Istotą Kościoła jest Chrystus. To nie jest Kościół papieża Franciszka, konkretnego biskupa czy proboszcza, ale jest to Kościół Chrystusowy. Jeżeli o tym zapomnimy, stracimy Jego istotę. Ta uwaga nie dotyczy tylko świeckich i otaczającego nas świata. Dotyczy też nas – duchowieństwa. Parafia nie jest własnością proboszcza, diecezja biskupa, prowincja prowincjała… itd.
Stawiamy sobie jako główny zamiar uświadomić wiernym, że mimo trudnych spraw trzeba wierzyć w Kościół i Kościołowi. Wierzyć w Kościół dlatego, że jest rzeczywistością Bosko-ludzką. Wierzyć Kościołowi dlatego, że Kościół bazuje na autorytecie samego Boga – mówił bp Andrzej Czaja podczas konferencji prasowej z okazji prezentacji programu duszpasterskiego w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski.
Rodzi się pytanie, czy nie należy przypominać też nam, kapłanom, że mamy wierzyć w Kościół?
Piotr, Paweł i oblaci – Ewangelia i ludzie papieża
Wiara duchowieństwa
Tajemnicą poliszynela jest, że wśród duchowieństwa istnieje podział dotyczący hierarchii. W moim wypadku emocje wyzwalają się, gdy kapłan dowiaduje się, że jestem ustanowionym przez papieża Franciszka Misjonarzem Miłosierdzia. Na szczęście takich sytuacji nie jest zbyt wiele, ale każda z nich jest bolesna i niepokojąca. Drugie „na szczęście”, że po spokojnej rozmowie wiele rzeczy udaje się wyjaśnić, dojść do porozumienia. Ale problem leży gdzie indziej.
Przed święceniami i objęciem wszelkich urzędów w Kościele składamy przyrzeczenie wobec Boga dotyczące posłuszeństwa – w przypadku wyznania wiary przypomina się o posłuszeństwie papieżowi – także jego zwyczajnemu nauczaniu, w przypadku święceń składa się przysięgę wierności biskupowi. Rozumiem, że w gronie kapłańskim można porozmawiać o pewnych kontrowersjach, ale jako pasterze nie mamy prawa podważać pasterskiego autorytetu papieża czy biskupa. Sami musimy głęboko wierzyć, że Kościołem de facto kieruje Duch Święty…
Przepowiadanie Słowa Bożego i katecheza parafialna
Wśród trzech ścieżek realizacji programu duszpasterskiego na pierwszym miejscu wymieniono powyższą. „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” – pisze św. Paweł w Liście do Rzymian 10,17. Od początku kapłaństwa jestem misjonarzem ludowym. Głoszę misje parafialne i rekolekcje, jeżdżę z konferencjami tematycznymi i dla grup specjalnych. Zawsze jak wchodzę na ambonę towarzyszy mi zalęknienie. Kiedyś pytałem doświadczonego misjonarza, co z tym zrobić – odpowiedział mi:
Jeśli kiedykolwiek wejdziesz na ambonę i nie będziesz czuł strachu, to znak, że powinieneś z niej zejść.
Oblaci mają być “specjalistami od Słowa Bożego” – biblijne tradycje Zgromadzenia
Po pierwsze to świadomość, że nie głoszę siebie, ale mam głosić Chrystusa. Na kolędzie rozśmieszały mnie argumenty, że w Kościele jest polityka na ambonie. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że ostatnie kazanie polityczne słyszałem będąc w podstawówce. Głosił je emeryt przed wyborami Lecha Wałęsy. To był ostatni raz. Rodzi się jednak pytanie, czy z szacunku do Słowa Bożego i słuchaczy stajemy na ambonie przygotowani?
I jeszcze jedno… Msza niedzielna, która trwa 40 minut… Najczęściej kosztem kazania lub homilii. A przecież ludzie mają prawo usłyszeć coś więcej, niż kilka luźnych myśli. W przypadku homilii jestem w stanie uwierzyć, że można ja ująć w papieskiej „pięciominutówce”, o ile rzeczywiście jest homilią, czyli wyjaśnieniem Liturgii Słowa. Kazanie podejmuje już konkretny temat. Jedno i drugie domaga się mojego przygotowania, przemodlenia. Święty Eugeniusz kładł nam do głowy, że mamy mówić tak, żeby ludzie wychodząc z kościoła, wiedzieli, co z tym zrobić.
