Komentarz do Ewangelii dnia
Boskie „DNA” zawiera w sobie prostotę i dyskrecję. Tak działał Mesjasz: narodził się w żłobie, zmartwychwstał również bez „fajerwerków”. On był Królem zapowiedzianym i wyczekiwanym od czasów Dawida, jednakże Jego korona zrobiona była z cierni, a swój tron miał na Krzyżu. W jednej ze swych mistycznych wizji, św. Katarzyna widziała jak Jezus okazał jej dwie korony, jedna ze złota, druga cierniowa. Ona odpowiadając iż znajduje pokrzepienie w Męce Pańskiej, wybrała tę cierniową. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Św. Katarzyna znała dobrze swego Oblubieńca, miała żywą świadomość wielkości człowieka, albowiem sam Bóg jest „miłośnikiem” każdego z nas: „Czemu to, proszę, obdarzyłeś człowieka tak wielką godnością? Niewątpliwie, stało się tak jedynie dla niepojętej miłości, dzięki której dostrzegłeś Twe stworzenie w sobie samym i w nim się rozmiłowałeś. Bo z miłości stworzyłeś go i dałeś mu istnienie, by radował się Twoim najwyższym i wiecznym dobrem.”
(S. Stasiak OMI)
Średniowieczne skarby Kielc na Świętym Krzyżu
W niedzielę 28 kwietnia po sumie na klasztornych krużgankach otwarto wystawę „Średniowieczne skarby Kielc. Rękopiśmienne księgi dawnej Biblioteki kolegiaty kieleckiej”. W otwarciu wystawy wziął udział przełożony świętokrzyskiej wspólnoty, o. Marian Puchała OMI, dyrektor Muzeum Historii Kielc Grzegorz Maciągowski oraz prof. dr hab. Krzysztof Bracha. Wystawa została przygotowana we współpracy ze stowarzyszeniem „Per Crucem” działającym przy świętokrzyskim sanktuarium. Zainteresowani mogli także wysłuchać wykładu pani dr Karoliny Maciaszek pt.: „Czy relikwie drzewa Krzyża Świętego pochodzą z Serbii? Nowe ustalenia”.
Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium narodowe. Klasztor benedyktyński miał tutaj ufundować Bolesław Chrobry w 1006 roku. W opactwie na szczycie Łysicy przechowywane są relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Najpierw byli tutaj obecni benedyktyni. W wyniku kasaty na wniosek zaborcy rosyjskiego majątki kościelne zostały przejęte przez państwo pozostające pod protektoratem carskiej Rosji. W 1936 roku do opieki nad sanktuarium zostali zaproszeni Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Objęli część zabudowań klasztornych z bazyliką, które podnieśli z ruiny. Od upadku reżimu komunistycznego w Polsce nieprzerwanie starali się o powrót do sakralnego charakteru: skrzydła zachodniego, w którym mieściło się najpierw więzienie carskie, a potem więzienie polskie, a także tzw. szpitalika pobenedyktyńskiego. W 2023 roku obiekt klasztorny na Świętym Krzyżu powrócił do swoich pierwotnych granic i przeznaczenia. Wraz z reintegracją zabudowań klasztornych na Świętym Krzyżu nie zmienił się dotychczasowy prawny zakres ochrony przyrody na tym obszarze, jak również ochrona zabytków.
Zamieszanie wokół Świętego Krzyża – Q&A
W klasztorze na Świętym Krzyżu znajduje się dom nowicjatu Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.
(kj)
Czechy: Święcenia w zlaicyzowanym kraju [GALERIA]
Pomimo że Czechy uważane są za jeden z najbardziej zlaicyzowanych krajów Europy, jednak nie oznacza to, że Kościół u południowych sąsiadów Polski jest martwy. Wspólnota wierzących cieszy się z kolejnych święceń kapłańskich. W bieżącym roku prezbiterat przyjmie tutaj 12 diakonów. Jeden z nich – oblat – Oto Mecved, właśnie stał się prezbiterem. Szafarzem sakramentu był bp Tomáš Holub z diecezji pilzneńskiej.
Czechy: „Pachniemy przyprawami”. Międzynarodowa wspólnota oblacka w Plasy-Dolní Bělá
To było piękne święto, bardzo poruszające i głębokie. Przyjechało wielu członków rodziny mazenodowskiej – relacjonuje o. Felix Rehbock OMI, prowincjał Prowincji Środkowoeuropejskiej. – Jako prowincja jesteśmy bardzo wdzięczni za tę piękną rodzinną uroczystość i za dar powołania Oto.