Sprzeciwiałoby się wprost duchowi naszej Reguły, gdyby się bardziej zważało…na elegancję stylu niż na rzetelność doktryny…. Musimy stanowczo starać się tylko o pouczenie ludzi…, nie zadawalać się łamaniem im chleba Słowa, ale im go przeżuwać, słowem, tak postępować, aby wychodząc po naszych kazaniach, nie podziwiali głupio tego, czego nie zrozumieli, ale żeby wracali zbudowani, poruszeni, pouczeni i zdolni powtórzyć w łonie swojej rodziny to, czego z naszych ust się nauczyli – św. Eugeniusz de Mazenod (1818 rok)
Czym jest Misja Parafialna i dlaczego warto ją przeżyć?
Od kilku ładnych lat, głosząc misje parafialne wraz ze współbratem, zachęcamy wiernych, aby pod koniec tego czasu przygotowali sobie karteczki z anonimowymi pytaniami. Uzasadniamy to tym, że nie chcemy, aby coś pozostało niejasne, albo może jakaś kwestia potrzebuje szerszego omówienia. Oczywiście podkreślamy, że to też okazja, żeby zapytać kapłana o sprawy, które nurtują słuchaczy. Odpowiedzi udzielamy na ostatnim apelu misyjnym. I uwaga! Nigdy nie zdarzyło się, żeby pytań nie było. Zazwyczaj jest wtedy na apelu dużo więcej ludzi. Ogromna większość pytań dotyczy życia duchowego i spraw związanych z przeżywaniem wiary…
To pokazuje, że pierwszy kierunek realizacji programu duszpasterskiego, jaki obrali biskupi, jest strzałem w dziesiątkę. Może tylko jeszcze jedno dopowiedzenie. Im dłużej jestem księdzem, tym bardziej przekonuje się, że należyte i piękne sprawowanie Eucharystii jest najprostszą i najskuteczniejszą formą katechizacji, która prowadzi do spotkania z Bogiem. Wszystko w jednym miejscu. Oczywiście, nie pomniejszam tym samym innych aspektów katechezy parafialnej.
Zwiastowanie prawdy o Kościele m.in. w mediach
Pozwolę sobie znów przywołać słowa św. Pawła: „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy”… Jak się mówi o Kościele w mediach wszyscy doskonale wiemy, ale nie dziwmy się, że potem opinia społeczna w to wierzy. Stwierdzenie św. Pawła nie dotyczy tylko spraw duchowych, jest prostym mechanizmem komunikacji. Oczywiście, żyjemy w czasach, gdzie trzeba podkreślać rzeczy oczywiste – sprawy naganne muszą być piętnowane. Jak mówił św. Jan Paweł II – Kościół musi być „szklanym domem”, przejrzystym i klarownym.
A skoro już nawiązujemy do papieża-Polaka. Na ostatnich warsztatach dla rzeczników instytucji kościelnych uderzyła mnie informacja, jak Jan Paweł II podchodził do świata mediów. W 1983 roku zorganizował najlepsze w historii papiestwa biuro prasowe. Oczywiście wielka w tym zasługa Joaquina Navarro-Vallsa, który postawił papieżowi kilka warunków – m.in. o stałym dostępie do Ojca Świętego i pełnej wiedzy o tym, co dzieje się za Spiżową Bramą. Każdy komunikat Watykanu przed publikacją przechodził przez tego człowieka, a papież wielokrotnie pytał się go o to, co dziś nazywamy kreowaniem wizerunku. Były to lata, gdzie świeżo biuro prasowe powstało przy Białym Domu i kilku prezydentach Europy. Przy czym rzecznik i biuro prasowe nie było odgrodzeniem się papieża od dziennikarzy. Usprawniało komunikację.
W Kościele każdego dnia dzieje się wiele dobra. Zajmując się mediami od kilku lat, traktuję je jako środek do przekazywania dobrej nowiny i Dobrej Nowiny… Myślę, że w tej kwestii Kościół ma wciąż wiele do zrobienia. Dzisiejszy Internet to prawdziwy areopag, na którym stanął św. Paweł. Ten pozornie wyglądający apostoł Chrystusa, nie zastanawiał się ani przez chwilę, nie kalkulował: „tutaj chrześcijanie są w mniejszości, wycofujemy się”. Wszedł i zaczął głosić Dobrą Nowinę. Zresztą tam są ludzie, nawet uważający się za wierzących, których w kościele nie uraczymy. I wcale nie oznacza to, że Chrystus i Ewangelia są dla nich obojętne…
Około roku temu puściłem płatną reklamę w mediach społecznościowych. Post dotyczył pięknego gestu małej dziewczynki, która podarowała kopertę ze swoim kieszonkowym oblatowi. Powiedziała mu, aby za te pieniążki kupił jedzenie dla biednych i bezdomnych. Publikacja nabiła ogromne zasięgi, a dzięki statystykom reklamy wiem, że w ponad 90% klikana była przez młodzież…
Pachnieć owcami
Chcemy kontynuować tę synodalność Kościoła i realizować także w ramach próby realizacji celu przywracania wiarygodności Kościołowi i zapraszania do współodpowiedzialności za Kościół – sprecyzowali trzeci cel polscy biskupi.