Czechy: Bal w oblackiej parafii. Duży dystans do siebie i świetna zabawa…
W Czechach liczba wiernych przypadających na jednego kapłana waha się od 1,2 tys. do 2,5 tys.
(pg/zdj. F. Rehbock OMI)
Namibia: Niemiecki misjonarz tłumaczy Biblię. Ma ponad 90 lat
Ojciec Franz Joseph Michels OMI urodził się w 1932 roku w Niemczech. Jest najstarszym oblatem Prowincji Namibii. Na misje przyjechał w latach 60. XX wieku. Posługiwał na misji w Okatana i Ongha na północy kraju. Starsi parafianie wspominają go jako człowieka wielkiej pasji, oddanego pracy i... słynącego z niemieckiej punktualności. Doskonale opanował miejscowy język. Wraz z wiekiem ojciec Majomboro - bo tak z czasem nazwano Michelsa - został przeniesiony do Bunya w regionie Kavango. Młodzi oblaci nazywają go chodzącym słownikiem języka rukwangali. Pomimo wieku, tłumaczy teksty Pisma Świętego, pisze poezję i układa modlitwy w lokalnym języku.
Ojciec Majomboro to prawdziwy duchowy syn de Mazenoda. Jest pasjonatem przekazywania Dobrej Nowiny w lokalnym języku - charakteryzują zakonnika współbracia z Prowincji Namibii.
Misjonarza wspominają również mieszkańcy Namibii:
Dziękujemy Bogu za jego powołanie. Mam związane z nim dobre wspomnienia z misji w Bunya. Znał mnie bardzo dobrze i nazywał moim chrzcielnym imieniem, nawet wtedy, gdy zostałam siostrą zakonną i po ślubach otrzymałam inne imię. Wciąż nazywał mnie imieniem chrzcielnym - zwierza się Kathalina Nzaro.
Pamiętam go z lat 90. z Okatana. Jeździł białym Land Cruiserem. Potrafił przenocować w Ongha, a potem jechać do Oheti, Okaghudi i Etakaya. Ten człowiek nie zna strachu i zmęczenia - prawdziwy misjonarz - wspomina Mike Moloi Endjala.
W lutym ojciec Michels skończył 92 lata.
(pg/OMI Namibia)
Komentarz do Ewangelii dnia
W alegorii krzewu winnego i latorośli Chrystus wskazuje nam, iż jest prawdziwym krzewem winnym, my latoroślami, a Ojciec gospodarzem winnicy. Pragnieniem Ojca jest, abyśmy wydawali jak najwięcej owoców. Jest to logiczne. Gospodarz winnicy sadzi winorośl i ma o nią staranie, aby obficie owocowała. Pan Jezus podkreśla: „Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili” (J 15,16). Jako chrześcijanie jesteśmy szczególnymi wybrańcami. Bóg nas widzi, wybiera, docenia i powołuje. Poprzez chrzest święty wszczepił On nas w swoim ogrodzie, to jest w Chrystusa. Posiadamy życie Chrystusa, życie chrześcijańskie. Jesteśmy w „posiadaniu” najważniejszej „komórki”, aby móc wydawać obfite owoce: więź z Chrystusem, albowiem latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie. Pan Jezus stwierdza dogłębnie: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie”. Jest to oczywista aluzja do piekła. Warto żyć z pomocą Bożej łaski! Trwać w Chrystusie. Panie Jezu, prosimy w Twoje święte imię, nie dozwól nam odłączać się od Ciebie i od Twego Kościoła. Pomóż nam trwać w Tobie - „Winnym Krzewie” i wydawać jak najobfitsze owoce naszego życia w Tobie. Amen!
(S. Stasiak OMI)
Oblat do zadań specjalnych
Jest pochodzącym z Polski misjonarzem oblatem, który posługuje w Kanadzie. Pod względem zakonnym należy do oblackiej Prowincji Wniebowzięcia, ale jednocześnie pełni funkcję kapelana w Kanadyjskich Siłach Zbrojnych.
Włochy: Kongres świeckich
Około 200 świeckich związanych z charyzmatem oblackim zgromadziło się na kongresie zorganizowanym przez Prowincję Śródziemnomorską. Współpraca ze świeckimi to jeden z postulatów ostatniej Kapituły Generalnej.