Ja zacznę od drugiej strony. To, co papież Franciszek wskazał – pasterze powinni pachnieć owcami. Chodzi o to, żebyśmy nie stali się „odklejką” od tych, na których najbardziej nam zależy. To ludzie, którzy podobnie jak my wierzą w Chrystusa, Kościół i angażują się w funkcjonowanie parafii – parafii, które przecież zgodnie ze źródłem tego terminu, są „para-phyo” – miejscem „wzrastania obok”. Jako Kościół żyjemy w tym świecie, ale nie dla wartości tego świata.
Bardzo lubię kolędę. I wśród ostatniej dyskusji na temat „kolęda jak dawniej” czy „kolęda na zaproszenie” – opowiadam się za pierwszą, która zresztą i tak jest na zaproszenie. Przecież do nikogo nie wchodzę na siłę. Niejednokrotnie jednak trafiałem na sytuację, że ktoś widząc, że idzie zakonnik, drzwi od dawna zamknięte otwierał. Wizyta duszpasterska jest dla mnie przede wszystkim okazją do porozmawiania o wierze i życiu wiarą w konkretnym środowisku. Niekiedy wywiązywały się z tego długie rozmowy i od razu zaznaczam, że nie kończyłem kolędy późno w nocy. Ktoś chce porozmawiać, inna osoba nie ma takich potrzeb. Chodzi o stworzenie okazji. Synodalność to świadomość, że jako Kościół kroczymy razem. Niektórzy księża boją się, że zostaną pozbawieni władzy, ale tu przecież chodzi o pasterza, który i tak idzie na przedzie, ale musi oglądać się za siebie, czy któraś z owiec nie potrzebuje dodatkowej troski…
Kościół
Ostatnio głosząc rekolekcje ewangelizacyjne, związane z jubileuszem jednej ze wspólnot parafialnych, zdałem sobie sprawę, że świat zmienił paradygmat świętości. Pomylił pojęcia. Świętość to nie bezgrzeszność i brak błędów. Jeśli ktoś wierzy w Kościół, który jest bezgrzeszny i nie popełnia błędów – jest to marzenie ściętej głowy. Świętością Kościoła jest Chrystus, a Kościół będzie święty, gdy każdy z nas będzie wciąż patrzył na Jezusa i pozwalał się Mu wyrywać z naszego dziadostwa, naszych grzechów i wad, z naszego konformizmu i schematów. Dlatego właśnie w Biblii chrześcijan nazywano świętymi – nie dlatego, że nie popełniali błędów, ale byli „para-phyo”, rośli w tym świecie dla wartości Królestwa.
o. Paweł Gomulak OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista), ustanowiony przez papieża Franciszka Misjonarzem Miłosierdzia. Studiował teologię biblijną na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. Koordynator Medialny Polskiej Prowincji, odpowiedzialny za kontakt z mediami i wizerunek medialny Zgromadzenia w Polsce. Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Pasjonat słowa Bożego, w przepowiadaniu lubi sięgać do Pisma Świętego i tradycji biblijnej. Należy do wspólnoty zakonnej w Lublińcu.
Kanada: Dzień Solidarności z Pierwszymi Narodami
We wspomnienie liturgiczne Matki Bożej z Guadalupe obchodzony jest w Kanadzie Dzień Solidarności z Pierwszymi Narodami. W oblackim kościele Pierwszych Narodów pw. Najświętszego Serca odbyła się specjalna liturgia z elementami kultury rodzimej pod przewodnictwem ks. Jima Corrigana – wikariusza generalnego archidiecezji edmontońskiej. Oprócz oblackich duszpasterzy w Eucharystii uczestniczyli przedstawiciele różnych plemion, m.in. Tony Alexis z Nakota Sioux.
Parafię prowadzoną przez misjonarzy oblatów Prowincji Lacombe odwiedził Ojciec Święty Franciszek podczas ostatniej pielgrzymki do Kanady. Spotkał się z rdzenną ludnością i zakonnikami, dziękując im za pracę na rzecz pojednania.
Co takiego powiedział papież oblatom w Kanadzie?
W 1991 roku podczas dorocznej pielgrzymki Pierwszych Narodów nad Jezioro św. Anny kanadyjscy oblaci wyrazili głęboki żal i przeprosili za udział w rządowym systemie szkół rezydencjalnych. Nadal pracują wśród ludności lokalnej. W tym samym roku utworzono specjalny kościół dla Pierwszych Narodów, który powierzono opiece duszpasterskiej Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.
Bp Wiesław Krótki OMI: “Inuici zawsze byli integralną częścią szerzenia Dobrej Nowiny na ich ziemi”
System szkół rezydencjalnych w Kanadzie został stworzony przez rząd Kanady, prowadzenie placówek powierzono w dużej mierze wspólnotom wyznaniowym: katolickim i protestanckim. Podstawą ideologiczną ich funkcjonowania był ówczesny pogląd kolonialny asymilacji ludów rodzimych do świata białego człowieka. Na mocy rozporządzenia rządu Kanady dzieci siłą odbierano rodzicom i umieszczano w szkołach, w których często panowały złe warunki sanitarne i żywieniowe. Wsparcie finansowe rządu dla placówek było niewystarczające, co odbijało się na warunkach życia. Duży problem stanowiły też choroby i epidemie, szczególnie te, na które ludność rdzenna Kanady nie była uodporniona. W szkołach występowały przypadki przemocy wobec uczniów. Przy szkołach rezydencjalnych funkcjonowały również cmentarze, wiele z nich uległo zatarciu po zamknięciu placówek i braku troski o miejsce pochówku. W 1991 roku podczas pielgrzymki Pierwszych Ludów nad Jezioro św. Anny kanadyjscy oblaci przeprosili za udział w systemie szkół rezydencjalnych. Nadal pracują wśród rdzennej ludności na terenie całej Kanady, działając na rzecz sprawiedliwości i pojednania.
(pg/zdj. Catholic Archiodiecese of Edmonton)
Katowice: Choinka życzeń bezdomnych i potrzebujących
Przed katowicką restauracją Aioli stanęła niezwykła świąteczna choinka. Oprócz tradycyjnych dekoracji zawisły na niej papierowe skrawki papieru z życzeniami osób bezdomnych i potrzebujących. Do podopieczni Wspólnoty Dobrego Pasterza i dzieł przez nią współtworzonych. Na drzewku wisi kilkaset życzeń – w głównej mierze prostych. Niektóre wręcz zdradzają sytuację potrzebujących:
Krzysztof P.
– śpiwór do -30 stopni
– słodycze
Dary trafią do podopiecznych: Zupy w Kato, Punktu Misyjnego Wspólnoty Dobrego Pasterza i Klubokawiarni Wysoki Zamek. W zamian za spełnienie życzeń potrzebujących restauracja Aioli na katowickim rynku oferuje rozgrzewającą herbatę gratis. Ważnym jest również, aby prezent był zapakowany jak prawdziwy podarunek.
Katowice: Przez namiot Światowego Dnia Ubogich przeszło kilkuset ubogich [GALERIA]
Wspólnota Dobrego Pasterza działa na terenie archidiecezji katowickiej od blisko 30 lat. Powstała z inicjatywy Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W grudniu 1993 r. dekretem abp. Damiana Zimonia zaczęła oficjalnie działać jako publiczne stowarzyszenie wiernych Kościoła katolickiego. Działania wspólnoty są nakierowane na ludzi ubogich, bezdomnych oraz uzależnionych. Obecnie duszpasterzem wspólnoty jest o. Andrzej Kordek OMI.
(pg/zdj. Maja Ostrowska-Lindner/WKATOWICACH.eu)
Homilie misjonarzy oblatów na rok A
Nakładem Wydawnictwa Salwator ukazała się pozycja "Żyć Słowem Bożym. Homilie na rok A". Redaktorem wydania jest o. dr Sebastian Wiśniewski OMI - homileta, logopeda, wykładowca akademicki. Autorami homilii są polscy misjonarze oblaci - zarówno misjonarze ludowi przeznaczeni do głoszenia misji parafialnych, rekolekcji i kazań okolicznościowych, jak również zakonnicy podejmujący inne obowiązki duszpasterskie.
Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, oddając do rąk Czytelników kolejny zbiór homilii na niedziele i dni świąteczne, podpowiadają, w jaki sposób można dokonywać aktualizacji słowa Bożego z korzyścią dla dzisiejszego słuchacza. Orędzie, któremu służymy, jest ponadczasowe. Dobra Nowina o jedynym ratunku, który mamy w Jezusie Chrystusie, pozostaje nadrzędną troską wszystkich głosicieli słowa Bożego. Wyraźnie można ją dostrzec także w niniejszej pozycji kaznodziejskiej. Oblaci piszą językiem bardzo przystępnym i obrazowym, sięgając jednocześnie do przykładów egzystencjalnych. Każdy katolik zatem – zarówno duchowny, jak i świecki – może z lektury zaprezentowanych tu kazań wynieść wiele pożytku i cennych inspiracji do życia i dzielenia się Ewangelią w swojej wspólnocie - możemy przeczytać we Wstępie do książki.
Format: 145 x 205
Stron: 272
Książkę można zamówić: KLIKNIJ
(pg)