Bartosz Madejski OMI: „Pewnie jakoś dalibyśmy sobie rade bez świeckich, ale… zadusilibyśmy się we własnym sosie”
Konferencję otwierającą spotkanie „Zarażeni wspólna pasją” wygłosili Marina Falcone i o. Luca Mancini OMI. Kongres podzielony jest na czas modlitwy indywidualnej i wspólnotowej, konferencje, świadectwa i dzieleni w małych grupach.
„Oblaci – ludzie Kościoła” – rekolekcje dla świeckich stowarzyszonych w Gorzowie Wielkopolskim [WIDEO, ZDJĘCIA]
W Polsce grupa świeckich stowarzyszonych z oblatami spotyka się dwa razy w roku na rekolekcjach. W ten sposób osoby związane z duszpasterstwem oblackim pragną pogłębiać charyzmat św. Eugeniusza oraz tożsamość chrześcijańską.
(pg/zdj. Prowincja Śródziemnomorska – Marco Longhi)
Rzym: Święto patronalne domu generalnego
Dom generalny Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Rzymie znajduje się przy via Aurelia. Przechodnie mogą zwrócić uwagę na tabliczkę informującą o mieszkańcach posiadłości oraz zauważyć niewielką mozaikę Matki Bożej. Zdradza ona wezwanie, jakie nosi oblacki komunitet. Każdy klasztor posiada patrona. Patronką domu generalnego w Rzymie jest Matka Boża Dobrej Rady. 26 kwietnia wspólnota wspominała swoje święto patronalne.
Poświęcenie kaplicy w domu generalnym w Rzymie - archiwalne zdjęcia
Poświęcenie domu generalnego Matce Bożej Dobrej Rady miało miejsce w 1954 roku. Trwał właśnie Rok Maryjny ogłoszony przez papieża Piusa XII. Był to również rok ogłoszenia dogmatu o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny.
O godz. 20.00 błogosławieństwo przez Ojca Generała mozaiki Matki Bożej Dobrej Rady umieszczonej nad małymi drzwiami wejściowymi na via Aurelia, w obecności całej wspólnoty i wielu gości obecnych w Rzymie z okazji kanonizacji św. Piusa X. Jest to uważane za część uroczystości maryjnych odbywających się w Rzymie w tym jubileuszowym roku stulecia - można przeczytać w kronice domu generalnego pod datą 28 maja 1954 roku.
Każdy dom zakonny Polskiej Prowincji posiada swojego patrona.
(pg/zdj. OMIWorld)
Aix-en-Provence: Doświadczenie św. Eugeniusza [WIDEO]
W domu macierzystym Zgromadzenia misjonarze oblaci mają okazję przeżyć niezwykłe rekolekcje oparte o charyzmat oblacki i doświadczenie św. Eugeniusza. Właśnie trwa sesja w języku hiszpańskim. Uczestniczy w niej 14 oblatów pracujących w krajach Ameryki Łacińskiej.
Zebraliśmy się jako grupa oblatów, aby dzielić się naszym doświadczeniem w klimacie braterstwa, radości i modlitwy, poprzez charyzmat naszego świętego założyciela Eugeniusza de Mazenoda - wyjaśnia o. Leostene Saintilbert OMI. - Odczytanie na nowo życia Świętego Założyciela i naszego własnego pozwala nam pełniej przyjąć łaskę Bożą, wzbogacić naszą osobistą historię i zaprasza nas do większej dyspozycyjności i otwartości do przyjęcia różnych darów ludu Bożego, który wzrasta w świetle Ewangelii Chrystusa.
Doświadczenie św. Eugeniusza trwa kilka tygodni. To czas modlitwy indywidualnej, wspólnotowej oraz dosłowne odkrywanie śladów Założyciela w Aix-en-Provence.
https://www.facebook.com/oblate.voices.5/videos/1489917598276513
Jesteśmy ożywieni charyzmatem de Mazenoda, jego zapał ożywia nas do głoszenia miłości Boga Ojca, objawionej w Jego Synu, Jezusie Chrystusie, zawsze pod wpływem Ducha Świętego na drodze nadziei - dodaje ojciec Saintilbert.
Misjonarze oblaci z Aix prowadzą codzienną posługę duszpasterską w kościele Misji, prowadzą grupę młodzieży akademickiej oraz angażują się w animację charyzmatu św. Eugeniusza wśród oblatów i świeckich.
(pg/zdj. OMI Aix)